Psychoterapia nie działa

[ktoś77]

A jakie ma to znaczenie wystarczy że ma wpływ . Zjedzenie ciasteczka nie ma wpływu bo nie trafia w przyczynę . Lek poprzez wpływ na neurotransmisje usuwa nieprawidłowości i objawy ustępują .To że nie na zawsze wynika z niedoskonałości leków obecnych dziś. Więc jeśli leki wpływają to słyszałaś kiedyś o 2 świadkach jednego wydarzenia mówiących co innego? Jeśli tak to jeden z nich musi kłamac.

[ktoś77]

A jakie ma to znaczenie wystarczy że ma wpływ . Zjedzenie ciasteczka nie ma wpływu bo nie trafia w przyczynę . Lek poprzez wpływ na neurotransmisje usuwa nieprawidłowości i objawy ustępują .To że nie na zawsze wynika z niedoskonałości leków obecnych dziś. Więc jeśli leki wpływają to słyszałaś kiedyś o 2 świadkach jednego wydarzenia mówiących co innego? Jeśli tak to jeden z nich musi kłamac.

[zujzuj]

 

Możemy wziąć za przykład leki wiadomo że pomagają zwalczać objawy nerwicy czy depresji a fakt że mają inny mechanizm działania od terapi powoduje że jasnym staje się fakt że skoro leki znoszą objawy to przyczyny nie mogą być ,,psychologiczne''.

 

To jest zupełny bełkot, wynikający z jakiejś umysłowej indolecji. Ty nie potrafisz zrozumieć dualności ludzkiej natury i co z tego to wynika. Ty masz za ambicje udowodnić że terapia nie działą, bo nie może działać. A jak działa to przecież nie działa bo nie może działać.

 

Jak sie udeżę w noge to działają pewne impulsy mózgowe i czuje ból. Czy jeśli uda sie je chemicznie wygasić(a można) to to oznacza, że nie zostałem udezony? A może to oznacza że moja noga nie istnieje? A przecierz jest też mozliwość ich sztucznego uaktywnienia bez kontaktu z otoczeniem. To co ty sugerujesz to zupełny nonsens.

[zujzuj]

 

Możemy wziąć za przykład leki wiadomo że pomagają zwalczać objawy nerwicy czy depresji a fakt że mają inny mechanizm działania od terapi powoduje że jasnym staje się fakt że skoro leki znoszą objawy to przyczyny nie mogą być ,,psychologiczne''.

 

To jest zupełny bełkot, wynikający z jakiejś umysłowej indolecji. Ty nie potrafisz zrozumieć dualności ludzkiej natury i co z tego to wynika. Ty masz za ambicje udowodnić że terapia nie działą, bo nie może działać. A jak działa to przecież nie działa bo nie może działać.

 

Jak sie udeżę w noge to działają pewne impulsy mózgowe i czuje ból. Czy jeśli uda sie je chemicznie wygasić(a można) to to oznacza, że nie zostałem udezony? A może to oznacza że moja noga nie istnieje? A przecierz jest też mozliwość ich sztucznego uaktywnienia bez kontaktu z otoczeniem. To co ty sugerujesz to zupełny nonsens.

[ktoś77]

zreszta to zalezy o jakich objawach mowa. ja kiedys balam sie wypowiadac publicznie,a po terapii juz nie. bez lęku

bo nauczyłaś się że mówienie publiczne nie robi ci krzywdy .NAUCZYŁAŚ rozumiesz .Od kiedy nauka jest leczeniem?

 

-- 12 lip 2012, 22:30 --

 

zuj zuj aby dojsc do czegos trzeba porozumiec się co do płaszczyzny dyskusji i ustalenia wartości .Jak widzisz dla niektórych nauka jest leczeniem .Dla mnie nie jest.

