Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

refren,

Dla mnie Ty gadasz jak antyklerykalny fanatyk.
I prawidłowo , bo nim jestem :]

 

Każda organizacja potrzebuje pieniędzy, żeby się utrzymać, istnieć, nie wiem czemu Kościół ma żyć powietrzem, zwłaszcza że prowadzi dużo dobrej działalności.
Dokładnie tak, przecież to oczywiste że księża nie mogą pójść do pracy, tylko baranki im muszą utrzymanie zasponsorować! wszak prywatny mercedes ,kucharka i sprzątaczka są bardzo ważne w realizacji statutowych zadań kościołów. Co ciekawe inni członkowie krk jakoś utrzymania przez kościół nie otrzymują... jak w każdej sekcie, która też jest wspólnotą, i gdzie omamieni członkowie utrzymują swoich guru..

 

Doi Cię głównie państwo, przez nadmiernie wysokie podatki i składki, które są przymusowe. T
haha i doi ze mnie właśnie min na utrzymanie jebanego kościółka... wtopiłaś jak trzeba... :mrgreen:

 

konwalia23, rzecz w tym , że Caritas to oczywiście nie jest Kościół, to odrębna organizacja , która doi z budżetu państwowego i z ludzi po raz drugi...:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ale w czym Ci przeszkadza to, że wierni dają pieniądze na Kościół? Chcą to dają, każdy gospodaruje swoimi pieniędzmi jak chce. Mi przeszkadza to, że na Kościół idą pieniądze z budżetu państwa jak choćby te dotacje na jakąś świątynię (już nie pamiętam nazwy) albo sponsorowanie przez państwo lekcji religii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, widzisz mnie to nie przeszkadza( zasadniczo), że wierni dobrowolnie utrzymują swoich guru( chociaż jest mi szkoda tych wiernych, że są tak naiwni , i w tym sensie mi to nieco przeszkadza), ale dużo bardziej mi przeszkadza, to że wypierają się finansowego aspektu działania kościoła, że to co robi kościół( głównie kler) to robi m.in,. a może przed wszystkim dla kasy. To mnie najbardziej irytuje, to wybielanie przez wiernych i kler, żerowania przez kościół na ludziach, dużo bardziej od samego płacenia dobrowolnego( bo o tym z budżetu to nawet nie ma co wspominać , bo to jest oczywiste ;) ).

Tak w ogóle w świetle prawa kanonicznego, wierni mają obowiązek utrzymywać kler, więc nie jest to kwestia ich pełnej dobrowolności, a kto tego nie robi to ma grzech.:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie tylko, że najwięcej do powiedzenia w kwestii finansowania kościoła mają ci, którzy nie są w tym kościele i nie składają żadnych ofiar.

Dlaczego to Was tak boli? Ludzie spokojnie dają sobie radę z tymi datkami, chcą to dają i niekoniecznie są naiwni.

W każdej instytucji są opłaty, czy to formie znaczków, czy gotówką, czy comiesięczne składki potrącane od poborów/emerytur. Tego nie widzicie?

Takie jest prawo i obowiązki obywateli - jak świat światem zawsze tak było od zarania.

 

A tu prawo kanoniczne: http://www.wtl.us.edu.pl/e107_plugins/wtl_ssht/index.php?numer=38,1&str=163-172

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, nieustanna specjalistka od tego, co powinni a czego nie katolicy, od prawa kanonicznego, Biblii i grzechu...

