Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

3 tygodnie temu dostałam zapalenia zatok- zdarza mi się to raz w roku, bo choruję na zatoki. Dostałam antybiotyk , ale ta infekcja byla inna, totalne osłabienie organizmu, brak sił i energii, nie mogłam wstać z łóżka. Pójście do kuchni czy łazienki to był wyczyn. Po tygodniu miałam wymaz- okazało się, że to Covid. Mija już prawie trzeci tydzień , pomijając totalne osłabienie, zawroty głowy , to mam tak zaostrzone lęki w związku z tym, zwłaszcza rano, że nie wiem już od czego gorzej się czuję. Boję się, żeby nic nowego się nie pojawiło, jak będę funkcjonować po. Teraz mam izolację domową. Chciałam się wygadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Alexandra napisał:

3 tygodnie temu dostałam zapalenia zatok- zdarza mi się to raz w roku, bo choruję na zatoki. Dostałam antybiotyk , ale ta infekcja byla inna, totalne osłabienie organizmu, brak sił i energii, nie mogłam wstać z łóżka. Pójście do kuchni czy łazienki to był wyczyn. Po tygodniu miałam wymaz- okazało się, że to Covid. Mija już prawie trzeci tydzień , pomijając totalne osłabienie, zawroty głowy , to mam tak zaostrzone lęki w związku z tym, zwłaszcza rano, że nie wiem już od czego gorzej się czuję. Boję się, żeby nic nowego się nie pojawiło, jak będę funkcjonować po. Teraz mam izolację domową. Chciałam się wygadać.

Ojejku, współczuje strasznie. Mam nadzieje, że wyjdziesz z tego jak najszybciej. Zdrowia! odpoczywaj dużo😔.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jutro mam na 14:00 do psychologa tam gdzie chodze do psychiatry, tylko pokój obok. Jadę sama, nie będzie miał mnie kto wspierać w czasie drogi i w poczekalni...W dodatku będzie to jakas nowa psycholog, nie ta, u której byłam na początku...Boje się. Trzymajcie kciuki - być może w końcu rozpocznę terapie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, patrycja03 napisał:

A ja jutro mam na 14:00 do psychologa tam gdzie chodze do psychiatry, tylko pokój obok. Jadę sama, nie będzie miał mnie kto wspierać w czasie drogi i w poczekalni...W dodatku będzie to jakas nowa psycholog, nie ta, u której byłam na początku...Boje się. Trzymajcie kciuki - być może w końcu rozpocznę terapie :(

Już je trzymamy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety dzisiaj znowu widziałem jaśniejsze czerwone ślady na kale poza tym jak zwykle było parcie. Nie zapisałem się jeszcze do gastro na kolejną wizyte ale bóle znowu się dzisiaj pojawiły w boku. Trochę się boję że to serio coś mega poważnego. 

Choć jak na razie badanie wychodziły okej staram się też w miarę normalnie jeść i pić.... :( Miałem mieć dzisiaj rozmowę  rano z lekarze, poz ale oczywiście nie miałem prądu w domu i telefon mi się rozładował i zostałem z ręką w nocniku :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Już je trzymamy :D

Jednak póki co nie trzeba, bo mama tam jednak zadzwoni i przeniesie (jeśli będzie mogła) termin na przyszły poniedziałek bądź wtorek. Nie chce opuszczać szkoły, a w poniedziałki i wtorki mam praktyki także. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Ja niestety dzisiaj znowu widziałem jaśniejsze czerwone ślady na kale poza tym jak zwykle było parcie. Nie zapisałem się jeszcze do gastro na kolejną wizyte ale bóle znowu się dzisiaj pojawiły w boku. Trochę się boję że to serio coś mega poważnego. 

Choć jak na razie badanie wychodziły okej staram się też w miarę normalnie jeść i pić.... :( Miałem mieć dzisiaj rozmowę  rano z lekarze, poz ale oczywiście nie miałem prądu w domu i telefon mi się rozładował i zostałem z ręką w nocniku :( 

Kurcze, to troszkę słabo z tym prądem że go wyłączyli 😕 a na jutro mógłbyś z nim porozmawiać, czy nie bardzo? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, patrycja03 napisał:

Kurcze, to troszkę słabo z tym prądem że go wyłączyli 😕 a na jutro mógłbyś z nim porozmawiać, czy nie bardzo? 

