Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

No ładnie to ujołeś przyjacielu. , Trochę już dochodzę do siebie. Nie potrzebnie podjąłem decyzję o zmniejszaniu leków, które w rzekomej dużej dawce miały powodować uczucie panicznego lęku i niestabilności. To mnie niestety doprowadziło do stanu w którym napisałem powyższego posta. Niby leki nie uzależniają, ale nie radzę nikomu bawić się z dawką. Praca, której nie podjąłem i tak kolidowała by ze szkołą, którą zaczynam od października, więc w tej myśli szukam pocieszenia. Mam nadzieję że podobne uczucie lęku nie dopadnie mnie w momencie, w którym znajdę pracę w zawodzie, w kierunku w którym się uczę. Bo tego moja destrukcyjna osobowość już by tego nie udźwignęła. Teraz muszę w pełni dojść do siebie i walczyć dalej. Bo przecież walka do końca jest zwycięstwem( tak mi się wydaję) ..p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresja mi nawróciła. Nie jest dobrze. Po 2 latach brania leków suka nawróciła. A po czym sądzę że nawróciła? Wycięty sen oraz zastanawianie się w bólu minuta po minucie, czemu ten czas tak wolno leci, oraz jak leżę to chce wtać, jak stoję to chce leżeć.(niepokój) Lekarz mi dorzucił tisercin na noc, po którym się czuję tępy następnego dnia i poszedł na urlop na cały wrzesień. Jeżeli się coś nie naprostuję to nie wiem czy to przetrwam. Być może wymagam korekty w lekach. Biorę 250 sulpiorydu i 30 escitalopramu. Coś przestało odpalać poprostu.

Może ten sulpiryd zmniejsze delikatnie, może to on mnie zaczął niepokoić. Jestem w kropce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam:) ja od ponad dwóch tychodni ,jestem na nexpramie .Przez pierwszy tydzien byłam na połowce 5mg ,a pozniej na całej 10mg,Na poczatu czuła sie lepiej nawet byłam w szoku że lek tak szybko zadziała , natręntne mysli sie zmiejszyły ze snem tez było lepiej chciaz dodatkow wieczorem brałam hydroksizine. ALe znou od dwóch dni jest dół:(mysli lataja po głowie jak opetane boli mnie głowa,mam drżenie całego ciałą i jeszcze mnie miesnie bolą i wogole i wogole jakies otumanienie i lęk:( Niewiem vczy tak może sie dziac czy pozniej bedzie lepiej???czy lek nie dla mnie?!:( JAK macie doświadczenie z tym lekiem piszcie :)pozdrawiam :tel2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie.. ja siię czuję taki trochę otępiały, oderwany od rzeczywistości. Biorę spore dawki leków, bo 250 sulpirydu i 30 escitalopramu. Nie wiem czy to otępienie jest wynikiem nadmiaru leku, czy niedoleczonej depresjii? Jak myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiunia33 - też biorę ten od 12 dni, powiem Ci, że pierwsze 3 dni - super, a teraz to tak na przemian jeden dzień już myślę, że wszystko jest w miare okej, ze życie się jakoś ułoży, czuję się silna...a następnego dnia taki lęk, niepokój , nic nie ma sensu... daj znać co u Cienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka:)smutna:) ja czuje sie na tym leku róznie , raz lepiej ,raz gorzej taki mentlik:( niewiem czy juz powinno byc jakies działasnie czy jeszcze trzeba poczekac ze 2 tyg.DZISAJ CZUŁAM SIE FATALNIE : :-| BOLAŁAY MNIE MIESNIE GŁOWA BYŁAM ,byłam zakręcona jak niewiem ,ale może to czasem nie od pogody, bo sie zmienia... raz gorąco ,raz zimno i do tego niskie ciśniene :szukam: W koncu idzie przesilenie jesenne, i napewno bedziemy sie czuli jeszcze gorzej :zonk::zonk: Najgorzej mnie wkurza takie dygotanie w ciele i te otepienie chociaz głupie mysli i tak przychodzą :-| zobaczymy daje sobie jeszcze ze 2 tyg , moze bedzie lepeij i sie wszystko unormuje :P pozdrawiam odezwij sie :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaqzax mowil, ze w USA stosuja do 60 mg. Ale 80 to juz jest bardzo duzo.

