Skocz do zawartości
Nerwica.com

rdzaa

Użytkownik
  • Postów

    214
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rdzaa

  1. Tak, u mnie pomaga na lęki. Odnośnie źle diagnozowanych zaburzeń lękowych to u mnie próbowano iść w kierunku fobii społecznej, ale jej nie mam, bo np koncerty, pytanie o drogę, poznawanie ludzi w hostelach itd nie stanowi problemu. Ale mam Rejection Sensitive Dysphoria, typowy dla osob z ADHD. Ale ponieważ do niedawna diagnoza ADHD u dorosłych nie była powszechna, więc jest wciąż wielu psychiatrów którzy mogą nie kojarzyć i diagnozować sztampowo. Jeżeli ktoś podejrzewa u siebie ADHD to najlepiej udać się do psychiatry, który jest też specjalistą w tym zakresie - i w dodatku u dorosłych. Życzę powodzenia
  2. Wiem, że lek ma właściwości antydepresyjne i przeciwlękowe, ale ja akurat odczuwam odwrotne działanie. Czy ktoś miał podobnie ? Biorę 50 mg i na sen działa dobrze. Fizyczne skutki uboczne raczej minęły, ale psychiczne poza snem nie uległy poprawie. Pytam bo głupio mi trochę narzekać u psychiatry, czuję się jakbym wydziwiała (i to może przez działanie tego leku tak czuje : //)
  3. ja biorę, u mnie działa prawie natychmiastowo, ale dość słabo.
  4. Chciałabym oficjalnie pożegnać pregabalinę. Dobrze ją wspominam, dlatego poświęcam post tej dobrej towarzyszce życia. Brałam 2 lata codziennie 75 mg. Dodawała mi energii, spokoju, była jak jakaś witaminka. Płakałam i śmiałam się na niej, normalnie. Wychodziłam dużo do ludzi, bo mi się chciało, i myślę, że to też miało swoje działanie terapeutyczne, bo okazało się, że umiem się odezwać i zachować. Teraz biorę sertalinę, więc mi się nie chce. Pregę musiałam odstawić, bo zaczęła mi po tych dwóch latach zaburzać sen. Nawet 300 mg Trittico nie pomagało. Po ketrelu spałam ale byłam bardzo nie wyspana. Tak samo po mianserynie. Nie miałam pomysłu, co robić, odstawiłam pregabalinę bo mam też podwójne widzenie, myślałam, że od niej. I problemy ze snem minęły.
  5. Nie wiem, czy jest szansa, że zoloft na mnie zadziała. Od około miesiąca się z nim męczę, początkowo 12,5mg, teraz 25. Skutki uboczne to głównie senność, na początku brania bardzo duża. Ale pojawia się też przygnębienie. Pobudzenia jakiegoś strasznego nie odczuwam, chociaż dużo planów powstaje, ale nie są realizowane bo jestem albo senna albo przygnębiona. Brałam z nadzieją, że doda mi odwagi, przestanę być nadwrażliwa na uwagi innych. Ale też tego nie widzę. W dodatku tym razem jak to biorę, to mam duży apetyt na słodkie i mączne potrawy. Jedyna zaleta to chyba to, że w połączeniu z trazodone (50 mg) śpi mi się bardzo dobrze, a miałam z tym olbrzymie problemy.
  6. Kiedy mija przyśpieszone bicie serca? Wiele osób bierze na stałe asentre plus betablokery, z czego wnioskuję, że to nie mija ?
  7. Brałam 13 - 25 mg na noc, po ok 4 miesiącach byłam bardzo napięta, miałam mysli prześladowcze w sklai mikro tzn nie jakieś psychozy tylko podejrzenia, że inni mnie nie lubią i się zmawiają przeciwko mnie. Zdarzało mi się płakać bo ktoś coś powiedział nie takim tonem głosu. Chciałam zaznaczyć, że nie jest to bardzo typowe zachowanie dla mnie. Po odstawieniu ketrelu już następnego dnia było lepiej.
  8. Bardzo się polubiłam z pregabaliną, ale mam po niej podwójne widzenie. Czy można coś z tym zrobić, bez odstawiania jej ?
