Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Badziak,

 

zdarzało Ci się przesypiać ważne wydarzenia, bo potrzeba snu była tak wielka, że zostawałeś w łóżku zamiast się zwlec

 

Wydarzenia dnia codziennego owszem, w liceum miałem z powodu spóźnień i nieusprawiedliwionych nieobecności naganne zachowanie, na studiach też nie jest lepiej, budzik mnie budzi a ja zamiast wstać to dalej śpię, i o ile w przypadku wykładów ujdzie to z ćwiczeniami bywa kiepsko. Dobrze, że studia niepubliczne bo by mnie wywalili na zbity pysk już dawno. A co do ważnych wydarzeń to jeśli je już opuszczam to nie z powodu senności a stresu i nerwów. Mimo iż zwlekę się w takim przypadku z łóżka to i tak padam na pysk, niby wstanę, niby jestem ale mózg dalej śpi w łóżku, więc właściwie nie wiem po co wstaję jak i tak nie kontaktuję.

 

Próbowałeś jakichś farmaceutyków?

 

Pewnie, te wszystkie żeń-szenie, bilobile, wszystkie niemal apteczne bez recepty na poprawę koncentracji przełykałem i guan z tego. Na poprawę snu rzecz jasna nie łykałem, bo już w ogóle bym nie wstał. No a jako, że nie leczę się psychiatrycznie żadnych leków przez Ciebie wymienionych nigdy nie łykałem. Red bulle, Tigery odpadają, bo cierpię na delikatną ortoreksję (kiedyś skrajną) i już na samą myśl o wypiciu czegoś tak niezdrowego bierze mnie na wymioty.

 

Jakie badania robiłeś oprócz krwi?

 

Hormony tarczycy, jakieś badanie wysiłkowe i na poziom dotlenienia, bo mam lekko krzywy kręgosłup i myślałem, że naciska na płuco powodując niedotlenienie a te senność. Chociaż z nadmierną sennością mam kłopot od 8-9 roku życia, a wtedy przeca miałem zdrowiuśkie plecki. Pamiętam jak dziś, gdy miałem 11 lat powiedziałem mojej mamie, że z chęcią "bym położył się spać i już nigdy nie obudził, bo przynajmniej raz bym się wyspał". 11 lat miałem! Anemii nie mam, jestem nawet honorowym dawcą krwi, problemu z witaminkami i minerałami też nie mam, bo piję dużo ziół, co jakiś czas namawiam mamę by mi kupiła specyfik Ensure, który ma te wszystkie niezbędne związki.

 

Ogólnie to już się zaczynam poddawać, u mnie w rodzinie nikt takiego czegoś nie ma, może za leniwy jestem? Jakieś przeklęte geny mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na małą uwagę natury socjologicznej. Czytając ten wątek można odnieść wrażenie że bezsenność jest sprawą beznadziejną. Większość wypowiedzi to bowiem wypowiedzi osób które mają z nią poważny problem i tylko nieliczne głosy osób które z niej wyszyły. Rzecz w tym że jak ktoś wyszedł z bezsenności siłą rzeczy traci zainteresowanie wypowiadaniem się na forum. Zapomina o całej sprawie i zamiast na forum o bezsenności siedzi na YouTube albo idzie spać. :great: Tak więc uwzględniając to zjawisko bezsenność nie jest sprawą tak beznadziejna jak może się wydawać czytając ten wątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mleczyk, Badziak - też miałam kiedyś ten problem. Nieustannie coś zawalałam, bo musiałam się wyspać. Co i tak nigdy mi się nie udawało. Byłam pełna podziwu dla ludzi, którzy spali regularnie siedem godzin dziennie. Bezsenność wydawała mi się abstrakcyjnym problemem, bo przecież no jak nie można zasnąć, jak jest się zmeczonym?!

A potem miałam kilka nieprzyjemnych wydarzeń w życiu i teraz nie mogę w ogóle spać. Koszmar.

Ciekawe, czy kiedykolwiek będę spać tyle, co normalni ludzie, a nie 16 godzin albo 2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też śpię bardzo krótko, zasypiam nad ranem, budzę się koło południa...okropnie tego nie lubię, ale jak na razie, nie mogę znaleźć sposobu na normalne zasypianie...