 

Nie widzę sensu polemizowania z każdą Twoją myślą, ogólnie bardzo trywializujesz religię, robisz z niej karykaturę, a potem się z tego nabijasz, czyli naprawdę nabijasz się ze swoich poglądów, które nie mają za wiele wspólnego z chrześcijaństwem. Wykoślawiasz też psychologię religii, uprawiasz swoisty faszyzm, przypisując rozumność i podmiotowość tylko osobom nie deklarującym się jako katolicy. Nie rozumiesz idei demokratycznego społeczeństwa, w którym organizacje religijne mają takie same prawa jak wszystkie inne. Opierasz swoje myślenie na negatywnych stereotypach i tendencyjnie wybranych elementach niby wiedzy o katolicyzmie. W dodatku sama się z tym wszystkim męczysz, bo przy takim obrazie wiary i religii, jaki masz, pozostaje tylko nienawiść, która Cię rozdziera i nie daje zbliżyć do prawdziwego, żywego Boga. Jest w tym pewnie trochę winy ludzi Kościoła, m.in w tym, że dają zły przykład albo niektóre rzeczy ujmują zbyt regułkowo, zwłaszcza w tym, co można przeczytać czasem w internecie, niektórzy księża czy blogerzy popadają w skrajności, ale można też znaleźć mądre wypowiedzi. Ogólnie też nauczanie nie powinno być skoncentrowane na grzechach, choć są sprawy, gdzie trzeba ludziom wyraźnie uświadamiać, co jest złem. Dużo jest winy w trywialnej, antyduchowej i amoralnej kulturowej papce, która nas otacza, hamuje nasz rozwój i odsuwa od Boga.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, :mrgreen: dobre, a wiesz co u mnie w parafii też budowany jest nawet aktualnie kościół...i też cegiełki są regularnie zbierane.. wyobrażam sobie święte oburzenie dewotek, gdyby ktoś księdzu na tacę taką cegłę rzucił, zamiast pieniążka.:twisted:

 

Dziwi mnie tylko, że najwięcej do powiedzenia w kwestii finansowania kościoła mają ci, którzy nie są w tym kościele i nie składają żadnych ofiar.
A kto Tobie powiedział, że my nie jesteśmy katolikami? jak kto nie składamy żadnych ofiar? czy my nie płacimy podatków?

 

Dlaczego to Was tak boli?

Mnie szkoda tych ludzi, wierzących w bezwzględną świętość intencji stanu duchownego.Już o tym pisałam.

 

Ludzie spokojnie dają sobie radę z tymi datkami, chcą to dają i niekoniecznie są naiwni.
Niekoniecznie naiwni, a jacy? przebiegli? tak na złość klerowi dają te datki?tak? ;)

 

W każdej instytucji są opłaty, czy to formie znaczków, czy gotówką, czy comiesięczne składki potrącane od poborów/emerytur. Tego nie widzicie?
Ależ widzimy i również się zgadzamy, że celem tych instytucji jest dojenie kasy. I nie widzimy żadnego powodu, dlaczego w instytucji kościelnej miałoby być inaczej. :]

 

A tu prawo kanoniczne: http://www.wtl.us.edu.pl/e107_plugins/w ... tr=163-172
Dziękujemy.

Kan. 222 - § 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, nieustanna specjalistka od tego, co powinni a czego nie katolicy, od prawa kanonicznego, Biblii i grzechu...
A dziękuję.

 

Nie widzę sensu polemizowania z każdą Twoją myślą, ogólnie bardzo trywializujesz religię, robisz z niej karykaturę, a potem się z tego nabijasz, czyli naprawdę nabijasz się ze swoich poglądów, które nie mają za wiele wspólnego z chrześcijaństwem.
Najpierw wypadałoby wykazać, że nie mają...ale to już nie moje zadanie....

 

Wykoślawiasz też psychologię religii, uprawiasz swoisty faszyzm, przypisując rozumność i podmiotowość tylko osobom nie deklarującym się jako katolicy.
Cytat poproszę, gdzie coś takiego robię, albo od razu do spowiedzi...

W poście powyżej zaliczyłam siebie do katolików, rozumiem, że tym samym, sama siebie pozbawiłam również rozumności?...chyba jednak do spowiedzi.. :angel:

 

Nie rozumiesz idei demokratycznego społeczeństwa, w którym organizacje religijne mają takie same prawa jak wszystkie inne
To nie jest idea demokratycznego społeczeństwa, w demokratycznym społeczeństwie nie wszystkie organizacje, muszą mieć takie same prawa( w zależności od tego, co sobie "lud życzy").

