Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

A jakie to ma znaczenie ?Każdy wie że prawda jest jedna a typów psychoterapi jest kilka wieć to już ukazuje jak kruche są ich podstawy.

 

LOL. WUjek dobra rada to ty? Tylko jedna osoba którą spotkałem wykazywała sie taką niemożnością zrozumienia problemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tu rozumieć to jak w lotka masz trafić załóżmy liczbę pieć a zakreślajac 4,6,7,9czy 25 nie trafiasz w nią .Więc jesli masz kilka nurtów każdy widzi przyczyny gdzie indziej a wiadomym jest że przyczyna ma jakąś lokalizacje to oczywiste jest że tylko jedna lub żadna jest właściwa. Skoro nie wiadomo która i zgodności co do tego nie ma to co pozostaje ? Celować na ślepo? To nazywa ktoś nauką ? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tu rozumieć to jak w lotka masz trafić załóżmy liczbę pieć a zakreślajac 4,6,7,9czy 25 nie trafiasz w nią .Więc jesli masz kilka nurtów każdy widzi przyczyny gdzie indziej a wiadomym jest że przyczyna ma jakąś lokalizacje to oczywiste jest że tylko jedna lub żadna jest właściwa. Skoro nie wiadomo która i zgodności co do tego nie ma to co pozostaje ? Celować na ślepo? To nazywa ktoś nauką ? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terapia działa - na zasadzie relacji - naprawianie relacji z innymi, więzi itd. no dobra, nie wszystkie terapie. ja sama przezylam cos takiego-, ze czulam sie wazna dla grupy, a wyrazanie emocji (szczere), zwlaszcza zlosci potrafi dać kopa (powera) :) istnego, złość nie jest. zła. a duszona doprowadza do depresji i nerwicy . taaaa. sama jestem przykladem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terapia działa - na zasadzie relacji - naprawianie relacji z innymi, więzi itd. no dobra, nie wszystkie terapie. ja sama przezylam cos takiego-, ze czulam sie wazna dla grupy, a wyrazanie emocji (szczere), zwlaszcza zlosci potrafi dać kopa (powera) :) istnego, złość nie jest. zła. a duszona doprowadza do depresji i nerwicy . taaaa. sama jestem przykladem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie pomogla terapia,myslalam ze to moja wina i projekcje ze terapeuta mnie ignoruje. teraz chodze prywatnie, jest duuuuuuza roznica. Na terapii grupowej z NFZ czasem bylo po 20 pacjentow na sesji (normalnie 6) terapeuta przysypial podczas zajec albo np poganial kogos zeby konczyl szybciej, bo musi isc zapalic. Poza tym byly osoby ktore wyraznie faworyzowal, do dzisiaj zastanawiam sie, czy to byla technika by wkurzyc innych ? czy czemu to mialo sluzyc. Czasami pojawia sie mysl, ze moze on naprawde nie lubil mnie, a wolal kogos innego i jest mi przykro bo nie powinien tego okazywac.

Poza tym ja mam problemy z wychodzeniem z domu, terapeuta powiedzial mi, ze jak sie bede spozniac to on mnie bedzie ignorowal (?!) i tak robil skutkiem czego przychodzilam co drugi dzien bo czesciej nie dalam rady. A na prywatnej od razu zaczelismy o tym rozmawiac, ze powduje mna lek itp.

Od poczatku czulam ze nie moge sie zwierzyc pierwszemu terapeucie bo dawal mi do zrozumienia ze jestem dziecinna jak mowilam o moich lekach wprost. Tak, ja tez wiem, ze sa one glupie. Ale nie musial tego oceniac, nie rozumiem, czemu to robil. Na skutek tego zupelnie sie zamknelam przed nim, jedyne co skorzystalam na terapii to dostalam od grupy. Ale poza tym zmarnowany moj czas i pieniadze podatnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie pomogla terapia,myslalam ze to moja wina i projekcje ze terapeuta mnie ignoruje. teraz chodze prywatnie, jest duuuuuuza roznica. Na terapii grupowej z NFZ czasem bylo po 20 pacjentow na sesji (normalnie 6) terapeuta przysypial podczas zajec albo np poganial kogos zeby konczyl szybciej, bo musi isc zapalic. Poza tym byly osoby ktore wyraznie faworyzowal, do dzisiaj zastanawiam sie, czy to byla technika by wkurzyc innych ? czy czemu to mialo sluzyc. Czasami pojawia sie mysl, ze moze on naprawde nie lubil mnie, a wolal kogos innego i jest mi przykro bo nie powinien tego okazywac.

Poza tym ja mam problemy z wychodzeniem z domu, terapeuta powiedzial mi, ze jak sie bede spozniac to on mnie bedzie ignorowal (?!) i tak robil skutkiem czego przychodzilam co drugi dzien bo czesciej nie dalam rady. A na prywatnej od razu zaczelismy o tym rozmawiac, ze powduje mna lek itp.

Od poczatku czulam ze nie moge sie zwierzyc pierwszemu terapeucie bo dawal mi do zrozumienia ze jestem dziecinna jak mowilam o moich lekach wprost. Tak, ja tez wiem, ze sa one glupie. Ale nie musial tego oceniac, nie rozumiem, czemu to robil. Na skutek tego zupelnie sie zamknelam przed nim, jedyne co skorzystalam na terapii to dostalam od grupy. Ale poza tym zmarnowany moj czas i pieniadze podatnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że olałaś terapie gdzie było 20 osób to tylko dobrze. W terapii najwazniejsza jest empatia i osobowośc terapeuty.

