Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 7.05.2024 o 17:23, Szczebiotka napisał(a):

Wiesz powiem ci że chyba praca jest dobrym wyjściem. Wyobraź sobie teraz tak siedzieć w domu. Ja siedząc w domu wariowałam bo mój umysł ciągle skupiał się na tym co się ze mną dzieje. Ja do dzisiaj mam kartkę na lodówce z rozpiską leków jakie biorę, ile i kiedy🤦 zrobiłam to bo myślałam że umieram i w razie co nikt nie powie lekarzom co biorę. Czasami zerkam na nią i myślę sobie " cholera dzisiaj nie jest tak źle, zawsze mogło być tak jak wtedy". 

Ja na paro na początku też miałam mega jazdy. Najgorsze były biegunki przez pierwszy miesiąc, nudności, zawroty głowy, drżenia. Jeśli już naprawdę będziesz się czuć źle to idź na L4, lekarz da ci bez problemu. Nie ma co się wstydzić. Powodzenia. Najważniejsze to wytrwać pierwszy miesiąc.

Dzięki ;) Przetrwałem ten tydzień. Mam wrażenie, że paroksetyna za drugim podejście, mimo wszystkich nieprzyjemności, wchodzi nieco łagodniej niż za pierwszym razem, co jest pozytywnym zaskoczeniem. Kilka lat temu byłem na L4 bo mnie przeczołgała, podobnie zresztą jak zoloft w ubiegłym roku. Bardzo czekam na jej działanie. To dopiero dwa tygodnie, z czego tydzień na 20mg. W tym tygodniu bardzo narzekałem na senność w ciągu dnia.

 

W dniu 9.05.2024 o 18:23, Raissa667 napisał(a):

Kiedyś pytałam o to samo. I na początku kawy nie piję, bo jednak mnie pobudza. Ale później w trakcie farmakoterapii znowu zaczęłam pić. Kiedy czułam, że jest stabilnie😀

Ja też za pierwszym razem nie piłem kawy, bo miałem wrażenie, że w połączeniu z paro rośnie mi ciśnienie (ale to było tylko wrażenie, bo po zmierzeniu ciśnienia było ono w normie). Aktualnie bez kawy nie funkcjonuję, bo chodzę za dnia jak zombie. 

 

W dniu 9.05.2024 o 17:03, Raissa667 napisał(a):

Hej. Pytanie do tych którzy schodzili na dawkę podtrzymującą 10 mg. Odczuwaliscie skutki uboczne przy schodzeniu na mniejsze dawki? Wróciły lęki, niepokój na chwilę? To jednak nowy stan dla organizmu.. Czy to źle, że odczuwam wgl zmniejszenie dawki? Za pierwszym razem odczułam zmianę dopiero po ok miesiącu ale były to tylko tymczasowe zawroty głowy, dezorientacja. Ale raczej nie było lęków 😔 drzenia czy dreszczy, pobudzenia.. ehh niedługo minie rok tej męki. Wizyta u lekarza za miesiąc. Mówił, że może na wakacje odstawimy lek bo przecież nie jest to lek na całe życie 🤪

Tak, jak schodziłem na 10 mg przed odstawieniem to miałem lęki, niepokój, derealizację, a po całkowitym odstawieniu leku przez niespełna miesiąc odczuwałem skutki jego odstawienia, w tym lęk, dyskomfort za mostkiem, drżenia, zawroty głowy i inne podobne. Potem ustały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2024 o 11:23, Magdalenkaa napisał(a):

 

Staram się tak robić, ale nie zawsze mi to wychodzi, czasami ponoszę porażkę i nerwica wygrywa. Wtedy zostaję w domu lub nie robię czegoś innego, co jest dla mnie trudne, no i oczywiście jak zejdą ze mnie emocje to jestem na siebie zła, że się poddałam. Dlatego właśnie szukam sposobu, by udawało się za każdym razem przezwyciężyć ten syf.

Strasznie dużo frustracji i irytacji mam w sobie ostatnio właśnie przez to, że lęki mają nade mną jakąś wyimaginowaną władzę. 😒 Ta gonitwa myśli, to że czuję się jakbym "wariowała", sprawia, że nie umiem się totalnie zrelaksować w 100%.

Też mam przy nerwicy takie irytujące uczucie jakbym była pobudzona i wariowała 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zew napisał(a):

Dzięki ;) Przetrwałem ten tydzień. Mam wrażenie, że paroksetyna za drugim podejście, mimo wszystkich nieprzyjemności, wchodzi nieco łagodniej niż za pierwszym razem, co jest pozytywnym zaskoczeniem. Kilka lat temu byłem na L4 bo mnie przeczołgała, podobnie zresztą jak zoloft w ubiegłym roku. Bardzo czekam na jej działanie. To dopiero dwa tygodnie, z czego tydzień na 20mg. W tym tygodniu bardzo narzekałem na senność w ciągu dnia.