 

Niesamowite. Będziesz brał dużo większą dawkę poważnego leku niż dozwolona na ulotce, bo jakiś gościu na forum napisał, że w juesej tak robią :brawo: Ewentualnym kandydatem do nagrody Darwina byłbyś na pewno

 

-- 19 wrz 2012, 09:05 --

 

Obudził mnie dzisiaj po 5 h snu niepokój i lęk (dzisiaj brałabym 3. tabletkę Esci). Ale do tego już przywykłam. Gorzej, że miałam uczucie, że mam "opuchnięte" gardło od środka i język i że przez to mi się gorzej oddycha. Oczywiście od razu po ulotkę, czytam, no i jest to jako możliwy objaw uboczny. Jednak ja miałam podobne odczucia też kompletnie nic nie biorąc, to jeden z objawów mojej nerwicy. Ale skąd mam wiedzieć na pewno? Póki co wzięłam afobam, bo oczywiście od razu mnie zimny pot oblał ze strachu, że zmierzam ku uduszeniu, poza tym czeka mnie dzisiaj podróż pociągiem 5h którą MUSZĘ odbyć. Nie wiem czy brać dzisiejszy Escitil czy pominąć dla uspokojenia się, jeśli pominę to jakby mnie w pociągu złapało to łatwiej mi będzie sobie wmówić, że to nerwica...

 

-- 19 wrz 2012, 21:24 --

 

Widzę, że tu trochę ucichło, a miałam nadzieję, że sobie pogadam o esci z wami...

 

mam dziwny skutek uboczny (tzn. tak zakładam, że to ubok, bo nigdy wcześniej tak nie miałam a teraz nagle się pojawiło) - boli mnie dosyć mocno tak jakby skóra i pod skórą w prawej części głowy, tzn. ucho, szyja pod uchem i prawe oko oraz jego okolice. dziwne uczucie o_O mam nadzieję, że chociaż to oko szybko minie bo doskwiera mi to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. W porozumieniu z doktorkiem odstawiłem esci po pół roku brania. Po 3 dniach dniach od odstawienia dostałem silnych zawrotów głowy i utrzymuje się to do dziś, już tydzień. Tak kręci mi się w bani, że czuję się jakbym ciągle był pijany. Kiedy to może w końcu przejść? Samopoczucie w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

new_york,

ześć dawno Cię nie było, kręcenie w glowie nie jest mi obce, to nerwicowe a czy przejdzie pewnie z czasem zmniejszy się intensywnosć a czy przejdzie całkowicie nie wiem, ja mam tqkie jazdy od dawna czasem wtedy robi mi się ciemno przed oczami i przestaje WIDZIEĆ , CHOCIAZ TEJ JAZDY Z OCZAMI TO dawno nie miałam, ostatni taz rok temu w sklepie na zakupach przy połce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

new_york,

no widzisz ja pamietam i to bardzo ddobrze , tak juz mam ze pewne posty rzucają mnie sie w oko z pewnych powodów i wtedy je zapamiętuje, a moze być tak ze efekt odstawienia ,lae mozg już czegos nie produkuje i wracają objawy nerwicowe, chyba musisz przeczkac az organizm sie przyzwyczaji do funkcjonowania bez leków, moze organizm się jednak troche uzaleznił chcaz niby te leki nie uzależniają i musisz przeczekac a ile to chyba zalezy od orrganizmu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy odstawieniowe to normalka...

 

Mi się z kolei kręci w głowie często na Esci. W ogóle taka rozbita jestem, sflaczała, jakby mnie ktoś walcem przejechał, najchętniej bym leżała w łóżku i czytała albo oglądała filmy, ogólnie tyłka nie chce mi się kompletnie ruszyć nigdzie... Często muszę się też wspomagać afobamem, bo mam napady, ostatnio to jest ciągle jeden konkretny - uczucie, że mi gardło puchnie od środka i zmniejsza się dopływ powietrza, a wkrótce się całkiem zamknie. Męczące strasznie, już wolałam bóle serca sto razy bardziej. Jestem ciekawa, czy mi to "puchnięcie" kiedyś przejdzie... Nie chcę wiecznie brać afobamu, wszyscy wiemy jaki to syf :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Od jakiś 2 miesięcy nie biorę Elicei. Nie wiem czy to od tego, (elicee brałem około roku czasu ale wcześniej brałem na przestrzeni 3 lat inne leki) ale mam spore problemy z pamięcią. Czy ktoś z Was miał podobnie, ile to może trwać, zanim organizm dojdzie do "siebie"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PRZEDTEM nosiłam Tranxene w torebce na wypadek napadów lęku.

