Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

jestem jestem :P

 

słuchajcie - nie dajmy się zwariować :D:smile::lol:

leki są po to żeby leczyć, tylko że akurat TE leki to nie witaminka C ....

 

po prostu może się zdarzyć, że organizm danej osoby nie będzie tolerował efectinu za to świetnie przyjmie seroxat albo coś innego. Ja tak jak mówiłam zupełnie nie mogłam przyjmować rexetinu (ale może nie będę opisywać tego co się ze mną działo, bo Charlotte zaraz znajdzie u siebie kolejne dziwne reakcie ;) )

 

Ja zawsze powtarzam uparcie słowa mojego lekarza, które usłyszałam na pierwszej wizycie ale zapadły mi w pamięć na długo:

 

najważniejsze to trafić w lek

 

Ja myślę że jeśli naprawdę ktoś się czuje tak fatalnie że nie może normalnie funkcjonować to może warto pomyśleć o zmianie leku. Nie ma jednak definicji rozpoznać granice między małym a wielkim dyskomfortem - myśle że każdy to czuje sam. Trzeba jednak pamiętać że leki musza jakoś ^wejść ^ w organizm żeby zaczęły działać. Charlotte - efectin to nie jest antybiotyk nie działa po 5 dniach :) Postaraj się poczekać do 1,5 - 2 mies i wtedy ocenisz jak się czujesz. A co do głowy - to ona nie drzy skoro inny mówią że nie drży :mrgreen: Ja nie wiem co piszą o efectinie, czy szkodzi czy nie - mnie póki co pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Charlotte!!!!napisalam ci na pw o to co mnie pytalas bo nie chcialam tu zasmiecac forum!wiec sprawdz i jak mozesz to odpisz :)

 

kochana Szczesciaro moge powiedziec,że czuje sie lepiej z dnia na dzien gimnastykuje sie i staram sie jak najwiecej wychodzic,spotykac sie z ludzmi,ale nadal mam lęki!mam nadzieje,ze jeszcze bedzie lepiej!najgorzej jest rano,bo cala sie trzese i jakos nic do mnie nie dociera i zle sie czuje,ale po poludniu juz jest spoks!biore ten lek od 5 dni i juz schudlam niewim czy to dobrze na dluzsza mete bo wogole nie mam apetytu,owszem przyda mi sie troche zrzucic ale zeby to zle na mnie nie wplynelo!ale mysle,ze najgorsze juz za mna i moze byc juz tylko lepiej!

 

i jeszcze mam pytanie wazne bo juz pisalam na off topicu ale nikt mi nie opisal-czy mozna podczas brania tego leku chodzic na solarium,bo uwielbiam byc opalona!:)

 

acha Charlotte to moze ja ci odpowiem co do tego czy mozna pic alkohol otoz niby a raczej nie powinno sie pic alkoholu wogole,ale kazdy organizm inaczej reaguje na leki i na alkohol!wiec mozesz zaryzykowac najpierw pol piwka i zobaczysz czy nic ci nie odpadlo :P heh zartuje ale uwazaj lepiej! buziaki pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Aniołek ! Hej Charlotte !

 

co do solarium - ja czasem sobie chodze i nic mi nie jest. Co do alkoholu - generalnie nie wolno. Jak ktoś popija to na swoją odpowiedzialność :roll:

ale chyba nie ma co ryzykować.....choć wiem że opinie sa podzielone czy można czy nie i czy 1 piwo szkodzi czy nie.

 

ANiołek - Tobie zdecydowanie odradzam testowanie z alkoholem szczególnie biorąc pod uwage to że jednak Twój organizm nie zareagował obojętnie na lek. Poza tym pamiętaj że ten lek działa na układ nerwowy a tego nie widać :)

 

Apetyt powróci, spokojnie ! 5 dni to bardzo bardzo bardzo malutko! poczekaj 2 -3 tygodnie będzie dobrze.

 

Dziewczyny, nie oczekujcie cudów po 2 tygodniach, bo ten lek musi mieć czas na działanie. Jego efekty można oceniać najwcześniej po 1 - 1,5 mies. Ja uważam że optymalnie to 3 miesiące.

