Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już jestem tak nakręcona wokól tej bezsenności, że brała bym wszytko na raz by tylko móc się wyspać.

 

i czy mogę dziś na noc dołożyć krople walerianowe ?

Uwierz, że znam to lepiej niż wszyscy inni w wątku ( nie umniejszając nikomu ), bo ja mam problemy ze spaniem od dziecka :silence:

Krople walerianowe możesz spokojnie brać, ja swego czasu piłam wręcz nałogowo Mentoval :lol: i trochę mi pomagał na ataki paniki. Na spanie nie bardzo.

 

Pytasz czy po Rudotelu możesz być ospała ? - jak najbardziej, wiele z tych leków tak na ludzi działa. Zresztą taki jest poniekąd mechanizm ich działania, nie oszukujmy się :idea:

A czy minie ? - na to pytanie nikt Ci nie odpowie, jednym minie, innym nie, ale nie myśl o tym, bo przecież nie zamierzasz brać tego dłużej !!! Teraz ważne, żebyś się wyciszyła i wyspała. Próbuj z tą hydroksyzyną na początek - już dużo czasu minęło od wzięcia benzo - Możesz brać spokojnie :smile: I głowa do góry ! Jesteśmy z Tobą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek_44, Dziekuje , jeszcze jedno , gdy ktos bral 2 rozne benzo, obecnie bierze 1 a z drugiego zszedl moze miec tez objawy odstawienne ?

 

hania33 to zależy, jak silny jest ten drugi, który nadal bierzesz, ale zasadniczo to wydaję mi się, że zważywszy na to, że te dwa leki są zupełnie z tej samej grupy związków, tylko ich profil działania może nie co się różnić ich działanie mogło się sumować i jak odstawiłaś ten jeden to tak jakbyś po prostu obniżyła dawkę przyjmowanych benzodiazepin..wszystko też zależy od tego jak szybko będziesz odstawiać ten drugi, im wolniej tym mniejsze objawy odstwienne..zależy jeszcze jakiego rodzaju są swoje problemy pierwotne i jak sobie z nimi radzisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, ja od początku wyczułam jaki charakterek i potencjał w Tobie drzemie :mrgreen: Co ja bym dała za Twoją fotę :105: ( ale wiem, że nie zobaczę ). A powiedz mi, ile miałaś latek, jak Was nad tą rzeką przyłapali ? Żebym ja miała tyle luzu ...

 

A moich kwiatków to nie podziwiałaś ? Szkoda, bo to w sumie Twoja sprawka to całe zamieszanie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, nie wiem, jak takie pachną, bo jak do tej pory dostałam tylko 2 bukiety kwiatów od jednego forumowicza i na bank nie były to herbaciane :bezradny: Ale też ładne :P Zamieszczałam je dawno temu w jakimś wątku. Okazuje się, że ja jednak jestem babą z krwi i kości, aż się zaczynam normalnie siebie bać :zonk: A jaka łasa na komplementy :hide: Do alko mnie specjalnie nie ciągnie, w tej materii możesz być o mnie spokojna, wypiję łyczek winka i mam dość :mrgreen: Ostatnio kupiłam sobie cydr jabłkowy, będę niebawem degustować, to się z Wami podzielę moimi doznaniami smakowymi.

 

No, avatar Przemo ma zawodowy :P Tylko jest jeden problem z tym panem. Przy bliższym poznaniu :105: jego się nie da traktować całkiem poważnie. Co ja mówię, w ogóle poważnie :bezradny: Ale pracuję nad nim :lol: i efektami swej pracy również się podzielę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, avatar Przemo ma zawodowy :P Tylko jest jeden problem z tym panem. Przy bliższym poznaniu :105: jego się nie da traktować całkiem poważnie. Co ja mówię, w ogóle poważnie :bezradny: Ale pracuję nad nim :lol: i efektami swej pracy również się podzielę.

 

Przemek jest jak najbardziej poważny, gdy sprawy i tematy są poważne, a w innych dziedzinach lubi pożartować, życie samo w sobie niesie czasem trudne problemy, wiec uważam, że nie ma potrzeby dodatkowo sobie dowalać i być za bardzo serio, gdy nie ma takiej konieczności, śmiech to samo zdrowie :D

 

Ale pracuję nad nim :lol: i efektami swej pracy również się podzielę.

 

Ooo.. tak pracuj sobie forumowa duszyczko leśna..., NAAA PEWNO Ci się uda! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śmiech to samo zdrowie :D

Toteż ostatnio bardzo często to czynię, zwł. przebywając na forum ... uśmiech ( tak, ten czarujący i seksowny uśmiech :mrgreen: ) sam mi się na gębie rysuje.

