Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak opanować nerwice


skorpius

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem pierwszy raz na tej stronie. Nie wiem, czy ktoś z Was może mi pomóc.

Mam chłopaka. Poznałam go rok temu. Po pewnym czsie naszej znajomości opwiedział mi trochę więcej o sobie. Stwierdził, że jest chory psychicznie, byłam zszokowana. Z jego dalszych opowieści wynikało, że kilka miesięcy leżał w szpitalu psychitrycznym, ale to dopiero jak wyszedł z agorafobii (jak się dowiedziałam to lęk przed otwartą przestrzenią), oprócz tego cierpi na nerwicę lękową wcześniej miał też depresję. Nie ma możliwości uczestniczyć w terapiach, za to jezdzi do psychiatry, a ona bezprzerwy wypisuje mu lekarstwa.

Wy wiecie coś na temat tej choroby, czy mogę mu jakoś pomóc??????????

Jeśli tak, to od czego mam zacząć??????????

Czuję się całkiem bezradna.

Piszcie, najlepiej na adres edyta695@wp.pl

Z góry wielkie dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parszywie się wczoraj czułam, miałam jakieś dziwne wędrujące po całym ciele bóle i niepokój węwnetrzny. Normalnie w takiej sytuacji kładłam się do łóżka i wsłuchiwałam się w głosy mojego organizmu, oddawałam się całkowicie mojej nerwicy, ona mnie zniewalała. Ale wczoraj.....wczoraj było inaczej, zamiast leżeć i jojdać nad sobą wsiadłam w auto i pojechałam, ot tak bez celu, aż wylądowałam u moich znajomych z dawnych lat (jeszcze z przed choroby). Rozmawialiśmy tak jak dawniej, poczułam się duszą towarzystwa, tak jak kiedyś dawno temu. Nawet nie wiem kiedy zniknęły bóle i napięcie. Do domu wróciłam zadowolona i spokojna. A noc przyniosła sen spokojny i w końcu mogę powiedzieć, że się wyspałam. Bo normalnie to snuję się po domu w poszukiwaniu snu i często świt mnie zastaje, a snu nie udaje mi sie odnaleźć. Myślę, że jestem na dobrej drodze, w końcu się jej postawiłam.....Wiem, że pewnie jeszcze nie raz moja nerwica będzie chciała rzucić mnie na kolana i wpakować do łóżka.....ale w końcu ją pokonam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja u siebie zauważyłam również znaczną poprawę jeżeli chodzi o objawy derealizacji! Dla mnie to ogromny krok do przodu!Do niedawna nie pamiętałam dnia bez silnych objawów!Odkąd powiedziałam stanowcze nie i po 2 latach przystawania na dolegliwości derealizacji postanowiłam się jej sprzeciwić!Jestem bardzo szczesliwa bo derealizacja zanika,dni mijają a po niej narazie ani śladu!

Oby tak dalej bo zaczynam wierzyc ,ze derealizacja naprawdę jest uleczalna!

Powodzenia i pozdrawiam wszystkich którzy walczą z derealizacją!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stosuję tę metodę już tydzień i jest ogromna poprawa pod niektórymi względami , tzn. przeszły całkowicie nerwobóle w łopatkach , nie mam już dokuczliwych zawrotów głowy, nie trzęsą mi się ręce. Został mi jeszcze okropnie wysoki puls połączony z bólami serca i bóle brzucha. Jak na tydzień to myślę ze to bardzo dużo , ale strasznie tęsknię za kawką....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stosuję tę metodę już tydzień i jest ogromna poprawa pod niektórymi względami , tzn. przeszły całkowicie nerwobóle w łopatkach , nie mam już dokuczliwych zawrotów głowy, nie trzęsą mi się ręce. Został mi jeszcze okropnie wysoki puls połączony z bólami serca i bóle brzucha. Jak na tydzień to myślę ze to bardzo dużo , ale strasznie tęsknię za kawką....

_________________

Ale masz fajnie,ja narazie zepsułam sobie zapięcie od łańcuszka z częstego zdejmowania go do terapii.Nie wiem czy moja wiara za słaba,czy ja jestem bardziej inaczej chora?? : :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Emiflo słońce tak się ciesze że i Tobie to pomaga :!:

Bo już myślałam że może jakaś dziwna jestem i że tylko na mnie to działa :P

Mnie bardziej brakuje herbaty, bo kawy to już wcześniej pić nie mogłam :( Ale pije sobie zbożówkę i wodę z cytryną i miodkiem i witaminki musujące... I czuje sie fantastycznie, coraz lepiej i lepiej...