  9. Ale mówisz tak, bo wszystkie skutki uboczne z reguły mijają czy sam tak miałeś przy tym leku i przeszło ? Ja się zastanawiam nad odstawieniem, chociaż pod innymi względami jest super. W rodzinie jest choroba genetyczna, która uszkadza tkankę łączną i kości, oraz inne choroby kości, samej też mi się zdarzyło już złamać stopę przy normalnym chodzeniu - to było 3 lata temu, teraz zaczęło mnie boleć jak w pierwszym miesiącu po złamaniu. W ulotce pisze, że jest większa skłonność do złamań, chociaż nie wiadomo czemu. Tak więc chyba nie warto ryzykować w tej sytuacji..?
  10. JonTravolta no wlasnie tak jak piszesz, przeczytaj jeszcze raz wypowiedz exodusa Jak Ci nie zbije libido to juz sukces. Pewnie reakcja jest inna dla kazdego. Wenlafaksyna mnie nakrecala Slyszalam, ze sertalina stosunkowo malo zabija. I Moklobemid moze byc ok.
  11. Postanowiłam odstawić pregabalinę, braną od kwietnia. Była spoko. Ciągle na dawce 75 jechałam, i zaczęła mnie usypiać. Byłam mniej zmotywowana, miałam problemy z decyzjami itd. Teraz odstawiam 3 dzień. Biorę cytrynian magnezu, witaminy B i preparat Wigor - ma różne rzeczy, w tym witamine D, guaranę, kawę itd to jest na spadek energii. Jeszcze olejek cbd dorzucę. Schodząc czuję się ok, nawet dużo energii, zgaduję, że jestem na początku drogi bo zawsze jak odstawiam coś najpierw jest fajnie. Na początku odstawiania miałam naprawdę silne wędrujące bóle ciała zaraz po przebudzeniu i w nocy, ale się już zmniejszają. No i czasami pojawia się to, czego sie boje przy odstawianiu najbardziej czyli mega anhedonii + lekliwości. Dzisiaj bałam się wyrzucić śmieci oraz nowego znajomego dodanego na FB. Wczoraj ciemności. Normalnie tak nie mam.. Odstawiam też dlatego, że mam wrażenie że nie powinno się tego leku brać zbyt długo.. znalazłam jakieś dziwne artykuły jak np wpisałam brainfog + pregabalin. Nie wiem na ile to było prawdziwe ale pisano między innymi, że pregaba zmienia coś tam w ciele na stałe. Niestety zapomniałam szczegółów. Zauważyłam za to, że Pregabalina bardzo poprawiła mi wytrzymałość. Normalnie jak się ruszałam, to bolało mnie serce. Od dziecka by łam słabsza od dzieciaków z podwórka. A teraz mam wytrzymałość jak normalny człowiek. I co przeczytałam o tym leku: ma właściwości przeciwzapalne. To wspaniale ! Idę kupić piperynę i kurkuminę w tabletkach i sprawdzę efekty. Ale to może być jakąś odpowiedzią, na jakieś pytania.
  12. U mnie to zdiagnozowano, jakby ktos chcial pogadac. Niestety, obawiam sie ze moze byc w punkt. Jak sobie radzic ? Jak mam napad jazd i fantazji na temat innych osob, to pozwalam temu by sie zadzialo i by minelo. Zawsze mija. jak nie mija to unikam kontaktu do skutku. Wazne jest dla mnie, zeby zminimalizowac dzialanie pod wplywem afektu. Na szczescie jak jestem wypoczeta, zrelaksowana i utrzymuje dystans to sie nie pojawia. Niestety, jazdy sa zawsze jak dzialam w grupie ludzi, ktorzy sie znaja. Wiaze to z systemem rodzinnym w ktorym wyjazdalam. taki klimat paranoi, podejrzen ze rodzice sa przeciwko mnie znam wlasnie od dziecka. Czy to mozliwe, ze juz wtedy mialam osobowosc paranoiczna? Ciezko mi to zrozumiec. Chcialabym wiedziec, co jest zrodlem, zeby wiedziec jak z tym pracowac, poza odczulaniem przez ekspozycje na bycie wsrod znajomych ludzi. -A wy jak sadzicie, jaka jest wasza geneza? - Bierzecie jakies leki wspomagajce ? Bede bardzo wdzieczna za odpowiedz na 2 powyzsze pytania !
  13. rdzaa

