Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

resilient, Dziękuję. Muszę udowodnić sobie i światu, że stać mnie na godne życie. Teraz potrzebuję tylko Boga, najbliższych, siły i samozaparcia. Wierzę, że będzie dobrze bo wiara czyni cuda...

 

AddictGirl21 miło widzieć Cię w lepszej formie, życzę Ci szczerze całkowitego wyzdrowienia z nowotworu, jak również wygrania z nałogiem, szczerze Ci kibicuję i trzymam kciuki :great: ..Ostatnio byłaś w bardzo kiepskim stanie, patrzyłem na to ze smutkiem i przyznam się, że z bezradnością, no bo rak, to rak, do tego inne zaburzenia emocjonalne, zastanawiałem się co tam u Ciebie..Przyznam, że nie rozumiałem tej całej nagonki na Ciebie (?), dla mnie od początku twoja opowieść trzyma się kupy, najpierw pisałaś o jakichś problemach z układem ruchu (rzekomo od benzo), później o podejrzeniach lekarskich u Ciebie występowania stwardnienia rozsianego, w końcu okazało się, że masz nowotwór mózgu, od którego te wszystkie rzeczy mogą się dziać..wiem o tym, bo córka mojego przyjaciela miała podejrzenie również dokładnie tego samego, a nawet chyba gorszego, ale w trakcie operacji okazało się, ku zdziwieniu wszystkich,że jest niezłośliwy..broń Boże nie popieram nałogu, ale miałaś wystarczająco dużo powodów, żeby brać, otępiać, bo oprócz zaburzeń, jak każdy na tym forum masz konkretną chorobę organiczną, tym bardziej się cieszę, że pojawiła się nadzieja i że masz chyba jakieś wsparcie, bo wcześniej to odnoszę wrażenie,że byłaś pozostawiona trochę sama sobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek_44, Dziękuję Ci Przemku...czy w lepszej formie, nie wiem bo żyję od dawki do dawki jeżeli chodzi o benzo. Pogoda nie sprzyja. Wiesz, ja bardzo chcę tego detoksu ale boję się, że mi się nie uda. Bardzo się boję. Powinnam przestać myśleć o strachu, wylajtować się ale nie potrafię. Kurcze, niech całe forum trzyma za mnie kciuki, niech cały wszechświat mnie wspiera bo inaczej nigdy z tego nie wyjdę i się pogrążę a tego nie chce!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21 Skup się na celu, a nie na szybkim tempie odstawiania benzo (tak jak robią to inni ludzie tu na forum), Buziaczek, Andrzej, Irek..bo nie chodzi o to, żeby robić hardcore i dowalać sobie..Uzależnienie od benzo wbrew pozorom, moim zdaniem, jest trudne do leczenia, pewnie jak i inne nałogi, więc trzeba podchodzić do tego z głową i rozsądnie..bierzesz już sporo czasu i w wysokich dawkach( jak na drobną kobietę ) to uważaj, bo jak zbyt szybko zaczniesz redukować dawki, to poczujesz się jak człowiek, który nagle wyszedł z ciemości w których siedział przez wiele miesięcy na ostre światło i poczuł straszny ból oczu..ja niestety tak miałem,gdy mi Clona odstawili w 10 dni po 9 latach brania, przez wiele, wiele miesięcy wszystko było zbyt wyraźne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani :D

 

