Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''


anita27

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby sobie podkolorować życie..........średnio zdrowy sposób ale przynajmniej na chwilkę odrywa się od problemów.....może o to chodzi......

 

---- EDIT ----

 

Żeby sobie podkolorować życie..........średnio zdrowy sposób ale przynajmniej na chwilkę odrywa się od problemów.....może o to chodzi......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Ja od kilkunastu lat cierpię na bezsenność. Była w tym kilkuletnia przerwa kiedy spałam, a teraz już ponad dwa lata chodzę do psychiatry psychologa i nic. Próbuję nadal nowych leków przeciwdepresyjnych i nasennych, jeśli pomogą to na krótką chwilę i dalej nie śpię totalnie NIC. Jestem już wykończona, bywają dni że muszę leżeć bo nie mam siły wstać a tu mąż i dwoje dzieci. Czy ktoś słyszał może o skutecznym lekarstwie na bezsenność? Ja po prostu czuję jakąś blokadę w głowie, jakbym zupełnie straciła sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień był troche lepszy. Nie pisałem wam ale pracuje tzn. jestem na stażu. Poszedłem do pracy dzisiaj i jak czymś się zająłem to troche mi przeszło. Oby nie wróciły te myśli. Ogólnie rzecz mówiąc to robie coś w tym kierunku aby to wszystko zmienić. Wchodzę do pokoju dla niepełnosprawnych na czaterii i tam podrywam laski. Mam już troche internetowych koleżanek ale chciałbym to zamienić na normalne spotkania. Normalnie spotykać się z ludzmi. Leczę się u lekarza no i mam psychoterapie u psychologa. Tylko ja jestem strasznie jakiś niestabilny. Raz dochodze do siebie a raz się załamuje. Jutro się boje. Ide na cmentarz uporządkować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie wiem co mnie blokuje, nawet z psychologiem nie możemy do tego dojść. Czasem mi się wydaje że to jakieś fatum bo nic na to nie działa. Nie mam większych problemów w domu, takie tam sprzeczki czasem.

 

---- EDIT ----

 

Czy komuś się już zdarzyła bezsenność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam..

Od dawna miałem ze sobą kłopot, od dawna siebie nie akceptuje przez pewien czynni o którym nie chce pisać..

Czuje się na tym świecie nie akceptowany, opuszczony..

Ciągle myślę o śmierci, jakby wyglądał mój pogrzeb, wyobrażam to sobie tak realistycznie.. wyobrażam sobie pogrzeby mojej rodziny na których tak bardzo cierpię..

Nie ma chyba takie wieczoru już kiedy bym nie wchodził na serwis YouTube i oglądał filmiki typu "ostatnie pożegnanie:, "Ku pamięci" itdd..

Kiedy kładę się do łóżka płacze, słucham mega dołującej muzyki, myślę tylko o smiercii.. ostatnio zauwazyłem, ze mam nie kontrolowane wybuchy płaczu, bez powodu..

Od pewnego czasu pomimo mojego wieku mam kłopoty finansowe, starałem się o prace aby pokryć raty za samochód niestety zostałem oszukany na duża kasę, pieniądze zawsze grały dla mnie w życiu dużą role i to mnie już chyba dobitnie dobiło, Mam 19 lat, jestem dosyć przystojny, mam własny samochód(dobry), jestem wesołym, zwałowym chopakiem jak to mówią nie ktozi, czasami wspominają ze nie znają tak drugiej zwałowej osoby jak ja-jednak to wszystko co mam w życiu dla mnie jest niczym.. Nikt nie wie jaki naprawdę jestem..

Od pewnego czasu się bardzo zmieniłem, za dużo rzeczy mnie dobiło i sobie z nimi nie radzę... na rodzinę nie mogę liczyć, znajomych nie mam, odwróciłem się sam od nich..

Tak mi źle..

Tak nie dobrze...

Czy to depresja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak mam. I jest to okropne, bo dokładnie żaden psycholog nie jest w stanie mi pomóc. Nie da się znaleźć żadnego bezpośredniego powodu tego, że nie chcę się usnąć. Tylko że u mnie do tego dochodzą takie fatalne, czarne myśli nad ranem. Że już nie poiradze sobie w życiu i w ogóle, no nie chce mi się wstać i iść do pracy.

Kiedyś lekarz stwierdził że to jest początek choroby depreseyjnej i dał mi antydepresant. i przeszło na długo. Podobno depresja jak to choroba przychodzi jak grypa. Organizm wydziela za jakiś powodów za mało serotoniny i pojawiają się te wszystkie myśl. U osób ponad przeciętnie wrażliwych dochodzi jeszcze to, że wtedy tym bardziej reagują negatywnie na jakieś przykre doznania i drobne niepowodzenia urastają do rangi katastrofy życiowej. A tymczasem to są "tylko" myśli. Właśnie, "tylko".. Tylko jak wpłynąć na nie żeby je zmienić? U mnie próbowałem wszystkiego, regularny sport, wypocenie stresu na pewno bardzo pomaga, pomaga się wyciszyć. Jest udowodnione że podobno systematyczny wysiłek fizyczny - oczywiście nie bieganie do autobusu żeby zdażyć do pracy - tylko taki relaksujący, wyczerpujący, ale dający poczucie zmniejszenia napięcia nerwowego, powoduje zwięszenie wydzielania serotoniny właśnie. No a jest to hormon szczęścia jakby nie było. Problem w tym, że wiele osób z brakiem zacięcia sportwoego musi zmusić się do wysiłku fizycznego, czyli robi coś wbrew sobie. A kiedy barzo wbrew sobie, to nie działa to tak dobrze. Ale warto się przełamać.

Tak się wymądrzam, bo już od dawna tak się męczę - raz jest lepiej, raz gorzej. A staram się, bardzo się staram, bo mam dla kogo. Mam wspaniałe dzieci i kochająca żonę. Żónę którą przez te wszystkie problemy bardzo zraniłem.. I tego sobie nie moge wybaczyć. Mimo że się człowiek stara, to nie zawsze się udaje. Ale do niej tylko miałem pretensje, że mimo że tłumaczyłem że dzieję się ze mną coś dziwnego i prosiłem o pomoc, poszedłem do lekarza, to Ona nie mogła tego zrozumieć. Bo nikt tego nie zrozumie dopóki sam nie przeżyje.. I teraz wiem że muszę żyć i być w dobrej formie, bo kiedy coś takiego zdarzy się moim dzieciom nie daj Boże, to wiem że musze przy nich być i pomóc im. Bo teraz rozumiem jak to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie stać mnie na to by iść do psychologa, mam poważne kłopoty finansowe z których nie ma nadziei żebym wyszedł..

A u nas w mieście na wizytę u psychologa czeka się miesiącami, dwa lata temu byłem się zapytać, zapisała mnie na telefon, zadzwoniła do mnie po 7 miesiącach ze jest wolny termin, ale zrezygnowałem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhhh ciezko tu cos ci doradzic tu jest potrzebna pomoc fachowca.. wiele w zyciu przeszedles ale po tym co napisales ciezko stwierdzic czy masz zaburzenia emocjonalne czy jakas depresje. jestes pewien ze nie potrafisz kontrolowac sie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez ogladam filmiki na youtube o smierci, pogrzebach, samobojstwach, mimo ze mieszkam w Warszawie to mam problem z znalezieniem psychologa, u mnie (w przychodni)jest cala masa ale dla ludzi uzaleznionych od alkoholu i tylko od niego (chcialem sie dostac niby jako osoba uzalezniona od komputera).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×