Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Błagam Was! Szybkie pytanie i proszę odpowiedź.

W poniedziałek -bliski mi kolega - odchodzi na emeryturę,a wiem, że parę lat temu schodząc z klonów- było ZERO alkoholu  przez 2 lata!

Jest to tak serdeczny i bliski mi kolega  - tak sobie myślę- pójdę - wiem, że na 2-gi  - 3-ci dzień "odpokutuję", zwiększając dawkę, aczkolwiek chciałbym tego uniknąć!

Ale sobie myślę, czy jak zażyję hydroksyzynę 100mg przez 4-5 dni potem wrócę do dawki poprzednio zażywaj - czy mogę tak aż zaryzykować?

Proszę - natchnijcie mnie swoją wiedzą.

Pozdrawiam Andrzej.

 

JERZY62 - w szumach usznych mi b. pomógł ( po m-cu stosowania)tran Mollers Forte (kapsułki z Omega3) i to tu masz odpowiedni stosunek  DHA/EPHA. Ponadto stosuję 1 łyżkę dziennie oleju lnianego na zimno tłoczonego.

Nie to,że Jerzy sugeruję, gdzie masz kupować, ale ja kupuję w aptece Gemini i płacę w Gemini za 114 kapsułek niecałe 30 zł, a w innych aptekach cena wynosi 40zł albo ponad,

Aczkolwiek, ten tran jest najlepszy z Omega 3 na naszym polskim rynku!

Pozdrawiam WAS WSZYSTKICH - kto mi coś podpowie!

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Marek36 napisał:

Błagam Was! Szybkie pytanie i proszę odpowiedź.

W poniedziałek -bliski mi kolega - odchodzi na emeryturę,a wiem, że parę lat temu schodząc z klonów- było ZERO alkoholu  przez 2 lata!

Jest to tak serdeczny i bliski mi kolega  - tak sobie myślę- pójdę - wiem, że na 2-gi  - 3-ci dzień "odpokutuję", zwiększając dawkę, aczkolwiek chciałbym tego uniknąć!

Ale sobie myślę, czy jak zażyję hydroksyzynę 100mg przez 4-5 dni potem wrócę do dawki poprzednio zażywaj - czy mogę tak aż zaryzykować?

Proszę - natchnijcie mnie swoją wiedzą.

Pozdrawiam Andrzej.

 

JERZY62 - w szumach usznych mi b. pomógł ( po m-cu stosowania)tran Mollers Forte (kapsułki z Omega3) i to tu masz odpowiedni stosunek  DHA/EPHA (zażywasz 2 x 1 kapsułkę!). Ponadto stosuję 1 łyżkę dziennie oleju lnianego na zimno tłoczonego.

Nie to,że Jerzy sugeruję, gdzie masz kupować, ale ja kupuję w aptece Gemini i płacę w Gemini za 114 kapsułek niecałe 30 zł, a w innych aptekach cena wynosi 40zł albo ponad,

Aczkolwiek, ten tran jest najlepszy z Omega 3 na naszym polskim rynku!

Pozdrawiam WAS WSZYSTKICH - kto mi coś podpowie!

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam wszystkich pozeraczy benzo .Ja odstawialem w domu clonazepam 6mg po polrocznym braniu do zera.Sponiewieralo mnie konkretnie ,dwa tygodnie i jest ok.Stosowalem zapobiegawczo karbamazepine,na sen mirtazapine/lub duze dawki kwetapiaminy +max dawki pregabaliny i bylo ok .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w tej chwili jestem po ciągu alkoholowym.Ćpam Elenium choć długo działa to w sumie co z tego.Nie wiem jak z tego dziadostwa wyjść.Próbowałem już brać Tranxene, Xanax  Sr, Frisium. Próbuje już od lat i wracam do tego dziadostwa.Nie radzę sobie z lękiem.Jak dotąd żaden antydep nie zadziałał.Hydro też nic nie daje.Nie widzę już nadziei.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem leczony benzo. Lekarz stwierdził, że te leki przynoszą mi większe korzyści niż szkody. 

Na dzień dzisiejszy zażywam niemal codziennie clonazepam 1mg na noc, czasem doraźnie na dzień.

Doraźnie w czasie bezsenności mogę dołożyć mirtazapinę 30mg lub hydroksyzynę 50mg.

W skranjnych przypadkach (na razie tylko raz się zdarzyło) zażywam kwetiapinę 25mg, bądź midazolam 7,5mg. Ale to jest dziadostwo, trzeba uważać.