Widzę, że nam się w wątku "ruszyło", bo coś ostatnio mieliśmy mały zastój :? Wiem, że nie jest to żaden powód do radości, bo to oznacza, że benzo problem ciągle jest, ale po prostu fajnie Was tu wszystkich widzieć razem :D Ja to ostatnio w ogóle szaleję na forum, w znaczeniu, że smażę kolejne posty w różnych wątkach, zapoznaję nowych ludzików ( niektórych całkiem już dobrze :mrgreen: ). Niedawno nawet napisałam specjalnego jubileuszowego posta, będącego niejako podsumowaniem mojej dotychczasowej forumowej "działalności". Nie wiem, może ktoś z Was zauważył, a może nie ... Nie będę ukrywać, że od jakiegoś czasu to forum jest moim azylem, który sprawia, że nie czuję się samotna, ale doceniona i szczęśliwa :great: Cieszę się, jak mogę z kimś wymienić opinie, czasem komuś doradzić, nieraz popisać o pierdołach, a także poczytać baaaaardzo interesujące rzeczy na swój temat :105: ( kto ma wiedzieć, o co chodzi, ten wie ). Bo prawda jest taka, że od jakiegoś czasu forumowe życie stało się dla mnie substytutem tego realnego, w którym życzliwości ani zrozumienia zbyt wiele nie zaznałam. Już nawet myślałam, że tak będzie zawsze :( A tu proszę jaka miła odmiana :P

Tym bardziej cieszy mnie, że my tu siebie nawzajem wspieramy, a nawet potrafimy jak trzeba stanąć w czyjejś obronie - Brawo Andrzeju :brawo:

Osobiście nie uważam, żeby resilient miał coś złego na myśli, może faktycznie źle odczytaliśmy jego intencje, pewnie dlatego że sam rzadko tu zagląda, a tu nagle wpadł tak nieoczekiwanie akurat jak pojawiła się Addictgirl21. Ale zostawmy tę sprawę w spokoju, nie ma co się obracać za siebie. Zdaję sobie sprawę, że czytając moje wywody zastanawiacie się, ile benzo wtrząchnęłam :shock: ... wyobraźcie sobie, że od 3 dni - nic :hide: Wczoraj już byłam bliska wzięcia połówki albo jedynki Clona, ale udało mi się opanować atak paniki ( dzisiaj podobnie ). Ja doskonale sobie zdaję sprawę, że to o niczym nie świadczy, zresztą ja nie jestem w tej chwili na siłach podejmowania się odstawki. Po prostu cieszy mnie każdy dzień, w którym uda się nie wziąć, a przede wszystkim chcę wydłużać okres pomiędzy kolejnymi dawkami, jak najbardziej się da :smile: Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie w praniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, Kochana, ja już cała drżę a zaczynam od poniedziałku według zasad Profesor Heather Ashton. Tam są tabele odstawiania - znalazłam jedną idealną dla siebie. Potrzebny będzie Clonazepam i Relanium. Ach, mam stracha jak nigdy i tak masz rację, będę się modlić do swojego Boga i do przodu. Aktualnie moje myśli krążą wokół tego detoksu....ciemnica na dworze, pusto na ulicach a ja jak dzika wyparowałam na "mocny" spacer, żeby te złe emocje i obawy odpuściły...Nie powiem, trochę pomogło....ale, ale............głupia ja, tchórzliwa i tak mam lęk, że nie dam rady. Muszę się tego pozbyć, raz na zawsze bo strach nie jest dobrym doradcą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, nie znam Cię za dobrze, ale z tego, co czytam to jesteś wrażliwą dziewczyną ( mam zresztą podobną naturę, nie ułatwia to życia, niestety ) :P Zdecydowałaś się teraz na trudny krok, ale sama czujesz, co jest dla Ciebie ważne, więc jeżeli stwierdziłaś z jakiegoś powodu ( który nadal jest dla mnie zagadką ), że chcesz benzo pomału odstawić, to ja ze swej strony mogę Ci tylko życzyć jak najlepiej :great: Wiadomo, że może być różnie, mogą się pojawić ( i pewnie pojawią ) różne doły, zniechęcenia, być może nawet chęć powrotu do tego co znane, a tym samym oswojone ... tak to już działa. Jeżeli będziesz miała potrzebę się wyżalić / pogadać to nie krępuj się, zawsze możesz do mnie napisać na PW. Nie mam zbyt wielu znajomych w realu ( żeby nie powiedzieć - żadnych ), dlatego chętnie utrzymuję znajomości wirtualne tu na forum. Zresztą nigdy niewiadomo kogo i gdzie jeszcze spotkamy. W każdym razie w razie czego pamiętaj, że jest tu na forum ktoś ( jak widać nawet więcej takich osób ), kto dobrze Ci życzy i ciepło o Tobie myśli. Trzymaj się kochana :papa:

 

off-top ...wreszcie nauczyłam się wstawiać nicka w kolorze :pirate: ( tak jak większość forumowiczów )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, nie znam Cię za dobrze, ale z tego, co czytam to jesteś wrażliwą dziewczyną ( mam zresztą podobną naturę, nie ułatwia to życia, niestety ) :P Zdecydowałaś się teraz na trudny krok, ale sama czujesz, co jest dla Ciebie ważne, więc jeżeli stwierdziłaś z jakiegoś powodu ( który nadal jest dla mnie zagadką ), że chcesz benzo pomału odstawić, to ja ze swej strony mogę Ci tylko życzyć jak najlepiej :great: Wiadomo, że może być różnie, mogą się pojawić ( i pewnie pojawią ) różne doły, zniechęcenia, być może nawet chęć powrotu do tego co znane, a tym samym oswojone ... tak to już działa. Jeżeli będziesz miała potrzebę się wyżalić / pogadać to nie krępuj się, zawsze możesz do mnie napisać na PW. Nie mam zbyt wielu znajomych w realu ( żeby nie powiedzieć - żadnych ), dlatego chętnie utrzymuję znajomości wirtualne tu na forum. Zresztą nigdy niewiadomo kogo i gdzie jeszcze spotkamy. W każdym razie w razie czego pamiętaj, że jest tu na forum ktoś ( jak widać nawet więcej takich osób ), kto dobrze Ci życzy i ciepło o Tobie myśli. Trzymaj się kochana :papa:

 

Kochanie, będę o Tobie pamiętać. Jesteś Wielka!....skradłaś kawałek mojego serca.... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek_44

Sny mnie zawsze dręczyły w których szukałem i brałem.Najlepsze ,że w w tych snach mam lęk który można odczuć jako realny,nieraz było tak ,że brałem senne benzo i czekając na działanie budziłem się rozczarowany...Czytałem ,że ludzie mają sny nawet po kilku latach nie brania jednak według mnie ,to nie jest uzaleznienie tylko poprostu jeśli człowiek żle się czuje (ma lęki,gorszy dzien)to może mu się przyśnić bezo które daje normalnośc ,fajny nastrój ,a każdy pragnie tego czego brakuje.Tak samo jak idzie z pustym brzuchem spać przyśni mu się upieczony kurczak ;p

 

 

andrzej57

dzięki :) wzajemnie

 

buraczek58

dzięki ;) hehe miło słyszeć komplementy ;)Ojj tylu co na tym forum, to ich nie słyszałem ;)

Arasha

A jak zrobić żeby wyskoczył film z youtube w poście zamiast samego linku ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimi68 Jestem tu :) dobrze, że dałaś radę z tym gównem.. Ja przyjęłam ostatnià dawkę 20 września..od tamtej pory raz jest lepiej raz gorzej. .w zasadzie ciężko wyczuć czy ma się jeszcze skutki odstawienia czy to nerwica w połaczeniu ze stanami depresyjnymi..teraz to chciałbym wiedzieć najbardziej ale tego nie da się powiedzieć na 100 procent wiec trzeba żyć z dnia na dzień ..obecnie biorę lerivon10 oraz kwatiepnę50 na noc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie mieliście doświadczenie seksualne podczas/ po benzo? Mianowicie chodzi mi o ochotę na seks i sam seks? Jeśli mogę zapytać :lol:

 