 

Opierasz swoje myślenie na negatywnych stereotypach i tendencyjnie wybranych elementach niby wiedzy o katolicyzmie.
Niby wiedzę łatwo można wykazać, jak się chce i o ile to jest niby wiedza. ;)

 

W dodatku sama się z tym wszystkim męczysz, bo przy takim obrazie wiary i religii, jaki masz, pozostaje tylko nienawiść, która Cię rozdziera i nie daje zbliżyć do prawdziwego, żywego Boga.
No co Ty... przecież samego Boga, jeśli istnieje,to ja w tym wszystkim najbardziej nienawidzę, zapomniałaś? :twisted:

 

ps . Mam nadzieję, że masz jeszcze trochę włosów do wyrywania. Ostatnio się szczerze zdenerwowałam, że Ci się skończyły i uciekłaś z forum... Wchodzę sobie tu:http://www.nerwica.com/nerwica-natrectw-f12.html i widzę, że temat http://www.nerwica.com/natr-ctwa-na-tle-religijnym-i-skrupulatyzm-t23949.html został założony przez refren, której już nie ma na forum! :shock: Aż mi ciśnienie poskoczyło, na samą myśl, że nie będę mieć w tym temacie nad kim się znęcać. :nono: Także pilnuj dobrze swoich włosów.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafna diagnoza ateizmu: Ateizm czyli urojona wizja człowieka: http://www.eioba.pl/a/481b/ateizm-czyli-urojona-wizja-czlowieka

 

...Punktem wyjścia ateizmu nie jest zatem problem teologiczny, lecz problem antropologiczny, czyli wiara ateistów, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami. Ateiści wierzą, że nasza świadomość jest jedynie subiektywna, wolność jedynie pozorna, a miłość to tylko kwestia biochemii. Podstawą ateizmu jest oderwana od rzeczywistości wizja człowieka. Tak, jak zwierzę nie ma odniesienia do Boga, tak też człowiek w wizji ateistów rzeczywiście takiego odniesienia mieć ani nie potrzebuje, ani nie potrafi. Tyle tylko, że ateizm alienuje człowieka od tego wszystkiego, co w nas specyficznie ludzkie i co sprawia, że jesteśmy w stanie zachowywać się w jakościowo inny sposób niż zwierzęta. Ateizm to system, który nie widzi istotnej różnicy między antropologią a zoologią, między popędami a wolnością, między instynktem a miłością. Ateiści widzą w człowieku zwierzęcość, a w zwierzętach dopatrują się człowieczeństwa.

...

To, co ateizm proponuje jako sposób na życie, sami ateiści uznają za najbardziej „naukowe”, „racjonalne” i „postępowe”. Tymczasem w rzeczywistości ich pomysły polegają na powtarzaniu najbardziej archaicznych i prymitywnych mitów o tym, że człowiek może być szczęśliwy wtedy, gdy nie będzie jakościowo różnił się w swym postępowaniu od zachowania zwierząt. Ateiści proponują to, co łatwe, a nie to, co prowadzi do rozwoju i radości. W konsekwencji proponują łatwy seks zamiast trudnej miłości, łatwy sposób na kierowanie płodnością (antykoncepcja, prezerwatywy, aborcja) zamiast odpowiedzialnego rodzicielstwa, łatwy „luz” zamiast trudnej odpowiedzialności. W pogoni za tym, co łatwe, ateiści przyjmują nawet tak irracjonalny mit, jak przekonanie, że w jakiejś fazie swego rozwoju człowiek może nie być człowiekiem.

...