[ktoś77]

zreszta to zalezy o jakich objawach mowa. ja kiedys balam sie wypowiadac publicznie,a po terapii juz nie. bez lęku

bo nauczyłaś się że mówienie publiczne nie robi ci krzywdy .NAUCZYŁAŚ rozumiesz .Od kiedy nauka jest leczeniem?

 

-- 12 lip 2012, 22:30 --

 

zuj zuj aby dojsc do czegos trzeba porozumiec się co do płaszczyzny dyskusji i ustalenia wartości .Jak widzisz dla niektórych nauka jest leczeniem .Dla mnie nie jest.

[Saanna]

zwał jak zwał, "objaw" minął. mozna tez dojsc do przyczyn tego

[Saanna]

zwał jak zwał, "objaw" minął. mozna tez dojsc do przyczyn tego

[ktoś77]

Jak sie udeżę w noge to działają pewne impulsy mózgowe i czuje ból.

i tu leży twój błąd .Dlaczego uderzony ?Może napisz że boli i nie wiesz dlaczego. Lekarz ustala przyczynę daje leki i jeśli istnieją leki przyczynowe np antybiotyk przy zapalaniu bakteryjnym chorba zostaje wyleczona.

[ktoś77]

Jak sie udeżę w noge to działają pewne impulsy mózgowe i czuje ból.

i tu leży twój błąd .Dlaczego uderzony ?Może napisz że boli i nie wiesz dlaczego. Lekarz ustala przyczynę daje leki i jeśli istnieją leki przyczynowe np antybiotyk przy zapalaniu bakteryjnym chorba zostaje wyleczona.

[Candy14]

Lekarz ustala przyczynę daje leki i jeśli istnieją leki przyczynowe np antybiotyk przy zapalaniu bakteryjnym chorba zostaje wyleczona.

 

 

A sa jakies leki na chujowe dziecinstwo i zakorzenione nieprawidlowe wzorce?

[Candy14]

Lekarz ustala przyczynę daje leki i jeśli istnieją leki przyczynowe np antybiotyk przy zapalaniu bakteryjnym chorba zostaje wyleczona.

 

 

A sa jakies leki na chujowe dziecinstwo i zakorzenione nieprawidlowe wzorce?

[ktoś77]

zwał jak zwał, "objaw" minął. mozna tez dojsc do przyczyn tego

skąd pewność że domniemane przyczyny to faktyczne przyczyny ? bo tak się wydaje? kOMU TOBIE CZY TERAPEUCIE?

[ktoś77]

zwał jak zwał, "objaw" minął. mozna tez dojsc do przyczyn tego

skąd pewność że domniemane przyczyny to faktyczne przyczyny ? bo tak się wydaje? kOMU TOBIE CZY TERAPEUCIE?

[*Wiola*]

ktoś77, Nie myślałeś czasem o studiowaniu filozofii?

[*Wiola*]

ktoś77, Nie myślałeś czasem o studiowaniu filozofii?

[Maria133]

ja mam wszystko gdzieś,,a jednak potrzebuję i szukam pomocy....dlaczego uważasz,że psychoterapia to g......?

[Maria133]

ja mam wszystko gdzieś,,a jednak potrzebuję i szukam pomocy....dlaczego uważasz,że psychoterapia to g......?

[ktoś77]

A sa jakies leki na chujowe dziecinstwo i zakorzenione nieprawidlowe wzorce

nie ma i nie musi być . W nauce aby to uznać za przyczynę musiała byś to udowodnić a nie jesteś w stanie więc nie podaj takich argumentów. Zresztą jeśli mialaś takie wzorcew dziećiństwie to i objawy w dziećiństwie powinnaś mieć .To co człowiek przeżył jest nizmienialne . Nie wrócisz czasu a rozmyślanie nad tym i próby postępowania w inny sposób niż nawykowy nie prowadzą do tego że zapomnisz i zaczniesz inaczej na to patrzec i inaczej reagować . Zresztą to o czym piszesz to zwykle nauczenie się innych wzorców reagowania i nawet gdyby to sukcesywnie pomagało to będzie niczym innym jak zagłuszaniem przeszłości a nie leczeniem .

