Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 19 lat i pisze po raz pierwszy na tym forum, choć przeglądam je już od dobrych kilku miesięcy.

Od ponad roku mam nerwicę lękową. Na początku typowe objawy - napad lęku, paniki,utrata poczucia równowagi, szybkie bicie serca itd. Gdzieś od maja br. napady lęku przeszły a pojawił się u mnie stały stan derealizacji i depersonalizacji. Ja już nie radzę sobie z tym. Mimo że leczę sie u psychiatry, byłem u psychologa,biorę leki stan ten nie przechodzi, wręcz czuję się coraz gorzej...

 

Czytałem sporo tutaj o d/d i widzę, że jest ogrom ludzi zmagających się z tym g**nem. Dlatego wpadłem na pomysł, żebyśmy może usystematyzowali to trochę. Chodzi mi o to, aby ci, którzy doświadczyli tego stanu i im to przeszło/ ewentualnie d/d zniknęło, a wystąpiły inne objawy np typowe napady paniki odpowiedzieli na kilka pytań. Myślę, że pomoże to wszystkim nam zobaczyć ile ten syf mniej więcej trwa, jakie leki pomagają itp

 

Proszę Was jak możecie to odpowiedzcie na pytania:

 

1 Co mieliście - derealizacje czy depersonalizacje czy zarówno to i to?

2 ile to u Was trwało?

3 jak silny był u Was ten stan d/d (wiem, że określenie jest bardzo trudne, być może niemożliwe, ale wiecie chodzi o oczacowanie tak mniej więcej. Jeden może doświadzczyć lekkiego stanu derealizacji, u drugiego jest to strasznie nasilone)

4 Jakie leki Wam pomogły?ewentualnie czy przeszło to samo bez farmakoterapii?

 

Myślę, że najlepiej byłoby gdyby wypowiadały się osoby, które z tego wyszły lub czują znacząco poprawę

 

Proszę admina o niepodłączanie tego posta do innego tematu. Liczę, że jeżeli będzie to osobny temat wywoła większy odzew...Zresztą już sam nie wiem

Z góry dzięki wszystkim za zrozumienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałam derealizacje dosyć silną czasami przeszkadzała mi normalnie funkcjonować.nie wiedziałam czy to co widzę to jest prawdziwe czy to tylko jakis sen.miałam to dosyć długo ale z przerwami.zauważyłam że mi to zniknęło jak zaczełam uprawiać sport.potem zrobiłam sobie dwumiesięczną przerwę i znów mnie dopadło.potem zaczełam brać leki i wróciłam do sportu i teraz już od ponad miesiąca jest spokój.pewnie leki tez trochę pomogły.ale sądzę ze ruch ma tu ogromne znaczenie to naprawdę pomaga.co do leków to biorę efectin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mia25 a jaki konkretnie sport uprawiałaś ?bieganie, pływanie?

Mi regularne ćwiczenia siłowe ani trochę nie pomagają..

 

Błagam Was - niech jeszcze ktoś odpowie na moje pytania 2 posty wyżej

 

 

.Tomek nie rozumiem Cię. Czy mój temat nie mógł pozostać jako osobny w dziale "nerwica lękowa"??Dlaczego został podczepiony do tego tematu - "Derealizacja. Depersonalizacja"?? Chciałem, żeby odpowiadzieli na niego ludzie, którym to albo przeszło albo ich stan się poprawił. Zakładam, że jeśli komuś d/d ustąpiło to ta osoba nie będzie wchodziła do tematu "Derealizacja. Depersonalizacja" gdzie głównie każdy opisuje swoje objawy. Myślałem, że jak to będzie osobny temat o wyjściu z d/d to taka osoba udzieli się tam, napisze jak wyszła. Ogólnie będzie większy odzew. Nie wiem czy mnie rozumiesz? Nie traktuj tego jako zarzutu czy coś. Ja już po prostu mam dosyć tego g*wna i kombinuje jak mogę, żeby

z tego wyjść lub żeby ktokolwiek dał mi cień nadziei, że to jest możliwe...

 

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem, żeby odpowiadzieli na niego ludzie, którym to albo przeszło albo ich stan się poprawił. Zakładam, że jeśli komuś d/d ustąpiło to ta osoba nie będzie wchodziła do tematu "Derealizacja. Depersonalizacja" gdzie głównie każdy opisuje swoje objawy.