Czołowe miejsca na liście największych ludobójców wszechczasów zajmują właśnie ateiści. To nie przypadek, że również w naszych czasach ateiści szydzą sobie z Jezusa, który kochał i uczył kochać, ale nie szydzą sobie z ateistycznych zbrodniarzy, a nawet doszukują się pozytywnych aspektów ich zbrodniczej działalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, wklejaj więcej takich tendencyjnych tekścików, na pewno to dobrze wpłynie, na pozytywne postrzeganie religii i ludzi wierzących..czyżby to pan Oko był cytowany? bo nie wchodziłam w link, rozumiem, że Twoim zdaniem jego teksty są z grupy tych mądrych?.... :smile:

 

.. podli ateiści pewnie na złość katolikom wymyśli te wredne gumki,.. żeby katolicy je teraz stosowali i grzeszyli... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, to nie jest tekst tendencyjny, tylko trafny, napisany przez kogoś, o raczej szerokim spojrzeniu na rzeczywistość. Nie można zabiegać o pozytywne spojrzenie na wiarę poprzez rozmydlania prawdy. A czytając to forum naprawdę mnóstwo można znaleźć potwierdzeń myśli z tego tekstu, wiele osób ma problem ze zrozumieniem wyjątkowości człowieka i degraduje to co ludzkie na przykład do chemii w mózgu, miłość wyłącznie do jakichś instynktów na bazie ewolucji, niektórzy nawet wpadają z powodu tych błędnych ścieżek w doła i determinizm. Niektórzy wprost piszą, że człowiek jest przypadkowym tworem, zwierzęciem, któremu najbardziej poszczęściło się w ewolucji, więc nie wiem gdzie tu tendencyjność.

Również ciężko zaprzeczyć, że np. aborcja służy wygodzie osób, które nie chcą ponosić konsekwencji swoich czynów, w gruncie rzeczy w imię nieskrępowanego niczym seksu degraduje się płód do "zlepku komórek", którego można się w razie konieczności pozbyć, aby nie przeszkadzał w dalszym życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirunia, dlaczego Ty katoliczka, wklejasz takie brzydkie rzeczy o katolikach? :bezradny:

 

refren, to nie pozostaje nic innego , jak tylko pogratulować autorowi, jakże szerokiego i wnikliwego spojrzenia na rzeczywistość...

 

edit Mirunia nieładnie edytować tekst, gdy ktoś już na niego odpowiedział. :]

Oddawaj tamte głupie kaczki, co mają liczebną przewagę nad innymi i mogą zadziobać mniejszość!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, a ja uważam, że na tym etapie rozwoju człowieka, na którym jesteśmy, będą istniały religie, bo zwyczajnie ludzie z wielu powodów ich potrzebują. Nie na darmo mówi się o duszpasterzu i jego owcach, a jak wiadomo pasterze strzygą owce, pozyskują owczy ser, żeby mieli z czego żyć, gdyż w takich realiach w jakich my żyjemy powietrzem się nie można najeść. Oczywiście dyskusyjna jest kwestia granicy, gdzie kończą się potrzeby życiowe pasterza, a zaczyna przepych, w którym pławi się wielu księży, biskupów itd. Taki ksiądz to wg mnie musi być dobrym menedżerem, aby odpowiednio zarządzać parafią, żeby starczyło i na kościół, i na luksusową toyotę. ;)

 

detektywmonk, "Fakty i Mity" są aktualnie passé. Prawdziwy hipstero-platformers zaczytuje się w "Naszym Dzienniku". :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz idei demokratycznego społeczeństwa, w którym organizacje religijne mają takie same prawa jak wszystkie inne.

 

To słuszna idea, ale zupełnie nieprzystająca do obecnych realiów. KK jest organizacją religijną, która jest w dużym stopniu uprzywilejowana i traktowano zdecydowanie lepiej niż inne instytucje. Zwolnienie podatkowe, możliwość wykupu gruntów za bezcen (a czasem wręcz oddawanie KK ziemi), ponad 130 mln dotacji z budżetu państwa rocznie, częste stanie ponad prawem, to tylko kilka najbardziej jaskrawych przykładów chorego podejścia państwa do KK. Dopóki to się nie zmieni będę stał z ego, ramię w ramię (no może nie do końca, bo pewnie jest trochę niższa), i niszczył ten katoland z całych sił mych witalnych. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Detektywmonk, zajrzałem w te fakty i mity co to jest i widzę, że bardzo antyklerykalna strona internetowa.