 

Ale Andrzej będzie miał jutro do czytania, normalnie sam nie uwierzy, że od jego dzisiejszej popołudniowej wizyty tyleśmy wszyscy postów w wątku nasmażyli 8) Prawdziwa kartoflana uczta ... placuszki palce lizać, smażone w głębokim wysokooktanowym tłuszczyku, ociekające benzyną ... mniam :mrgreen:

 

Dobrej nocki wszystkim :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, Buraczku, detoksy szpitalne...Skąd ja to znam. 6 razy w życiu matka wywoziła mnie w środku nocy zachlaną i naćpaną benzodiazepinami do Ośrodków. Trzy razy byłam w Gostyninie i trzy razy w Przasnyszu. Ten ostatni raz wspominam koszmarnie bo potraktowali mnie tam jak gówno. Odcieli mi wszystkie antydepresanty i zostawili mnie tylko na Relanium a później kiedy odcieli mi też Relanium myślałam, że autentycznie zejdę z tego świata. Pamiętam jak błagałam o jakiś antydepresant bądź neuroleptyk ale oni mnie nie słuchali tylko szprycowali Depakiną żebym nie dostała padaczki. I widzisz, z tego też względu tym razem zdecydowałam się odtruć sama w domu, na własnych zasadach. Nie chcę Ci przysięgać bo nie o to tu chodzi ale seryjnie zeszłam o całe 1,5mg a wczoraj zmniejszyłam dawkę jeszcze o 0,25mg. I cóż jest jedna bardzo ważna prawda w tym co piszesz. Na odstawce strasznie ciągnie mnie do alkoholu i przyznam, że przedwczoraj wspomogłam się dwoma piwami ale na tym się skończyło. Wczoraj nie piłam nic. Czemu? bo okey, jest fajnie jak się napijesz i alko zniesie objawy odstawienne na jedną krótką chwilę ale gorzej jest później kiedy działanie alkoholu mija, czego doświadczyłam przedwczoraj. Jak się czuję? Bardzo źle. I nie chodzi tu o objawy odstawienne bo jest ich cały wachlarz...chodzi bardziej o pretensję do samej siebie - jakim cudem ja wdepnęłam w to gówno i jak się z tego wykaraskać. Odkąd zaczęłam detoks w ogóle nie wychodzę z domu. Nie wytrzymałabym na zewnątrz, zbyt dużo bodźców, oszalałabym ale w domu też szaleję mam tylko nadzieję, że nie oszaleję. Jest ciężko ale codziennie modlę się do Boga żeby dał mi siłę bym przetrwała ten paskudny okres. Nie gniewam się na Ciebie za to co napisałaś wcześniej i może inaczej....Jestem z Ciebie dumna, że szczerze i otwarcie napisałaś o sobie teraz w ostatnim poście. Teraz wiem skąd było tyle złości w Twoim poprzednim wpisie na mój temat. No i cóż, pozostaje mi napisać - Trzymaj za mnie Kciuki!.....i jeżeli miałabyś ochotę wal śmiało na priv bo z tego co widzę jesteśmy do siebie troszkę podobne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przespałam noc, na sen apotex. Być moze benzo jeszcze z 16 mnie mialo wyciszona. Rano z kolei obudzilam sie roztrzesiona, wzielam 3 valusedy, polknelam 3 tabletki lobofarmu, wypilam melise, zrobilam relaksacje. I nadal jest kiepsko. Moje mysli krążą wokol Rudotelu..naprawde mam wrazenie ze tylko on mnie wyratuje z tej sytuacji. Nie wyobrazam sobie zycia kolejnych dni w ogarniajacej mnie panice i nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pączekZmalinami, jest cala masa lekow na lęki i na sen , antydepresanty i neuroleptyki ktore nie sa tak uzalezniajace jak benzo i ja bym poprosila cos z tej grupy i zmienila psychiatre bo taki ktory od razu wali Ci benzo dobrym lekarzem na pewno nie jest.

 

Malo tego jak nerwica Ci ma przejscw trzy tygodnie???? :shock::shock::shock: Idiota nie lekarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie mi Wszyscy ale tak jak napisała Buraczek trzeba być szczerym/szczerą. A więc po zmniejszeniu dawki o kolejne 0,25mg jest bardzo nie ciekawie. Obudziłam się już o siódmej rano bo czułam potrzebę zażycia benzo. Wytrzymałam do 10.30 i wzięłam 1mg Xanaxu i 0,25mg Clonazepamu. Przed zażyciem byłam cała zesztywniała i bardzo osłabiona. No i cóż, jak to Ola, postanowiłam wyjść do pobliskiego sklepu po piwa, tak na wszelki wypadek, żeby skręt był mniejszy. I teraz uwaga - NIE ZAMIERZAM PIĆ NA UMÓR TYLKO RELAKSACYJNIE - wiem brzmi jak banał ale kiedy dopada mnie skręt piwo to jedyny ratunek. Moja droga do sklepu była TRAGICZNA - sztywniały mi nogi i każdy krok był olbrzymim wyzwaniem, modliłam się tylko żeby ulice były puste, żeby nikt mnie nie widział bo szłam jak paralityk. I jak się okazuje Bóg mi sprzyja, ulice były puste, aż dziw. Reasumując, pokonałam drogę do sklepu i z powrotem wróciłam do domu z czterema piwami < 2 na jeden dzień>, fajkami, czekoladą i puszką Pepsi. Możecie mnie zbesztać za to, że popijam a raczej sączę piwo ale to mi pomaga. Być może nieświadomie się usprawiedliwiając tłumaczę sobie, że lepsze jest jedno piwo niż kolejna tabletka Clonazepamu. Anyway, wróciłam do domu, wypiłam piwo i teraz czuję się całkiem okey < wiem, że to złudne> ale na detoksie liczy się każda minuta a więc jestem, żyję, cierpię ale nigdy w życiu się nie poddam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam Was wszystkich.. pączekZmalinami bardzo się ciesze ze przespałaś noc, i proszę Ciebie nie wkopuj się w prochy , próbuj ziołami, i idź do dobrego psychiatry........... AddictGirl21 a to zrobiłaś niespodziankę :shock: powiedz mi co oznacza relaksacyjnie pic alkohol, bo tego nie rozumiem .. :105: .. to ze ulice były puste nie nie oznacza ze miałaś iść do sklepu :(