 

Poza tym jest jeszcze jedno powiedzenie:

Nerwy psuje się bardzo szybko

a leczy......... latami !!!!!!!!!!!!!!!

 

 

Warto o tym pamiętać :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam moje miłe Panie :oops:

 

Chciałem sie podzielić moimi odczuciami dotyczącymi stosowania leku. Efectin biorę od trzech miesięcy przyjmując go na noc w dawce 75 mg wraz z lekiem o nazwie Pernazyna. Choruję od dwóch i pół roku i brałem w tym okresie mnóstwo leków. Z perspektywy czasu wiem, że nigdy nie czułem się tak dobrze jak przy stosowaniu Efectinu.

Na początku, przez pierwsze kilka dni miałem standardowe objawy uboczne stosowania leku. Szczególnie dokuczającym był brak apetytu :-( Po około dwóch tygodniach organizm się przyzwyczaił i mogłem normalnie funkcjonować. Efekt poprawy samopoczucia wystąpił dopiero po 28 dniach od pierwszej dawki. Przez cały ten miesiąc śledziłem każdą pojawiającą się na forum informację i z niecierpliwością czekałem aż coś "drgnie".

Lęki minęły znacznie wcześniej, natomiast wciąż borykałem się z depersonalizacją, uczuciem oszołomienia i "odrealnienia". Stany te czasem jeszcze mi dokuczają, ale niezwykle rzadko. Apetyt wrócił dopiero po dwóch miesiącach i znów zacząłem przybierać na wadze :-( Mam prawie 190 cm i wagę 90 kg - mogłoby być trochę mniej :lol: . Samopoczucie mam bardzo dobre, nastrój się ustabilizował, a dodatkowe, cotygodniowe wizyty u psychologa przynisły znakomite rezultaty. Mam chęć do życia i do pracy (szczególnie na działce).

Od jakiegoś tygodnia zaobserwowałem niewielki spadek nastroju, przypuszczalnie spowodowany przyzwyczajeniem się organizmu do dawki leku. Nie martwię się tym ponieważ dzisiaj wypada moja wizyta u lekarza, więc podzielę się z nim moimi uwagami.

To tyle, jeżeli chodzi o wrażenia ze stosowania Efectinu. Polecam go osobom cierpiącym na depresję i życzę wytrwałości przy oczekiwaniu na pozytywne efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Basti ciesze sie,że wrocily ci checi i,że lepiej sie czujesz!co do twojego obnizonego nastroju to moge cie zapewnic,że napewno twoj powodem tego nie jest przyzwyczajenie organizmu do leku,a np. zwykle zle samopoczucie!ja bralam przez dwa lata anafranil i dopiero po takim czasie zaczelo sie psuc,bo przestal chwilowo dzialac!fajnie,że nam napisales o tym wszystkim mi np.jest to bardzo potrzebne!a co do twojej wagi to radze ci jak tylko poczuhjesz sie lepiej(a juz sie poczules) koniecznie zapisz sie na basen albo tenisa to bardzo fajne sporty!pozdrawiam cie i bedzie wszystko dobrze!

ps.a jakie sa twoje odczucia po pernazynie,bo moja kolezanka bierze i ciagle spi ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety po ponad 3 tygodniach przyjmowania nawet tak małej dawki jaka jest 37 musiałem odstawic lek....poprostu zwalał nmie z nóg po godiznie od wzięcia i wcale to niemiało ;/ obecnie po rocznej kuracji chyba 6 róznymi lekami postanowiłem na miesiac odstawic wszyskto zupełnie aby wyczyscic organizm..ni wiem co dalej bedzie juz probowałem naprawde wielu leków i miałem ogromne nadzieje c odo efectiny/velafaxu ;((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To z tego napisales Basti wynika ze nasze leki po jakims dluzszym czasie na pewno mina????Chodzi mi o fobie spoleczna?????

 

Aniolku odpisalam Ci na pw wiec przeczytaj prosze i odpisz jak najszybciej!

Pozdrowienia dla Szczesciary!!!!