 

Co do wypowiedzi wdr na temat "jednej prawdy". Czemu leków nie traktujesz tak samo? Wchodzisz do apteki widzisz 10 róznych środków na grype i mówisz" chwilka! przecierz prawda jest tylko jedna!". podajesz jakieś mixy, przepisy. Czemu żonglujesz? Czemu nie piszesz, że nie warto brac leków" bo prawda jest jedna"? Przecierz one sie od siebie róznią.

Co do terapii i jej nieskuteczności. Behawioralna uznaje, że nie warto sie zagłębiać w psychikę. Dynamiczna wrecz przeciwnie. One sie różną, ale podejściem do problemu. Tu nie ma mowy o przyczynach w sensie naukowym. Niektóre nurty mówią że przyczynami sie nie zajmujemy, tylko poprawą naszego funkcjonowania. Są góry dobrych argumentów przeciw terapii, a ty ciągle wymyslasz ta jedną prawdę. Najlepsze jest to, że to jest dla ciebie argument ściana. Ciebie reszta nie interesuje, bo przecierz prawda jest jedna więc o czym tu gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że olałaś terapie gdzie było 20 osób to tylko dobrze. W terapii najwazniejsza jest empatia i osobowośc terapeuty.

 

Co do wypowiedzi wdr na temat "jednej prawdy". Czemu leków nie traktujesz tak samo? Wchodzisz do apteki widzisz 10 róznych środków na grype i mówisz" chwilka! przecierz prawda jest tylko jedna!". podajesz jakieś mixy, przepisy. Czemu żonglujesz? Czemu nie piszesz, że nie warto brac leków" bo prawda jest jedna"? Przecierz one sie od siebie róznią.

Co do terapii i jej nieskuteczności. Behawioralna uznaje, że nie warto sie zagłębiać w psychikę. Dynamiczna wrecz przeciwnie. One sie różną, ale podejściem do problemu. Tu nie ma mowy o przyczynach w sensie naukowym. Niektóre nurty mówią że przyczynami sie nie zajmujemy, tylko poprawą naszego funkcjonowania. Są góry dobrych argumentów przeciw terapii, a ty ciągle wymyslasz ta jedną prawdę. Najlepsze jest to, że to jest dla ciebie argument ściana. Ciebie reszta nie interesuje, bo przecierz prawda jest jedna więc o czym tu gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja? Dyskusja polega na argumentacji a póki co candy jesteś głucha na argumenty i dążysz do przekonania innych o słuszności twojej racji .Ja niejedną psychoterapie przeszedłem i wiem o co w nich chodzi tylko przeciwnie do ciebie nie łykam tych bzdur tylko racjonalnie oceniam i wychodzi mi że to zwykła sciema i nie metoda leczenia chorych tylko sposób na zmiane charakteru i umiejętności człowieka .Inaczej mówiąc nauka dostosowania się do trudnych sytuacji . Prosciej powiem jeśli mam złamany kręgosłup i proteza mi go usztywni a ja w tym czasie zbuduje silne mięśnie trzymajace ten krgosłup to mi to pomoże ale kregosłupa do stanu przedzłamaniowego nie przywróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja? Dyskusja polega na argumentacji a póki co candy jesteś głucha na argumenty i dążysz do przekonania innych o słuszności twojej racji .Ja niejedną psychoterapie przeszedłem i wiem o co w nich chodzi tylko przeciwnie do ciebie nie łykam tych bzdur tylko racjonalnie oceniam i wychodzi mi że to zwykła sciema i nie metoda leczenia chorych tylko sposób na zmiane charakteru i umiejętności człowieka .Inaczej mówiąc nauka dostosowania się do trudnych sytuacji . Prosciej powiem jeśli mam złamany kręgosłup i proteza mi go usztywni a ja w tym czasie zbuduje silne mięśnie trzymajace ten krgosłup to mi to pomoże ale kregosłupa do stanu przedzłamaniowego nie przywróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam problemu z wyrażaniem emocji a jakie to ma przełożenie na real taka grupowa terapia masz świadomość że jest bezpiecznie .Po terapi powiedz szefowi np że jest debilem i dupkiem i ze cie wqur....odczujesz pozytyw terapi.

Wiesz? Wyrażanie emocji to też sztuka.

Istnieje coś takiego jak poczucie dobrego smaku i takt, również poza terapią.

Z terapii powinieneś wynieść, co to są granice dobrego smaku.

 

 

Nie jesteś tu od tego, żeby kogokolwiek przekonywać do jej negatywnych bądź zerowych efektów wujku dobra rado.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam problemu z wyrażaniem emocji a jakie to ma przełożenie na real taka grupowa terapia masz świadomość że jest bezpiecznie .Po terapi powiedz szefowi np że jest debilem i dupkiem i ze cie wqur....odczujesz pozytyw terapi.

Wiesz? Wyrażanie emocji to też sztuka.

Istnieje coś takiego jak poczucie dobrego smaku i takt, również poza terapią.

Z terapii powinieneś wynieść, co to są granice dobrego smaku.

 

 

Nie jesteś tu od tego, żeby kogokolwiek przekonywać do jej negatywnych bądź zerowych efektów wujku dobra rado.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×