Szczerze (?) Na samym początku jak nie było jeszcze rozwoju tolerancji i leki działały na full (dawka Clonazepamu 2x 2mg = 4 mg /dzień) ochota na seks żadna, totalna nirvana, rozluźnienie, nic..Clon to stary lek antypadaczkowy działający chyba najsilniej rozluźniająco na mięśnie szkieletowe wszelkie, a więc ogólnie uspokajająco na wszystko, niższe ciśnienie krwi, puls, stłumienie emocji, więc i na sferę seksualną działał równie osłabiająco, gdy leki z czasem traciły swoją moc to jakiś tam seks był w zależności od stanu nasycenia lekiem i pory dnia..Zależy też od wysokości dawki, bo jak później łykałem 26-30 mg dziennie CL, ..ponieważ przez prawie cały okres brania pracowałem zawodowo i stanowisko wymagało ode mnie myślenia więc wraz z łykaniem Clona zapijałem go często mocną kawą, chcąc być jakby z jednej strony pod wpływem, a z drugiej strony chcąc kontaktować..to głupie, ale tak robiłem i tak się czasem oszukuje psychikę, a kawa częściowo znosi siłę działania tych leków..seks jakiś tam był, ale jak mawiała Wisława Szymborska "dupy nie urywało" :) ..Za to po odstawieniu leków ooooo...to wtedy masakra, chciało się ***** wszystko co się rusza i nie ucieka na drzewo, a jak przyjeżdżałem na przepustki z oddziału nerwic do domu, do żony i ..tu pozostawię taktowne niedomówienie to hmm...to był chyba najprzyjemniejszy moment na całej przepustce :) może nawet jedyny przyjemny :)..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He he, Przemek , nie rozwalaj mnie :mrgreen: No, ale to cudownie, że zgarniasz wszystko, co na drzewo nie ucieka ;) , jest jeszcze malutki problemik, przy antydepresantach libido spada na łeb i szyję. Może Ciebie to nie dotyczy, daj Boże :)

 

Może i spada ale ma też swoje plusy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58 Bo Ty jeszcze naszego kolegi nie znasz. Nic a nic :lol: he he Ja też myślałam, że on tylko w benzo oparach tudzież wspomnieniach owych benzo oparów siedzi ... ( resztę dopowiedzcie sobie sami :mrgreen: )

 

AddictGirl21 Odzywaj się do nas kochana ... żebyśmy wiedzieli, co się u Ciebie dzieje ( chyba, że ma Cię to dołować ). Nie chcę się martwić o Ciebie. I pamiętaj, nie bądź w stosunku do siebie zbyt surowa. Widzisz, buraczek wińsko wypiła i o zgrozo ... świat się nie zawalił. Tylko jej się odstawka nieco w czasie obsunęła. Pozdrawiam Cię Słonko :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zolpa nie biorę, bo nic mi nie daje, a następnego dnia nie wiem, jak się nazywam. Po żadnym benzo nigdy nie miałam podobnego zamuła :roll:

Ale ja też hurtowych ilości zolpidemu nie próbowałam, natomiast słyszałam, że jedna dziewczyna brała 20 naraz i nawet ją to nie ruszało, taką sobie tolerkę wyrobiła. Nie każdemu zolp służy :bezradny:

 

buraczek58 Może kiedyś coś Ci napiszę na pw. Zastanowię się jeszcze ... bo nie wiem, czy potrafisz utrzymać język za zębami :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58 resilient miał raczej na myśli zolpidem ( substancja czynna takich leków jak Nasen, Polsen, Hypnogen, Stilnox ). Imovane zawiera zopiklon, substancję o zbliżonym mechanizmie działania do zolpa, ale zdecydowanie rzadziej przepisywaną ( o czym może chociażby świadczyć ilość wpisów o jednym i drugim leku na forum ). Oba usypiacze są niby nowoczesnymi generykami, ale również potrafią wpakować człowieka w łapy uzależnienia. Koleżanka z forum jedzie już 6 rok na zolpie, bez przerwy ... a nawet Lorafen odstawiła :roll: Imo czy zolp, ciesz się, że już nie bierzesz.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

resilient, czy chodzi Ci o popularne Imovane?Mnie kiedyś wspaniale usypiał, ale dostałam go tylko na miesiąc. Brałam jednego tabsa i odpływałam. Nigdy nie czułam po nim dygotek, ale swoją "porcję" benzo na drugi dzień musiałam wziąć.

