"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

[Szczebiotka]

Godzinę temu, zarr napisał(a):

Mam bóle w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, ból promieniuje do pośladka. Jutro mam wizytę w poradni rehabilitacyjnej i pójdę na zabiegi, ciekawe ile teraz się czeka.

Długo. Daj znać jak będzie

Mnie męczy już ten ból trzeci tydzień

[zarr]

Dam znać. 

A boli mnie przeważnie tylko w pracy. 

 

Na rtg wyszło że mam "deformacje płytek granicznych po przebytej w dzieciństwie chorobie Schauermanna". O tej chorobie pierwsze słysze ale mam krzywy kręgosłup, szyjny odcinek mi nie raz drętwieje i barki a piersiowy odcinek najmniej boli.

Edytowane 8 Sierpnia 2023 przez zarr

[acherontia styx]

21 minut temu, zarr napisał(a):

Na rtg wyszło że mam "deformacje płytek granicznych po przebytej w dzieciństwie chorobie Schauermanna".

Mądrze napisane, ale tłumacząc na nasze to zwykła kifoza młodzieńcza  

[zarr]

16 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Mądrze napisane, ale tłumacząc na nasze to zwykła kifoza młodzieńcza  

To coś groźnego??? Zabiegi mam na styczen. Lekarz ortopeda juz kiedys zapytal gdzie pracuje jak powiedzialam ze sprzatam to powiedzial ze nie powinnam pracowac fizycznie bo jak sie schyle może mi strzelić w kręgoslupie i sie nie wyprostuje

[Szczebiotka]

30 minut temu, zarr napisał(a):

To coś groźnego??? Zabiegi mam na styczen. Lekarz ortopeda juz kiedys zapytal gdzie pracuje jak powiedzialam ze sprzatam to powiedzial ze nie powinnam pracowac fizycznie bo jak sie schyle może mi strzelić w kręgoslupie i sie nie wyprostuje

Moja siostra musiała rzucić pracę. Też pracowała w firmie sprzątającej w Szwecji, niestety musiała wrócić do Polski bo lekarz tam po serii badań powiedział jej to co tobie. Ona ma też duże problemy z kręgosłupem i chyba trzy przepukliny w krzyżu. A jest dużo młodszą ode mnie no przed 30. 

 

[acherontia styx]

1 godzinę temu, zarr napisał(a):

To coś groźnego??? Zabiegi mam na styczen. Lekarz ortopeda juz kiedys zapytal gdzie pracuje jak powiedzialam ze sprzatam to powiedzial ze nie powinnam pracowac fizycznie bo jak sie schyle może mi strzelić w kręgoslupie i sie nie wyprostuje

Skrzywienie kręgosłupa występujące tylko u dzieci lub w okresie dorastania. Pozostałości masz do dziś, ale samej ch. Schauermanna nie masz już.

[zarr]

3 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Moja siostra musiała rzucić pracę. Też pracowała w firmie sprzątającej w Szwecji, niestety musiała wrócić do Polski bo lekarz tam po serii badań powiedział jej to co tobie. Ona ma też duże problemy z kręgosłupem i chyba trzy przepukliny w krzyżu. A jest dużo młodszą ode mnie no przed 30. 

 

Współczuję, ja mam bóle promieniujące do pośladka, i szyjny mi drętwieje. zabiegi mam dopiero na styczeń

[zarr]

2 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

Skrzywienie kręgosłupa występujące tylko u dzieci lub w okresie dorastania. Pozostałości masz do dziś, ale samej ch. Schauermanna nie masz już.

Pewnie i nie mam ale boleć boli niestety

[acherontia styx]

No a wiecie, że te bóle kręgosłupa to pokłosie braku aktywności fizycznej i nadwagi?! Nie mówię, że to akurat w Waszym przypadku te rzeczy są winne, ale tak ogólnie jest. Wiem sama po sobie, że jak mam w życiu okres, w którym mało się ruszam to też zaczyna mnie boleć kręgosłup, za to jak trenuję regularnie to zero bólu kręgosłupa, mimo, że czasami muszę dźwigać ciężkie rzeczy. Ewentualnie ćwiczeniami przy złej technice też można sobie kręgosłup rozwalić  

[Szczebiotka]

19 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No a wiecie, że te bóle kręgosłupa to pokłosie braku aktywności fizycznej i nadwagi?!

U mnie pewnie tak. Co prawda mam też inne przyczyny, ale od jakiegoś czasu jestem po prostu leniwa. Strach mnie paraliżował więc więcej leżałam niż się ruszałam i teraz mam tego skutki, no i waga poszła też do góry bo wiadomo że jak brak ruchu to waga leci też w górę. Mnie to bardziej przeraża to że głównie mnie boli w udzie i np pośladki, nie kręgosłup. Kręgosłup bolał na początku. No nic wybiore te leki do końca tak jak mi kazała, ćwiczenia przestałam robić bo to mi tylko większy ból dawało jak nic się nie zmieni to idę jeszcze raz, niech kombinuje co dalej bo tak się nie da.

