Skocz do zawartości
Nerwica.com

filipo108

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia filipo108

  1. Witam! Propranolol biorę od 10 lat w dawce 2-2-2 (60tka dziennie). Lek bardzo mi pomógł na kołatanie serca oraz trzęsienie rąk. Brałem go razem z antydepresantami różnej maści. Od jakiegoś roku zauważyłem problemy z pamięcią. Jednym z efektów ubocznych przy betablokerach są właśnie takie problemy Mam parę pytań: - czy zauważyliście u siebie wpływ długotrwałego brania propranolu na pamięć? - czy betablokery nie powodują przy długotrwałym braniu osłabienia wpływu bodźców nerwowych na serce? - jak mam rozumieć przepisywanie leku wywołującego depresję osobie cierpiącej na depresję? na jakiej zasadzie lek ją wywołuje.
  2. Hej. Od jakiś 2 miesięcy nie biorę Elicei. Nie wiem czy to od tego, (elicee brałem około roku czasu ale wcześniej brałem na przestrzeni 3 lat inne leki) ale mam spore problemy z pamięcią. Czy ktoś z Was miał podobnie, ile to może trwać, zanim organizm dojdzie do "siebie"?
  3. Witam jak jest z długotrwałymi skutkami leczenia po odstawieniu tego leku. Czy jest w ogóle coś takiego, czy jesteśmy skazani na branie leków poprawiających standard życia przez całe życie? Lek biorę jakieś 5 miesięcy, jak na razie jest to lek który najwięcej mi pomógł i który miał najmniej efektów ubocznych. Na początku było tragicznie ale kiedy wszedł i zacząłem brać 2 tabsy bardzo się poprawiło. Jedyny minus to pozbawienie uczuć wyższych: wszystko jest robotyczne. Ile czasu lekarze zazwyczaj polecają brać ten lek?
  4. Zdaje się, że tak. Podejrzenie padło na Cloranxen. Nadużywam go. Niby to "ćwiarteczka" ale codziennie od jakiś 4 miesięcy. To właśnie oprócz problemów z pamięcią krótkotrwałą następny ze skutków ubocznych leku - problem z kojarzeniem. Bo codziennie biorę jeszcze Propranolol i Depakine Chrono, ale ten ostatni od niedawna, a problemy z pamięcią miałem już przed jego wprowadzeniem.
  5. Witam. Biorę ten lek od jakiś 4 miesięcy 10-10-40. Wcześniej brałem Alventę, która po około roku czasu przestała działać. Po tym leku jest trochę lepiej. Na początku było ok, ale teraz (nie wiem czy to nie jesień) mam gorsze dni, samopoczucie góra 3 na 10. Po Doxepinie mam 2 działania uboczne, po których najchętniej przestałbym go brać: straszne zaniki pamięci, czuję się jak 80 letni dziadek i wzmożony apetyt, przytyłem jakieś 10 kilo. Mówiłem ostatnio o tym lekarzowi, ale powiedział, że jeżeli czuje, że ten lek działa to nie będziemy go zmieniać. Ja biję się z myślami co mam robić. Te zawiechy pamięciowe mocno utrudniają mi życie. Na przykład robię coś i za 10 sekund już nie pamiętam co robiłem. Też macie po nim problemy z pamięcią? Z tego co widzę w tym wątku wspomniała o tym tylko jedna osoba.
  6. Lek biorę od jakiś 2ch miesięcy działa dobrze, ale apetyt.. masakra. Pobiorę jeszcze tak, żeby wskoczyły 4 miesiące i odstawiam bo brzuch na taczce będę woził
  7. Propranolol sprawdza się u mnie bardzo dobrze ale to lekarz decyduje jaki lek sprawdzi się w twoim przypadku najlepiej
  8. Depresyjny ja na serce mam zapisany Propranolol. Pomaga. Wcześniej cały czas miałem kołatanie, co powodowało u mnie lęk i robiło się takie kółeczko bo przez to że się bałem serce nie mogło zejść z szybkich obrotów. A na "wszystko w d.." mam clonozepamum ale muszę powoli odstawiać bo jest silnie uzależniający :/. A tak w ogóle biorę Alventę 150. Wczoraj po przeczytaniu o dopaminie spróbowałem przejść na 225 ale czułem się źle nakręcony. Dzisiaj coś mnie gryzie. Niby wszystko w porządku ale mam jakiś niepokój, który gdzieś tam siedzi nade mną i drąży dziurkę w czaszce. Jestem 4 miesiąc na alvencie, ogólnie jest o wiele lepiej, czasami tylko dopada mnie smutek, taki właśnie brak radości z życia, ale to jest też związane z moim stylem życia. Praktycznie nie mam przyjaciół, b.dużo siedzę przed kompem, sporadycznie wychodzę na dwór,a z chęcią w ogóle bym nie wychodził tylko wiadomo jak to działa. Kiedyś lubiłem chodzić do lasu, w plener ale to było zawsze z kimś. Samemu nie potrafię się zorganizować. Unikam ludzi jak ognia. Po lekach topień fobii obniżył się bardzo ale to co zostało i tak jest nienormalne i daleko jeszcze do chęci integracji ze społeczeństwem. Pozdrawiam Was serdecznie