 

[ Dodano: Czw Wrz 07, 2006 6:45 pm ]

Szcześćiara 3 miesiace????mam nadzieje ze nie masz racji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocker przykro mi ale miesiac ci nie wystarczy na oczyszczenie organizmu ja wytrzymalam pol roku bez lekow i dopiero po tym czasie poczulam sie troszke oczyszczona!zycze ci powodzenia!a brales moze anafranil to tez bardzo dobry lek i nie powinno ci po nim nic zlego sie dziac zapytaj lekarza!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny!

 

Hej Wszystkim!

 

Ciesze sie że efectin wzbudza tyle pozytywnych emocji :) Ja miałam podobny schemat jak Basti - po 3 mies stan się ustabilizował i trzeba było zwiększyć dawkę z 75 ER na dwa razy po 75 er dziennie - i na takiej dawce jestem już ponad 8 miesięcy i jest super.

 

Osobiście podkreślam że dla mnie efectin jest najlepszym lekiem :) Też miałam lęki! Poza tym dopadały mnie duszności w miejscach publicznych, w pubie, w knajpie - nawet we własnym domu jak przyszli znajomi ale dzięki efectinowi to wszystko minęło. choć jak pisałam już NIE OD RAZU. U mnie lęki ustąpiły po ok 5-6 mies. Teraz już się nie zdarzają, przynajmniej nie pamietam nic z ostatnich 4 miesięcy :) Poza tym powoli i systematycznie pracuję nad sobą. Radość życia którą odzyskałam pozwoliła mi inaczej spojrzeć na wszystkie moje dotychczasowe sprawy.

Każdego dnia jestem pogodna, a nawet jak mam stres - w pracy w domu - to mówię sobie, że to chwilowe, że to minie.

 

I wiecie co? Tak się dzieje naprawdę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie z innej beczki:

 

Na ulotce Efectinu ER jest napisane że należy go brać w trakcie posiłku. Poprzednio brałem różne leki z grupy SSRI i zawsze było napisane że mozna np. przed jedzeniem. Czy w przypadku Efectinu jest to związane z tym że tak się dłużej wchłania? na mnie duzo lepiej działa jak biore go wcześnie rano - czyli przed posiłkiem, bo jak łykam w trakcie śniadania to poprawę czuję dopiero po południu, a w nocy problemy ze snem. Czy są jakieś przeciwwskazania? macie jakieś doświadczenia z tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka sensitive :!::!: z reguły nie powinno sie brac leków na pusty żoładek,moja mama mi to zawsze powtarza a ona sie leczy na nerwice 25 lat i wiem ze takie łykanie na pusty zoładek przyspieszawystepowanie wrzodów na żoładku,ja tez biore efectin tylko rano i podczas sniadania i niezauwarzyłam bym miała jakiesproblemy ze snem czy lepsza poprawe popołudniu wrecz nawet odwrotnie popołudniu czuje sie bardziej zmeczina :roll: pozdrawiam!!

 

[ Dodano: Pią Wrz 08, 2006 8:50 am ]

sory za błedy i brak odstepów:)szybko pisałam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o maksymalny okres terapii Efectinem - do tej pory nie spotkałam się z teorią na ten temat. Nie podano żadnego konkretnego czasu. Pomijając samo działanie leku,warto by raz na jakiś czas zrobić sobie badania (np.próba wątrobowa) dla własnego spokoju. Nigdy nie ma pewności czy tabletka lecząc,jednocześnie nie szkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim,

 

Ale jestem niewyspany (przeklęty komputer) :D

 

Aniołku, moje odczucia po Pernazynie są jak najbardziej pozytywne. Faktycznie senność występuje, ale nie jest na tyle uciążliwa żeby nie dało się funkcjonować. Przyznam się szczerze, że gdy dopada mnie to uczucie w pracy, wychodzę na 10 min do ubikacji siadam, zamykam na chwilę oczy i to bardzo pomaga.

Biorę 3x100 mg (to dość spora dawka), ale za to lek doskonale tłumi lęki i fobie. Minusem jest bardzo długi okres przystowania się do leku (mam na myśli czas, po jakim zaczyna się odczuwać jego pozytywne działanie).

