Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zero seksu/Biały związek


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

bo początkowo wywalili wszystko jak leci ( łącznie z wątkiem o prawiczkach ), chyba głównie, żeby mi zrobić na złość (...)

watpie by komus na gorze na tym zalezalo serio nie powinnas brac wszystkiego do siebie bo sie jeszcze na tym niezle przejedziesz i mozesz mi wierzyc lub nie ale celem tych zabiegow bylo po prostu uporzadkowanie forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo początkowo wywalili wszystko jak leci ( łącznie z wątkiem o prawiczkach ), chyba głównie, żeby mi zrobić na złość (...)

watpie by komus na gorze na tym zalezalo serio nie powinnas brac wszystkiego do siebie bo sie jeszcze na tym niezle przejedziesz i mozesz mi wierzyc lub nie ale celem tych zabiegow bylo po prostu uporzadkowanie forum

:)

 

dokładnie ;) ,

od ilości tematow zakładanych przez Arshę robi się chyba wszystkim niedobrze, tym bardziej , że tak naprawdę chodzi w nich o jedno czyli o ... nie kończę , bo i tak zaraz posypią się na mnie gromy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo początkowo wywalili wszystko jak leci ( łącznie z wątkiem o prawiczkach ), chyba głównie, żeby mi zrobić na złość (...)

watpie by komus na gorze na tym zalezalo serio nie powinnas brac wszystkiego do siebie bo sie jeszcze na tym niezle przejedziesz i mozesz mi wierzyc lub nie ale celem tych zabiegow bylo po prostu uporzadkowanie forum

:)

 

dokładnie ;) ,

od ilości tematow zakładanych przez Arshę robi się chyba wszystkim niedobrze, tym bardziej , że tak naprawdę chodzi w nich o jedno czyli o ... nie kończę , bo i tak zaraz posypią się na mnie gromy

Ale to ma dużo wspólnego z tematem :brawo::brawo::brawo:

 

Tak, nie mam nic innego do roboty, tylko zakładać nowe wątki. Tylko czekam, z czym by tu wyskoczyć ! Jutro możecie się spodziewać tematu o Przewadze wiśniówki nad śliwowicą :lol: Dziękuję za dogłębną analizę mojej osoby :uklon:

 

A naiwna nie jestem, bo porządki akurat zaczęły się wczoraj i akurat od moich tematów. W takie zbiegi okoliczności to ja nie wierzę. he he :papa: Myślcie se, co chcecie ;)

 

-- 28 lut 2015, 14:45 --

 

Asembler, to się cieszę :D Fajnie, że się wypowiedziałeś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A naiwna nie jestem, bo porządki akurat zaczęły się wczoraj i akurat od moich tematów. W takie zbiegi okoliczności to ja nie wierzę. he he :papa: Myślcie se, co chcecie ;)

a ja nie wierze ze to napisalas jejuuu serio mysle tez ze za bardzo koncentrujesz sie na swojej osobie bo polecialo wiele bzdurnych tematow i zdaje sie ze niepotrzebnie uznalas za punkt honoru bronienie ich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo, 44 tematy w rok... prawie dorównujesz detektywowimonkowi przy 173 tematach i 4 latach bytności na forum(=średnio ~43 tematy na rok). Pomijam Kasię, bo ona zakłada tematy niezbędne do rozwoju forum.

 

Arasha, zrozum wreszcie, że mimo iż być może sama w tej chwili tego nie posiadasz, ale inni ludzie mają rodziny, pracę, uczelnie, inne obowiązki, życie osobiste i nie robią pewnych rzeczy na zawołanie, na pstryknięcie palcem, nie odpisują hurtowo na pw itp. I gadaj zdrów, ale poleciało mnóstwo innych wątków poza Twoimi, a nie przypominam sobie, żebyś miała dostęp do logów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, toż się nie obraziłam, tylko wyraziłam swoje zdanie ;)

Będę musiała mocno przekopać archiwum, żeby doszukać się 44 tematów ... ale zrobię to, z czystej ciekawości :D

Kojarzę max 20 ( ale mogę się mylić ), ale z chęcią to zweryfikuję i dam znać !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, szukałam innym sposobem ( trochę na okrętkę ), ale zgadza się ... aż sama się zdziwiłam ( nie będę się wdawać w szczegóły, że np. w związku z konkursem trzeba było założyć 3 ), ale to tylko dowodzi tego, że bardzo dobrze się tu czuję, z czego inni powinni się tylko cieszyć, że stworzyli miejsce, które może być ( niestety ostanie wydarzenia pokazały mi, że do końca nie jest ) dla zagubionego człowieka swoistym azylem i że tak chętnie tu wraca i udziela. Oczywiście, jedni mają większą potrzebę bycia zauważonym, inni mniejszą, ale to chyba zrozumiałe, zwł. w takim miejscu. Pozdrawiam ;)

 