Właśnie niestety nie jutro zadzwonie może uda mi się ustawić na za tydzień bo jestem ciekaw co tak mi krwawi i co się tam dzieje w tym jelicie brzuchu. Aktualnie jest wieczór i czuje się całkiem dobrze. Bóle są raz a raz nie więc nie wiem co to może być pocieszam się tylko tym że ta kalprotektyna wyszła okej. Bo to oznacza że nie ma tam stanu zapalnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dziś coś miałam lekką biegunkę. Oczywiście już sobie wkręcam tego wirusa. Strasznie się tego boję i o moich bliskich, nie samej choroby, ale że jak komuś sie pogorszy czy ogólnie coś stanie nie dostanie się do szpitala bo jest coraz gorzej :( Ja sama zrezygnowałam z wizyty u ortopedy, bałam się teraz iść. Strasznie ostatnio mi się nasiliła nerwica i lęki przez to wszystko co się dzieje. Temperaturę mam 36.8 chyba ok??? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, laveno napisał:

A dziś coś miałam lekką biegunkę. Oczywiście już sobie wkręcam tego wirusa. Strasznie się tego boję i o moich bliskich, nie samej choroby, ale że jak komuś sie pogorszy czy ogólnie coś stanie nie dostanie się do szpitala bo jest coraz gorzej :( Ja sama zrezygnowałam z wizyty u ortopedy, bałam się teraz iść. Strasznie ostatnio mi się nasiliła nerwica i lęki przez to wszystko co się dzieje. Temperaturę mam 36.8 chyba ok??? 

Powiem ci że to zależy gdzie ją mierzysz. 

Ale na 95% jest okej serio :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to nie wiem już co mam o tym myśleć. 

Raz te skurcze i jakieś kłucia w brzuchu mi się pojawiają a potem znikają.

Dzisiaj nie widziałem krwi w stolcu jednak był jasny + niektóre fragmenty były ołówkowate :(.

Serio już zaczynam myśleć że to może jakiś rak ale z drugiej strony kłują mnie różne miejsca na brzuchu. 

Najczęściej po lewej stronie zarówno pod żebrami jak i koło nich i w okolicach mostka (dokładnie pod nim)

Może to od kręgosłupa albo nie wiem już sam od czego w każdym razie staram się już nie doszukiwać ale usg i tak zrobię. Liczę że to na prawdę nic poważnego ehhh :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite jest to jak działa nasz umysł. Jak bardzo jesteśmy w stanie uwierzyć w coś że coś się nam dzieje i to odczuwac. Kilka dni temu pisałam o swoich objawach związanych z odbytem stolcem itp. Bardzo się bałam iść do lekarza ale wkoncu poszłam do chirurga proktoliga i co okazało się że nic groźnego. Super lekarz wytłumaczył zbadał i okazalo się że mam hemoroidy. I wiecie co jak tylko wyszłam z gabinetu wszystkie objawy ustąpiły nagle!!!! Włącznie te z jelitowymi. 

 

Życzę wszystkim dużo siły i zdrowia! Nie dajcie się tej podstępnej nerwicy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, AgnieszkaP napisał:

Niesamowite jest to jak działa nasz umysł. Jak bardzo jesteśmy w stanie uwierzyć w coś że coś się nam dzieje i to odczuwac. Kilka dni temu pisałam o swoich objawach związanych z odbytem stolcem itp. Bardzo się bałam iść do lekarza ale wkoncu poszłam do chirurga proktoliga i co okazało się że nic groźnego. Super lekarz wytłumaczył zbadał i okazalo się że mam hemoroidy. I wiecie co jak tylko wyszłam z gabinetu wszystkie objawy ustąpiły nagle!!!! Włącznie te z jelitowymi. 

 

Życzę wszystkim dużo siły i zdrowia! Nie dajcie się tej podstępnej nerwicy!