 

Charlotte, w kwestii lęków i fobii społecznej, przyznam szczerze, że to objawy, które najbardziej mi dokuczały. Był jeszcze niedawno taki czas, kiedy przy spotkaniu w gronie znajomych byłem zupełnie nieobecny, patrzyłem w jedno miejsce, a po jakimś czasie chciałem uciekać. Teraz ten stan jest mi zupełnie obcy. Lęki minęły i przyznam się, że prawie zapomniałem, że kiedyś były tak uciążliwe. Wszystko jest kwestią czasu i leków. Najważniejsze przy tej chorobie jest to, żeby zauważać nawet minimalne poprawy nastroju i cieszyć się z tego.

 

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Basti ze to napisales,bardzo mi pomagaja takie informacje,wtedy jakos moja wiara w ten lek zaczyna wzrastac!Czasami tylko nie chce mi sie wierzyc ze jakis lek moze tak zadzialac na moja psychike ze wszystko co mnie tak meczy w koncu zniknie...

Pozdrawiam wszystkich!!! :D

 

[ Dodano: Pią Wrz 08, 2006 12:56 pm ]

No i oczywiscie zapomnialam spytac po jakim czasie Basti zauwazyles ze Twoje leki i fobia spoleczna zaczynaja ustepowac???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!!

Przeczytałam cały wątek, super, że piszecie. dzięki!

Biorę efectin 2,5 tygodnia i rzeczywiście jest jak na razie najlepszy z tych które brałam do tej pory (cital, lerivon, mobemid). Jestem teraz na etapie euforycznym i bardzo się z tego cieszę, bo w okresach normalnej aktywności często przeżywałam przypływy euforii,co łączy się chyba z moją ogólną nadpobudliwością (być może niezdiagnozowane ADHD).. No więc czuję, że wracam "do siebie", ale niektórzy z Was piszą, że te stany euforyczne są charakterystycznym etapem leczenia efectinem i same przechodzą. Czyli hmm może jednak nie wracam?

Mam trochę objawów ubocznych. Niektóre mijają- jak brak apetytu, senność, ale inne są dość uciążliwe np zaparcia i brak orgazmów(ochota na seks jest). Czy mogę liczyć, ze te ostatnie też same przejdą? Ile mogę dać "im" na to czasu?:)

Durnawe może te moje pytania;/

 

Jeszcze chciałabym zabrać głos w sprawie alkoholu. Co prawda nie próbowałam go łączyćzefectinem, ale dlatego, że wcześniej miałam bardzo drastyczne przejścia po piciu piwka podczas zazywania innego leku (mobemidu).Nie dosc ze się upijałam jednym piwem, to jeszcze zaliczałam ogromne doły (po przyjemnym samopoczuciu w stanie upojenia). eby temu zapobiec nie bralam dawki tego dnia ktorego miala byc impreza, co jeszcze pogarszalo sprawe, bo czulam sie zle, wiec piłam więcej alkoholu, żeby sie wyluzować, to z kolei znowu prowadzilo do załamań nastroju, bo jednak lek sie utrzymywal we krwi. Rezultat był taki, że wróciłam do metod redukowania napięcia z podstawówki- czyli samookaleczania,i musiałam przełozyć wiekszosć egzaminów na wrzesien czyli na teraz:( Nie wiem jak będzie.. mam nadzieje, że nie przepłacę tego wypadem z moich wymarzonych studiów...

 

Pozdrawiam serdecznie:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ja biore ten lek krociotko ale co nieco na te tematy wiem!otoz co do twoich zaparc,braku apetytu to wiem,ze to minie ale nie do konca chociaz jak wiadomo kazdy inaczej reaguje na leki!orgazmu jednak dlugo mozesz nie miec ja mialam tak przez ponad rok przyu braniu anafranilu!efectin jest fajnym lekiem bo pobudza przez co mozemy zaczac wreszcie sie realizowac!trzymaj sie pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr

 

no cóż my tu możemy powiedzieć, jesli bierzesz leki i nie pomagają, to może po prostu nie te leki :) albo nie te dawki :) a już na pewno nalezy się zastanowić jakie są Twoje relacje z lekarzem, ponieważ to Lekarz powinien odpowiedzieć na Twoje pytania - jak wyzdrowieć :)

Uważam że najlepsza szczera rozmowa z lekarzem a jak to nie pomoże - zmiana lekarza :roll: niestety walka z nerwami to na poczatku nieustanne poszukiwanie odpowiedniego lekarza..... i leku!

