refren, Wykłady, to chyba po maturze, na studiach.
Czy nie macie tak, że macie w dupie, co kto o Was pomyśli, za kogo Was ma?
Kiurwa, jak chodziłem brodaty w panterce, to ochroniarze dreptali mi po piętach w Społem. A jak przywdziałem skórę i nowy trzewik, spodzień to byłem poważany i traktowany uniżenie i z szacunkiem.
Duża część społeczeństwa to pozerskie, bezwartościowe blerwy, które potrafią ocenić człowieka przez pryzmat odzienia, czy grubości portfela.
Ostatnio w empiku zniewieściały zaczesany typek w NewBalance, musztardowych rurkach nad kostkę, bez skarpet i pikowanej obcisłej kurteczce, z dekoltem po pępek nosił się i manierycznie piłował ryj do komórki na cały lokal. Napotkał mój wszystko mówiący wzrok i stracił rezon. Czy ci wszyscy "mężczyźni" noszący babskie obcisłe spodnie nie zdają sobie sprawy, jak to wygląda? Na litość.
Ja jestem jednak umiarkowanym radykałem w tych kwestiach. Do pięt nie dorastam zdrowym poglądom Intela.