To super ciesze się że wszystko wyszło okej serio :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to czuje się dobrze ale brzuch dalej mi o sobie przypomina niestety....

Czuje taki dyskomfort w brzuchu po lewej jak zawsze na dole i na górze...

Strasznie się martwie że to może coś poważnego , stolec oddaje codziennie rano jest jasny ale nie ma na nim widocznej krwi. Wydaje się że jest on taki mmm zatwardzeniowy.... (na podsatwie wyglądu i skali brytyjskiej)

W sobote jadę zrobić badanie enzymów trzustki + chce koniecznie zrobić badanie kału na pasożyty bo może to jakiś pasożyt. Na pewno w następnym tygodniu po wynikach będę się umawiał na to usg jamy brzusznej 

Trzymajcie żeby było okej bo znowu wracają mi myśli o poważnych chorobach ale staram się je odpędzać :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Mega się boję że to może być trzustka powiem wam serio :( 

Jestem na nowo kłębkiem nerwów :( 

A ja ci mówię że to napewno IBS ale zrób badania będziesz spokojniejszy. Ciągle myślisz o tym i się nakrecasz naprawdę wiem coś o tym. Mi bardzo na te dolegliwości pomógł sanprobi Ibs naprawdę mega probiotyk jeśli obawiasz się o trzustkę weź sobie kup kreon travix bierze się razem z posiłkiem. ( Chyba że już brałeś a ja nie doczytałam) i całkiem poważnie pomyśl o pożądanym odrobaczeniu. 

Popijaj sobie napar z kozłka lekarskiego mega wycisza i uspokaja. 

Wiem jak łatwo się mówi ale nie myśl o tym trzymam kciuki !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, AgnieszkaP napisał:

A ja ci mówię że to napewno IBS ale zrób badania będziesz spokojniejszy. Ciągle myślisz o tym i się nakrecasz naprawdę wiem coś o tym. Mi bardzo na te dolegliwości pomógł sanprobi Ibs naprawdę mega probiotyk jeśli obawiasz się o trzustkę weź sobie kup kreon travix bierze się razem z posiłkiem. ( Chyba że już brałeś a ja nie doczytałam) i całkiem poważnie pomyśl o pożądanym odrobaczeniu. 

🤦‍♀️ po co nam lekarze jak na forum człowieka zdiagnozują za darmo??  I nawet leki zalecą 🤣

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na pewno w sobotę zrobie sobie enzymy trzustki i próby wątrobowe i badanie kału na obecność pasożytów. 

Potem skontaktuje się z wujkiem który jest lekarzem może on będzie wiedział co mi może być. Zapewne też w następnym tygodniu będę się starał o usg brzucha tym razem w poradni gastrologicznej. Przyznaje że zaczynam się znowu bać. Teraz mam jakby wzdęty brzuch a dokładnie nadbrzusze okolice mostka po lewej stronie....  😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bolał mnie ząb. Wydałem 300zł i w sumie dowiedziałem się że niewiadomo czemu. A najgorsze że coś mi chyba wpadło do oka na tej wizycie, bo czułem że coś mnie kłuje. Później to znikło, ale dzisiaj budzę się i to samo oko mi jakby zachodzi mgłą i pobolewa. Teraz nie dość że zęby bolały jak bolą to oślepne na jedno oko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeju, kochani...Zjadłam jakąś chyba godzinę temu jeden kawałek pizzy i nagle kilka minut temu zaczęłam czuć silne palenie w przełyku i to nie takie, że raz mi przechodzi na kilka minut, po tych kilku minutach znów wraca i tak w kółko aż się totalnie nie uspokoi, tylko tym razem od tych kilku minut czuje to palenie w przełyku (i chyba nawet trochę w klatce piersiowej) ciągłe, nadal nie ustało i znów zaczynam się nakręcać na wszystko co najgorsze, tym samym na te wrzody...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtajcie,

