Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

ja ostatni raz normalnie spałam tzn.bez leków rok temu, potem to już masakra:( teraz zażywam na noc promazine 100mg i pół anafranilu i śpię narazie do rana-już nie wiem czy kiedyś zacznę spać w ogóle bez tabletek-coraz bardziej w to wątpię:(niech mi ktoś napisze co z tego wyszedł na prostą i teraz nie bierze już nic na sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie sie udalo maks 2 tyg spac bez lekow moze i by mi sie udalo ale musialabym niepracowac ,w razie nie przespanej nocy niepracujac dalabym rade jakos funkcjonowac w ciagu dnia a tak musze je brac a chcialabym jeszcze starac sie o dziecko....niestety leki zwiekszaja prolaktyne...biore juz dwa lata i zaczyna mnie to juz martwic ,mam ochote na alkohol niestey pozostaje mi o nim pomarzyc :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm ja z kolei mam pewien problem , ktory zaczal sie 2 tygodnie temu a mianowicie .Obudziłem sie o 4 jesli w ogole mozna to nazwac snem bo tej nocy jak kazdej innej nie moglem zasnac obudzilem sie z walacym serem, myslalem ze odejde z tego swiata juz nawet mialem ciemnosc przed oczami , zyje czyli co nerwica?.. Na przemian bylo mi zimno a potem goraco, strasznie blady , oczy wytrzeszczone i uczucie jakbym mial zaraz zemdlec dodam mam 20 lat i nieciekawe zycie osobiste..Ale nie o tym chcialem pisac, dolegliwosci pojawiaja sie dosc czesto a czasem mam normalne nocki i spie po 10 godzin sam mam czasem watpliwosci czy to jedynie nerwica.Z tego co wyczytaczalem na innych forach o objawach ok 3/4 pasuje do mnie, ale np mam takie objawy jak stopy i nogi strasznie czerwone jakby mi krew w nich zle krazyła czy cos podobnego..Nie radze sobie z tym , przestalem chodzic do szkoly a studiowalem i zawsze mialem dobre oceny prosze o jakieś rady jak sobie z tym radzic , dodam ze nie chce od razu isc do psychiatry .Kiedyś juz byłem i skonczylo sie to lekami , po ktorych nawet nie bylem w stanie podniesc sie z łozka mimo brania jedynie polowki ich.. Chciałbym zaczac normalnie zyc, zalozyc rodzine ze swoja ukochana dziewczyna , skonczyc szkole , znalezc prace miec dzieci .. jak kazdy no a nie moge , przytłaczaja mnie problemy i boje sie : (.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Damageed, najpierw lekarz rodzinny i podstawowe badania by wykluczyć inne choroby. Później jeżeli nie znajdzie się przyczyna - poradnia zdrowia psychicznego i zapewne psychoterapia + może jakieś leki. Mi to wygląda na nerwicę. Trzeba się leczyć.

 

-- 19 lut 2012, 11:40 --

 

misiek_1, a chodzisz na terapię czy tylko leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tęcza, ja od roku nie przespałem normalnej nocy, a od 3 miesięcy maksymalnie 5 godzin się zdarzyło. Bezsenność nie zabija choć bywa męcząca i wkurza, to fakt. Im jednak mniej o niej myślę tym lepiej ją znoszę. Gdy nie śpię i zacznę koncentrować się na niespaniu to tym bardziej nie zasnę. Na szczęście idzie wiosna. Więcej sportu powinno mi nieco pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estera1 dokladnie eh ma to swoje skutki,ja już jestem wykończona-jak wogule tak pracować ehhh :( niszczy się zdrowie i nie tylko,bo ja np.chodze ciągle zła,smutna i wyżywam sie na wszystkich...

mephion może nie zabija w dosłownym tego znaczeniu ale napewno bardzo wyniszcza organizm,no i naprawde z praca jest problem,masz np. na 6 a ja czasem o tej porze usypiam :cry: a niestety nie mam możliwości pracować na swoim....mozna naprawde wpaść w depresję albo łatwo uzależnic sie od leków ktore po pewnym czasie też przestaja dzialać

modlę się żeby ta bezzsenośc mi przeszla,narazie leki biore sporadycznie,bo nie pracuje ale wreszcie musze iść do pracy i nie wiem co wtedy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie zrobiłem badania na serce i wyszły okey . Na jutro mam skierowanie do pobrania krwi, innych badan nie zleci mi mój lekarz rodzinny bo twierdzi , że 'dramatyzuje'.Żadnej farmakologi nie chce ponieważ to jest trucizna dla organizmu taka jak narkotyk , widziałem wiele osób i ich zachowanie po psychotropowych tabletkach .Tak samo również przy nerwicy szkolnej , która miałem 2 lata temu brałem przez pewien czas pół tabletki pewnego leku i spałem po nim 14 godzin wiec błedne koło.Rowniez moja matka miala nerwice , i teraz przerodzila sie u niej w depresje i bez tabletek nie moze nawet wstac z łozka takze dla mnie to wyjscie odpada.Co do lekarzy u nas w Polsce panuje moda na zapisywanie leków zaraz po 1 rozmowie, i zarobiony na tym lekarz , apteka itd..

Myslalem bardziej, ze tu znajde jakas inna porade od kogos który z tym walczy ,ze tak powiem domowym sposobem..

Najlepsze, ze studiuje i lada moment moga mnie skreslic z listy uczniow a ja nie potrafie rano wstac chociazbym chcial, bo jak nie przespie chociaz 10 godzin to sie nie podniose za nic z łozka..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chętnie doradzę. Sama przetestowałam na sobie masę domowych sposobów. Przez picie mleka, wietrzenie pokoju, intensywnie spędzony dzień, po ziółka, tabletki ziołowe, melatoninę, nawet jakiś silny syrop na bezsenność dla dzieci.

