Skocz do zawartości
Nerwica.com

traqx

Użytkownik
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia traqx

  1. Ogólnie to typ urody podobny do tej dziewczyny z teledysków donatana, która ostatnio ciągle gości w śniadaniówkach, ale nie mam takiej kanciastej szczęki Bodajże luxuria się nazywa, czy coś takiego.
  2. Raczej ciemne i chłodne, z racji tego, że tylko takie jako tako się prezentują z moją karnacją. Nie pomyślałam o ciuchach, ale może faktycznie to by coś dało
  3. Mam dość nietypowy problem i z chęcią bym posłuchała, co o tym sądzi ktoś z boku No więc zostałam obdarzona dość uciążliwą urodą. Nie, nie jestem brzydka. Chodzi raczej o wrażenie, jakie daje całokształt. Mam czarne włosy, "kocie" oczy, bardzo ciemną oprawę oczu (w tym wydatne i wyraźnie zarysowane brwi) i ogólnie dość wyraziste rysy twarzy. Do tego jestem całkiem wysoka i mam bardzo głęboki, niski głos (ale nie brzmiący męsko ). Ciągle słyszę, że sprawiam wrażenie osoby strasznie nieprzystępnej i zimnej. Często mam wrażenie, że nowo poznani ludzie czują się przy mnie strasznie niezręcznie. Choćbym nie wiem jak się starała, to i tak sprawiam takie pierwsze wrażenie, a nie inne. Strasznie to uciążliwe Ostatnio aż specjalnie rozjaśniłam trochę włosy...
  4. traqx

    Wkurza mnie:

    to, że moja matka mnie traktuje jakbym miała 8 lat, a nie 18 i jak jej zwrócę na to uwagę, to za każdym razem słyszę, że "skoro jestem taka dorosła to mogę się zacząć sama utrzymywać". np. mam jechać w weekend do kina ze starą koleżanką i ona już robi wywiad Z KIM JADE, PO CO JADE, NA CO JADĘ, ZA CO JADĘ, JAKIE KINO, GDZIE, CZYM JADĘ, O KTÓREJ WRÓCĘ. Albo ostatnio z racji zbliżającej się matury jeżdżę często uczyć się do biblioteki, bo jakoś tak spokojniej tam jest i oczywiście jest PO CO JA TAK WŁAŚCIWIE TAM JEŻDŻĘ, NA PEWNO SIĘ TAM NIE UCZĘ I PEWNIE ROBIĘ NIE WIADOMO CO, PEWNIE NIE JEŻDŻĘ DO BIBLIOTEKI I JĄ OSZUKUJĘ. Rozumiem, jakbym chodziła na jakieś imprezy i potem wracała pijana w połowie nocy, ale ja naprawdę jestem z tych nieimprezowych osób, które siedzą w domu, a jak już wychodzą to do biblioteki/do sklepu/ do kina z koleżanką. Ostatnio wróciłam z biblioteki o 22 i była afera, że za późno i pewnie nie byłam w bibliotece, tylko coś innego robiłam. Ja p****** muszę się przemęczyć do końca studiów i jak tylko będę miała pracę, to się stąd zwijam
  5. traqx