 

Chodzi mi o podobny w działaniu zolpidem (Stilnox, Nason, Onirex itd.. )

No właśnie z tego co czytam moja reakcja na niego jest jakaś nie standardowa... Własnie jestem drugi dzień po zolpie i gdyby nie benzo to by mnie rozdygotało.

Tylko, że po zolpie tak mi milutko ostatnio, że to własnie w tym problem. Wczoraj nie miałem żadnej tablety i jakoś nocka bez większych problemów przespana, co świadczy dodatkowo o mojej głupocie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58 Bo Ty jeszcze naszego kolegi nie znasz. Nic a nic :lol: he he Ja też myślałam, że on tylko w benzo oparach tudzież wspomnieniach owych benzo oparów siedzi ... ( resztę dopowiedzcie sobie sami :mrgreen: )

 

Arasha W jakich benzo oparach?? w jakich wspomnieniach?? Przemek od takich oparów ucieka, a o wspomnieniach stara się zapomnieć, nie myśleć, co nie znaczy, że one nie wracają do niego np przy okazji pisania bloga :( (no ale trudno)

 

Ale co innego towarzystwo pięknej dziewczyny o jagodowych ustach (od razu deklaruje,że nie próbowałem:),..) ..ehhh.. wychowanej w lesie, z dala od toksyn, smogu, kurzu, hałasu, na to nie ma rady :bezradny:

 

Arashka, podejrzanie dużo wiadomości masz na temat naszych użytkownikach, och Ty bezecnico :lol:

 

Tak, to straszna bezecnica! pół forum już się w niej kocha, a ona opanowała już większość wątków, w ogóle planuje rzucić studia i zostać tu moderatorem :mrgreen: , a może nawet administratorem (?!) :brawo: na pewno będę na nią głosował :mrgreen:

 

 

buraczek58 To się niebawem dowiesz :mrgreen:

 

Arasha Aha.., ktoś tu się chyba niechybnie prosi o lanie na du**e :pirate: wstrętne plotkary :( Myślisz, że Cię w tym lesie nie znajdę ?? uważaj :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że po zolpie tak mi milutko ostatnio, że to własnie w tym problem. Wczoraj nie miałem żadnej tablety i jakoś nocka bez większych problemów przespana, co świadczy dodatkowo o mojej głupocie :(

Taa .. no właśnie "milutko", "pluszowo", "przyjemnie", podobno nawet problemy znikają :shock: Osobiście nie rozumiem, po cholerę pakować się w prochy nasenne, mogąc spać bez nich. Ja niestety nie mogę ... dlatego tym bardziej nóż mi się w kieszeni otwiera jak przeglądam wpisy w temacie Zolpidem, gdzie ludzie opowiadają jakie to nieraz fajne zajawki i fazy po nim mają. Poznałam kolesia, który pod wpływem zolpa przypalał się nawet fajkami i dopiero następnego dnia zorientował się, że ma dziury na brzuchu :pirate: Głupota ludzka nie zna granic - nie pisze o Tobie, tylko komentując niektóre wypowiedzi. Rozumiem jeszcze, jak ktoś bierze tabletki nasenne, bo nie może spać, to jest zrozumiałe, że bez snu nie da się normalnie funkcjonować, ale urządzać sobie takie akcje i fazy, to już mi się lekko nie halo wydaje ...