 

Ja też za pierwszym razem nie piłem kawy, bo miałem wrażenie, że w połączeniu z paro rośnie mi ciśnienie (ale to było tylko wrażenie, bo po zmierzeniu ciśnienia było ono w normie). Aktualnie bez kawy nie funkcjonuję, bo chodzę za dnia jak zombie. 

 

Tak, jak schodziłem na 10 mg przed odstawieniem to miałem lęki, niepokój, derealizację, a po całkowitym odstawieniu leku przez niespełna miesiąc odczuwałem skutki jego odstawienia, w tym lęk, dyskomfort za mostkiem, drżenia, zawroty głowy i inne podobne. Potem ustały.

A jak długo byłeś na 10 mg? Chwilę tylko przed zostawieniem leku? Mi mija już 4 tygodnie i też mam takie jazdy 🤦‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Raissa667 napisał(a):

A jak długo byłeś na 10 mg? Chwilę tylko przed zostawieniem leku? Mi mija już 4 tygodnie i też mam takie jazdy 🤦‍♀️

Miesiąc na 10 mg zanim odstawiłem całkowicie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, zew napisał(a):

Miesiąc na 10 mg zanim odstawiłem całkowicie. 

Dziękuję Ci za odp. Aż żałuję, że zaczęłam schodzić. Mi za pierwszym razem jak schodziłam na 10 mg praktycznie nic nie było. Trochę zawroty głowy i pobudzenie. Teraz to męka 😮‍💨 może skończy się to na powrocie do 20 mg😳

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Raissa667 napisał(a):

Dziękuję Ci za odp. Aż żałuję, że zaczęłam schodzić. Mi za pierwszym razem jak schodziłam na 10 mg praktycznie nic nie było. Trochę zawroty głowy i pobudzenie. Teraz to męka 😮‍💨 może skończy się to na powrocie do 20 mg😳

To nic przyjemnego 😬, ale trzeba zacisnąć zęby 💪 i przeczekać te tygodnie, podobnie jak przy wejściu na lek. Aż Ci zazdroszczę, że redukujesz dawkę, podczas gdy ja dopiero wchodzę ;)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zew napisał(a):

To nic przyjemnego 😬, ale trzeba zacisnąć zęby 💪 i przeczekać te tygodnie, podobnie jak przy wejściu na lek. Aż Ci zazdroszczę, że redukujesz dawkę, podczas gdy ja dopiero wchodzę ;)  

Eh zobaczymy czy słusznie redukuję🤣 szybko minęło. Ledwo lek się wkręcił lekarz każe redukować 🤷‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Adwentystka napisał(a):

Oj za szybko się cieszyłam,dziś jestem całą roztrzęsiona,źle się czuję,czy to możliwe że tydzień czułam się dobrze,I dziś taki zjazd?

Tak może być 🙂 póki organizm się nie nasycić lekiem może być w kratkę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod jaką postacią przyjmujecie Paroksetyne? Ja od początku ParoGen i wydaje mi się on oryginalnym lekiem. Tableki mają podziałkę nie kruszą się podczas dzielenia i nie rozpuszczają się w sekunde w ustach przed połknięciem,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Raissa667 napisał(a):

Eh zobaczymy czy słusznie redukuję🤣 szybko minęło. Ledwo lek się wkręcił lekarz każe redukować 🤷‍♀️

Zakładamy, że lekarz wie co robi ;) Mój zawsze powtarza, że jak odstawić leki to najlepiej właśnie na wiosnę / lato, chociaż u mnie to średnio działa, bo upały nakręcają moją nerwice 😄

2 godziny temu, Kraszu napisał(a):

Pod jaką postacią przyjmujecie Paroksetyne? Ja od początku ParoGen i wydaje mi się on oryginalnym lekiem. Tableki mają podziałkę nie kruszą się podczas dzielenia i nie rozpuszczają się w sekunde w ustach przed połknięciem,

Od początku Parogen. Raz dostałem jakiś zamiennik w aptece bo nie było akurat Parogenu, ale nie pamiętam nazwy. W każdym razie ten zamiennik bardzo źle mi się łykało. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraszu napisał(a):

Pod jaką postacią przyjmujecie Paroksetyne? Ja od początku ParoGen i wydaje mi się on oryginalnym lekiem. Tableki mają podziałkę nie kruszą się podczas dzielenia i nie rozpuszczają się w sekunde w ustach przed połknięciem,

Paroxinor od początku. Też ma przedziałek i spoko się przełyka. Nie rozpuszcza się w ustach. 