Nic mi nie pomogło. A nie spałam przez trzy miesiące. Zdarzało mi się zasnąć na godzinę, po czym budziłam się z krzykiem przez jakiś koszmar, zapalałam światło i nici ze spania.

Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu. Pogadałam. Stwierdziła, że to może być początek nerwicy.

Przepisałam mi silne podobno tabletki, w opakowaniu było 14, chyba tylko na receptę - Zolsana. Miałam przez kilka dni brać po połowie.

Przez 4 dni brałam po pół tabletki, po czym kładłam się do łózka. Zasypiałam jak dziecko. Po chyba 10 dniach je odstawiłam, nie czekałam do końca opakowania. Wyrobiłam sobie nawyk snu i od tamtej pory minęło już jakieś trzy lata i nie mam kłopotów ze snem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jestem w akademiku a tabletki miałam w domu. Ogólnie jakieś na bazie ziół są dostępne w aptekach ale mi nic nie pomogły. Nawet przeciwnie, od tych słabych tabletek to nawet oka zmrużyć nie potrafiłam. Za to te moje były na receptę i rewelacja. Bezsenność wyleczona, mam nadzieję, że na zawsze już... :)

 

-- 20 lut 2012, 01:29 --

 

A należę do osób, które panicznie boi się chorób, objawów ubocznych, uzależnienia od leków itd. I mimo to, polecam te moje tabletki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Damageed, nie ma co demonizować wszystkich leków psychotropowych, nasenne i uspokajające faktycznie uzależniają i zamulają, co innego antydepresanty - te potrafią leczyć przyczynę. Sam biorę od kilku miesięcy i nie mam żadnych skutków ubocznych. Wielu osobom trwale pomogły, w szczelności jeżeli bezsenność była związana z depresją. Jeżeli jednak za bezsenność odpowiada nerwica to z tego co wiem leczyć ją powinno się psychoterapią. Domowe sposoby sprawdzają się tylko w bezsenności przygodnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mephion myślisz że jeżeli bezsenne noce są wywołane nerwicą to można je pokonac psychoterapią,leków nie chce narazie(eh uparta ;) ) ?? lekarz rodzinny napisal mi na skierowaniu do psychiatry depresja,z czym ja się nie zgodze bo mam typowe objawy nerwicy,depresja to owszem dopadnie mnie pewnie jak nie naucze sie panować nad tym cholerstwem....ps.mój brat ma nerwice ale on tylko tak napadowo,1-2dni i po wszystkim,ale na niego dziala akurat wysiłek fizyczny,no i nigdy nie mial problemów ze spaniem

Mam do was pytanie,czy mogę się domagać od psychiatry skierowania na terapie(chodzi o nfz)?prywatnie brak kasy niestety,boje sie że będzie chciał mi wcisnąć leki i odeslać ehhh

estera1 no wlaśnie ja tez już musze iść do pracy,a jestem w rozsypce-a tak jak muwisz życ za coś trzeba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tęcza, nerwicę od depresji czasem dzieżko rozróżnić, bywa iż obydwa zaburzenia się nawzajem nakręcają. Lekarz rodzinny mógł się pomylić, ale psychiatra powinien celnie zakwalifikować twój problem o ile dokładnie opiszesz wszystkie dolegliwości. Jak zapytałem swojego psychiatrę na 2 czy 3 wizycie czy warto udać się na psychoterapię to od razu wypisał mi skierowanie, twierdząc że warto wesprzeć leki w ten sposób. Aby jednak psychoterapia zadziałała zazwyczaj musi minąć kilka miesięcy, w tym czasie mogą wręcz nasilać się objawy nerwicy, dlatego czasem warto mieć w zasięgu ręki leki na taką ewentualność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mephion pewnie masz rację,najgorsze że muszę tak długo czekac na wizytę,mam nadzieje że trafię do jakiegoś dobrego lekarza i oczywiście zdaję sobie sprawe że psychoterapia musi potrwać.Poproszę go skierowanie i może o jakieś leki ale takie dorazne wlaśnie abym mogła po nie sięgnąć w gorszych momętach.

Lekarz też człowiek więc jak wytłumaczę mu czemu nie chcę przyjmować leków takich stałych,to zrozumie mam nadzieję :smile:

dzięki :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tęcza, na bezsenność dobra jest mianseryna (Miansec, Lerivon itp.) Co najważniejsze nie uzależnia i wspomaga naturalny sen. Wielu osobom z tego forum pomogła. Sam ją biorę już od dłuższego czasu i jestem zadowolony a nie działało na mnie wiele zwykłych leków nasennych ani uspokajających. (Jedynie zwiększa nieco apetyt ale da się nad tym panować) Powodzenia :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bralam lerivon po pewnym czasi musialam go wiecej brac aby zaczol dzialac pozniej juz wieksze dawki przestaly dzialac za to wilczy apetyt i kilogramy mi po nim zostaly :(

 

-- 20 lut 2012, 21:23 --

 

ja nie mam zadnych stresow a spac nie moge bralam leki ziolowe trzymalam sie higieny snu i co?guzik mi to wszystko pomoglo lekow mialam mnostwo po jednych spalam po drugich nie ...po innych czulam sie jak nacpana a prowadze auto wiec musze jakos wygladac .Biore od dwoch lat i chyba sie juz uzaleznilam fizycznie i psychicznie prubuje to odstawiac na weekend ale leze z otwartymi oczami do 4 rano wiec znowu musze wziasc tabletke .Zastanawiam sie czy ja to kiedykolwiek rzuce?czy organizm juz niepotrafi usnac bez lekow?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×