Także byłem czysty od benzo jakieś kilka miesięcy ale było znaczne pogorszenie samopoczucia.

Nigdy nie byłem też uzależniony od benzo czy alkoholu. Popalałem trochę THC ale już odstawiłem bo zaburzało mi to myślenie do tego stopnia, że przestawałem brać leki i mi się pogarszało.

Leki neuroleptyczne czy przeciwdepresyjne wywoływały u mnie znaczne pogorszenie stanu psychicznego. A od tego zaczynałem. Wmówiono mi schizofrenię paranoidalną. A choruję tylko na zaburzenia osobowości i AZS.

Reasumując, mój cały organizm jest chory na chorobe autoimmunologiczną. I niestety zostanę z nią do końca życia. 

benzo dają mi możliwość normalnego życia.

Edytowane przez ernest00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko terapia, wsparcie i walka z samym sobą mogą pomóc. Ja nie doświadczałem nigdy tych stanów po benzo więc się nie wypowiem.

Za to doświadczałem tego po kwetiapinie, głód psychiczny był bardzo silny porównywalny z fizycznym. Brak poczucia tej ciężkości, sedacji, pustki w głowie, głupawki. Teraz jestem z nią bardzo ostrożny i biorę tylko w naprawdę kryzysowych sytuacjach. Na szczęście od początku roku było to tylko 2 razy. Wolałem sięgać po midazolam, bądź hydroksyzynę.

Aktualnie chciałbym zejść z dawki mirtoru z 30mg do 15mg. W poprzednim poście źle się wyraziłem, biorę mirtor na stałe 30mg o 21 godzinie. Zawsze, trzeba się tego trzymać, inaczej sen przepada a zaczyna się ostre drapanie i ogromny streso-agresor.

Klon zawsze do mirtoru 1mg. Nigdy mniej, jak bardzo źle się czuję biorę 2mg na noc, ale też rzadko się zdarza, nawet bardzo rzadko. Dawka działa cały czas tak samo od dłuższego czasu i nie ma potrzeby zwiększania. Nie biorę w dzień, choć na początku roku zdarzało się, przeżywałem traumę po odejściu bliskiej osoby.

Trzeba być bardzo czujnym i umieć sobie zaufać, bo głód nas może zjeść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie bracia i siostry w chorobie.Od dłuższego czasu staram się wygrać z benzo.Niestety kiepsko mi to wychodzi.W sumie teraz łykam tylko Cloranxen ,Parogen, Tisercin, Trittico. Fakt śpię dobrze nie mniej lęki pozostają.Staram się nie zwiększać dawek Cloranxenu. Biorę max 10 Mg na dobę.Mam  nadzieję że uda mi się wyjść z tego impasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dario. napisał:

Witajcie bracia i siostry w chorobie.Od dłuższego czasu staram się wygrać z benzo.Niestety kiepsko mi to wychodzi.W sumie teraz łykam tylko Cloranxen ,Parogen, Tisercin, Trittico. 

Cześć

A można wiedzieć, co z benzo  brałeś wcześniej, jak długo i w jakich dawkach ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dario. napisał:

Witajcie bracia i siostry w chorobie.Od dłuższego czasu staram się wygrać z benzo.Niestety kiepsko mi to wychodzi.W sumie teraz łykam tylko Cloranxen ,Parogen, Tisercin, Trittico. Fakt śpię dobrze nie mniej lęki pozostają.Staram się nie zwiększać dawek Cloranxenu. Biorę max 10 Mg na dobę.Mam  nadzieję że uda mi się wyjść z tego impasu.

Zapytaj lekarza czy nie może Ci Pregabaliny dołączyć, to jest nieuzależniający lek o działaniu na lęk uogólniony.
Cloranxen to najslabsza benzodiazepina, po prostu staraj się ją powoli ucinać, aż do zera, nie musisz się śpieszyć.

Ja odstawiałem benzo nie raz, teraz nie biorę już rok nawet doraźnie, a odstawka wcale nie była taka bolesna,
ważne by odstawianie skontrować innymi lekami o działaniu sedatywno/uspokajającym, tak jak już pisalem
Pregabalina, Chloroprotyksen zamiast Tisercinu i zwięszyć dawkę Parogenu do maksimum na czas odstawiania Cloranxenu.

Gwarantuję że jak się dobrze przygotujesz do odstawki, to nie będzie bolało.

