Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

czuje,że coraz bardziej oddalam się od ludzi

witaj w klubie :(

ój były już psycholog "pocieszył mnie"że nieśmiałość jest cechą mojej osobowości. i tego nie da sie zmienić

nie wiem czy tego że się jest nieśmiałym nie można zmienić- mnie się nie udało i się nie zapowiada ale za to można nabrać troszkę pewności siebie i to trochę pomaga - nawet w walce z nieśmiałością. Mnie akurat pewność siebie nachodzi a potem opuszcza. :(

Trzymam za Ciebie kciuki mocno! Żebyś wytrzymał te 3 dni i nie tylko te. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może powinieneś spróbować terapii grupowej, łatwiej jest mówić do ludzi którzy mają podobne problemy i można powoli pokonywać nieśmiałość (to tak jak na tym forum tylko się widzi twarze) Very Happy

może rzeczywiście warto byłoby nad tym pomyśleć...

maiev-powiedział tak po przeanalizowaniu moich odpowiedzi na pytania..stwierdził,że mam taką osobowość i że tego nie zmienie-przynajmniej wynika to z moich szczerych odpowiedzi na pytania.

Dzięki dziewczyny że będziecie trzymać za mnie kciuki ;) zresztą reszta użytkowników też będzie trzymać kciuki ;)wszyscy jesteście super!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedział tak po przeanalizowaniu moich odpowiedzi na pytania..stwierdził,że mam taką osobowość i że tego nie zmienie

mnie by pewnie też tak powiedział, ale nie musi - sama to wiem... :? raczej. Taki typ i już. Jak moja nieśmiałość spadnie do znośnego poziomu to nawet ją "polubię". Ale teraz się rozszalała i nie znosze jej. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez to zaciekawiło :D i przeprowadziłam śledztwo, z tego co zobaczyłam to po 10 postach pojawia się wolność z 1 niebieską literką po 50 postach pojawia się wolność na niebiesko a po 300 wolność, następne chyba po 500 a później 700postach ale nie jestem pewna. Po prostu im więcej postów tym więcej kroków do wolności. Może to tak jak terapia im więcej gadasz i z siebie wyrzucasz tym jesteś zdrowszy. :D

 

Zastrzegam że to tylko moja interpretacja. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! I od razu proszę mi nalać również! :D Wypiję za mój powrót na forum i w ogóle do sieci. Martwiłam się,że naprawa mojego komputera który od zakupienia (czyli od sierpnia) zepsul się 3 razy potrwa dłużej, ale szczęsliwie się potoczyło. Brakowało mi ,że nie mogę tu zaglądać i pisać co i kiedy chcę. W realu czasem trudno mi znaleźć osoby, który mają czas i chcą go poświęcić, zeby mnie wysluchać, ale tak naprawdę wysłuchać, a nie tylko: "co słychać?" i "no to cześć" :roll:

Ale się tu pozmieniało :shock::D kompletnie nie jestem w temacie :!:

Pozdrawiam serdecznie!

Justyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu im więcej postów tym więcej kroków do wolności.

pełną wolność ma jak na razie tylko Bibi :D (dodam na marginesie, że z informacji jakie wyczytałem na forum to nie tylko w opisie ;) ) czyli jak na razie 100% niebieskie osiąga się po 1500 poście

Wypiję za mój powrót na forum i w ogóle do sieci.

Zdrowie Justynki! :mrgreen:

kompletnie nie jestem w temacie

Powoli się wdrożysz ;) Świetnie, że jesteś :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mi też nalejcie.

Dostałam wezwanie na komisję do zus. Jestem na L-4 od 3 tygodnii i mnie sprawdzają. Nie mam siły iśc do pracy i co mam zrobić? Poradźcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam wezwanie na komisję do zus. Jestem na L-4 od 3 tygodnii i mnie sprawdzają.

Mojego męża tez ostatnio sprawdzali po tygodniu chyba. jakoś tak maja ostatnimi czasy. Dobrze poszło - a nie był jakiś umierający. Pytali sie go jak się leczy, tzn. jakie bierze tabletki itp. Zależy z jakiego powodu jesteś na tym zwolnieniu. Musisz im pokazać że coś ci jest i nie możesz iść do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maiev dzięki za odpowiedź.

Sęk w tym że właśnie nie mam im co pokazać. Wyniki ze szpitala dobre a ja co chwilę mdleję i jestem słaba.Nie ma tego nawet jak udowodnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogotowie nieczynne w razie problemów technicznych

czytaj:

- "Wyłącz wreszcie ten komputer!"