 

-- 10 lis 2014, 13:57 --

 

buraczek58 Bo Ty jeszcze naszego kolegi nie znasz. Nic a nic :lol: he he Ja też myślałam, że on tylko w benzo oparach tudzież wspomnieniach owych benzo oparów siedzi ... ( resztę dopowiedzcie sobie sami :mrgreen: )

 

Arasha W jakich benzo oparach?? w jakich wspomnieniach?? Przemek od takich oparów ucieka, a o wspomnieniach stara się zapomnieć, nie myśleć, co nie znaczy, że one nie wracają do niego np przy okazji pisania bloga :( (no ale trudno)

Jasne ...zwł. jak z tych oparów wyłania się anioł zstępujący w centrum Częstochowy :angel:

 

Tak, to straszna bezecnica! pół forum już się w niej kocha, a ona opanowała już większość wątków, w ogóle planuje rzucić studia i zostać tu moderatorem :mrgreen: , a może nawet administratorem (?!) :brawo: na pewno będę na nią głosował :mrgreen:

Właśnie ostatnio myślałam nad tą sprawą i miałam Cię zamiar nieśmiało o taki głos na moją skromną osóbkę poprosić, ale boję się, że jeden głos to będzie za mało. No, może jeszcze moi panowie się dołączą, ale gdzie tam pół forum :why:

 

 

Arasha Aha.., ktoś tu się chyba niechybnie prosi o lanie na du**e :pirate: wstrętne plotkary :( Myślisz, że Cię w tym lesie nie znajdę ?? uważaj :nono:

Ja już czekam w tym lesie i czekam, ale masz problem z dojazdem :pirate: Żadnego lania nie będzie ... zapomnij :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He he, Przemek , nie rozwalaj mnie :mrgreen: No, ale to cudownie, że zgarniasz wszystko, co na drzewo nie ucieka ;) , jest jeszcze malutki problemik, przy antydepresantach libido spada na łeb i szyję. Może Ciebie to nie dotyczy, daj Boże :)

 

Nie, no tak WSZYSTKO to nie zgarniam, tylko TO co ładne :)..Nie, no żartuje, Przemek porządny..ale to co napisałem o oddziale nerwic i przepustce to prawda, dodam tylko, że wtedy żadnego antydepresanta akurat nie brałem, bo pan dr adiunkt stwierdził, że odstawi mi Clona w dawce ok 6 mg / dzień branego na przemian z Xanaxem przez dwa lata non stop w 3 dni (na te 3 dni dostałem Relanium, później już kompletnie nic), więc można powiedzieć "na żywca", w towarzystwie sympatycznych chorych psychicznie pacjentów oddziału psychiatrycznego, z których jeden twierdził, że mnie zabije! :mrgreen: bo jestem WILKIEM (tak uważał), totalna paranoja, ponoć były Zomowiec, któremu dawali psychodeliki na akcje..

 

Co do antydepresantów to prawda, z tym że jedne mocniej osłabiają popęd, inne mniej..pamiętam, że po Anafranilu to była lipa, wprawdzie to nie ssri, ale czasem dają..owszem chciało się i to często, ponieważ na forum są panie, więc posłużę się metaforą :mrgreen: statek zaczynał płynąć, maszt się naprężał, bo nabierał wiatru w żagle, ale wszystko to bez HAPPY END-u :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co innego towarzystwo pięknej dziewczyny o jagodowych ustach (od razu deklaruje,że nie próbowałem:),..) ..ehhh.. wychowanej w lesie, z dala od toksyn, smogu, kurzu, hałasu, na to nie ma rady :bezradny:

 

A ja Wam mówię, że ściemnia :mrgreen: ( nie wierzcie w jego deklaracje !!! )

 

-- 10 lis 2014, 14:03 --

 

Arasha, to pół biedy. Najgorzej jak rano przychodzi sms ''ja Ciebie też'' i nie wiesz od kogo :mrgreen:

A ile już takich dostałeś :mrgreen: ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×