Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość unikająca (lękliwa)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Jasne że unikam. Unikam obowiązków. Tylko że w patologicznej sytuacji, obowiązkami stają się takie czynności jak pozmywanie naczyń czy umycie zębów. Cały czas mam w głowie plan "teraz powinienem zrobić to, to, to..." - tego unikam.

 

Teraz moim obowiązkiem jest pójść spać - ale tego też unikam bo to mój obowiązek

 

-- 07 mar 2015, 04:39 --

 

nie radzę sobie :( nie wiem co zrobić bo jest prawie 4 a ja powinienem za 3 godziny wstać. Im więcej myślę o obowiązkach, tym większe nerwy. Unikam. Nie mogę pójść spać. Poprostu nie mogę. Nie mogę przestać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

remic1, Widzę że u ciebie objawy te są bardziej złożone, będziesz musiał jakoś wytrwać zanim rozpoczniesz terapię. rozumiem że każdy czlowiek jest inny, a choroby również. A co do nfz-tu to chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, ja też chodzę do lekarza na nfz, ale od 4-ech lat, a wcześniej prywatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że unikam. Unikam obowiązków. Tylko że w patologicznej sytuacji, obowiązkami stają się takie czynności jak pozmywanie naczyń czy umycie zębów. Cały czas mam w głowie plan "teraz powinienem zrobić to, to, to..." - tego unikam.

To trochę wygląda na depresję.

 

Teraz moim obowiązkiem jest pójść spać - ale tego też unikam bo to mój obowiązek

Pójść spać wcale nie jest obowiązkiem

 

 

nie radzę sobie :( nie wiem co zrobić bo jest prawie 4 a ja powinienem za 3 godziny wstać. Im więcej myślę o obowiązkach, tym większe nerwy. Unikam. Nie mogę pójść spać. Poprostu nie mogę. Nie mogę przestać.

Warto trochę zmienić myślenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobowość unikająca (lękliwa) (łac. personalitas anxifera, ang. avoidant personality) – zaburzenie osobowości, w którym na pierwszy plan wysuwają się trudności w kontaktach społecznych i unikanie ich (skrajna introwersja), mimo dążenia do bycia akceptowanym i pragnienia relacji interpersonalnych oraz zaniżona nieprawidłowa samoocena (większość przypadków). W odróżnieniu od osobowości schizoidalnej, w przypadku osobowości unikającej przeżywane jest cierpienie z powodu braku umiejętności wiązania się z innymi ludźmi i wycofywania się (podobnie jak w przypadku zaburzenia schizotypowego).

 

Osoby dotknięte tym zaburzeniem wykazują chroniczną postawę unikającą wobec ludzi, ryzykownych sytuacji i wyzwań, popadają w społeczną izolację. Wynika to z nadmiernej wrażliwości, zwłaszcza z nieradzenia sobie z przejawami odrzucenia, upokorzenia lub poczuciem wstydu. Unikanie związków z innymi ludźmi jest konsekwencją przewidywania, że zostanie się upokorzonym lub odrzuconym; jedynie przejawy bezwarunkowej akceptacji umożliwiają nawiązanie bliższych relacji interpersonalnych.

 

Na pewno mam taką osobowość, bo jestem skrajnym introwertykiem i jestem wrażliwa na odrzucenie.

niechęć do wchodzenia w związki, pewnie że nie będę w żadnym związku, jestem za bardzo wrażliwa, boję się krytyki, związki są dla silnych ludzi a nie dla kruchych i delikatnych osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok nie daje sobie z tym rady zupełnie już (przyznaje sie przed samym sobą )......Moje kontakty z ludżmi to jakaś tragedia..A najgorsze,że nic nie umiem z tym zrobić, chociaż bardzo chcę......To się odbija na wszystkich sferach mojego życia.Bycie wśród ludzi jest dla mnie piekłem.Wykańcza mnie to....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle kompletnie ich nie rozumiem,czuję się jak bym był z innej planety...I to działa w dwie strony, bo oni mnie też pewnie mają za mega dziwaka,łagodnie ujmując...Pytanie: czy dostosować się do ludzi, a może być sobą ? (sobą - nudnym, niegadającym z ludżmi, unikającym ich człowiekiem, zupełnie nic dla nich nie wartym ?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam już zwalczać tej osobowosci u mnie.Myślałam, ze na facebooku i na poleconym prxez jedna osobe badoo znajde prxyjaciol ale mam wywalone na to zupełnie. Psychiatra miala racje. Nie ufać nikomu z neta ktory twierdzi,ze chce Cie poznać. Nigdy nie jest to bezinteresowne i po czasie wychodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam już zwalczać tej osobowosci u mnie.Myślałam, ze na facebooku i na poleconym prxez jedna osobe badoo znajde prxyjaciol ale mam wywalone na to zupełnie. Psychiatra miala racje. Nie ufać nikomu z neta ktory twierdzi,ze chce Cie poznać. Nigdy nie jest to bezinteresowne i po czasie wychodzi.

A jaka różnica: z neta, czy nie z neta?

Przecież poznać znaczy spotkać się.

Na spotkaniu z neta przestaje być z neta.

 

A badoo to raczej dla dresiarzy i blachar jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, tego nie wiedziałam dowiedziałam się i juz się tam nie loguje pousuwałam wszelkie info. A to prawda, ze to portal blachar i dresiarzy więc moja osoba nie ma tam co robić. Niestety trzeba się zarejestrowac by stwierdzić portal ma charakter zamknięty dla osób niezalogowanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Igiaa, ja to się juz od dwóch lat wybieram na spotkanie forumowe :lol:

Ja musiałam, bo ciągle w domu siadziałam a spotkania nie tylko te forumowe to jakieś przeżycie jest.

nie zamierzam już zwalczać tej osobowosci u mnie

O ile to da się zwalczyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×