Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

okej bonsai, nie będę drążył tematu czym są te wartości, jaki jest ich status ontologiczny itd., bo tak jak mówiłem pytania nie miały na celu poddawaniu krytyce odpowiedzi, a jedynie zaspokoić ciekawość, szkoda, że tak mało osób odpowiedziało...

 

odnośnie wolnej woli, tego czym jest "ja" itp. 'mechanizmów' choć to moze być wiedza ponura to ja jednak staram się wnikać rozkładać na czynniki pierwsze, no taki już jestem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... niewolnik, który uświadomił sobie swoją niewolę i powstał do walki o swe wyzwolenie, jest już tylko na wpół niewolnikiem. Współczesny uświadomiony robotnik, wychowany przez wielki przemysł fabryczny,' oświecony życiem miejskim, odrzuca z pogardą przesądy religijne, pozostawia niebo klechom i burżuazyjnym bigotom, zdobywając sobie lepsze życie tu, na ziemi. Współczesny proletariat staje po stronie socjalizmu, który wprzęga naukę do walki z religijnym otumanieniem i uwalnia robotnika od wiary w życie pozagrobowe przez to, że jednoczy go do rzeczywistej walki o lepsze życie na ziemi.

 

 

W stosunku do partii socjalistycznego proletariatu religia nie jest sprawą prywatną. Partia nasza jest związkiem świadomych, czołowych bojowników o wyzwolenie klasy robotniczej. Taki związek nie może i nie powinien być obojętny w stosunku do braku uświadomienia, ciemnoty czy obskurantyzmu w postaci wierzeń religijnych. Żądamy całkowitego rozdziału kościoła od państwa, ażeby walczyć z otumanieniem religijnym za pomocą czysto ideowego i wyłącznie ideowego oręża, za pomocą naszej prasy, naszego słowa. Przecież założyliśmy swój związek, SDPRR, między innymi właśnie w celu takiej walki przeciwko wszelkiemu religijnemu ogłupianiu robotników. Dla nas zaś walka idei nie jest sprawą prywatną, lecz sprawą ogólnopartyjną, ogólnoproletariacką.

 

 

Włodzimierz Lenin, Dzieła wszystkie, tom 12

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, zmarł abp Józef Wesołowski, znany szerszej publiczności jako pedofil unikający kary. Ze stawiennictwa na pierwszą rozprawę wyłgał się i uciekł do Watykanu, drugiego procesu nie doczekał, biedaczek. Rozumiem, że dobry bóg zabrał go do siebie by mógł spocząć w krainie wiecznej szczęśliwości, a nie tłumaczyć się pospólstwu ze swojej "prodziecięcej" misji na tym ziemskim padole. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm, a może jest jednak wolna wola? przykładowo człowiek się zatrzyma i nie zareaguje automatycznie na daną okoliczność tylko wybór padnie z jakiejś jego wewnętrznej wolnej przestrzeni, myślę, że to całkiem możliwe.

 

Dzogczen a mechanika kwatnowa:

 

Dzogczen można próbować rozumieć z perspektywy mechaniki kwantowej. Mechanika kwantowa jest obecnie najbardziej precyzyjną nauką, której zasady pozwalają obliczać zachowania cząstek elementarnych i świata składającego się z nich. W mechanice tej dekoherencja kwantowa zakłada oddziaływanie obiektu z otoczeniem w sposób nieodwracalny eliminujące splątanie kwantowe. Stan kwantowy jest stanem nie zdeterminowanej superpozycji i zgodnie z wynikami badań nie ma żadnych cząstek elementarnych, ani innych obiektów składających się z nich, póki nie nastąpi ich obserwacja eliminująca tą superpozycję[47]. Obecnie mechanikę kwantową stosuje się w urządzeniach masowego użytku, typu komputery i lasery napędów optycznych i w nowych przełomowych doświadczeniach, np. kwantowej teleportacji na duże odległości przy pomocy splątania kwantowego.

 

W dzogczen natomiast rozpoznanie pierwotnej czystości (Wylie: Ka-dak) i spontanicznego urzeczywistnienia (Wylie: Lhun-Grub) wszelkich zjawisk jest możliwe za życia praktykującego podczas praktyk tögal (Wylie: thod-rgal). „Cztery Wizje” (Wylie: snang ba bzhi) z tych praktyk nie są w żaden sposób zdeterminowane dopóki Umysł (Wylie: Sems) nie dokona obserwacji ich jako dualistycznie oddzielonych od niego form z pięciu żywiołów (tj. przestrzeni, wiatru, ognia, wody, ziemi). Sogjal Rinpocze w „Tybetańskiej księdze życia i umierania” opisuje „Cztery Wizje”[48]:

 

„Pojawienie się Jasności Podstawy (na końcu procesu umierania) jest jak przejrzystość nieba przed świtem... teraz, stopniowo, zaczyna się wyłaniać w całym przepychu „słońce” dharmaty (bardo dharmaty), oświetlając kontury pejzażu... „Spontanicznie urzeczywistnia się”, wybuchając energią i światłem, naturalna promienność rigpy. W rzeczywistości zachodzi tu proces odsłonięcia, podczas którego stopniowo ujawnia się Umysł. Wiele dają tu do myślenia odkrycia współczesnej fizyki, według której materia jawi się jako ocean energii i światła... wszelka materia to kondensacja światła... stwierdza David Bohm (1917 – 1992; amerykański naukowiec zajmujący się mechaniką kwantową i filozofią fizyki).

 

Istnieją wypowiedzi, że „Cztery Wizje” tögalu odpowiadają kompleksowo nie tylko zaledwie odkryciom mechaniki kwantowej, ale i innym powiązanym naukom, np. najnowszym teoriom na temat cykli rozwoju wszechświata (począwszy od tzw. Wielkiego Wybuchu), czy na temat cykli życia na ziemi[49].