TERAZ jako pierwszy przepisano mi właśnie Escitalopram Actavis. 1 x dziennie. Chryste, co za trauma! Wszystkie objawy uboczne z ulotki! Omamy, zwidy, natrętne obrazy, delirka, zawroty głowy nawet w pozycji leżącej, koszmarne noce, pocenie się, bóle mięśni i niekontrolowane odruchy np. gałek ocznych, walenie serca, źrenice jak u ćpuna, 4 dni bez jedzenia... Aż wzywałam karetkę! Pasów i kaftana tylko brakowało. Wytrzymałam 4dni x 1tabl i 2dni x 0,5tabl. i wyrzuciłam do kosza! Zero SSRI!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PRZEDTEM nosiłam Tranxene w torebce na wypadek napadów lęku.

TERAZ jako pierwszy przepisano mi właśnie Escitalopram Actavis. 1 x dziennie. Chryste, co za trauma! Wszystkie objawy uboczne z ulotki! Omamy, zwidy, natrętne obrazy, delirka, zawroty głowy nawet w pozycji leżącej, koszmarne noce, pocenie się, bóle mięśni i niekontrolowane odruchy np. gałek ocznych, walenie serca, źrenice jak u ćpuna, 4 dni bez jedzenia... Aż wzywałam karetkę! Pasów i kaftana tylko brakowało. Wytrzymałam 4dni x 1tabl i 2dni x 0,5tabl. i wyrzuciłam do kosza! Zero SSRI!!!

Niestety pierwsze 2 tygodnie na Escitalopramie nie są przyjemnie, ale jak to SSRI - działanie pozytywne dostrzega się po minimum miesiącu stosowania, skutki uboczne od razu - trzeba się przemęczyć, bo to minie.

 

 

Czy jest tu ktoś, kto skutecznie odstawił Escitalopram i chce mi o tym opowiedzieć?

Biorę od roku dziennie 15 MG no i w sumie, trzeba by się zaczać zastanawiać co dalej ;) więc chętnie poczytam jak to u Was było.

 

 

Zawroty głowy o których piszecie równiez mam, jak zabraknie mi tabletek i dzień-dwa nie biorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Od kilku miesięcy bolał mnie brzuch oraz odczuwałam nudności - od rana do wieczora. Do tego brak motywacji, zmęczenie. Niestety panicznie boję się wymiotować więc myśli o zwracaniu w związku z nudnościami, przejęły kontrolę nad moim życiem. I zaczęło się - spanie z miską, strach przed wyjściem z domu, wejściem do autobusu, w pracy-ciągle myslalam ze zaraz zwymiotuję. Raz zemdlałam ze stresu. Sama doszłam do wniosku, że nudności są wynikiem stresu i uporczywych myśli na ten temat, bo gdy udawało mi się odciągnąc uwagę od nich - mijały. Poza tym nie zwymiotowałam ani razu. Każde jedzenie oglądałam 50 razy, sprawdzałam datę ważności, bałam się, że obudzę się w nocy i będe wymioować, bałam się zasnąć. Bałam się jeść. Lekarz rodzinny stwierdził zespol jelita drazliwego, a na moje stresy przepisał Aciprex. Zwlekałam z przyjmowaniem leku, bo jak powiedzial lekarz - będą nudności. A ja przecież tego się boję!! W koncu zdecydowałam się. Przez tydzien brałam 5 mg, wieczorem. Po około 1,5 h od przyjecia tabletki czułam się ospała, skołowana, jak wychodziłam na wieczorny spacer z psem, nie ogarniałam kompletnie co się dzieje. Ale w dzień było ok. Jednego wieczora znow mialam napad lęku, płakałam nad miską, że zwymiotuję. Obecnie drugi dzien przyjmuję 10 mg, ale wciąż na noc, bo po przyjęciu tabletki czuje "fazę" - zawroty glowy, skolowanie, zmeczenie, a nawet nudnosci, nie ogarniam. Liczę, że to minie po jakims czasie - narazie to 2 tydzien. Ale poza tym, lęk przed zwymiotowaniem trochę się zmniejszył, nie myślę o tym juz cały dzien. Poza tym czuję się bardziej wyluzowana, nie stresuje sie problemami. Mimo "sfazowania" jest na plus. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Od kilku miesięcy bolał mnie brzuch oraz odczuwałam nudności - od rana do wieczora. Do tego brak motywacji, zmęczenie. Niestety panicznie boję się wymiotować więc myśli o zwracaniu w związku z nudnościami, przejęły kontrolę nad moim życiem. I zaczęło się - spanie z miską, strach przed wyjściem z domu, wejściem do autobusu, w pracy-ciągle myslalam ze zaraz zwymiotuję. Raz zemdlałam ze stresu. Sama doszłam do wniosku, że nudności są wynikiem stresu i uporczywych myśli na ten temat, bo gdy udawało mi się odciągnąc uwagę od nich - mijały. Poza tym nie zwymiotowałam ani razu. Każde jedzenie oglądałam 50 razy, sprawdzałam datę ważności, bałam się, że obudzę się w nocy i będe wymioować, bałam się zasnąć. Bałam się jeść. Lekarz rodzinny stwierdził zespol jelita drazliwego, a na moje stresy przepisał Aciprex. Zwlekałam z przyjmowaniem leku, bo jak powiedzial lekarz - będą nudności. A ja przecież tego się boję!! W koncu zdecydowałam się. Przez tydzien brałam 5 mg, wieczorem. Po około 1,5 h od przyjecia tabletki czułam się ospała, skołowana, jak wychodziłam na wieczorny spacer z psem, nie ogarniałam kompletnie co się dzieje. Ale w dzień było ok. Jednego wieczora znow mialam napad lęku, płakałam nad miską, że zwymiotuję. Obecnie drugi dzien przyjmuję 10 mg, ale wciąż na noc, bo po przyjęciu tabletki czuje "fazę" - zawroty glowy, skolowanie, zmeczenie, a nawet nudnosci, nie ogarniam. Liczę, że to minie po jakims czasie - narazie to 2 tydzien. Ale poza tym, lęk przed zwymiotowaniem trochę się zmniejszył, nie myślę o tym juz cały dzien. Poza tym czuję się bardziej wyluzowana, nie stresuje sie problemami. Mimo "sfazowania" jest na plus. :)