Czy byłem wstrząśnięty? Nie za bardzo :bezradny: ruch antyklerykalny od dłuższego czasu już trwa i powoli idzie to w kierunku zaniku pewnej formy religii, ale trudno przewidzieć jak to będzie w przyszłości.

 

Napisane z mojego Samsung Galaxy S6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafna diagnoza ateizmu: Ateizm czyli urojona wizja człowieka: http://www.eioba.pl/a/481b/ateizm-czyli-urojona-wizja-czlowieka

 

...Punktem wyjścia ateizmu nie jest zatem problem teologiczny, lecz problem antropologiczny, czyli wiara ateistów, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami. Ateiści wierzą, że nasza świadomość jest jedynie subiektywna, wolność jedynie pozorna, a miłość to tylko kwestia biochemii. Podstawą ateizmu jest oderwana od rzeczywistości wizja człowieka. Tak, jak zwierzę nie ma odniesienia do Boga, tak też człowiek w wizji ateistów rzeczywiście takiego odniesienia mieć ani nie potrzebuje, ani nie potrafi. Tyle tylko, że ateizm alienuje człowieka od tego wszystkiego, co w nas specyficznie ludzkie i co sprawia, że jesteśmy w stanie zachowywać się w jakościowo inny sposób niż zwierzęta. Ateizm to system, który nie widzi istotnej różnicy między antropologią a zoologią, między popędami a wolnością, między instynktem a miłością. Ateiści widzą w człowieku zwierzęcość, a w zwierzętach dopatrują się człowieczeństwa.

...

To, co ateizm proponuje jako sposób na życie, sami ateiści uznają za najbardziej „naukowe”, „racjonalne” i „postępowe”. Tymczasem w rzeczywistości ich pomysły polegają na powtarzaniu najbardziej archaicznych i prymitywnych mitów o tym, że człowiek może być szczęśliwy wtedy, gdy nie będzie jakościowo różnił się w swym postępowaniu od zachowania zwierząt. Ateiści proponują to, co łatwe, a nie to, co prowadzi do rozwoju i radości. W konsekwencji proponują łatwy seks zamiast trudnej miłości, łatwy sposób na kierowanie płodnością (antykoncepcja, prezerwatywy, aborcja) zamiast odpowiedzialnego rodzicielstwa, łatwy „luz” zamiast trudnej odpowiedzialności. W pogoni za tym, co łatwe, ateiści przyjmują nawet tak irracjonalny mit, jak przekonanie, że w jakiejś fazie swego rozwoju człowiek może nie być człowiekiem.

...

Czołowe miejsca na liście największych ludobójców wszechczasów zajmują właśnie ateiści. To nie przypadek, że również w naszych czasach ateiści szydzą sobie z Jezusa, który kochał i uczył kochać, ale nie szydzą sobie z ateistycznych zbrodniarzy, a nawet doszukują się pozytywnych aspektów ich zbrodniczej działalności.

 

Miliony ofiar Kościoła

 

Inkwizycja: XIII - XVIII wiek. 1 do 10 milionów zabitych, torturowanych, maltretowanych i sterroryzowanych ("Der Spiegel" 1.6.1998r.)