    Spamowa wyspa

    *Uwaga będzie długi spam, ale muszę to gdzieś z siebie wyrzucić Chodziłam do bardzo elitarnego liceum, ale napisałam kiepsko próbne egzaminy i powiedzieli, że mnie nie dopuszczą do pisania matury, żebym im nie popsuła statystyk. Miałam dwa wyjścia - zostać i mieć rok w tył, albo przenieść się gdzieś indziej teraz (czyli przed samą maturą) i zdawać jeszcze w tym roku. Wybrałam drugie wyjście i przeniosłam się na ten miesiąc przed maturą do zaocznego liceum dla dorosłych, bo do zwykłego dziennego już by mnie nigdzie nie przyjęli o tej porze... I tutaj zaczyna się robić ciekawie. Towarzystwo z poprzedniej szkoły można by określić jako dość wyszukane. Ludzie z dobrych rodzin, kulturalni, inteligentni, ambitni i wybierający się na dobre uczelnie. W byłej klasie wszyscy znali płynnie angielski, szykowali się na jakieś konkretne studia i to było dla wszystkich takie oczywiste i naturalne. A w tej nowej.... Chyba oprócz mnie to wszyscy tam chodzą po to, żeby po prostu zdać maturę dosłownie na 30%, żeby mieć papierek. Wszystkie przedziały wiekowe. Łącznie spędzę tam tylko 3 weekendy (bo to tryb zaoczny). Moja poprzednia szkoła jest w czołówce wyników maturalnych w skali całego kraju. Podstawowe przedmioty wszyscy piszą bez problemów na 90% i to też było jakieś takie oczywiste i naturalne. Tutaj na pierwszych zajęciach pamiętam, jak facet w wieku mojego ojca stał przed tablicą i się zastanawiał, bo nie umiał rozwiązać banalnego równania. Albo na angielskim dostaliśmy do napisania list. Jako że znam ten język płynnie, to po prostu bez żadnego wysiłku "automatycznie" piszę takie prace w kilka minut. Dosiadła się do mnie jakaś 50-letnia kobieta, żeby spisać, bo ona nie umie. Zapytała, czy ja to tak sama z głowy piszę i jak powiedziałam, że tak, to się spojrzała jak na kosmitę. Po pierwszych zajęciach byłam w takim szoku, że płakałam całą drogę powrotną. W poprzedniej szkole na każdym kroku tłukli mi do głowy, że człowiek bez matury/studiów jest nikim, że trzeba być idiotą, żeby napisać podstawowe przedmioty poniżej 80% i to było jakieś takie oczywiste, że zna się jakieś obce języki. To nie jest tak, że się w jakiś sposób wywyższam, albo uważam za osobę wybitnie inteligentną, obytą etc. Tak samo nie oceniam innych osób stamtąd. Ale to wszystko jest po prostu kompletnym zanegowaniem tego, co wysłuchiwałam i z czym miałam do czynienia przez ostatnie 3 lata i ciągle nie mogę dojść do siebie.
  6. Matura już za miesiąc, więc postanowiłam jeździć sobie do biblioteki na naukę, bo tam łatwiej się skupić. Matka oczywiście chodzi i mi wmawia, że ja na pewno się tam nie uczę, tylko robię nie wiadomo co.... Ja p******ę...
  7. traqx

    Spamowa wyspa

    Wie ktoś może jaką kaską by należało dysponować, żeby mieszkać w akademiku i jakoś przy okazji wyżywić się, wyżyć etc ? Tak +/-, kwota rzędu kilku stówek?
  8. traqx

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie matka, która codziennie mi powtarza, że jak "opieprzę maturę, to idę do pracy, bo ona nie ma zamiaru mnie utrzymywać całe życie". Dobra przekaz jest jasny i wystarczy raz powiedzieć, zamiast wydzierać się na mnie z takim tonem, jakby miała ochotę mnie wywalić z domu.
  9. Co można zrobić w sytuacji, kiedy nie widzi się już żadnej nadziei? Jeśli da się jeszcze cokolwiek zrobić
  10. traqx

    Spamowa wyspa

    taki ciemny blond, akurat na wiosnę
  11. traqx

    Skojarzenia

    strach - stres
  12. nikka44, Jak dla mnie, to do anoreksji dyskwalifikuje Cię już sam fakt, że użyłaś wobec siebie słowa "szczupła" i napisałaś, że masz duży apetyt i wg siebie ważysz bardzo mało Osoba chora na anoreksję przede wszystkim spostrzega siebie jako osobę ważącą za dużo i koniecznie potrzebującą schudnąć, w związku z czym zaczyna poprzez różne sposoby (diety, ćwiczenia) dążyć do obniżenia masy ciała. Niektórzy po prostu zostali obdarzeni taką szybką przemianą materii i nie mogą przytyć, czego okropnie zazdroszczę, gdyż mam odwrotnie Może to ma jakieś podłoże zdrowotne, tym bardziej, że kiepsko się ostatnio czujesz. Poszłabym do lekarza zrobić chociaż morfologię.
  13. traqx

    Spamowa wyspa

    Ale sobie ładnie rozjaśniłam włoski i to sama w domu
  14. traqx

    Wkurza mnie:

    Moją matkę powinno się zamknąć w psychiatryku.
×