- niebieski ekran ( Błąd krytyczny systemu Windows - uruchom ponownie komputer )

- brak zmiennika ( a obecny tutaj dyżurujący ma tą słabość, że musi spać :P )

- szkolenia ( zwykle od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 14:30 )

- pilny wyjazd w sprawach rodzinnych (wakacje, imieniny, odwiedziny, zakupy itp itd )

No... to chyba wszystko jasne.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:45 pm ]

Iwka73 - nie przejmuj się - może w pracy dasz już radę - a jak nie - to będą mieli namacalny dowód, że L-4 ci się nadal należy. Ale myślę, że wszystko jakby nie poszło - pójdzie dobrze. Będzie ok spoko.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyniki ze szpitala dobre a ja co chwilę mdleję i jestem słaba

i tak musisz tam pójść więc chyba musisz im o tym powiedzieć. Zawsze możesz troszkę ubarwić. Że ci niedobrze- ciągłe nudności i zawrotu głowy. Ciężko się pracuje z takimi objawami. Albo pokonaj jakoś ( :? ) te objawy i wróć do pracy. heh Piotrek ma rację. Jak w pracy zemdlejesz to się tak wystrasza że znowu wylądujesz na L-4. Już to przerabiałam - przypadkiem. A nie zemdlałam całkiem - tylko prawie. Towarzystwo się tak wystraszyło że po karetkę chcieli dzwonić. Jakoś ich odwiodłam od tego zamiaru na szczęście. Ale na chorobowe to mnie wszyscy wysyłali - nie poszłam. A co im będę tłumaczyć...że to nerwicowe.

 

Fatalnie się dziś czuję - grypa mnie nie opuszcza - znowu powróciła z innymi objawami. łeb mi pęka. Byłam na spacerze i na zakupach i czuję się lepiej psychicznie ale gorzej fizycznie. Ogólnie to przez to choróbsko to taka rozbita jestem, że szkoda gadać. Chyba przez to jestem w takim dołku.

Trzymajcie się - ja ide spać. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fatalnie się dziś czuję - grypa mnie nie opuszcza - znowu powróciła z innymi objawami. łeb mi pęka.

 

w moim zabitym dechami mieście to już prawie epidemia grypy byla. U mnie w domu szpital-wszyscy chorowali. Co jedno przeszło, to za chwilę znowu jakiś inny wirus itd. Ja o dziwo szybko wyszłam z opresji, jak nigdy zawsze taka chorowita mala Justynka była(tak o mnie mówili), a tu cała rodzina padła, a ja się trzymałam :lol:

Życzę lepszego samopoczucia fizycznego i żadnych powikłań ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mój dzisiejszy dzień..zmienny..ale bez paniki..troche radości troche smutku..

Nie zaliczylam dzisiaj żadnych sukcesów raczej...a wpadki owszem tak.. :? Przed chwilą siedzialam w kuchni i zalewalam sie łzami bo nie potrafie zrobić pisanki z balona w masie plastycznej na konkurs (aż sie uśmiechne :D ) Przeczytałam w internecie że to banalne najpierw zrobić kleik z mąki a potem fru papier toaletowy na ten balon i jest pisanka...No tak a ja zwinęłam całą rolke papieru a "pisanka" wyglądala jak okrągła piłka ze skrawkami jakiś przyklejających sie do ręki ferfocli. A ja chciałam jechać z tym na konkurs :D chyba sobie daruje... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień dzisiaj fatalny....ani na chwile nie przełamałem swojej bariery-nieśmiałości,zrobiłem sobie test weszłem do miejsca gdzie siedziały 4 dziewczyny z mojej grupy i postanowiłem do nich zagadać alee siedząc tam z nimi z 20 minut w ogóle się nie odezwałem,tylko one między sobą gadały...w ogóle widziałem jak się śmiały ze mnie.....Potem dopadł mnie atak lęku nr1 i pokonałem go w sali....a godzine póżniej atak nr2 się pojawił i niestety tak się żle czułem że musiałem wyjść z sali i mało brakowalo żebym nie wziął xanaxu....Teraz czuje ze zbliża się atak nr3 :cry: Czuje się fatalnie,w łebie mi sie robi gorąco..Aha dzisiaj prosiłem jednego kumpla żeby zbadał opinie ludzi z grupy na mój temat....tzn.żeby zapytał się co sądzicie o Darku....

Najbardziej jako chłopak przejmuje się zdaniem dziewczyn.....chociaż wiem,że i tak ono nie będzie najlepsze gdyż do większości się sam nie odzywam...tylko wtedy jak one zaczną rozmowe.....bo sam z siebie nie potrafie czego dowodem jest dzisiejszy,opisany powyżej test,,,,,ehhh szkoda gadać....dobrze,że ten dzień już powoli się kończy.Tęskniłem za Wami,chociaż mnie nie było tutaj tylko kilkanaście godzin.....przywiązałem się do Was ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×