Oczywiście są takie dni, wieczory, gdy po wysłuchaniu relaksacji-medytacji zasypiam, ale budzę się po 2 godzinach i ..dalej nic...

Wybieram się w lutym po zioła, które kiedyś mi pomagały na wiele dolegliwości,i zapomniałam o nich. Dzięki *Monice* przypomniałam sobie...

Oczywiście mam na myśli zioła/mieszanki od profesjonalnych zielarzy-lekarzy.

 

-- 26 sty 2012, 01:56 --

 

Jeśli ktoś z Warszawy i okolic, byłby zainteresowany tym kontaktem, to po ustaleniu aktualnego telefonu i terminów...służę :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, oczywiście :D:D Ale z tego co pamiętam, recepty z tej poradni - "Ziołolecznictwo" - nie zawierają nazw ziół, ale jakieś numery, są to mieszanki dobierane indywidualnie, w torbach, chyba, półkilogramowych. Muszę najpierw ustalić dni przyjęć p.doktor, do której chodziłam, ponieważ nie chcę trafić do Zakonnika..krępuję się :(:( Mimo wieku, jestem dość wstydliwa....

 

-- 26 sty 2012, 02:18 --

 

BłękitnaAbstrakcja, właśnie o Nich mówię...ale ja naprawdę bardzo lubię zioła, mimo negatywnych reakcji moich bliskich dotyczących zapachu, piję regularnie, wg.wskazówek..jak mogłam o tym zapomnieć????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, Acha. A ja dostaję siedem ziół wypisanych na recepcie, obok każdego zioła jest gramatura.

Mieszam wszystko, piję. Z reguły wystarcza na miesiąc.

Właśnie piję sobie tą mieszankę. Musi byc ciepła, nie gorąca i nie zimna. Ta akurat jest znośna smakowo. Najgorzej jest, gdy są korzenie np. rzewień, który jest bardzo gorzki.

No, ale piję je prawie 3 lata, przywykłam.

BłękitnaAbstrakcja, :nono:

 

-- 26 sty 2012, 02:22 --

 

BłękitnaAbstrakcja, spróbuj ziółek. Należy pamiętac, że efekty są, ale po czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi się już tak dziwnie porobiło, że mnie to po prostu męczy i pogarsza mi stan okrutnie...:( kładę się koło 2 do łóżka po czzym 3h to jest przekręcania się z boku na bok..w końcu dopadają mnie złe myśli, pojawiają się niechciane, wypierane wspomnienia przez co źle spię i przez co "rano" mam koszmarny humor...:/ A potem nie jestem w stanie wstać wcześniej niż w południe, mimo, że proszę chłopaka, żeby mnie budził..i kółko się zamyka. Ostatnio nawet byłam senna koło 24, ale co z tego położyłam się, ale mimo senności i tak nie mogłam usnąć!!

Dzisiaj się nie kładę przed 4 bo nie chcę znowu tych myśli, tego, że zbiera mi się na płacz, a skoro i tak nie usnę :/

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, ja piłam przez ok.2 lata. To opakowanie wystarcza też na mniej więcej miesiąc, jak pamiętam, należy wymieszać zawartość, zaparzam raz dziennie /właściwie Mąż :D:D /, piłam 2 razy dziennie, ciepłe. Może coś się zmieniło...

 

BłękitnaAbstrakcja, tak, z Warszawy. Ja postaram się, może nie jutro /wyprawa do lekarza rodzinnego/, ale na początku przyszłego tygodnia, bo chyba w poniedziałek i wtorek są zapisy, ustalę wszystko i dam Ci znać.

To duże opakowanie ziół/mieszanki kosztowało ok.40zł, ciekawa jestem czy cena wzrosła?? Ale jeśli policzyć suplementy diety, które zazwyczaj łykamy, koszt okazuje się niewielki..

 

-- 26 sty 2012, 02:35 --

 

dominika92, znam to doskonale., dlatego właśnie mam zamiar wybrać się do Bonifratrów, bo Kalms na sen nie pomaga mi. W ciągu dnia sprawdza się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×