nie było mnie kupę czasu, żyłem w swoim standardowym świecie hipochondryka, od marca mamy zasrany wirus i jakby mało bylo nam swoich "problemów", to jeszcze doszedł ten syf. No nic, żyć trzeba 🙂  Troche doszło "emocji" do moich "obaw" o serce, mimo ze robilem echo, które wyszlo ok, to ja dalej nakrecałem sie ze bede miał zawał, cisnienie lekko podwyzszone , tabsy na galopujace serce, ale zycie szlo naprzod. Praca po 9 h, bez zadnych maseczek w full kontakcie z ludzmi, ale jakos przetrwałem 😜 I niestety niecałe trzy tygodnie temu moj "standardowy stan hipochondryczny" uległ pogorszeniu. Mimo świadomości, ze czlowiek ma dodatkowe skurcze serca i ze w wiekszosci nawet ich nie odczuwa, to mi sie uwydaczniły objawowo. Kazdy dodatkowy skurcz czuje w przełyku lub gardle, to takie mniej wiecej uczucie, jakby ktos czyms podraznil przelyk lub gardlo i do tego po kazdym takim incydencie robi mi sie słabo i rozchodza sie prady po ciele. Z tego powodu w ostatni poniedziałek po obudzeniu dostałem niezłego ataku paniki. Mimo ze juz miałem pare takich atakow, ale kazdy jest jak rozdziewiczenie, za kazdym razem jest strach po sam czubek pampersa.Pytanie: mierzy sie ktos z Was z takimi dodatkowymi skurczami, odczuwanymi  w przełyku? Ja jestem juz kolejny raz głupi i kazdy dzien znowu jest koszmarem. Boje sie zasypiac bo zastanawiam sie czy sie obudze,  w dzien wzmozone monitorowanie ciala, zawroty głowy, uciski  w głowie, dusznosci, a teraz nawet prywatnie isc do lekarza to trzeba swoje odczekac. I jeszcze ten zasrany wirus zaciesnia krąg, juz w pracy dwie osobu dodatnie, po prostu moj mozg chyba sie przegrzał i zaczyna niedomagać 🙂 

Pozdrawiam i  życze w tych czasach duzo zdrówka 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro jadę zrobić badania krwi a dokładniej próby wątrobowe po raz drugi i enzymy trzustkowe mam nadzieje że wszystko wyjdzie w miarę okej. Oczywiście zaczynam się denerwować ... cały czas znaczy co jakiś czas w ciągu dnia po tej lewej stronie odczuwam ten dyskomfort strasznie przez który czasem wydaje  mi się ciężej mi się oddycha. On jest zlokalizowany po lewej stronie ciała  w okolicy żeber a dokładnie pod żebrami.... Mam nadzieje że to nie żaden rak ... Stolce oddaje codziennie rano bez bólo czy coś są uformowane. I nie wydają się jakieś mega jasne. Mam nadzieje że to nic poważnego serio :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Jutro jadę zrobić badania krwi a dokładniej próby wątrobowe po raz drugi i enzymy trzustkowe mam nadzieje że wszystko wyjdzie w miarę okej. Oczywiście zaczynam się denerwować ... cały czas znaczy co jakiś czas w ciągu dnia po tej lewej stronie odczuwam ten dyskomfort strasznie przez który czasem wydaje  mi się ciężej mi się oddycha. On jest zlokalizowany po lewej stronie ciała  w okolicy żeber a dokładnie pod żebrami.... Mam nadzieje że to nie żaden rak ... Stolce oddaje codziennie rano bez bólo czy coś są uformowane. I nie wydają się jakieś mega jasne. Mam nadzieje że to nic poważnego serio :( 

Kochany, jestem wręcz przekonana że wszystko wyjdzie dobrze! Wiadomo że nie jestem żadnym lekarzem, ale jestem tu też po to żeby dawać innym wsparcie i mówić, jak według mnie sytuacja wygląda. To naprawdę może być od nerwów, szczególnie że ja też mam nadal czasem takie problemy i somaty co Ty, a miałam robione już USG jamy brzusznej, kilka razy pełne badania krwi, kału, moczu i tez nawet raz czy dwa próby watrobowe i u mnie wyszło wszystko w porządku (oprócz żelaza, anemię mam i musialam tabletki brać) więc jestem pewna, że u Ciebie również tak wyjdzie. Trzymam kciuki i daj znac później ❤

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×