Edytowane przez dr. Psycho Trepens

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Przemek_44 napisał:

Cześć

A można wiedzieć, co z benzo  brałeś wcześniej, jak długo i w jakich dawkach ?

Brałem różne benzo chyba wszystkie możliwe rodzaje,Xanax Sr,Relanium,Frisium, Clonazepam,Oxazepam.W różnych dawkach. W sumie ćpałem to wszystko bez jakiegokolwiek rozsądku.Zdarzało mi się mieszać z alkoholem.Jestem też uzależniony od alkoholu.Teraz mam wszyty Esperal i nie piję.Ale lęki mam nadal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dla tych co regularnie śledzą nowe wpisy na moim  blogu i tych, którzy jeszcze nie czytali, a chcieliby przeczytać dziś linki do dwóch najnowszych wpisów :

https://www.lekomaniablog.pl/__trashed/

https://www.lekomaniablog.pl/lekomania-osrodek-terapii-uzaleznien-cz-v-poczatek-terapii/

 

serdecznie pozdawiam

Piotr Krawczyk (vs Przemek)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po jakimś czasie. Oczywiście z moich prób odstawienia tego dziadostwa wyszły nici. Tak samo zresztą jak i odstawienie alkoholu. Jestem bez sensu zaszyty. Nie pracuję nad swoim lękiem. W sumie co z tego że nie piję?; może to że nie przepieprzam pieniędzy. Lęk jest lękiem i nie wiem czy da się go przepracować. W mojej ocenie jest on meeega silny. Biorę Paroksetyne , Pregabaline , Tisercin. Zazdroszczę wam wszystkim którzy z tego wyszliście.Pozdrawiam was Wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ile musiałbym tego urlopu wybrać, ze trzy tygodnie co najmniej. Nawet tyle nie mam. Póki co dzięki relanium funkcjonuję znośnie, ale wiem że to tylko wydłużanie sobie czasu, że prędzej czy później będę musiał się z kryzysem zmierzyć.

Problem polega też na tym, że pracuję w hurtowni farmaceutycznej i nawet w umowie mam zapis, że nie można używać substancji psychoaktywnych. Zresztą wyrywkowo, zupełnie losowo, mogą zbadać pracownikowi krew pod kątem tychże substancji. Gdyby dowiedzieli się, żem lekoman, to dyscyplinarka natychmiastowa. A bardzo sobie pracę chwalę i stracić nie chcę.

Z drugiej jednak strony mieliśmy niedawno pracownika z problemem alkoholowym. A że był dobry i uznany, kierownik powiedział mu, że jeśli pójdzie na odwyk i się ogarnie, to praca będzie na niego czekać. Ale to ogarnianie się chyba średnio mu wyszło, bo zwolnił się sam.

No ale alkohol to alkohol, a psychotropy to insza inszość (ze względu na branżę). Tak czy inaczej, dzięki Ernest za porady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@horr to raczej tak nie działa, że jak masz we krwi benzo to dostaniesz dyscyplinarkę. To są leki, możesz się w danym momencie leczyć i racjonalnie to wyjaśnić, jakiś epizod depresyjny czy co. Zawsze możesz iść na psychiatrię ogólną, niekoniecznie detoks, czy oddział zamknięty, nie wiem od Ciebie zależy decyzja. W sumie gdybyś zgłosił się do lekarza, po jakieś leki i domowy odwyk, może by Ci się udało. Ale z drugiej strony samo odstawienie to dopiero początek rozwalenia psychicznego, wątpię byś wytrzymywał w pracy.

Edytowane przez ernest00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ernest00 napisał:

Ale z drugiej strony samo odstawienie to dopiero początek rozwalenia psychicznego, wątpię byś wytrzymywał w pracy.

Wiecie co (?) ja nie wiem, czy tylko to jest problemem (?) raz, że ciężko pracować w trakcie leczenia lub po zaraz po odstawieniu (w końcu z jakiegoś powodu się zaczyna brać), dwa, że jest to hurtownia farmaceutyczna. .Czy to nie jest trochę tak, jakby alkoholik pracował, czy miał pracować w monopolowym (?) tyle wyzwalaczy po odstawieniu, które będą kusić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.11.2018 o 23:42, ernest00 napisał:

to raczej tak nie działa, że jak masz we krwi benzo to dostaniesz dyscyplinarkę. To są leki, możesz się w danym momencie leczyć i racjonalnie to wyjaśnić, jakiś epizod depresyjny czy co

Być może w każdym innym zakładzie pracy byłoby tak jak mówisz, ale ze względu że jest to hurtownia leków, są bardzo wyczuleni na tym punkcie. Gdyby wiedzieli, że zażywam leki "psychiatryczne", to może nie zwolniliby mnie dyscyplinarnie, ale mieli by pretekst, by pozbyć się mnie z byle powodu. Stałbym się dla nich po prostu "niewygodny".

