Koszmarny powrót do normalnego życia po świętach. Zawsze wykorzystuję dłuższe weekendy do tego żeby nie wychodzić z domu, żeby nie mieć lęków. Tylko, że zawsze lęki są silniejsze jak już trzeba z domu wyjść. Bez sensu postępuję - ale jak na razie inaczej nie umiem.