 

Wyprawy krzyżowe: XI - XIII wiek. Około 22 milionów zabitych, tysiące niemieckich Żydów (Hans Wollschläger "Die bewaffneten Wallfahrten nach Jerusalem" - "Zbrojne pielgrzymki do Jerozolimy")

 

"Poganie": IX - XII wiek. W średniowieczu niemieccy królowie i książęta nawracali siłą na wiarę "chrześcijańską" dziesiątki tysięcy germańskich i słowiańskich "pogan" lub okrutnie ich mordowali. Kościół dawał na to swoje błogosławieństwo lub wzywał do "wypraw krzyżowych" przeciwko Słowianom. (Karlheinz Deschner, "Kriminalgeschichte des Christentums" - "Kryminalna Historia Chrześcijaństwa", t. IV, V, VI).

Żydzi: W średniowieczu ciągle miały miejsce krwawe rzezie z tysiącami zabitych, inicjowane przez kościelnych podjudzaczy. Julius Streicher w Procesach Norymberskich odnośnie Holacaustu wyraźnie powołał się na mowy podburzające Marcina Lutra przeciw Żydom (Friedrich Heer, "Gottes erste Liebe" - "Pierwsza miłość Boga")

 

Zdobycie Ameryki: W ciągu pierwszych 150 lat po podboju Ameryki przez Hiszpanów "w imię Boga" ginie 100 mln ludzi - "największe ludobójstwo wszech czasów" (teolog Boff, "Publik-Forum", 31.5.1991r.)

 

Katarowie, Waldensi, Husyci, Chrzciciele: Z polecenia Kościoła (również i ewangelickiego) giną tysiące innowierców

 

"Czarownice": XVI - XVIII wiek. Setki tysięcy ludzi, przede wszystkim kobiet, ginie w okrutny sposób, mniej więcej połowa z tego w Niemczech. Także Luter posyła czarownice na stos. Instrukcje do tej działalności pochodziły od dwóch niemieckich dominikanów opatrzone tytułem "Młot na czarownice" (Hubertus Mynarek, "Die neue Inquisition" - "Nowa Inkwizycja")

 

Ludobójstwo w Chorwacji: Jeszcze w połowie XX wieku, w latach 1941-1943 w Chorwacji wymordowano około 3/4 miliona ortodoksyjnych Serbów przy dominującym udziale katolickich duchownych i za aprobatą Watykanu [...]. Watykan jest o wszystkim, poinformowany jednak ten krwawy reżim traktuje najwyraźniej w sposób przychylny. Hierarchia katolicka, a w pierwszym rzędzie kapelan wojskowy i zarazem arcybiskup Stepinac (beatyfikowany w 1998 r. przez papieża) wspiera moralnie faszystowski reżim do samego końca (Vladimir Dedijer "Jasenovac - jugosłowiański Oświęcim a Watykan", 1988r.)

 

Molestowanie seksualne dzieci przez księży i zakonników: Jeszcze po wielu latach lub nawet dziesiątkach lat osoby, które były ofiarami molestowania seksualnego w wieku dziecięcym, cierpią psychicznie z powodu tych upokorzeń. Eksperci szacują, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat w USA spośród 51000 katolickich księży 2000 oskarżonych zostało o wykorzystywanie seksualne. ("Hanauer Anzeiger" 13.7.98r.) Jest to około 4%. W Niemczech prof. Hubertus Mynarek szacuje liczbę pedofilów również w granicach 3 - 5%. (Akty 97, 14.9.1999r.). W Polsce, kraju bardzo katolickim, już nie dziwią kolejne afery pedofilskie z udziałem księży ujawniane przez prasę i telewizję, niestety przestępstwa te i inne z udziałem duchownych są przez sądy traktowane nadzwyczaj łagodnie.

