Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co? Ja tylko siedzę podczas terapii, na tym samym fotelu od 20-tu miesięcy, w tym samym miejscu, obok jest kanapa. Ciekawe po co ona tam jest?

Napewno tu chodzi o nurt psychoterapii.

Dziwnie bym się poczuła, jakby terapeuta powiedziała "proszę się dziś położyć" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist, wstrząsy to ja mam codziennie...

dziś uznałam że kompletnie nigdzie nie pasuję... nigdzie ale to nigdzie...

Coraz bardziej jestem przekonana że jestem Borderem... praktycznie wszystko do mnie pasuje... tyle że to nie byłaby dobra wiadomość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_Beznadzieja,

 

Monika1974, a ja raz leżałam:D, kiedy już tak się trzęsłam, że nie umiałam siedzieć to mi powiedział żebym się położyła. I powiem że nawet mi jakoś swobodniej było jak zamiast uciekać wzrokiem mogłam sobie w sufit patrzeć:P...

 

okej wszystkim, kładę się chyba, dobranoc;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja się boje bliskości... tzn. potrzebuję jej, chcę jej ale jednocześnie jej unikam...

ale tylko z ludźmi... bo zwierzęta mogę głaskać i dotykać ile się dadzą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio jak mnie przyjaciółka przytuliła to się rozbeczałam ni z gruchy ni z pietruchy więc od tej pory unikam raczej takich czułości...

wiesz mnie nie odstręcza bliskość tak żebym się wzdrygała...

mnie to przeraża i pewnie bym dygotała jak galareta... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w realnym życiu bardzo zmyślnie udaję że emocje mną nie targają... więc płakanie komuś w rękaw wychodzi poza moją rolę ;) tylko na tym forum względnie otwarcie mogę pisać o swoich uczuciach i bólu jaki odczuwam... względnie otwarcie bo nie wiem czemu z większości wątków czuję się wykluczana poprzez udawanie że mnie nie ma... przykre... ale niektórzy chyba sądzą że skoro nie opowiadam swojego trudnego życiorysu to prawdziwe problemy mnie nie dotyczą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja się boje bliskości... tzn. potrzebuję jej, chcę jej ale jednocześnie jej unikam...

ale tylko z ludźmi... bo zwierzęta mogę głaskać i dotykać ile się dadzą

 

Lady,mam podobnie i da sie z tym zyc,nie przejmuj sie

 

nie wiem czemu z większości wątków czuję się wykluczana poprzez udawanie że mnie nie ma... przykre...

 

i nie wkręcaj sobie;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem wyrazista... tu i w "skojarzeniach" albo w "czy masz" ... w błaznowaniu jak zwykle jestem wyrazista... w udawaniu...

i czasem w jęczarni wyję do księżyca

jestem nikim... przezroczysta, niewidzialna, niezauważalna i za to siebie nienawidzę... że nie mam siły się przebić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist, uwielbiam Cię, za Twojego avatara i rozpierda... teksty ;) nie zauważyłam żebyś był sztywny... no chyba że... eghm... :P

 

no i z braku "miejsca odpowiedniego dla mnie" do wygadania się o swoich problemach ze sobą i czyjegoś odniesienia się do tego wyżaliłam się chłopakom w wątku nocnym... bynajmniej nie zostałam olana ;) dziękuję za uwagę i aby już nie psuć wam humorów udam się na spoczynek (niestety raczej jeszcze nie wieczny ale nigdy nie wiadomo...) :papa: dobranoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×