Takie tematy o których piszesz znajdują się w subforum Kroki do Wolności. I raczej tam też nikt nie będzie wchodził do utworzonego przez Ciebie tematu - jeżeli chcesz nawiązać kontakt z ludźmi którzy z tego wyszli to:

:szukam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam depersonalizację i derealizację, przynajmniej tak bym to nazwał. Ciężko mi trochę powiedzieć które jest które ale w moim przekonaniu depersonalizacja to takie uczucie, że wydaję się sam sobie dziwny jak patrzę w lusterko i tak sobie myślę że niby znam tego kogoś 23 lata a za każdym razem wydaję się sobie inny, czasami towarzyszy temu straszny lęk, szczególnie na początku choroby jak jeszcze nie wiedziałem co to jest. Natomiast derealizacja to wg mnie takie coś że np dzisiaj miałem spotkanie rodzinne, stół cały zastawiony wszamą, osoby, których nie widziałem już po kilka lat i co parę minut wszystko wydaje mi się po prostu dziwne, totalny matrix, duże rolę odgrywa w tym światło, ludzie dookoła wydają mi się również dziwni, czasami wpadam w lęk że w końcu przestanę ich w ogóle poznawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiem czy tylko ja tak mam ale już prawie nie pamiętam jak toś jest życ normalnie.

 

 

ja tez , swiat dla mnie jest jakis dziwny , nastapilo u mnie wiele zmian a depresonalizacje mialam ostra , wydawalo mi sie ze jestem w innym swiecie , patrzylam na bliskich i widzialam w nich tylko chodzace"mieso" wtedy podejrzewalam ze to jakas grozna choroba psychiczna , teraz mimo ze znikla deprsonalizacja podczuwam czesto te mysli ktore mialam podczas niej , a i tak dla mnie swiat po tym sie zmienil nadal stwierdzam ze mam fiola w glowie/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dalej niż wczoraj, po jakiś dobrych 6 miechach, wzlotów i upadków około godziny 17-stej w głowie nastąpił PSTRYK... jak nigdy, zero lęku, poczucie szczęśliwości, i to czego prawie nigdy nie mogę zaznać... pustka w głowie, która polega na braku głupich myśli i planów które są nierealne... w końcu poczułem się tak jak kiedyś, normalnym, człowiekiem który potrafił zapamiętać to co robił 20 sec w tył... cieszyłem się dwa dni, po czym wstałem dziś i jak zawsze... popadłem w ten głupi stan.

 

Tak się zastanawiam, czym to jest wszystko spowodowane? bo to były chyba najlepszy dzień mojego życia od pewnego czasu... a dziś znowu, człowiek bez uczuć, człowiek używający maski szczęśliwego... a wrzeczywistością pełen ironii i sarkazmu... przykre. He... to jest jak mętna kurtyna która spada nam na oczy przykrywając rzeczywistość.... zmieniając jej barwy.

 

życzę wam chociaż jednego dnia bez tego stanu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Jestem szczesliwy i zalamany.Szczescliwy dlatego ze nie jestem sam a zalamany ze cos takiego musialo mnie spotkac i to w takim mlodym wieku.Cierpie na nerwice juz chyba z 2 lata , przez ten ostatni rok doznalem tzw. derealizacji?Czy derealizacja to cos takiego napisze wam jak to odbieram:gdy zaczyna sie robic to cos zaczyna sie tak jagby oddalac dziwne uczucie scisk w okolicy oczow przez pierwsze 3 miesiace mialem do tego zawroty gowy nawet przy zamknetych oczach.Ta derealizacja przeszkadza mi nawet czasem w codziennym zyciu najgorzej przy komputerze .Nie jestem pewnien ale czy to mozliwe ze lek o nazwie Lexotan jest tego glowyna przyczyna?Zle odstawilem lek i troche imprezowalem w weekendy.To poprostu mnie juz dobija walcze z tym jak moge raz jest dobrze wydaje mi sie ze na 2 dzien bedzie juz lepiej przejdzie niestety tak nie jest czasem jest tragicznie jak np teraz zima.Ta przypadlosc spotkala mnie poniewaz mialem uszkodzony kreg szyjny.Prosze napiszcie co o tym sadzicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć czy to jest depersealizacja :) myślę że każdy z nas inaczej przeżywa objawy tego stanu świadomości, w różnych kombinacjach, aczkolwiek są one w miarę schematyczne :) Ja np. czuje w głowie ciągłe jakby ciśnienie, już nie mówiąc o kompletnym braku koncentracji, a także ciągłego maxymalnego rozkojarzenia, połączonego z brakiem pamięci krótkotrwałej. Stan tej jest dla mnie jakby stan zombi... człowiek żyje, ale nie czuje lekkich zmian temperatury, ogólnie ma osłabione odczuwania bodźców.. i co najgorsze... bynajmniej dla mnie to brak uczuć i zobojętnienie.....