Co do wyzwalaczy w miejscu pracy, o czym wspomniał Przemek, trochę tak jest, ale nie do końca. Bo nie mam na szczęście dostępu do leków cięższego kalibru. Są one w oddzielnym magazynie, i takie tam mają zabezpieczenia, że Tom Cruise musiałby się opuścić na lince z szybu wentylacyjnego, by choćby zerknąć na te leki. A gdyby zniknęło choć jedno opakowanie xanaksu, dowiedzieliby się o tym najpóźniej następnego dnia i oficjalnie byłaby to już sprawa dla prokuratury. Procedury są naprawdę restrykcyjne. I bardzo dobrze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Jakiś czas nie pisałem, ale cały czas nie mogę dojść do porządku ze swoim uzależnieniem.  Cały czas biorę tranxene i nie widzę końca brania tego świństwa. Cały czas paraliżuje mnie lęk. O jak chciałbym przestać się bać w tak niezdrowy sposób. Biorę Doxepin, Pregabalin, Tranxene. Mam nadzieje że wyjdę z tego sheetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 grudnia minie 2 lata, jak nie biorę Xanaxu, po masakrycznym odwyku w szpitalu. Brałem 6 mg Xanaxu SR dziennie przez ponad 4 lata. Teraz biorę Pregabaline, Sulpiryd, Anafranil oraz Sympramol. Jeszcze po dwóch latach od detoksu często czuję się źle, ale do wytrzymania. Wszystko poświęciłem odstawianiu, łącznie z pracą...Nie miałem innego wyjścia, ale postanowiłem rzucić benzo za wszelką cenę. Dzisiaj przestrzegam innych przed braniem takich leków. Wiem po sobie czym jest uzależnienie i  jak z tego się wychodzi

Byłem bardzo uzależniony, tabletka była podstawą mojego życia. Jak miałem na 6.00 do pracy, musiałem wstawać o 4.00 aby połknąć tabletkę i aby zaczęła działać...Masakra.Wydawałem na tabletki masę pieniędzy. Będąc na detoksie w szpitali wiele razy chciałem się poddać i wypisać na żądanie. Nie wytrzymywałem detoksu, a właściwie objawów odstawiennych. Nie zrobiłem tego dzięki mojej żonie i pani doktor, u której się leczę...Dzisiaj nie żałuję. Wróciłem do prawdziwego życia. Nie mam już objawów odstawiennych tak intensywnych jak wcześniej. Można to świństwo odstawić, jestem tego przykładem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2018 o 12:48, Dario. napisał:

.  Cały czas biorę tranxene i nie widzę końca brania tego świństwa. Cały czas paraliżuje mnie lęk. O jak chciałbym przestać się bać w tak niezdrowy sposób. Biorę Doxepin, Pregabalin, Tranxene. Mam nadzieje że wyjdę z tego sheetu.

Cześć.. A czy Ty pracujesz nad swoimi lękami ze specjalistą (?) Np psychoterapia indywidualna, grupowa ? Czy tylko psychiatra i leczenie farmakologiczne, czyli zasadniczo przeciw objawowe.. 

Przyczyną nerwicy, fobii itp zasadniczo nie jest choroba ciała, choć objawy cielesne są bardzo dotkliwe.. To choroba emocji, a właściwie zaburzonych przekonań kluczowych, wadliwych wzorców myślowych, negatywnych wyobrażeń, traumatycznych wspomnień.. Genetyka to niewielki procent przyczyn.. Jeśli pozbędziesz się tego syfu z głowy (psyche), to emocje się zmienią, a więc i objawy mogą zniknąć.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, a mnie przepisała psychiatra XANAX i czuję się po nim fantastycznie, chciałabym brać go nadal. Nie rozumiem jednego. Wynaleźli leki (benzo), które są skuteczne w leczeniu lęków, a jednocześnie nie można ich brać, bo uzależniają? Po tym co tu czytam wątpię, abym się nie uzależniła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×