Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 6.03.2023 o 13:02, antonina_j napisał:

Zlecenie owszem, ale refundacji samodzielnie przyznać nie może. Od decydowania o tym czy przysługuje refundacja jest lekarz. Jeśli wcześniej jakiś lekarz wystawił zlecenie z refundacją, to pielęgniarka może nadal ją kontynuować, ale przyznać samodzielnie nie może. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AnissemSirch napisał:

Zgubiłeś interpretację mojej wypowiedzi, gdzieś chyba....

Czy ja wiem. "Wkurza mnie 99,9999999999999999% i π społeczeństwa tego globu, oprócz mnie. ". Rozumiem tak, że sam siebie nie wkurzasz i mnie też nie wkurzasz tj. są dwie osoby (przynajmniej). Z kolei Ciebie wkurza '99,9999999999999999% i π'. Pewnie przez ich włosy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Kawa Szatana napisał:

Czy ja wiem. "Wkurza mnie 99,9999999999999999% i π społeczeństwa tego globu, oprócz mnie. ". Rozumiem tak, że sam siebie nie wkurzasz i mnie też nie wkurzasz tj. są dwie osoby (przynajmniej). Z kolei Ciebie wkurza '99,9999999999999999% i π'. Pewnie przez ich włosy..

Dobra wkurzasz mnie już. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, johnn napisał(a):

Poczułem się, gdy psycholog wyśmiał radę pierwszej Pani psycholog dotyczącej moich trudności decyzji o kontynuacji związku. Rada brzmiała: uprawiajcie bezpieczny seks. To był pierwszy psycholog. 

Heh Jeśli to nie była przyczyną kryzysu, to rada trochę z dupy :D może temu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dalja napisał(a):

Heh Jeśli to nie była przyczyną kryzysu, to rada trochę z dupy :D może temu

Mnie to nie śmieszy. U mojego obecnego psychologa wywołało to wyraźny śmiech. 

 

Mam trudności z uczuciami. Miałem niezdiagnozowany zespół Aspergera. Nie umiałem zdecydować czy kontynuować związek z pierwszą i jedyną dziewczyną w wieku około 30 lat. To był pierwszy psycholog. Zostałem skierowany tam przez pracownika socjalnego.  Nie miałem ubezpieczenia zdrowotnego. Miałem ograniczony wybór. 

 

Spotkanie z tym psychologiem opisałem krótko we wpisie pt. "Zastanawiająca opinia terapeuty" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@johnnnie wyśmiewam się z ciebie. Tylko myślę o tej radzie psychologa. Co mają twoje trudności z uczuciami do tego czy kochacie się z prezerwatywa czy bez czy Bóg wie jak. Uczucia to chyba rodzą się w sercu, i tam trzeba szukać ich źródła.

Edytowane przez Dalja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Dalja napisał(a):

nie wyśmiewam się z ciebie. 

Wiem. To jest zabawne. 

Zaufałem psychologowi. Nie otrzymałem odpowiedniej pomocy. Po około 9 latach z tą dziewczyną się rozstałem. Była moim jedynym przyjacielem poza bratem i mamą. Teraz nie utrzymuje kontaktu ze mną. Teraz będę obwiniany za rozstanie i jego konsekwencję mimo, że prosiłem o pomoc:(

7 godzin temu, Dalja napisał(a):

Uczucia to chyba rodzą się w sercu, i tam trzeba szukać ich źródła.

Dla mnie to nie jest takie proste.  Trudność sprawia mi odczuwanie uczuć. Ja muszę je nierzadko wydedukować aby do nich dostrzec. Dlatego twoja słowa mimo, że prawdziwe dla mnie pozostają mało pomocne. A takimi i podobnymi słowami jestem często raczony. 

Obecnie spotykam się z psychologiem. Uczucia są głównym przedmiotem naszych rozmów. Niestety wypytywanie mnie co czuje w różnych okolicznościach się nie sprawdza. Nie wiem co zrobić. Już mam tego dość.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, johnn napisał(a):

Wiem. To jest zabawne. 

Zaufałem psychologowi. Nie otrzymałem odpowiedniej pomocy. Po około 9 latach z tą dziewczyną się rozstałem. Była moim jedynym przyjacielem poza bratem i mamą. Teraz nie utrzymuje kontaktu ze mną. Teraz będę obwiniany za rozstanie i jego konsekwencję mimo, że prosiłem o pomoc:(

Dla mnie to nie jest takie proste.  Trudność sprawia mi odczuwanie uczuć. Ja muszę je nierzadko wydedukować aby do nich dostrzec. Dlatego twoja słowa mimo, że prawdziwe dla mnie pozostają mało pomocne. A takimi i podobnymi słowami jestem często raczony. 

Obecnie spotykam się z psychologiem. Uczucia są głównym przedmiotem naszych rozmów. Niestety wypytywanie mnie co czuje w różnych okolicznościach się nie sprawdza. Nie wiem co zrobić. Już mam tego dość.  

Łał. Ktoś by pomyślał że nie odczuwanie uczuć daje lżejsze życie. Nono...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, johnn napisał(a):

Proszę napisz wprost. Nie wiem jak interpretować twoja odpowiedź. Piszesz poważnie a może to jest ironia.

Nie to nie ironia. Ludzie mniej emocjonalni i wrażliwi maja łatwiej na świecie, bo nie cierpią. A ty jesteś przykładem że to też może być powod cierpienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odbieranie telefonów z aparatu stacjonarnego. Przed chwilą próbowali wyłudzić dane adresowe. Udawali pocztę polską, która niby ma awarię i chcą dostarczyć list, ale dane mam im potwierdzić. Powiedziałam, że poczta wie jaki jest adres, gdyż jest na kopercie listu. I rzuciłam słuchawką. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, cynthia napisał(a):

@Wirginia Zachodnia trzeba uważać. 😕 Do mnie niby Enea wysyłała wiadomości, że mam wejść w link i zapłacić, bo niby mam jakieś zaległości... zadzwoniliśmy na infolinię i okazało się, że oni żadnych esemesów nie wysyłali.

A to z Enei to ja też regularnie dostaję, albo z InPost że mam niedopłatę do paczki 😅 za każdym razem im odpisuje, że niezła próba ale mają wymyślić coś lepszego bo na to się nie złapię 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie by raz prawie złapali na dopłatę do prądu. Zorientowałam się jak mi kazali podać numer pesel xD. No przebiegli, że nie ma co.

Edytowane przez edta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że znowu w pracy wymusza się na mnie coś w czym totalnie nie mam ochoty brać udziału (nie, nie mam tego w zakresie obowiązków) i chyba trzeba zrobić powtórkę sprzed roku i postawić sprawę na ostrzu noża, czyli powiedzieć, że mogą mnie sobie nawet zwolnić, a i tak tego nie zrobię 👿

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×