Moja koleżanka z firmy miała podobnie, tylko z "drugiej strony". Jak tylko wychodziła z domu, musiała szukać WC. Ciągle dzwoniła do pracy, że nie przyjdzie, albo się spóźni, bo w połowie drogi musiała zawracać albo utknęła w jakimś TOI-TOIu. Wszystkie mądrale doradzały jej przebadanie się w kierunku gastrycznym, ja namawiałam na psychologa. Nie słuchała nikogo. Żarła jakieś durne proszki na żołądek od lekarza 1 kontaktu. Męczyła się strasznie, zwłaszcza, że w robocie była tematem nr 1. Potem zaszła w ciążę i poszła na zwolnienie. Urodzenie dziecka nic nie zmieniło. Dopiero niedawno się unormowało. Zapytałam, czy wie, dlaczego. A ona na to: przestałam się tak wszystkim nakręcać (głównie robotą). Ale już się zastanawia, jak będzie w maju, bo wtedy wraca na etat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.. Obecnie jestem na ostawianiu lekow. Bralam ponad 2 lata Mozarin. Chcialam je rzucic, bo pragne zajsc w ciaze. Lekarz takie wyjscie mi zaprowonowal. Jednakze teraz prawie miesiac nie biore i jest zle ze mna. Na poczatku bylam pelna optyminzmu, ze w koncu bede zyla bez tabletek.. Bylam silna, ale teraz juz jestem coraz slabsza...nie wiem ile jeszcze wytrzymam.. Moj lekarz mi powiedzial, ze to sa obajawy odstawiennie i moga potrwac co najmniej 2 tyg.. Ale coraz ciezej mi.. Nie wiem czy dam rady..Chcialam sie zapytac, czy ktos z Was mial podobny przypadek, bo nie wiem czy dalej sie tak meczyc, czy to w koncu przejdzie i bedzie dobrze..Bo ile mozna..Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiłem esci jakieś 2 miesiące temu. Na początku było gorzej, ale dawałem radę - myślałem że to efekt odstawienia. Aktualnie znów mam jazdę nie do wytrzymania. Paniczny lęk przed wszystkim 24h n dobę, znów jest źle. Chciałem żyć bez tabletek, ale nie da się. Nie chcę ich już brać. Nie wierzę już, że kiedykolwiek będę normalny :)

 

Już mi się nie chcę. Poddałem się. Staram się do tego jakoś przyzwyczaić. Trudno, będę z tym żył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×