Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co was dzisiaj ucieszyło?


Ewawe

Rekomendowane odpowiedzi

No i super Wink Pierdoły ale cieszą nie? I o to chodzi :)

 

Tomek, właśnie takie 'pierdoły'. Szkoda, że człowiek dopiero je docenia, jak one są jedyną motywacją. Jedyną otuchą.

 

Ale to chyba już tak jest - jeśli masz coś, chcesz czegoś więcej i więcej i więcej ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh mnie dzis ucieszylo to ze moge isc na silownie kolega spytal sie czy ide sam nie moglem uwierzyc ze mi sie chce nie wiem jak to sie stalo bardzo soe z tego ciesz moze to mnie odprezy a czy ktos jeszcze ma takie checi isc gdzies popiegac lub na silownie ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

checi isc gdzies popiegac lub na silownie ??

Od jakiegoś czasu męczy mnie ta myśl... ale samemu to jakoś tak głupio, dlatego prawie od początku roku trochę ćwiczę, tak dla siebie... to miłe widzieć zmiany tu i tam... polecam ćwiczenia fizyczne, to pomaga :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzadko tu zaglądam bo jestem cholerną realistką i szczęście w moim mniemaniu to bardzo abstrakcyjne pojęcie, które nie ma kształtu ani struktury (więc nie wierzę), jednak chciałam to co dzisiaj się wydarzyło napisać, aby nie nosić tego w sobie bo sprawiło mi to tak wielką satysfakcję, że zaczynam się zastanawiać nad swoimi poglądami... ;) Więc jestem dumna, że w tak bardzo wyrafinowany i wręcz wyszukany sposób wyjaśniłam mojemu szefowi, dlaczego spadła moja aktywność zawodowa. Nie chodzi tak bardzo o sposób, w jaki mu to powiedziałam, a o uczucia, które mi wówczas towarzyszyły no i o sam efekt :twisted: W końcu uczę się u mistrza :lol: (to też mu powiedziałam :mrgreen: ). Być może wyda się to komuś przecenione, jednak dla mnie ma to ogromne znaczenie, ponieważ w końcu poradziłam sobie z lękami przed tym typkiem i z jego manipulacyjnymi, wręcz poniżającymi sposobami traktowania mnie, które do tej pory sprawiały, że kuliłam ogonek i tańczyłam, jak zagrał, bałam się go i pozwalałam się mu paskudnie traktować. Teraz czuję się o wiele bardziej pewna siebie i silna. Hah :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żaba mnie dziś uceszyła, a dokładniej 3 żaby. Wielkie, obrzydliwe rapuchy albo panowie ropuchowie :P. Poszłam sobie na łąki i w sadzawce ich wypatrzyłam - znaczy wiosna idzie nie ma co - żaby szykuja się do kochania :). I jeszcze ucieszło mnie to że mimo wszystko potrafiłam dostrzec uroki przyrody i usmiechnać się. Mimo że ...,ech. :(. I że w ogóle dotarłam tam bez zawrotów głowy i słabości - miło.

 

pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie ucieszyło to, że zamiast 10 czekoladowych cukierków zjadłam 3 ;) znaczy się, jestem bardziej samoświadoma i nie zajadam nerwów słodyczami jak to jeszcze ostatnio sporadycznie mi się zdarza :oops:

no i w ogóle szykuję się do małej głodówki i zdrowego stylu życia na dobre (nie to żebym żyła fast foodami, ale takie tam kosmetyczne poprawki;)

 

greets

 

P.S. Czy ktoś z Was wierzy, że można żyć bez jedzenia, tzn być inedykiem?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie cieszy ogólnie wiosenny otaczający mnie we Wrocku klimat. Wszystko odżyło, coś się dzieje, fajnie jest :D

 

P.S. Czy ktoś z Was wierzy, że można żyć bez jedzenia, tzn być inedykiem?

raczej nie - przynajmniej ja nie bardzo się na takiego nadaję, szczerze mówiąc to po sobotniej nocy pełno inedyków widzę we Wrocku, ale tak na poważnie to żeby tak dłużej ktoś mógł - nie wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×