Skocz do zawartości
Nerwica.com

nextfriday

Użytkownik
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nextfriday

  1. pyzia1, Dziękuję. Tobie też miłego życzę :) Oj a co do tej kawy, wiem co masz na myśli. Też zawsze myślę, oby tylko nei wylać na kogoś kawy i oby mi się ręce starsznie nie trząsły. Niestety ręce się trzęsą czasem tak że musze ratowac się koleżanką...ale niestety nie zawsze mogę.
  2. A ja wam napisze że mój wczorajszy dzien był koszmarny. Niby wszstko było ładnie i pieknie, ale do czasu. Po pracy musiałam iść do banku wypłacić pieniądze. Nic sie nie działo, stałam w kolejce. Gdy kolej przyszła na mnie, nadal było dobrze, aż tu nagle jak grom z jasnego nieba zaczelo sie. Ja oczywiście myslałam zeby jak najszybciej stamtad uciec, a pani kasa sie otworzyc nie mogla, papier zacial sie w drukarce, kolezanka przyszla pogadac, telefon zadzwonil....... no masakra. Zaczelam sie rozbierac bo przeciez goroaco, wzielam tabletke, serce walilo jak mlot pneumatyczny, rece lataly jak wiertara podczas pracy, i jak juz wiedzialam ze poprostu nei dam rady to kazałam babie dawać pieniadze bez liczenia, bo ja teraz natychmiast musze stad wyjsc, bo ja zaraz zemdleje. Nie no zajefajnie. Nie dosyc ze to byla wypłata dużej kasy, i naprawde powinna to sprawdzić, to w dodatku wcale nie nasiałam paniki i się nikt na mnie nie patrzył. No wcale! A potem byłam u lekarza....Ci co powinni to wiedzą jak było na wizycie Do bani to wszystko. A dzisiejszy dzień też jest okropny, od rańca samego.
  3. nextfriday

    Przytulanki w offtopie.

    Tulę, tulę, tulę moooocno i ciepło :)
  4. nextfriday

    X czy Y?

    Marynarka wojenna !! :) słońce czy księżyc?
  5. nextfriday

    X czy Y?

    (ja nie odpowiadam , bo to by było oczywiste heheh)
  6. nextfriday

    X czy Y?

    wrocław ... rynek skok na bungee czy skok ze spadochronem z samolotu?
  7. nextfriday

    X czy Y?

    Fiordy - zdecydowanie :) Kraków czy Warszawa?
  8. nextfriday

    X czy Y?

    sanki statek czy jacht?
  9. Oj ja chyba też tak samo jak linka, chcociaż nie znamy się jeszcze tak dobrze :) A u mnie dzisiaj jak narazie w porządku. Ale nie chwal dnie przed zachodem słońca....
  10. nextfriday

    X czy Y?

    krewetki ! :) sport czy seks?
  11. Dziękuje Ci bardzo, w ta wiarę we mnie :) I fajnie że zamierzasz rozejrzec się za praca, no i ze pomimo tych "naszych jazd" chodzisz na jazdy autkiem :) Pamiętam jak sama pare lat temu zaczynałam. Jak zapisali mnie na prawko bez mojej wiedzy, a ja w tym czasie balam sie w ogole wsiadac do auta nawet jako pasażer. Byla katastrofa na poczatku. a potem? A potem wszystko zniknęło. Totalnie jak ręką odjął. Zdałam za pierwszym razem. A teraz nie jeżdzę. K..... w ogóle. Bo się boje wsiąc za kierownicę. Bez komentarza
  12. Aaaaaaaaaa boooszz dobra trudno nie wiem może przeżyje
  13. Boguś nie moge wejsc na chata, co sie dzieje? Kurde chce z kims pogadac, może minie szybciej..........
  14. Znowu atak, zaraz zwariuje. Jestem oczywiscie w pracy....
  15. Hej, U mnie znow dzis kiepsko, caly czas sie niezbyt fajnie czuje. Serce mi wali jak oszalale, glowa nawala juz 7 dzień. Oczywsićie miałam dwa ataki po drodze. Luz. Juz nigdy chyba nie będzie normlanie
  16. nextfriday

    zadajesz pytanie

    Nie, musi byc naprawdę zdrowy powód Anioł czy diabeł?
  17. To może się nawzajem wymasujemy hehe
  18. Niech mi ktoś wymasuje kark, pliiiiiiiiiiiis
  19. Niektórzy mnie pewnie za to skatują, ale pij. Jutro będzie lepiej. Tylko nie pij dużo błagam!! I wygadaj się wtedy gdy tego potrzebujesz. Zawsze. A z kamienia nikt nie jest, nawet jakby tego bardzo chciał i nawet jak o nim wszyscy inni tak myślą. Cmokas
  20. Wiem dokładnie co czujesz. nieraz to przerabiałam. Jak mam mega kaca to nie ma siły zebym przeżyła choć bez 1 piwa. I wierzę, ze lęki i jazdy to Ty dziś masz na maksa. Nie wiem co Ci poradzić. Z jednej strony wiem że nie chcesz ruszyć tego piwa, a z drugiej wiem, ze bez niego będzie masakra. Pewnie myślisz sobie, ok, dziś wypije jeszcze piwo na tego kaca, a od jutra juz przestanę całkowicie. Napewno tak myślisz. Moge być tylko mysłami z Tobą, nei pomoge Ci bo nie wiem jak. Sama to przerabiam. Witaj w klubie.
  21. W tym wypadku muszę byc cholernie poważny bo i alkoholizm należy traktować bardzo serio. Mylisz się jeżeli myślisz że z nałogiem można się pożegnać. Alkoholiczką zostaniesz do końca życia i by normalnie funkcjonować i żyć musisz pożegnać się na zawsze z alkoholem. To jedyna i najsłuszniejsza droga. Alkoholizm niestety jest nieuleczalny a walka z alkoholem(racjonowanie, picie kontrolowane) to czysty absurd. Jeszcze jedno: alkoholizm to choroba śmiertelna. Oczywiście wszystko to tyczy się ciebie jeżeli jesteś uzalezniona, jezeli jeteś chociaz zaniepokojona swoim piciem to powinien byc to sygnał ostrzegawczy. Ja uzależniłem się dośc szybko za sprawą depresji i braku pewności siebie. Od co najmniej 4 lat piję nałogowo i wiem co mówię jezeli chodzi o problem alkoholizmu. A wlaczysz z tym?
  22. I tu pewnie masz rację, dlatego próbuje pozbyć się nałogu, bo uświadomiłam sobie, że to może być przyczyną moich problemów. Ale chyba nie powiesz mi ze każde pożegnanie z nałogiem jest prosta sprawą. O nie. I tak bym Ci nie uwierzyła. I tak jestem z siebie dumna, ze juz to zrozumiałam. Teraz tylko pozostaje mi walczyć. Skutecznie walczyć.
  23. nextfriday

    zadajesz pytanie

    Kminku Jeśli wygrałbyś teraz opcję wyjazdu tygodniowego dokądkoliwek zechcesz, gdzie by to było?
×