 

ps.Limba trzymam kciuki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piszę przede wszystkim do zdepersonalizowanych i zderealizzowanych

mam ten stan od bardzo dawna, spożywam mase leków w tym effectin 225 gr na dzień i nawet ta końska dawka mi nie pomagała i 3 miesiące temu lekarka przepisała mi lek, nie bójcie się na schizofrenie, ale podawany też w szczególnych typach nerwic, lek ten zwie się KETREL, jem go w dawce 3 tabletki po 0,25 gr na dzień i 100 gr na noc i wyobrażcie sobie, że po 3 miesiącach efecty są spore, nie jest jeszcze idealnie, ale coraz lepiej,jeśli nie pomaga wam typowy lek antydepresyjny , taj jak mi, to polecam wam ten lek buziaki, aha i bardzo dobrze znsiłam początkowe dni jego brania, zero skutków ubocznych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema.Dawno mnie tu nie było,Limba jeżeli chodzi o ciebie to musisz uzbroić sie w cierpilowość stosować witaminki albo dobrze sie odrzywiać np w moim przypadku ja stosowałem tz.puszaaa i tyle i odrzywiałem sie dobrze nie pilem alkocholu no chyba ze jedno piwo z kuplem.Apropo łancuszka na razie sobie daruj noszenie jak będziesz zdrowa to sobie go ponosisz ;););) .Musisz zastosowac sie do ksiazki dokładnie przykładać pozycjie i stosować sie do wskazań a bedzie dobrze widzisz ze to nie zadna sciema gdyz juz chyba 3 osoba stwierdza iz jej pomogło.POZDRAWIAM!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do capuccino to nie jestem pewna, bo ono też zaiwera kawę :? A melisa to ziółko i to w dodatku uspokajające, a po takich podobno najgorsze skutki niepożądane :?

Ja niestety musiałam zażyć raz lek przeciwbólowy i miałam straszne zawroty głowy przez cały dzień :shock: Więc może lepiej nie ryzykować?

Napewno początki są trudne, ale warto się poświęcić i zrezygnować na jakiś czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytuje-,,Nie powinno się pić ziół,alkoholu,kawy,herbaty.Alkohol,kawa i herbata są szczególnie niewskazane podczas leczenia ciśnienia, nerwic,stresów.Ponadto nie wolno zażywać środków uspokajających,czy pobudzających ponieważ obecność tych związków w organizmie może spowodować przykre sensacje i objawy,jak odbarwienie oczu,czy pogarszanie stanu choroby""

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisz limba na bierząco jak Ci idzie. Ja teraz musiałam przerwać na pare dni bsm ze względu na to ze musiałam zazywac tabletki , bo mam angine i bez tabletek nie wyrobiłabym , a w tym mi bsm niebardzo pomogło. Nie moge sie pozbyc tego strasznego tetna, które rośnie najbardziej jak sie klade spać (oczywiscie poza sytuacjami stresowymi) . Cięzko mi się wstaje , bo cały czas czuje sie niewyspana... Dobrze , ze synek mnie mobilizuje do działania. Ale bez względu na wszystko to napewno czuje sie troche lepiej niz wczesniej. Buźka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robsonhwdp...hm....zainteresowałam sie metoda BSM,,,i miałam wielka nadzieję :roll:

Niestety,jak pewnie wiesz nie powinno brac się przy tej metodzie leczenia żadnych leków.....a juz napewno nie uspokajających napewno nie mówiąc o psychotropach,(skutek uboczny-nawet odbarwienie oczu).

Sam widzisz ,odpada,ja raz odstawiłam leki i było niedobrze,,,, :cry:

Wiem,chcesz pomoc,ale to trudne gdy nie ma sie pełnej gwarancji na wyleczenie :P

Pozdrawiam.

 

[ Dodano: Sob Sie 26, 2006 10:56 pm ]

Ech....rozpędziłam sie a to dlatego że nie przeczytałam wszystkich postów :lol::lol::lol:

Powiedzcie proszę w takim razie ....czy ktoś z Was stosuje BSM biorąc jednocześnie przy tym leki??????

 

Liczę na odpowiedz.....za co dzięki z góry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja usłyszałem o tej metodzie rok temu...z telewizji. Sam Lewandowski się wypowiadał.Ludzie dzwonili do niego,zwierzali się jemu z chorób, a on podawał pozycje leczenia i tyle. Mówił tam, że w tę metodę trzeba po prostu mocno uwierzyć. Stosowałem ją kilkanaście dni tylko.Potem przestałem bo czułem się strasznie nerwowo. Męczyło mnie to codzienne przykładanie dłoni do głowy.Chyba spróbuję tego jeszcze raz, ale dopiero jak skończę zażywać antydepresanty.Stosuję leki od tygodnia i czekam narazie na poprawę stanu.Metodą BSM zainteresuję się w bliskiej przyszłości.Jak tak się stanie, to obiecuje wypowiadać się tutaj...

Pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mnie????Ja mogę stosować tą terapię do tygodnia, po tygodniu czuję się żle zawroty głowy stają się mocniejsze,zaczynam się robicz,,agresywna''(rodzina ma mnie dość) i nasilają się leki.Nie potrafię przekroczyć tej bariery.Czasem myslę,że jakbym wytrzymała.....ale nie jestem taka silna.Niestosując tej terapi chodzę po mieście(jako tako) stosując wsłuchuję się w organizm i zaczyna się...dla mnie dobrze,że tam niema skutków ubocznych bo pewnie przypisałabym je sobie. :( Ja nie dam rady,ale zyczę powodzenia,a nóż się komuś uda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak- ja jutro napiszę książkę ,,połóż rękę na dupsku a będziesz zdrowa''- myślę,że miliony osób ja kupi i to zrobi, a pewnie i tysiące wyzdrowieje-bo co robi autosugestia???A my jesteśmy chyba chorzy właśnie w tym kierunku-Niechorzy, a wierzymy w chorobę,a czemu nie można by na odwrót. :D:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×