[ktoś77]

A sa jakies leki na chujowe dziecinstwo i zakorzenione nieprawidlowe wzorce

nie ma i nie musi być . W nauce aby to uznać za przyczynę musiała byś to udowodnić a nie jesteś w stanie więc nie podaj takich argumentów. Zresztą jeśli mialaś takie wzorcew dziećiństwie to i objawy w dziećiństwie powinnaś mieć .To co człowiek przeżył jest nizmienialne . Nie wrócisz czasu a rozmyślanie nad tym i próby postępowania w inny sposób niż nawykowy nie prowadzą do tego że zapomnisz i zaczniesz inaczej na to patrzec i inaczej reagować . Zresztą to o czym piszesz to zwykle nauczenie się innych wzorców reagowania i nawet gdyby to sukcesywnie pomagało to będzie niczym innym jak zagłuszaniem przeszłości a nie leczeniem .

[*Monika*]

ktoś77, Zaczniesz dyskutować podpierając się rzeczowymi argumentami wujku dobra rado?

 

Maria133, Przeczytaj wstecz,a przekonasz się, że nie warto czytać wywodów Pana ktosia77.

Polecam wątek na temat psychoterapii, która może zdziałać cuda. Jest tu na forum taki wątek. Zdecydowanie lepiej na Ciebie wpłynie.

[*Monika*]

ktoś77, Zaczniesz dyskutować podpierając się rzeczowymi argumentami wujku dobra rado?

 

Maria133, Przeczytaj wstecz,a przekonasz się, że nie warto czytać wywodów Pana ktosia77.

Polecam wątek na temat psychoterapii, która może zdziałać cuda. Jest tu na forum taki wątek. Zdecydowanie lepiej na Ciebie wpłynie.

[Candy14]

nie prowadzą do tego że zapomnisz

przeciez nie musze zapomniec.. wystarczy jezeli przestanie bolec i nie bede powielac zlych schematow ktore utrudnialy mi zycie. Skoro nie psychoterpia bo jest be to moze masz cudowna tabletke ktora mnie odmieni?

[Candy14]

nie prowadzą do tego że zapomnisz

przeciez nie musze zapomniec.. wystarczy jezeli przestanie bolec i nie bede powielac zlych schematow ktore utrudnialy mi zycie. Skoro nie psychoterpia bo jest be to moze masz cudowna tabletke ktora mnie odmieni?

[Gość]

Na terapii udało mi się wyleczyć z ataków paniki , depresji i fobii , choć chwilę ... nie , to nie mogła być terapia to musiało być coś innego , pewnie jakieś inne czynniki tylko za ch.uj nie wiem dlaczego wcześniej się nie pojawiły albo dlaczego wcześniej te ataki nie ustąpiły samoistnie po terapii dopiero ale pewnie to zbieg okoliczność więc zamiast wprowadzać zmiany w swoje życie , zmienić błędne przekonania czy zmierzyć się ze swoimi problemami a następnie nauczyć się sobie z nimi radzić , mogłem na ataki paniki łykać Xanax , na depresje myślę , że SSRI by pomogło a na fobie Valdoxan to trochę jak z nadciśnieniem , można je wyleczyć zmieniając tryb życia na aktywny , pozbywając się złych nawyków żywieniowych i nałogów , choć w sumie po co ? lepiej dalej siedzieć na dupie , łykać prochy w końcu ciśnienie się unormuje choć choroba dalej będzie trwać i przy odstawieniu może być nie zaciekawię więc widzisz ja sobie radze bez leków i nie mam żadnych objawów dzięki terapii ciekawi mnie co by się działo z tobą gdybyś odstawił ? jak myślisz ?

Edytowane 12 Lipca 2012 przez Gość