Btw Obiecuję również nie zawieść w przyszłym roku i już wstępnie pracuję nad poprawą statystyk forumowych :mrgreen:

 

-- 28 lut 2015, 16:34 --

 

Sean1, co Cię w takim razie skłoniło do wypowiedzenia się w temacie ( jeśli mogę spytać ) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od ilości tematow zakładanych przez Arshę robi się chyba wszystkim niedobrze, tym bardziej , że tak naprawdę chodzi w nich o jedno czyli o ... nie kończę , bo i tak zaraz posypią się na mnie gromy

Ale to ma dużo wspólnego z tematem :brawo::brawo::brawo:

 

 

Owszem ma i to zwiazek bezpośredni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu rezygnować ze zmysłowej przyjemności w małżeństwie? A choćby dlatego, żeby bardziej otworzyć się na inne aspekty we wzajemnej relacji i miłości.
a jakie to nowe aspekty sie otwieraja gdy nie ma seksu ? ze zwiazek zmienia sie w cos na kształt miłosci miedzy rodzeństwem czy ocb ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, na tym polegają m.in. założenia tzw. białych związków, w których pary dobrowolnie rezygnują ze współżycia i okazują sobie uczucie poprzez większe skupienie się na więzi duchowej i wzajemnych poszanowaniu. A rezygnacja z bliskości cielesnej spaja paradoksalnie takie związki bardziej niż współżycie. Oczywiście nie jest to regułą i do takiej decyzji trzeba dojrzeć, musi być świadomie podjęta przez oboje partnerów ( nie wymuszona ) i nie ukrywam, że na pewno nie jest to prosta droga, ale możliwa, co pokazują przypadki takich właśnie związków.

 

Sama zakładając ten temat liczyłam, że być może kogoś takiego poznam i jeszcze bardziej zrozumiem, na czym idea takich związków polega ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, z doświadczenia wiem, ze jezeli potrzeby seksualne sa niezaspokojone, to cięzko sie skupic na czymkolwiek, tym bardziej na wiezi duchowej. Z kolei jezeli potrzeby cielesne sa zaspokajane /co znowu tak wiele czasu nie zabiera/ mozna spokojnie rozwijac uczuciowe aspekty zwiazku, tym bardzie ze seks tez je wyraza. Wiec pomysł 'cos za cos' kompletnie mnie nie przekonuje, jest raczej wydumany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli się poznaje dwoje ludzi mających podobne i NIEZACHWIANE priorytety w życiu, dogadują się to równie dobrze mogą żyć w białym związku co w normalnym związku gdzie jest seks.

Niestety jakoś w obecnym społeczeństwie liczba optymistycznych przypadków relacji związkowych bywa sporadyczna. Ludzie żyją w byle jakich relacjach z dnia na dzień nie poznając dobrze swoich charakterów opierając się jedynie na wspólnym spędzaniu czasu, prostych relacjach i seksie. Idąc przez życie przeważnie spodziewałem się, że ludzie będący razem są szczęśliwi, znają się dobrze itd. Poznając relacje innych ludzi w związkach zauważyłem, że ciężko o dobre przykłady wszędzie taka "bylejakoś", żerowanie na sobie wzajemnie, najczęściej jedna ze stron mniej lub bardziej pełnił rolę frajerki/frajera. Obecnie nie mogę nawet podać przykładów par, którym mógłbym zazdrościć, że są razem a ja nie mam na dzień dzisiejszy nikogo. Bardziej im współczuję ysz.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem wartości duchowe nie wystarczają. Ja na przykład odkryłem wczoraj zbawienny wpływ seksu na rozwiązywanie konfliktów męsko-damskich :mrgreen: Nie sądziłem, że to takie skuteczne i takie hmmm przyjemne. Taki sposób sprawia, że nikt nie musi przepraszać i nikt nie musi ustępować i w ogóle jest super :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zbawienny wpływ seksu na rozwiązywanie konfliktów męsko-damskich :mrgreen: Nie sądziłem, że to takie skuteczne i takie hmmm przyjemne. Taki sposób sprawia, że nikt nie musi przepraszać i nikt nie musi ustępować i w ogóle jest super :yeah:

 

Hmmm działa na pewno. :mrgreen: Wiadomo że po seksie kłótnie są bagatelizowane, czasem jedna i druga strona nie porusza tematu kłótni lub polubownie ugadują się :lol: Człowiek sobie myśli fajnie super się dogadujemy, łagodzimy sprawę, a NIEKIEDY (bo nie mówię, że w każdym przypadku tak jest) zdajesz sobie sprawę, że zamiast rozwiązywać każdą kłótnie itp przechodzi się do seksu i współżycie stanowi rozwiązanie większości problemów. Dopiero po kilku miesiącach gdy człowiek na chłodno spojrzy na to wszystko zauważa że związek w szczególności opiera się na seksie i para nie rozgaduje się na niektóre tematy bardziej je omija niż rozwiązuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×