    Czipowanie pracowników

    Nie rozumiem jaka jest przewaga czipa nad karta magnetyczna. Chyba ze chodzi o to, ze czipa nie mozna sobie wyjac z palca jak chce sie ukryc jakas dzialalnosc, heh. Ani pozyczyc koledze, ktory zapomnial. Mam karte magnetyczna do wejscia do pracy i do drukarki i czuje sie z tym ok. Odlczanie ile kto czasu spedza w wc/ kuchni itd jest chore... chociaz moze zalezy od rodzaju pracy, ale na pewno jest to chore w moejscach gdzie jest sie rozliczanym z zadan a nie z siedzenia. Czyli moge to zrozumiec np w call center.
  14. Nie odstawiajcie tego leku z dnia na dzień - to bardzo ważne, bardziej niz np przy SSRI. Nie chodzi tylko o samopoczucie i objawy obstawienne ale też o dzia łanie na mózg przy takim odstawieniu. I wydaje mi się, że dawkowanie 2 x dziennie (lek ma okres półtrwania 6 godzin) jest ważne. Przy tym leku przerwy nie są dobre. Być może to już było, ale warto przypomnieć. Napisze też o wpływie na naukę itd. Ciężko się skoncentrowac, ale nie jest to niewykonalne. Mam wrażenie, że jak coś już przeczytam i zrozumiem, to zostaje to w pamięci. Poza tym jest większa motywacja, także do trudnych zadań, które kiedyś zostawiałam na wieczne potem. Stąd 10 lat studiowania, niedokonczona podyplomówka, opóźniona matura itd - mam lęki edukacyjne i prokrastynację w tym temacie, mimo że IQ w normie, a ambicje pewnie nawet ponad ; > Co do napadów apetytu - po prostu skupiam się na sałatkach. I biorę cidrex (sok z octu jabłkowego, bez recepty, w aptece) przed jedzeniem. Powinno być ok.
  15. Kochani, czy jest chociaż jedna osoba, u której ten lek nie zaburzył funkcji seksualnych, i jeśli jest, czy może wie, jakim cudem jej się to udało ? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź dającą trochę nadziei.
  16. U mnie uboki to bylo kolatanie serca, problemy z zasypianiem (ale tu pomogly szyszki chmielu...) i nastepnego dnia zamulenie umyslowe... musialam brac nootropil, dobrze ze mialam i do tego 2 energetczne napoje... inaczej bardzo wolno myslalam w pracy. To byly moje pierwsze dni w pracy, gdzie tworze proste oprogramowanie, wiec myslenie bylo podstawa.. Za to odstawilam bez wiekszych problemow. Wyjechalam na tydzien bez lekow. Bylam oslabiona tak ze bez energetykow nie wstalabym chyba z lozka ale tylko to. Dodam, ze u mnie wenfla nie wplynela negatywnie na libido i orgazmy, moze wrecz przeciwnie, jesli chodzi o jakosc.
  17. Wydaje mi sie, że jak ktos chce założyć rodzine, to to co piszesz bedzie miec duze znaczenie.. Ale jak ktos nie chce miec dzieci, to juz na luzie... Sama jestem na etapie, że ze względu na wiek podjelam decyzje, ze nie bede probowala zalozyc rodziny. I nagle problemy typu zarabia mniej ode mnie nie maja znaczenia.. Wazne, ze nie jest bezrobotny tylko obrotny, ze stara sie, zalezy mu itd. Jesli ktos bylby dlugotrwale bezrobotny, to rzeczywiscie mogloby go wykluczyc z kandydatow na ziwazek teraz, bo lubie czasem gdzies pojechac albo posiedziec na miescie (kazdy placi za siebie, ale co jak kogos nie stac zeby zaplacic za siebie ?). Ale jak bylam studentka nie przeszkadzali mi bezrobotni bo sama nie mialam pieniedzy i pilo sie w parku. Chodzi o styl zycia, zeby mogl byc chociaz troche podobny, bo w zwiazku fajnie jak sie duzo rzeczy razem wspoldzieli. Tego ze ktos jest prawiczkiem w sumie nie widac. Ale nie wiem czemu ci z prawiczkow, ktorych spotkalam, zawsze musieli to obwiescic na poczatku znajomosci. Dla mnie informacja bez znaczenia. Liczy sie, czy ktos mnie kreci, a seks w wersji podstawowej nie jest fizycznie tak skomplikowany.....
  18. rdzaa

    Kawa

    Zamieniłam napoje energetyczne na kawę... Dobry wybór. Energetyki to dopiero killer. Miesiąc dochodziłam do siebie.
  19. Tak. Dokładnie. A jak już zadba, to niech pomyśli o związku z kimś równie ładnym, miłym, przyjemnym, emocjonalnym, czułym, uczuciowym, komunikatywnym, otwartym, twórczym, co ona. O związku z inną kobietą. Związek z mężczyzną miał sens, jak się chciało wspólnie mieć dzieci. A jak nie, to naprawdę, po co ?
  20. rdzaa