[zarr]

pamiętam że w szkole podstawowej miałam chodzić na gimnastykę korekcyjną, byłam zaledwie kilka razy, bardzo nie lubiłam, a od 5 lat bardzo, bardzo dużo mam wysiłku fizycznego w pracy

[acherontia styx]

23 minuty temu, zarr napisał(a):

pamiętam że w szkole podstawowej miałam chodzić na gimnastykę korekcyjną, byłam zaledwie kilka razy, bardzo nie lubiłam, a od 5 lat bardzo, bardzo dużo mam wysiłku fizycznego w pracy

Praca fizyczna nie jest równa aktywności fizycznej.

[zarr]

Uwierz że te 10 tys krokow dziennie w pracy, schylanie, dzwiganie, też daje wycisk:)

[acherontia styx]

44 minuty temu, zarr napisał(a):

Uwierz że te 10 tys krokow dziennie w pracy, schylanie, dzwiganie, też daje wycisk:)

Ja wiem, bo sama robię po 10-15 k kroków w pracy, ale to nadal nie jest aktywność fizyczna, bo w pracy robisz wymuszone ruchy, które umówmy się, w większości nie są zdrowe dla kręgosłupa ani niczego - jakby tak było to lekarz sam nie kazałby Ci zmieniać pracy  a żeby wzmocnić chociażby mięśnie grzbietu czy brzucha, czy nawet przeponę, która przy problemach z odcinkiem piersiowym ma duże znaczenie,  muszą mieć bodziec, a powtarzalne dzień w dzień ruchy, w dodatku często tylko w ograniczonym zakresie (pod takim względem, że mięsień nie pracuje na całej swojej długości), nie są takim bodźcem.

[zarr]

18 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Ja wiem, bo sama robię po 10-15 k kroków w pracy, ale to nadal nie jest aktywność fizyczna, bo w pracy robisz wymuszone ruchy, które umówmy się, w większości nie są zdrowe dla kręgosłupa ani niczego - jakby tak było to lekarz sam nie kazałby Ci zmieniać pracy  a żeby wzmocnić chociażby mięśnie grzbietu czy brzucha, czy nawet przeponę, która przy problemach z odcinkiem piersiowym ma duże znaczenie,  muszą mieć bodziec, a powtarzalne dzień w dzień ruchy, w dodatku często tylko w ograniczonym zakresie (pod takim względem, że mięsień nie pracuje na całej swojej długości), nie są takim bodźcem.

Acha o to chodzi,rozumiem.

W styczniu będę miala przed zabiegami ćwiczenia tez na kręgosłup

[Gość Dziewięćdziesiąt Cztery]

Myślałem, że moja internowa koleżanka mnie zrozumie biorąc pod uwagę, że też ma problemy psychiczne (w jej przypadku to borderline, 2 próby s i 2 pobytu w psychiatryku) i kolejny raz się myliłem i zawiodłem.

[Konrad85]

Nie mogę się pogodzić z tym, jak bardzo jestem nieszczęśliwy od kilku miesięcy. Jestem 4 raz w tym roku w psychiatryku, leżę właśnie w łóżku i jestem strasznie samotny. Nie mogę powstrzymać płaczu, bo tak bardzo się boję, że z tego nie wyjdę. Moja lekarka próbuje jak się da podtrzymać mnie na duchu, ale czasami jest mi zbyt ciężko 

[Lucy32]

1 godzinę temu, Konrad85 napisał(a):

Nie mogę się pogodzić z tym, jak bardzo jestem nieszczęśliwy od kilku miesięcy. Jestem 4 raz w tym roku w psychiatryku, leżę właśnie w łóżku i jestem strasznie samotny. Nie mogę powstrzymać płaczu, bo tak bardzo się boję, że z tego nie wyjdę. Moja lekarka próbuje jak się da podtrzymać mnie na duchu, ale czasami jest mi zbyt ciężko 

Wyjdziesz z tego,troche to moze potrwać ale wyjdziesz.Zalezy jak szybko znajda odpowiedni lek dla ciebie.Czasem to troche trwa ale bedzie git 

[Konrad85]

19 godzin temu, Lucy32 napisał(a):

Wyjdziesz z tego,troche to moze potrwać ale wyjdziesz.Zalezy jak szybko znajda odpowiedni lek dla ciebie.Czasem to troche trwa ale bedzie git 

To już trwa tak długo. Przez miesiąc było dobrze i po tem wszystko wróciło. Nie wiem, czy to kwestia odpowiednich leków. Wpadłem w jakąś spiralę lęku I nie mogę się z niej wydostać 

[miL;)]

A wierzysz w Boga? Mi pomógł..

[Michu95]

Szajby z tym prostakiem dostanę..

[miL;)]

W sensie?

[ala1983]

W dniu 13.08.2023 o 20:13, miL;) napisał(a):

A wierzysz w Boga? Mi pomógł..

Pomaga znieść cierpienie. Czasami to aż tyle a czasami sobie myślę, że tylko tyle.

[zarr]

I dopadła mnie jelitówka

[cynthia]

17 godzin temu, zarr napisał(a):

I dopadła mnie jelitówka

Coś wisi w powietrzu, bo mnie i siostrę też.