Skocz do zawartości
Nerwica.com

nella31

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia nella31

  1. hej! wellbutrin 300 kosztuje ok 100 zl. ja płaciłam 98 złotych. Pozdrawiam
  2. Aniu już dawno pisałaś swój post więc mam nadzieję że już znalazłaś ten szpital. Mam też nadzieję że jesteś już zdrowa ale gdybyś miała ochotę to odezwij się do mnie. Ja od wielu lat choruję na depresję i leżałam w Suwałkach i w Choroszczy na oddziale psychoterapii. A dostać się na terapię rzeczywiście może tylko ktoś komu bardzo zależy z resztą inaczej nie warto.
  3. Chcę odejść. Umrzeć i nic już nie musieć. Nie wierzę już w leki, kolejne terapie... Nikt mi już nie pomoże, ja sama też nie umiem sobie pomóc. Spieprzyłam w swoim życiu wszystko. Dokładnie wszystko. Nie dam rady już się z tego wyplątać. Nie mam już siły walczyć, nie wiem jak. Mam synka i jestem tu tylko dla niego. Ale co mu z takiej matki?!?! Niczego nie jestem w stanie Mu dać, tylko go krzywdzę. Nie mogę go zostawić. Myślę o tym żeby go ze sobą zabrać. Gdzie do cholery jest Bóg?
  4. To witaj w klubie Zalękniona;)! Ja po 3 miesiącach stosowania lerivonu przytyłam 17 kilo i mimo że dawno go nie stosuję zrzuciłam jakieś 3kg i dalej waga ani drgnie. Po wellbutrinie nie zauważyłam jakiegoś zwiększonego apetytu. Ja mam obecnie epizod depresji ale mam też nerwicę depresyjno-lękową i uważam że na lęki wellbutrin mi nie pomógł. Ale wiesz co? Byłam na badaniu w ZUSie i tam pani psychiatra była zdziwiona że stosuję wellbutrin bez dodatkowych leków przeciw lękowych. Sama nie wiem. A to że szukanie leków w psychiatrii to eksperymentowanie to ja to dobrze wiem... Sama miałam zmieniane już wielokrotnie ale chyba nie ma innej metody. Pozdrawiam cieplutko:))
  5. Dzisiaj idę do lekarza. Pewnie zmieni mi leki. Może tym razem będą bardziej trafione. A jakie Wy przyjmujecie leki w związku z tymi lękami? Pozdrawiam!
  6. Hej! Już ponad dwa miesiące biorę wellbutrin 300 i jest tak jak zawsze przy nowym leku tzn. na początku poprawa a potem znowu dół. Miałam tak samo przy citalu, luksecie, setalofcie, fluoksolu. Tyle że ostatnio nasiliły mi się stany lękowe i ciągle jestem poddenerwowana, czasem tak bardzo że mam wrażenie że mi odbija:( Tylko nie wiem czy powinnam to wiązać z przyjmowaniem wellbutrinu. A nawet jeżeli to działanie leku to może na Was nie będzie tak działał. Ja czekam na miejsce na nerwicach i mam nadzieję że tam mi dobiorą leki. Trzymajcie się i piszcie jak się czujecie!
  7. Bethi, Topa włączę sie do Waszej rozmowy. Ja wczoraj byłam u lekarki i ona za nic nie chciała zrozumieć, że nie wiem czego dotyczy mój lęk, który nieustannie czuję. Chciała żebym jej wyjaśniła w jakich okolicznościach się pojawia. Ale ja naprawdę tego nie wiem. Budzę się z nim i zasypiam. Czasem jest niezbyt silny a czasem zupełnie mnie paraliżuje, sprawia, że mam wrażenie, że za chwilę zwariuję. Po rozmowie z tą lekarką czuję się jakbym była po prostu nienormalna, nawet psychiatra nie wie o co mi chodzi... Nie mam już siły.
  8. Nie znoszę sportu, nigdy nie lubiłam ćwiczyć. Od jakiegoś czasu moje terapeutki z terapii DDA namawiały mnie żebym się trochę poruszała. Mówiły że wysiłek fizyczny zbawiennie wpływa na poprawę nastroju, rozprasza lęki. Wierzę w to wszystko ale mi się nie chce! Ciągle sobie obiecuję że od jutra zacznę biegać... Ok. Dzisiaj jest ten dzień! :) Pobiegałam pół godziny. To dla mnie prawdziwy sukces. Nawet nie było tak żle. Czuję się całkiem dobrze. A może ktoś do mnie dołączy:) albo przynajmniej będzie trzymał kciuki żebym nie straciła zapału?
  9. Ja z takimi myślami borykam sie od kilkunastu lat. Wiele razy szukałam miejsca gdzie mogłabym to zrobic, myślałam jak... Kiedyś pamiętam myłam okno (4piętro) i pomyślałam,że przecież gdybym teraz skoczyła to wszyscy myśleli by ze to wypadek, nikt nie miałby poczucia winy. Bałam się tych myśli. One dawały mi jakiś rodzaj ulgi ale jednocześnie się ich bałam. I wiecie co? Rok temu kiedy wiedziałam,że to wymyka się z pod mojej kontroli sama zgłosiłam sie do szpitala. Wiedziałam, ze muszę życ bo MAM DZIECKO!!!! 9 tyg leżałam na oddziale zamkniętym otem wysłali mnie na terapię na 3 mies. Ale nadal mam depresję. Te myśli znowu mnie prześladują. Wierzę, że nie przeoczę momentu kiedy przestane nad nimi panowac. Teraz kiedy się pojawiają mówie o tym lekarzowi, zwiększa mi dawkę leku, każe częściej przychodzic, daje do podpisania oświadczenie ze nie zgadzam się iśc do szpitala. Nie wiem po co mu to mówię. Może wierzę że gdybym ja nie umiała realnie ocenic swego stanu to zrobi to on. Nie pozwoli tak po prostu odejśc. Nie mam do tego prawa_-MAM DZIECKO
  10. brałam to przez prawie 5 miesięcy razem z Citalem ale poprawa była tylko na początku. Za to przytyłam ponad 17 kilogramów! Potem brałam Luksetę a teraz Wellbutrin i znowu jest to samo poprawa na początku a potem znowu dół
  11. Czy ktoś z Was stosował Wellbutrin? Jak się po nim czuliście? Ja go stosuje od miesiąca i ogólnie jest lepiej ale nasiliły mi sie lęki. Moja lekarka mówi że ten lek ma też działanie przeciw lękowe ale ja go nie odczuwam. Może powinnam dodatkowo brac coś typowo przeciw lękowego?
×