    Samotność

    Nigdy nie zrozumiem, o co chodzi mężczyznom z tą miłością. Przecież to jest wkręcanie sobie. Może przez to mi nie wychodzą takie relacje, że ja na siłę chcę niszczyć małe zarzewia miłości romantycznej, bo nie zniosłabym jakby ktoś czynił mnie centrum swoich romantycznych projekcji.. Jestem fanka zdrowego rozsądku, dopasowania życiowego. Dla Panów to za mało, muszą wierzyć, że kochają.
  21. Moja mama ma wg mnie dużo cech osobowości histronicznej... Jednocześnie wiem, że kocha mnie i brata, jest bardzo oddana rodzinie, pracuje nad sobą... akurat nie pod kątem zaburzeń osobowości, bo chyba nie wie, że je ma, ale bardziej tego, że potrafi przyjąć krytykę i zmienić zachowanie.. tak trochę jakby dostosować się do życzeń otoczenia, by je pozyskać, ech ; ) Nie ma idealnych rodziców Ja również zauważam u siebie wszystkie cechy tej osobowości. Co prawda nie jestem najpiękniejszym histronikiem, jakiego spotkacie na swojej drodze (moja mama była b. ładna w młodości, niestety, nie wiem co się potem stało z tymi genami..) nie jestem też zawsze najgłośniejszym.. Mam nerwicę, różne lęki.. Jakby mój pokaz nie spotkał się z odpowiednim zainteresowaniem albo krytyką to przecież bym się załamała... Tak więc zwykle jestem cicha, spokojna itd. Czasami zmieniam się w duszę towarzystwa i robię szou. Sama siebie nie poznaję wtedy. Bawiłam się w amatorskie granie w teatrze, nigdy nie czułam lęku przed wejściem na scenę... Bycie w emocjonalnym ścisku z innymi (grupą) jest cudowne. Chociaż nieprawdziwe. Spotkałam parę osób z HZO w życiu. Fascynowały mnie. Coś szokująco bliskiego. Jestem ciekawa. Nie wiem, czy można znaleźć coś na dłużej, na podstawie tylko zaburzenia. Na pewno zależy od osoby. Nawet mi to zaburzenie jakoś strasznie nie ciąży. Mam wrażenie, że już taka będę do końca życia, i ok. Uczę się, i to od dawna, radzić sobie z poczuciem odrzucenia, gdy nie uzyskuję aprobaty za każdy przejaw bycia. Pomału są efekty. Świadomość, że mogę wreszcie wsadzić siebie do jakiejś szufladki, i ją wypełnić, jest kojąca. Jeśli ktoś z HZO jest z Krakowa to chętnie się spotkam na żywo (ew. z innych miast - jeżdżę po Polsce)
  22. Przecież to, co opisujesz, to są objawy zespołu Aspergera / Autyzmu ? Nie, nie piszesz jak człowiek mało inteligentny. Tak, masz rację, że zastanawiasz się, czy diagnoza jest trafna. Moim zdaniem psychiatrzy często się mylą. Ogólnie masz problem z życiem, ale to nie Twoja wina tylko braku wsparcia. Tacy ludzie jak Ty mogą prowadzić udane życie.
  23. Wkurza mnie, że mężczyźni, ktorych spotykam są ograniczeni, mało wyrafinowani, nie podzielają moich zainteresowań. Nie spotykam ich na zajeciach i warsztatach związanych z moim hobby. Zakończyłam relację z jawnym mizoginem. Myślę że ciekawego, inteligentnego mężczyzny, który nie będzie miał poglądów jak te, prezentowane przez mężczyzn na forach internetowych, po prostu w Polsce nie spotkam. W tej sytuacji idę na forum dla kobiet homoseksualnych i bi i tam szukam przyjaciółki. Dzieci i tak w moim wieku (ok 40) mieć już nie będę.
  24. Tak Alicjo, założenie rodziny dla niektórych osób jest trudne. Może dla Ciebie do tego wystarczą tylko narządy płciowe. Nie ma jednego sposobu bycia człowiekiem. Nie jesteśmy wszyscy tacy sami. To co dla Ciebie jest proste i oczywiste dla kogoś będzie na zawsze nieosiągalnym marzeniem....
×