Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mysle ze BÓG istnieje ale nie taki katolicki ,muzulmanski ,czy jakis tam wymyslony przez ludzi.Czytalam duzo ksiazek na temat zycia po śmierci,np.dr Raymonda Moody ,psychologa pewnie wielu zna jego ksiazki,i mysle ze doswiadczenia z pogranicza smierci duzo mówią o istnieniu tzw.Boga.Poza tym wiele rzeczy uklada sie w zyciu tak ,ze na koncu wiemy ze tak jak bylo mialo sie stac..Ze nie zawsze dostajemy to o co prosimy ,bo  nie jest to dla nas dobre.A cos co nas przerazalo,bylo bolesne,doprowadzilo do szczesliwego finału.Ja jeszcze dwa lata temu jesienia myslalam ze juz nie dozyje nastepnego lata.A jednak dożyłam ii bylo to najlepsze lato ,jakiego bym sie juz nie spodziewała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś obudziłam się z poczuciem, że we śnie nie istniałam. Chciałabym spać dalej.

 

21 godzin temu, Harding napisał(a):

Już mój drugi kot zginął pod kołami samochodu 😢 Wczoraj został pochowany [*]

Współczuję. Straciłam już kilka kotków. To zawsze boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że piszę o nietypowej jak na mnie porze i wiem, że pewnie zabrzmię jak leń, ale czasami przerastają mnie takie proste czynności, że aż mnie to przeraża. Zrobiłem dzisiaj po pracy duże zakupy (spożywka, łazienkowe typu szampon itd) i przerosło mnie ich wypakowanie i ułożenie w szafkach. Siedziałem 2h zanim się do tego zabrałem, bo stwierdziłem, że to za dużo jak zacząłem. Wiem, jestem leniwy, okropny, wiem że inni mają gorzej, ale czasami naprawdę wolałbym komuś zapłacić, żeby tylko zrobił takie rzeczy za mnie, bo ja nie mam siły, motywacji (motywacja do rozpakowania zakupów brzmi idiotycznie), jakiegoś napędu do robienia, czasami kręcę się, np. chodzę po pokoju i zwlekam długo zanim zacznę coś robić i to nie jest przyjemne, to jest jakaś zasrana niemoc. Pewnie i tak wszyscy wezmą mnie za lenia, ale trudno, nie zależy mi. Po prostu chciałem się pożalić i napisać co mi leży na sercu, bo od tego jest ten temat.

 

Edytowane przez 94.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami mam wszystkiego dosyć

Czy nie może być dobrze? Dlaczego zawsze mam pod górkę a nigdy z górki 😥

 

@94. Nie, nie jesteś leniem. Albo ja też nim jestem🤔 w sumie chyba nawet jestem😅 ale uwierz mi że ja też tak mam tak ty. Chodzę bez celu mimo tego że wiem że muszę posprzątać itp, to robię wszystko by tego nie zrobić😏 czuję taką niemoc właśnie. Ale to odkąd choruje. Nie wiem dlaczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dość.Zdałem sobie sprawę,że po kilkunastu latach różnych terapii.......gówno osiągnąłem. W niczym mi one nie pomogły. Tak jak czułem się gównem będąc nastolatkiem,tak i teraz czuję się gównem życiowym,debilem,śmieciem,nic nie wartym idiotą bez żadnych pozytywnych cech,który niczego nie potrafi,do tego z /cenzura/owym słabym charakterem...Życie to gówno. Umrę czując,że jestem gównem które straciło całe swoje życie przez bycie zwykłą sierotą która sama je sobie spieprzyła przez bycie idiotą od urodzenia.Moje pojawienie się na tym świecie jest jakimś jednym wielkim nieporozumieniem.Zapewne umrę w samotności,bo moja przyszłość nie zapowiada się najlepiej............ Te wszystkie terapie są gówno warte jeżeli jest się takim debilem jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze też powtarzam sobie, że po każdej burzy wstaje słońce lub inaczej: raz na wozie, raz pod wozem ➡️ każde cierpienie kiedyś się skończy i cytat z piosenki Seweryna Krajewskiego: Nie jest źle, nie aż tak, żeby już być nie mogło gorzej  👍 ;)

Edytowane przez Harding

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Harding napisał(a):

Ja czuję się znakomicie. Uważam, że życie jest piękne i warto cieszyć się każdą chwilą, każdym małym szczęściem :great:

Oddaj trochę tego optymizmu 🤪

A ja mam już dość 🤬 ostatnio zbyt często choruje, tak mniej więcej od dwóch albo trzech lat. Już nie wiem co mam robić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2023 o 19:50, cynthia napisał(a):

Ja czuję, że jestem już na dnie i nic mi nie pomoże.

@cynthia, wiem, że to, co powiem, to banał, ale jeśli jesteś już na dnie, to może być już tylko lepiej - możesz zaczynać płynąć ku powierzchni 🙂

Edytowane przez Harding

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzilam, ale to juz bardzo dawno z reszta, ze jestem nieszczesliwa w zwiazku i ze mieszkam za granica... W sumie jestem tu tylko teraz dla dzieci, bo chodza tu do szkoly, sa juz duze, maja kolegów... Zabierac je teraz do Polski to samobojstwo dla nich. Nie odnajda sie kompletnie, nie ma szans. Kraj w ktorym mieszkam i Polska to dwa rozne swiaty... Oraz dla sytuacji finansowej tu jestem. Nie ma co ukrywac ale mam teraz swietna wyplate, nie bede miala takiej w Polsce.. A reszta? Kultura... (a wlasciwie jej brak), mentalnosc... ludzie... tradycje... To jakis dramat tutaj... Krzycze w srodku... chce do Polski... Ale nawet nie moge czesto jezdzic... Nie da sie dostac urlopu na zawolanie... Jestem totalnie nieszczesliwa w kraju gdzie zyje... Ale znam bardzo duzo Polaków, ktorzy wlasnie lubia tutejsza kulture... a polskiej nie... To pogarasz tez moja hipochondrie... Chyba mam jakies poczatki depresji... 

Wczesniej mialam tak, ze robilam wszystko na czas. Zakupy zrobione, obiad na zapas zaplanowany, wyprane itp.. Wszystko uszykowane ogolnie co ma byc, posprzatane itp.. A teraz? kompletnie mi to W I S I... serio zaje*iscie wisi i powiewa wrecz.. Nie mam sily sie ciagle wszystkim przejmowac... NIe jestem sama od tego... tzn jestem bo moj maz nie robi kompletnie NIC... a jak czegosc nie zrobilam, to przychodzi z pretensjami... ale sam nie pomysli i nie zrobi... Naprawde kompletnie mi wszystko jedno jest co sie stanie.... czy bedzie co jesc na czas i czy ciuchy beda poprane na czas do szkoly i pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×