  9. hejka! nie wiecie czy można łączyć vela z hydroxyzyną. muszę coś sobie wymodzić na zasypianie bo mnie trafi męczenie się do 2giej w nocy
  10. Agusiaww wyczaiłem że ten dodatkowy lek Propranolol mi właśnie jeszcze ciśnienie zbija i faktycznie to od niego te zimne stopy (w ulotce jako efekt uboczny) jest też o zmęczeniu. Wcześniej miałem ciśnienie raczej wyższe, a dziś w lustro popatrzyłem, że blady jestem i ciśnienie miałem właśnie niskie. Trochę to potrwa zanim dostosuje się leki do potrzeb i dawkowanie, tak jak pisaliście na każdego mogą działać inaczej.
  11. Ja nie dodam nic innego. Spanie spanie i jeszcze raz spanie. Biorę leki od 1,5 mca. Na początku velafax, poźniej psychiatra kazał mi przejść na alventę 75mg 1-0-0. Podczas następnej wizyty powiedziałem, że pod wieczór czuję się gorzej i zacząłem brać 2x75 rano. Do tego rano ćwiartka lub połówka clonozepam + propranolol 2-2-2. Wygląda to tak, że zazwyczaj obudzę się wcześnie rano, zjem cokolwiek żeby wziąć leki i kimam dalej do 10-12tej. Później jest w miarę w porządku, chociaż czasami też wcisnął bym się pod kołdrę. W zasadzie nic nie chce mi się robić. Nastrój mam lepszy niż przed terapią ale rewelacji jeszcze nie ma. Najchętniej nie ruszał bym się z domu. Ciekawy jestem czy przyjdą jakieś chęci na robienie czegokolwiek więcej niż rozrywka. Poprawiła się za to diametralnie sprawa fobii społecznych, tzn, nie mam już większego problemu z rozmawianiem z kimś,a nawet czekam na takie sytuacje. Podobnie z wkurzaniem się, mało co może mnie wyprowadzić z równowagi. Mam wszystko gdzieś i wiecie co? dobrze się z tym czuję, bo dopiero teraz widzę iloma rzeczami się stresowałem, obarczałem siebie, zamartwiałem itd. Acha, macie coś takiego jak zimne stopy, w ogóle marźnięcie? Mogę to mieć od propranolu. Pozdrawiam ciepło
  12. Hej. Ja biorę Velafax od 3 dni. Miałem chyba wszystkie wcześniej opisywane skutki uboczne. Na razie jest ciężko, czuję się gorzej niż przed trzema dniami, ale lepiej niż w pierwszy dzień. Wcześniej 2 miesiące brałem Pramolan, ale ograniczyłem dawkę a później zrezygnowałem ze względu na straszne zaniki pamięci. Dzisiaj boję się nawet wyjść z domu, boję się, że wyglądam upiornie. Potrafię się uśmiechnąć ale na razie jest to bardziej mechaniczny grymas. Kontakt ze społecznością to jeszcze dla mnie abstrakcja. Za parę dni idę do psychiatry. Ciekawy jestem co z tego wyjdzie. Mam do Was parę pytań: - jak długo po odstawieniu Velafaxu występują jeszcze skutki uboczne w przypadku kiedy brało się go powiedzmy pół roku - czy Velafax mocno uzależnia? - po jakim czasie brania zauważa się zwiększone wypadanie włosów Pozdrawiam serdecznie
  13. Ja brałem kiedyś hydroxyzynę, jakieś pół roku, później odstawiłem ale nerwica mi się pogłębiła, miałem nerwobóle serca, od nie tak dawna przyspieszoną akcję serca i strach od tego, a od jakiś 15 lat trzęsienie rąk. Doktorka zapisała mi jakieś 2 mce temu pramolan, brałem go jakieś 2 tygodnie ale odstawiłem gdyż nie mogłem dojść do myśli, nie mogłem się ogarnąć. Ale po jakimś czasie znów biorę 1-0-1. Mam wrażenie, że mnie w jakiś sposób uspokaja, ale w sytuacjach mocno stresowych wkurzam się jeszcze bardziej niż bez leku. Wściekam się. Podobnie z trzęsieniem rąk- przy normalnym toku dnia jest lepiej, ale w sytuacji rozdrażnienia, narażenia na stresujący kontakt z ludźmi, przy czynnościach manualnych nie za bardzo pomaga. Poza tym czuję gdzieś jednak w środku smutek i jakąś beznadziejność. Jak dla mnie tylko pramolan to: za mało antydepresanta, za duże otępienie i utraty pamięci, nierozwiązany problem z trzęsieniem rąk. Apropo z waszego doświadczenia, który lek pomaga najbardziej przy trzęsieniu się łap?
×