Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Przez dlugi okres konsekwentnie izolowalem sie od ludzi, znajomych. Trzymalem sie na dystans i nie lubilem rozmawiac o sobie, teraz jestem samotny jak nigdy wczesniej a uswiadomilem to sobie po pobycie w szpitalu (tym zwyklym nie psych.). Wystarczyl tydzien wsrod zyczliwych osob zeby totalnie mnie rozbic emocjonalnie i po powrocie do domu zwyczajnie za nimi tesknie. Mimo tego, ze nie zabiegalem o aprobate a nawet standardowo sie odgradzalem od ludzi tam przebywajacych, to ich troska mnie dobila, siedze teraz w domu i juz dawno dawno nie bylo mi tak przykro z powodu moich problemow. Nie wiem co sie tam ze mna stalo, ale czulem tak silna empatie do kazdej jednej osoby tam przebywajacej, pacjent, pielegniarka czy lekarz, niewazne. Zawsze przyciagalem ludzi, ale ta przygoda mnie rozbila na czesci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam podobnie. Od samego początku dawałam wszystkim w szkole do zrozumienia, że wolę nie nawiązywać z nikim bliższych relacji i po jakimś czasie do nich dotarło i pozostajemy do siebie w neutralnym stosunku. Ostatnio miałam zajęcia w innej klasie z ludźmi, których kompletnie nie znam i są dla mnie tacy do wyrzygania mili i uprzejmi. Spadła mi skuwka od długopisu i ktoś specjalnie wstał, żeby mi ją podać i z uśmiechem mi ją oddaje. Wszyscy są tacy bezinteresownie życzliwi we wszystkim. Strasznie mnie to rozbiło psychicznie, bo przez całą podstawówkę i gimnazjum przywykłam raczej do tego, że się mnie prześladuje za sam fakt, że żyję i oddycham :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Black_amor, to mamy podobny problem.... Też jestem w klasie maturalnej i mogę nie zdać. Nie wiem jakie są przyczyny u Ciebie, ale ja sobie wybrałam do zdawania przedmioty niezwiązane z moim profilem klasy, do których się przygotowuję poza szkołą, ale dyrekcja założyła, że pewnie je zawalę (czyt. szkoła poleci w rankingu maturalnym) i grożą mi jedynkami na koniec, oraz sugerują zmianę szkoły. Nie wspominając od wyzywaniu na każdym kroku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zdaje samą podstawe :( Ale stwierdziłam ze wycofam deklaracje maturalna bo jeszcze można. Napisałąm pismo do dyrektora i jutro je zaniose. I rozmowa z wice dyrektorka jutro cos pomoze. A jak nie to poprostu nie zdam i zapisze sie do jakiegos LO zaocznie i tyle :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest źle na każdym polu a najgorsze jest to, że ja nic z tym nie robię. Użalam się nad sobą ,albo kotłuje się bezsensownie na kanapie. Mam taki zakuty łeb, że mimo terapii ciągle te same błędy popełniam. Przez to mam wyrzuty sumienia, że zajmuję miejsce komuś kto by bardziej skorzystał z terapii. Niszczą mnie te wszystkie myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest źle na każdym polu a najgorsze jest to, że ja nic z tym nie robię. Użalam się nad sobą ,albo kotłuje się bezsensownie na kanapie. Mam taki zakuty łeb, że mimo terapii ciągle te same błędy popełniam. Przez to mam wyrzuty sumienia, że zajmuję miejsce komuś kto by bardziej skorzystał z terapii. Niszczą mnie te wszystkie myśli.

Własnie potrzebujesz terapii, skoro sie zadręczasz. Więc nie miej wyrzutów sumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu życie musi tak bolec, dowiedziałam się przed chwila ze moj ex od tygodnia przebywa w szpitalu ale w którym objęte jest tajemnica, tak bardzo chciałabym go odwiedzić, zobaczyć, porozmawiać, przytulic nie wiem nawet w którym szpitalu jest. Kurcze, nawet gdybym wiedziała, on i tak nie chce mnie widzieć, znać, nawet nie chce porozmawiać ze mną przez telefon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem dobry humor i pozytywne nastawienie. Można powiedzieć, że nadal mam. Trafiła się kolejna okazja porozmawiać z moim były przyjacielem. Pomyślałem że w końcu na spokojnie pogadamy, przy okazji trafi się okazja przedstawić swoje argumenty. Kurde unika mnie znowu i to zauważam coraz bardziej... Co za ludzie najpierw Cię oszukują, sprawiając poważną krzywdę a teraz nawet nie mają odwagi porozmawiać na poziomie. Napisał mi ostatnio smsa, że nie chce ze mną gadać i będzie mnie unikać. Szok! Nie dość, że człowiek sprawia Ci krzywdę to jeszcze nie ma odwagi za nią odpowiedzieć. Kilka razy w tygodniu zauważam to zachowanie. Co za społeczeństwo... :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

forfiter, Pisałam, wiele razy, bez odpowiedzi z jego strony..Ten skurczybyk nalezy do modeli z twardym charakterem, powiedział ze nie chce utrzymywać ze mną żadnego kontaktu, nie chce mieć ze mną już nic wspólnego, przykre, po czterech latach związku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest okropnie, tak okropnie, że nie mogę, nie mam siły, piję kawę i chce się mi płakać że jest tak beznadziejnie. We wtorek mam wizytę u lekarza, mam nadzieję że coś poradzi na mój aktualny niestan. Chcę położyć się spać, z przyzwoitości gapię się beznadziejnie w ekran, chcę przespać ten koszmar :( :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co to za szkoła nauczycielke zawse można nawyzywac albo jej zrobic jakiegos psikusa. traqx

 

( Dean )^2 co do milosci to strasznie sliski temat i czeba duzo piw wypic a i tak ciezko bedzie wybic z głowy :%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawyzywanie jej to kiepski pomysł, jeśli chcę być dopuszczona do matury i ukończyć szkołę. Muszę chodzić do niej na lekcje i wysłuchiwać w towarzystwie kilkunastu innych osób, jaka to jestem beznadziejna i jaką to ona robi łaskę, że przebywa w tej samej sali, co ja i wolałaby, żeby mnie nie było.

 

Do dyrektorki nie pójdę, bo jest jeszcze gorsza. Pozostaje mi się tak jeszcze pomęczyć miesiąc do zakończenia roku :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech to nie miłości...to coś innego,nie umiem sobie poradzić z wszystkim co ma znamiana odrzucenia i wpycham własnym zachowaniem na prawde fajną dziewczynę która była bardzo dobrze nastowiana do mnie,własciwie jak żadna inna,w ręce pewnego siebie dupka.Ułatwiam mu sprawę na każdym kroku i nienawidzę siebie za to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

traqx to ja ja moge nawyzywac to przynajmniej bedziesz miec satysfakcje :)

 

( Dean )^2 no to sie zmien dla niej i jej to powiedz albo wyloz laske , twoj los jest w twoich rękach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×