 

Prześladowania: Obecnie nie można spalić człowieka o niewygodnych poglądach, innym wyznaniu czy nie uznającego władz Kościoła. Ale osoby te są oczerniane, stosuje się wobec nich dyskryminację, wyzywa się je od sekt itp. wzbudzając w ludziach strach i nienawiść, stosuje się wobec nich mobbing, wywiera różnego rodzaju naciski mające zmusić je do dostosowania się do "jedynie słusznych poglądów i religii" lub można je pozbawić pracy. Obecnie Kościół próbuje mieć możliwie największy wpływ na media, takie jak TV czy radio, co mu się udaje. W Polsce z publicznych pieniędzy płaconych również przez ludzi nie będących katolikami finansowanych jest wiele przedsięwzięć związanych z Kościołem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tutaj podaje wybrane cytaty z Mein Kampf,z książki która była autobiografią i syntezą zbrodniczej ideologii rzekomego ateisty Adolfa Hitlera.

 

-Żydowi z pewnością powiodło się w jego zamiarze; jest zachwycony, widząc katolików i protestantów walczących z sobą. Wróg ludności aryjskiej i całego chrześcijaństwa śmieje się w kułak. Dwa Kościoły chrześcijańskie patrzą obojętnymi oczami na to skażenie i zepsucie szlachetnej i jedynej egzystencji nadanej przez szczodrość Bożą na tej ziemi.

 

-Wielkość każdej aktywnej organizacji, która stanowi uosobienie jakiejś idei, leży w duchu religijnego fanatyzmu i nietolerancji, przy pomocy tych czynników atakuje pozostałych, będąc fanatycznie przekonaną o swojej słuszności. Jeżeli idea sama w sobie jest słuszna i zostaje wyposażona w taką broń, to jest niezwyciężona w prowadzeniu wojny na tej ziemi.

 

-Wielkość chrześcijaństwa leży w nieubłaganym, fanatycznym głoszeniu i obronie swojej własnej doktryny, a nie w próbach pogodzenia go z filozoficznymi poglądami starożytnych, najbardziej zbliżonych do niej.

 

-Tym, o co musimy walczyć, są bezpieczeństwo istnienia i rozwoju naszej rasy i narodu, wyżywienie jego dzieci i zachowanie czystości krwi, wolność i niezależność ojczyzny, a wtedy nasz naród będzie mógł dojrzeć do wypełnienia misji nałożonej na niego przez Stwórcę Wszechświata.

 

-Odwieczna natura bezwzględnie karze tych, którzy; łamią jej prawa. To daje mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy.

 

-Jeżeli Żyd z pomocą swego marksistowskiego credo podbije narody świata, jego panowanie będzie końcem ludzkości, a nasza planeta, bezludna jak przed milionami lat, będzie pędzić w eterze. Odwieczna natura bezwzględnie karze tych, którzy; łamią jej prawa. To daje mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy.

 

-Jeżeli niemiecki naród ma powstrzymać rozkład, który zagraża Europie, nie wolno mu popełniać błędów okresu przedwojennego i pozwalać na tworzenie wrogów Boga i świata, ale musi rozpoznać najbardziej niebezpiecznych przeciwników, tak aby przeciwstawić im całą swoją skoncentrowaną siłę.

 

-Jestem przekonany, że działam jako agent naszego Stwórcy. Walcząc z żydami, wykonuję pracę Pana Naszego.

 

-Dla każdego, kto patrzy na świat okiem nacjonalisty, każda wyrwa w istnieniu cywilizacji ludzkiej, powodowana przez zniszczenie rasy, która ją podtrzymuje, będzie się wydawać w tym świetle przeklętą zbrodnią. Ktokolwiek śmie kłaść swoją rękę na najszlachetniejszą podobiznę Boga, grzeszy przeciwko łaskawemu Stwórcy tego cudu i zasługuje na wypędzenie z raju.

 

-Ci, którzy protestują, sami są wyczerpani szkodliwymi demonstracjami przeciwko Bogu i reszcie świata, poza tym zapominają o pierwszej zasadzie, która jest podstawowa dla wszelkiego powodzenia; to co robisz, rób dokładnie.

 

-Bóg wie, że my, Niemcy, nigdy nie zawiedliśmy w dziedzinie wiedzy, ale zawiedliśmy jako naród najwięcej, jeżeli chodzi o siłę woli i determinację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×