 

Co do kwesti ile czasu można brać efectin, to mój lekarz twierdzi że 2 lata np taką dawke jak ja a potem nie ma potrzeby takiej dużej i stopniowo się zmniejsza. Oczywiście jeśli nic sie nie stanie i choroba nie wróci albo że sie na własne życzenie jej nie przyprowadzi z powrotem :? (czyli np żelazna zasada - nie wolno samemu odstawiać leków ani z nimi eksperymentować).

 

Co do etapu euforii to u mnie był dość krótki może 2 tyg. Ale teraz z perspektywy to sama nie wiem czy to była autentyczna euforia czy po prostu tak się cieszyłam naturalnie że wreszcie poczułam się normalnie, zdrowo :P:P :P W każdym razie objawy poczatkowe (brak apetytu, zawroty głowy, ^otępienie^ itd itp ) występują u wielu osob, i zwykle mijają z czasem.

 

Aniołek i Charlotte - a jak tak Wasze zdrówko??

 

PS: co do temtu alko - może lepiej nie pić 8) jeden wypije piwo i mu nic nie bedzie inny wypije i jak kolega co pisał o sobie - złapie maxa doła.....

Co do medycznych interakcji pomiędzy alkoholem i efectinem to sie nie wypowiadam bom nie jest lekarz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

Charlotte, lęki minęły już w drugim tygodniu przyjmowania leków, ale nie jest to tylko zasługą Efetinu. Pernazyna, którą przyjmuję ma właśnie silne działanie przeciwlękowe.

 

I jeszcze wątek w kwestii alkoholu.

Przez ostatnie trzy dni ostro dałem czadu - morze wódki i jeszcze więcej piwa razem z przyjmowaniem leków o normalnych porach. Oczywiście skonsultowałem wszystko z moim lekarzem - oj, nie był zbyt zadowolony i powiedział żeby uważać.

Odczucia są następujące:

- w sumie nic strasznego się nie dzieje poza spadkiem nastroju po rozpoczęciu whłaniania : ),

- upijanie na standardowym poziomie (butelka 0,7 na trzech i fajnie szumi w głowie),

- przy rozpoczęciu imprezy o 19.00 senność występuje bardzo szybko (ok. godz. 22),

- na drugi dzień jest kiepsko, pojawia się efekt niewyspania, mimo pójścia spać o 22, nie boli głowa ale nic się nie chce i wystepuje uczucie przygnębienia, tzn. trzeba poprawić np. pięcioma piwami i sporą ilością dobrej wódki : )

- trzeci dzień podobny do drugiego ale w związku z tym że czwartego dnia trzeba iść do pracy należy zmniejszyć ilość przyjmowanego alkoholu - max 2 piwa przed południem,

- w dniu czwartym wystepuje senność ale mija po 3 godzinach, nastrój wraca do normy jednak występuje uczucie przygnębienia.

I jeszcze dwie kwestie:

- wyglądu - wszyscy którzy widzą cię czwartego dnia o 7 rano w pracy mówią ci że wyglądasz jakbyś pił przez trzy dni :lol:

- upijania - trzeba pić "z głową" żeby się nie upić do nieprzytomności - wychodzenie z dołka może być ciężkie.