 

„Cztery Wizje” tögalu tradycyjnie przez mistrzów dzogczen są uważane za najświętsze instrukcje i są udzielane przez nich tylko dla najbardziej zaawansowanych praktykujących. Pomimo że można odnaleźć opisy i ilustracje „wizji” w publikowanych obecnie książkach, „jednak bez stabilnego doświadczenia trekciö (z wcześniejszego etapu dzogczen, który zaczyna się od rozpoznania rigpy), nie można uprawiać medytacji tögalu. Jeśli ktoś medytuje na zaledwie światła, to będzie po prostu tworzył kolejny obiekt do uchwycenia (dualistycznego Umysłu „subiekt-obiekt”)”

 

 

Przy czym Dzogczen to nie jest religia tylko ścieżka samowyzwolenia.

Akurat mam kilka książek o praktyce Dzogczen muszę sobie poczytać :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mów hop, zanim nie przeskoczysz! Życie bywa niespodzianką.

 

Tak sobie myślę, że na łożu śmierci, to często ma się już potężne zmiany w mózgu, demencję, ubytki korowe. Wtedy łatwo dostrzec boga, to uno.

 

A secundo, jest bardzo żałosnym faktem zwracanie się do boga przed śmiercią, jeśli przez całe życie się w niego nie wierzyło. Mam nadzieję, że ja tak żałosny nie będę (a jeśli będę to wrócę na forum i dam znać!).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zdecydujesz sie na praktyki, to pozostaje tylko życzyć Ci powodzenia w podróży. Dla mnie mało ważne jest czy to jest Dzogczen, Dharma, czy medytacje chrześcijańskie, to tylko różne drogi do tego samego punktu. Dobrze jest mieć na początku wiarygodnego mistrza. Polecam tobie też książke psychologa i psychiatry Carola Gustawa Junga "archetypy i symbole" jezeli zdecydujesz sie na praktykę. On sam praktykował, dzięki temu wyprzedził ludzkość o pokolenia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A secundo, jest bardzo żałosnym faktem zwracanie się do boga przed śmiercią, jeśli przez całe życie się w niego nie wierzyło. Mam nadzieję, że ja tak żałosny nie będę (a jeśli będę to wrócę na forum i dam znać!).

 

Żałosnym?

 

"Dobry Łotr jest symbolem Bożego Miłosierdzia; pokazuje, że nawet w ostatniej chwili życia można jeszcze powrócić do Boga. Jest patronem Gallipoli (Apulii), skruszonych złodziei, więźniów, umierających, skazanych na śmierć i dobrej śmierci oraz kapelanów więziennych, pokutujących i nawróconych grzeszników. Ludzie – zwłaszcza pogubieni życiowo – zwracają się do niego o pomoc i wstawiennictwo, ponieważ jest on wzorem doskonałego żalu za grzechy.

Mówią o nim trzej ewangeliści: Mateusz, Marek i Łukasz, ale tylko ten ostatni dokładnie przytacza rozmowę, jaką na chwilę przed śmiercią odbył z Jezusem i drugim ukrzyżowanym łotrem. Kiedy tamten urągał Jezusowi, Dyzmas skarcił go, mówiąc, że oni umierają słusznie, za swe zbrodnie, ale Jezus nic złego nie uczynił. Zwrócił się do Jezusa, prosząc, żeby wspomniał na niego, kiedy już przyjdzie do swego królestwa. A Jezus obiecał Dobremu Łotrowi, że jeszcze dziś będzie z Nim w raju. Był to pierwszy swoisty akt kanonizacji, którego jeszcze na Krzyżu dokonał Chrystus."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jung podchodzi do sprawy od strony technicznej, opisuje procesy psychiczne zachodzące podczas takie praktyki. Opisał to procesem indywiduacji. Nie usłyszysz u niego o oświeceniu, żywiołach itp podchodzi do tego w sposób naukowy. Ta książka najbardziej otworzyła mi oczy że tego typu praktyki to nie zabawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli bedziesz praktykował dzogczen, przejdziesz proces indywiduacji.Jung nie nawija o żywiołach, tylko przekazuje bardziej w sposób naukowy, więc i terminy z takiego klimatu. Jung, to jest bardziej racjonalne podejście do duchowości.

 

Inaczej mówiąc indywiduacja jest rezultatem wszelkich praktyk duchowych. A więc ma w sobie i rozważania o ego,a nawet pozowala poznać jego strukture.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w tym skrócie, co przedstawiłeś na forum było coś o żywiołach. Nie, ta książka wpadała mi po mojej przemianie i zrobiła na mnie przeogromne wrażenie intelktu człowieka, który ma tak obszerną wiedzę i w tak trafny i naukowy sposób potrafił opisać proces przemiany psychicznej, które we mnie zaszły. Ma ją nadal na półce i często do niej wracam. Tą książke można odkrywać całe życie. Zreszta my rozmawiamy o temacie tak niszowym, że dla przecietnego człowieka jest on gówno warty i nic go nie obchodzi egzystencja czy ego, tylko patrzy co do gara włożyć, w jakiej knajpie browar wypić i gdzie jaką fajną dupe bzyknąć. Dlatego ludzie po takich przemianach w ogóle nie pasują do społeczeństwa.Człowiek który przechodzi taką przemianę nie ma w ogole korzysci społecznych, mało tego, jest od groma stratny, a to ze wie cos wiecej, nikogo nie obchodzi.

 

A tak w ogole zobacz jakie ceny sąz a tą kisążkę. Ja zapłaciłem za swoją 120 zł, a jest z roku 1981 i ma wszystkie strony żółte :D to mówi wszystko o jej intelektualnej zawartości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×