 

-- 19 lis 2014, 17:06 --

 

nie wiem gdzie mieszkasz .. ale życzę Tobie żeby Twoje ulice były zawsze pełne , wtedy może nie będziesz skora wychodzić po piwo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21 oczywiscie ze to nie jest ten temat , myślę ze mnie nie zrozumiałaś , nic złego nie miałam na myśli, po prostu chce żebyś nie pila piwa, ale ty jesteś dorosła i wiesz co robisz...

 

-- 19 lis 2014, 20:42 --

 

Arasha jak dodajesz takie foto, ja nie umiem tak zrobić , kombinowałam i nic :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michaela, na dole strony masz pole Odpowiedz - klikasz na nie i otwiera Ci się nowe okno, w którym możesz napisać normalnie treść posta, a poniżej jest opcja Przeglądaj i tam możesz wybrać z listy plików, które masz zapisane na dysku ( możesz sobie wcześniej zapisać jakiś obrazek czy foto z neta ), następnie wybierasz Dodaj i potem wysyłasz wiadomość ;)

 

Do mniejszych obrazków czy emotikonek można użyć także ikonki Img, która widnieje nad polem tekstowym i po wybraniu kopiujesz adres tego, co chcesz wstawić. Tak to mniej więcej wygląda

%20.......

 

Do zdjęć raczej nadaje się ta pierwsza opcja, chyba, że fotka ma naprawę mały rozmiar.

 

Ja też się cały czas dokształcam w tej forumowej materii :D Niedawno dopiero obczaiłam, jak wstawiać nicka danej osoby w kolorze niebieskim. Dotychczas tylko korzystałam z opcji pogrubienia czcionki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58 popieram, popieram mądre słowa :uklon:

 

AddictGirl21 robisz błąd, który popełnia większość benzyniarzy, schodzisz zbyt ostro, zbyt szybko..Rozumiem, że chcesz mieć problem szybciej z głowy, wierząc naiwnie,że tobie właśnie się uda..przez moment jest dobrze, a później dostajesz wycisk, więc dokupujesz piwa i dopijsz..To mechanizm iluzji, bo przecież te piwa działają podobnie jak benzo, w dodatku na te same receptory, to tak, jakbyś dalej dobierała benzo! mało tego, alkohol podbija działanie benzo, wzmacnia je..wiem, bo sam w późniejszej fazie wysokich dawek Clona zaczynałem się raczyć piwkiem i pamiętam ten przyjemny "misiowo-pluszowy" stan..pamiętam też, jak jeździłem z kolegą na nartach, na Palenicy z niezwykła fantazją (wysokie nasycenie CLonem plus herbatka zbójnica z dużą ilością spirytusu), kolega nie na Clonie, ale z kolei 1 raz na deskach, że myśmy wtedy nóg nie połamali, bo jeździliśmy ja kamikadze..Ty podobnie jak buraczek jesteś dodatkowo alkoholiczką, czyli uzależnienie "krzyżowe", to dla Ciebie nie ma czegoś takiego jak picie relaksacyjne..Ja pewnie mógłbym wpaść w krzyżówkę, tk także alkoholizm, ale chyba w porę przestałem i nie jestem i tym się różnimy, że ja czasem wypije piwo (jedno raz na 2-3 tyg), lub okazjonalnie wódkę na imieninach i więcej nie mam potrzeby, a Ty dopijasz żeby ulżyć sobie w lękach, wzmocnić działanie benzodiazepin..NIE TĘDY DROGA! :(

 

Wiesz, to pewnie smutna prawda dla Ciebie, ale jako alko-lekomanka, to Ty relaksacyjnie to możesz jedynie sobie pobiegać, pójść na spacer, na masaż, wziąć umiarkowanie gorącą kąpiel np z olejkami aromatycznymi, przytulić się w lesie do drzewa (serio, tak ktos robił), stosować techniki relaksacyjne, poopalać się na słoneczku, oglądnąć komedię w TV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×