7 minut temu, zew napisał(a):

Zakładamy, że lekarz wie co robi ;) Mój zawsze powtarza, że jak odstawić leki to najlepiej właśnie na wiosnę / lato, chociaż u mnie to średnio działa, bo upały nakręcają moją nerwice 😄

Od początku Parogen. Raz dostałem jakiś zamiennik w aptece bo nie było akurat Parogenu, ale nie pamiętam nazwy. W każdym razie ten zamiennik bardzo źle mi się łykało. 

Tak mój mówi to samo. Ale raczej nie zdecyduje się na odstawienie na lato bo w lipcu muszę być na chodzie. Dzieci mają przerwę wakacyjną i różne sprawy do załatwienia 🤷‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kraszu napisał(a):

Pod jaką postacią przyjmujecie Paroksetyne?

Ja od początku brałam tylko i wyłącznie Parogen, nigdy nawet apteka mi nie proponowała zamiennika. Lekarka też Parogen na recepcie wpisywała.

 

3 godziny temu, Kraszu napisał(a):

Ja od początku ParoGen i wydaje mi się on oryginalnym lekiem

Parogen to generyk, oryginałem jest Seroxat.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Adwentystka napisał(a):

Oj za szybko się cieszyłam,dziś jestem całą roztrzęsiona,źle się czuję,czy to możliwe że tydzień czułam się dobrze,I dziś taki zjazd?

Tak normalne, tzw Sinusoida, lek najpierw nie działa , potem jak jest sinusoida to znaczy , że zaczyna sie ładowac, czyli będzie w kartkę, potem jest stabilizacja już zazwyczaj po 12 tygodniach. Który to tydzień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ja chyba w końcu pomału zaczynam się odbijać od dna, mniej negatywnych myśli, mniej lęków. Dalej humor w kratkę - owszem, ale jest jakoś lepiej od wczoraj. Strach mówić to głośno, żeby się nie zepsuło za moment, ale cieszę się bo dziś dałam radę iść na terapię, do pracy, do sklepu, jechać komunikacją miejską bez stresu. Mam nadzieję, że to przepracuję jak należy, terapeutka stwierdziła zaburzenia lękowe + agorafobię, no zobaczymy jak to dalej będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, AnnoDomino34 napisał(a):

Tak normalne, tzw Sinusoida, lek najpierw nie działa , potem jak jest sinusoida to znaczy , że zaczyna sie ładowac, czyli będzie w kartkę, potem jest stabilizacja już zazwyczaj po 12 tygodniach. Który to tydzień?

Miesiąc brałam 40mg.potem miesiąc I 2 tygodnie 50mg.boję się że już nie zadziała,dziś też źle się czuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adwentystka napisał(a):

Miesiąc brałam 40mg.potem miesiąc I 2 tygodnie 50mg.boję się że już nie zadziała,dziś też źle się czuje

 

Nie wiem, może to moje błędne założenie, ale ja zaczęłam więcej pracować sama ze sobą, przestałam czekać tylko na lek, przede wszystkim częściej robię to czego tak unikałam, co budziło we mnie lęk.

No i mam wrażenie że to zdało egzamin, bo czuję poprawę po 6 tygodniach, nie jest idealnie ale lepiej.

Próbujesz jakoś zająć sobie czas, by nie dawać się ponieść tej gonitwie myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Magdalenkaa napisał(a):

 

Nie wiem, może to moje błędne założenie, ale ja zaczęłam więcej pracować sama ze sobą, przestałam czekać tylko na lek, przede wszystkim częściej robię to czego tak unikałam, co budziło we mnie lęk.

No i mam wrażenie że to zdało egzamin, bo czuję poprawę po 6 tygodniach, nie jest idealnie ale lepiej.

Próbujesz jakoś zająć sobie czas, by nie dawać się ponieść tej gonitwie myśli?

Tak mam pełno zajęć.buduje dom wiec pracy ogrom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej jestem tu nowy i mam pytanie . Biorę parogen już około 6 lat pierwsze 4 lat 20mg wszystko było ok zmniejszyłem na 10 mg kilka miesięcy temu próbowałem odstawić całkiem i trach nerwica wróciła . Jak myślicie wracać spowrotem czy już teraz nie zadziała:/ 6 lat temu postawiła mnie na nogi bardzo szybko wszystko było ok przez prawie 6 lat 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kamil1987 napisał(a):

Hej jestem tu nowy i mam pytanie . Biorę parogen już około 6 lat pierwsze 4 lat 20mg wszystko było ok zmniejszyłem na 10 mg kilka miesięcy temu próbowałem odstawić całkiem i trach nerwica wróciła . Jak myślicie wracać spowrotem czy już teraz nie zadziała:/ 6 lat temu postawiła mnie na nogi bardzo szybko wszystko było ok przez prawie 6 lat 😕

Nie widzę powodów dlaczego miałaby nie zadziałać 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×