 

Pozdrawiam i życzę miłych eksperymentów,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Szczesiara ,Basti i Aniolku! Bardzo sie ciesze poniewaz zauwazylam u siebie naprawde duzy wzrost dobrego samopoczucia.Czuje sie lepiej chociaz wciaz mi przeszkadza moja nerwowosc i te drzenie glowy,ale jutro nareszcie przypada dzien w ktorym mam badanie ukladu nerwowego i wreszcie sie dowiem czy sobie to wmowilam czy cos jest nie tak.Milo bedzie poznac odpowiedz na pytanie ktore juz tak dlugo mnie nurtuje.Ogolnie taz zauwazylam duzy wzrost energii,ktora jest mi teraz bardzo potrzebna.A co do lekow to sama nie wiem...moze jest troszke lepiej,ale przyznam ze nie mam ochoty zbytnio wychopdzic do ludzi przez to glupie wrazenie drzenia :cry: caly czas wciaz czuje sie czyms bardzo zestresowana ale sama nie wiem czym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CZESC WAM ja biore zoloft ale trasznie p0o nim jestem senny wiem ze leki to sprawa indywidualna na kazdego dzialaja inaczej.Rozmawialem z moja lekarka jeszcze miesiac bede na zolofcie pozniej najprawdopodobnej zmieni mi na EFECTIN lub SEROXAT najgorsze u mnie sa te cholerne leki naprzemian z nudnosciami az strach wyjsc z domu musze z tego wyjsc nie bede tak wegetowal dobrze ze mnie wyciagnela z cloranxenu koszmar najgorsze co moglem przejsc po cloranxenie nie nadawalem sie do zycia ciagle mi sie chcialo spac stracilem energie do zycia dzialania teraz musze stanac na nogi wyeliminowac te lęki jakims dobrym lekiem a dalej to juz dam rade sobie sam . To pozdrawiam wszystkich 3maj Cie sie cieplo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Charlotte, cieszę się że czujesz się trochę lepiej. Przyznam Ci się że sam miałem podobne objawy napięcia i nerwowości. W moim przypadku pomogła Pernazyna, która totalnie wyluzowywuje. Nawet nie chce się z nikim kłócić :-) Co do fobii, to ja z kolei borykałem się z problemem przekrwionych gałek ocznych i drżenia górnej wargi. Do dzisiaj pozostał mi taki odruch, że jak tylko czuję się mniej pewnie spoglądam w lustro i patrzę, czy mam przekwione białka. Oczywiście, wszystko z nimi w porządku ale fobia została. :-( Byłem nawet u okulisty, który powiedział że oczy mam ok. Warga też się uspokoiła, porostu przestałem o niej myśleć. Sądzę, że każdy z nas, nawet ludzie zdrowi, mają jakieś fobie, np. czy mam dobrą fryzurę, czy dobrze obcięte paznokcie, wyprasowaną koszulę itd. Grunt to starać się o tym zapomnieć i najważniejsze zająć się czymś. Myślę, że w naszym stanie nie ma nic gorszego niż rozmyslanie o chorobie. Podstawa to cieszyć się z choćby minimalnej poprawy nastroju, czy z dobrego snu. Pozdrawiam Cię serdecznie, daj znać jak tam wyniki badań. Papa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc Basti!Masz calkowita racje,kazdy z nas sie czegos boji,jedni bardziej a drudzy mniej.Gdy zaczelam sie za bardzo wszystkim przejmowac zauwazylam,ze moje drzenie nasilalo sie.A jak o tym zapominalam to wogole nic nie czulam,wszystko tkwi w naszej psychice.Dzisiaj robilam badania i przyznam,ze wygladalo to komicznie,nie umialam zachowac powagi na tym badaniu.Paniu doktor powiedziala,ze nie ma zadnej choroby w ktorej wystepuje drzenie glowy i ze to wszystko jest na tle nerwowym.Powiedziala rowniez ze praktycznie polowa spoleczenstwa ma jakies fobie i nerwice,czasem nawet o tym nie wiedzac.Stwierdzila,rowniez ze efectin to swietny lek,tylko nalezy byc cierpliwym i troche takze pomoc samemu sobie po przez zmiane rowniez swoich nawykow myslowych.Ja rowniez tak jak TY Basti myslalam ze moze cos z moja glowa jest nie tak i powiem szczerze ze bardzo mnie uspokoil fakt ze jestem zdrowa tylko jest to na tle psychiki.A z tym bedzie mi sie na pewno latwiej walczylo.Milo ze wreszcie cos zalezy tylko ode mnie. :lol:

pozdrawiam CIE Basti!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×