 

 

Ale ... jako że kupiłem ostatnio dres który jest gdzieś w drodze do mnie... odejdę od komputera i spróbuje się wybudzić z tego stanu przez maxymalne obciążenie fizyczne... bo o dziwo, bynajmniej w moim przypadku, po bieganiu "wybudzam się".

 

Pozdrawiam i życzę życia w rzeczywistości a nie na jawie :) wszystkim łącznie ze mną:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli ową derealizację-depersonalizację.W mym przypadku wszystko zaczyna się w czasie snu.Po prostu wyczuwam przez sen owe uczucie.Jeśli noc miałem spokojną to rano wiem,że dzień raczej także będzie ok.W czasie ataku olewa mnie fala gorąca.Zaczyna kołatać serce.Raptem czuję,że jakieś odrealnienie,sen na jawie,mocne uczucie deja vu.Jakbym tę chwilę już przeżywał we śnie lub w realu.Zaczynam się mocno obawiać,że stracę poczucie rzeczywistości,że zemdleję.Po tym mam lęki jak u dzieciaka.Boję się np.sam zostać w domu czy spać.Najgorzej jest teraz,zimą,gdy dni są krótkie i brakuje słońca.Jak zwalczyć owe świństwo??Przez nie jestem uwiązany w domu,boję się wyjechać gdzieś sam.Blu_on,czy także masz w czasie ataku uczucie deja vu :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta przypadlosc spotkala mnie poniewaz mialem uszkodzony kreg szyjny.Prosze napiszcie co o tym sadzicie.

 

PRZECZYTAJ MÓJ WATEK O LORDOZIE LUB POSZUKAJ W NECIE. Czasem bywa tak że skrzywienia kregów lub uszkodzenia dają ucisk na nerw a potem to mózgu i leeeeci wszystko........

 

Zapisuje sie do klubu ludzi z derealizacją, tłumaczono mi kiedyś ze to jeden z objawów nerwicy lękowej, u mnie nasiliły sie po odstawieniu leków, podczas ich zarzywania pierwszy raz doznałem takiego uczucia jakieś 6 m-cy po zażyciu pierwszej tabletki i trwało to do końca brania, ale nie miało to charakteru tragicznego to był ułamek sekundy i koniec i zdarzało się raz na jakiś czas i nie było to silne doznanie, Jak odstawiłem dropsy to poczułem sie rewelacyjnie, ale ten stan trwał jakis m-c potem nasiłały sie derealki i z m-ca na m-ąc były coraz bardziej upierdliwe az zacząłem się bac że to schiz lub coś w tym rodzaju, dzis prubóje ten stan zaakceptować choć nie jest łatwo, ale to jest chyba najlepsza rzecz jaką można zrobić, no i dopisze się do reszty bieganie pomaga. Wydaje mi sie że skoro bieganie pomaga to musi mieć to jakiś związek z dotenieniem mózgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec zaczne od poczatku opisze wszystko i moze ktos mi powie conieco doradzi..:)

 

Zaczelo sie w wakacje dostalem pierwszego ataku... zawroty glowy skoki cisnienia oslabienie ... uczucie rozbicia... potem pojawialy sie czesciej rzadziej nie bylo jakiegos schematu. Lekarze nie wiedzieli co mi jest ... wszystkie badania rewelacyjne ale uczucie ciagle ... po sylwestrze wszystko sie nasililo dwa razy nocny dyzur uczucie ze zaraz zejde... wiec poszedlem do psychiatry stwierdzona nerwica lekowa.. i kolejne bum dostalem rexetin . Wzialem go i to co sie dzialo po nim to moje... 5 dni z lozka nie wyszedlem , lek sie nasilil tak ze balem sie wszystkiego, i pojawilo sie to najgorsze uczucie odrealnienia . Teraz minelo juz troszke objawy fizyczne nerwicy od 2 tygodni mnie nie atakuja wogole , wszystko zdrowotnie ze mna idealnie wiec wiem ze tutaj jest dobrze i to mnie uspokaja... ale jest duze aleee...;/ po rexetin to uczucie odrealnienia nie mija... czuje sie jakbym stal obok swojego ciala wszystko jest dziwne ... tak jakbym byl w jakiejs grze i sa poszczegolne lokacje dom szkola praca ... dziwne to lekarka mowi ze tak jest a ja sie zastanawiam jak inni sobie z tym radzili... mieliscie poodobne objawy...?? i jak tak to co z nimi robiliscie..??:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×