Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Macie racje, staram się o niej nie myśleć chociaz to ciężkie, nawet glupie witaminy musujące ktore kiedys od niej dostalem budzą wspomnienia :/

Jesli chodzi o leki, to chcę najpierw te chyba slabsze sprawdzic chociaz to moze zly pomysl w moim stanie czekać... a wtedy klomipraminę zobaczyc...

nie wiem juz moze szpital, nie umiem sie zdecydowac, zero motywacji, jakies strachy ze szppital nie pomoze nic i sie zalamie (dziwnie to brzmi, przeciez jestem zalamany), albo ze bedzie jeszcze gorzej.. szkoda gadac, czarna dupa, bardzo czarna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopie w takim stanie Ty jesteś, i chcesz zaczynać od "tych słabszych leków" ??? Będziesz się tylko dalej męczyć, uwierz mi

Mój lekarz mówił , że jak SSRI sie wypaliło to nie ma co sie bawic już w pochodne tylko została broń masowego rażenia na neuroprzekaźniki czyli TLPD,

 

 

Człowieku zaproponuj lekarzowi od razu TLPD Anafranil ,żadne g...słabe , u Ciebie nie ma co się bawić w SSRI !!

zaczynasz musowo 75mg, po tygodniu 150mg, po miesiącu 250mg

I siedź na tej dawce zagryź zęby bo skutki uboczne wyje.bią Cie w kosmos, ale potem odzyskasz wolę i chęć życia , choróbska skasuja się i bedziesz tu jeszcze wracać dziękowac , że Forumowicze Ci życie poratowali:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w lutym mam dopiero lekarza, i co mam teraz robic....

 

Joker a ja myślę, że musisz na początku zająć się sprawą związaną z uczuciami do tej laski. Widzę, że tutaj chyba jest duuuuży problem. Jakoś nie może się z tym pogodzić no i masz czarne myśli. Wiem chyba co czujesz i serio chłopie zajmij się tą sprawą i powinno też mocno pomóc w całej nerwicy. Ja ci powiem, że jak mnie laska zostawiła to teraz widzę, że przeżywałem silny kryzys i wtedy moja nerwica mocno się zaktywizowała. Natręctwa myślowe, co by było gdyby, a co jeśli itp...staranie się kontrolować ją właśnie wchodzenie na FB i inne takie. Odpuść no tylko się jeszcze bardziej pogrążasz.

 

Idz na siłkę jakąś, pobiegaj, wywal te negatywne emocje z siebie. Idz do lasu wykrzycz się, wypłacz i stań na nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w lutym mam dopiero lekarza, i co mam teraz robic....

 

Joker a ja myślę, że musisz na początku zająć się sprawą związaną z uczuciami do tej laski. Widzę, że tutaj chyba jest duuuuży problem. Jakoś nie może się z tym pogodzić no i masz czarne myśli. Wiem chyba co czujesz i serio chłopie zajmij się tą sprawą i powinno też mocno pomóc w całej nerwicy. Ja ci powiem, że jak mnie laska zostawiła to teraz widzę, że przeżywałem silny kryzys i wtedy moja nerwica mocno się zaktywizowała. Natręctwa myślowe, co by było gdyby, a co jeśli itp...staranie się kontrolować ją właśnie wchodzenie na FB i inne takie. Odpuść no tylko się jeszcze bardziej pogrążasz.

 

Idz na siłkę jakąś, pobiegaj, wywal te negatywne emocje z siebie. Idz do lasu wykrzycz się, wypłacz i stań na nogi.

powoli się z tym godzę, bo tego związku i tak nie bedzie już, staram sie nie myslec, z resztą moj stan psychiczny nawet jakby nagle wielki powrot, nie zmienilby sie raczej wcale, tylko mysli, glowa, strach, depresja, nic mnie nie cieszy, no kur.. nic absolutnie, czuje się jak za karę bym zyl teraz... z reszta nawrot mialem jak jszcze ona byla... wkurw..a mnie tylko ze bylem w szpitalu poltora tygodnia, wypisalem się i tak mi się w glowie popieprzylo ze oprocz mocnej depresji ktorej nigdy nie mialem, dostalem GAD, mysli najgorsze, mam takie uczucie jakbym mial niedlugo się zabic, jakby na to juz nie bylo rady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mialem takie same ale ja gorzej bo wystarczylo ze popisalem z jakas na necie i sie wlaczala zazdrosc itd chociaz nie znalem typiary chore xd poszlem do rodzinnej wzielem haloperidol rispelopt i olanzapine i trzy naraz wkoncu powoli puszczalo mysli sie wyciszyly zostawilem haloperidol 1mg i wycisza moze cii tez by sie przydal jakis neuroleptyk co wyciszy te mysli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mozliwe, w ogole mozecie się zmiac ale ja mam wrazenie ze mam jakies zaburzenie nie sklasyfikowane ktore cięzko opisać, takie skupienie na swoich myslach, nie typowe OCD, moze sobie wkręcam, ale po zadnym lekarzy nigdy nie widzialem czegos w rodzaju ze kuma jak tlumaczylem, ani to typowe natretne mysli, ze wyskocz z okna albo zabij kogos, tylko takie zycie w bani, analizy, scenariusze, czarne jakies gowna... zajęcie się czyms nie pomaga bo jakies popieprzone gowna w glowie nawet jak coś robię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Dlaczego nie można pic alkoholu przy paroksetynie? Ulotka oznajmia, że "nie należy" pić alkoholu. Ok, ale dlaczego? Czy spozywanie alkoholu odbija sie na dłuższą metę na zdrowiu?

 

 

2) Mial ktos tak jak ja; od pewnego czasu przy obkręceniu głową w prawo są zawroty, a w lewo mniejsze. Niepokojące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie można pić na paroksetynie czy innych SSRI. Tylko trzeba najpierw sprawdzić, jak organizm reaguje od małych dawek alkoholu - może się okazać, że się szybciej upijasz. Picie niewskazane jest to zwłaszcza na początku kuracji jak się dopiero organizm przyzwyczaja do leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Dlaczego nie można pic alkoholu przy paroksetynie? Ulotka oznajmia, że "nie należy" pić alkoholu. Ok, ale dlaczego? Czy spozywanie alkoholu odbija sie na dłuższą metę na zdrowiu?

 

 

2) Mial ktos tak jak ja; od pewnego czasu przy obkręceniu głową w prawo są zawroty, a w lewo mniejsze. Niepokojące.

 

pewno, że można ale pytanie czy warto? na kilka dni odetniesz działanie paroksetyny, wracają wszystkie schizy , leki i inne g..

 

Moim zdaniem nie warto,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Dlaczego nie można pic alkoholu przy paroksetynie? Ulotka oznajmia, że "nie należy" pić alkoholu. Ok, ale dlaczego? Czy spozywanie alkoholu odbija sie na dłuższą metę na zdrowiu?

 

 

2) Mial ktos tak jak ja; od pewnego czasu przy obkręceniu głową w prawo są zawroty, a w lewo mniejsze. Niepokojące.

 

Niepokojące jest ....... zadawanie takich pytań .... ale to typowe dla nerwicowców .... bo co to za różnica że przy okręcaniu głowy w prawo są większe zawroty ..... :)

 

Natomiast spożywanie alkoholu na dłuższą metę nie służy zdrowiu w każdym przypadku i to jest pewnik nawet dla nerwicowców. Sam coś wiem na ten temat :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktos lubi powracajace leki,i stany depresyjne to niech pije,mnie juz to nie bawi,naprawde nie warto

 

NIkt nie mowi o piciu tydzien w tydzien ale cięzko uczestyniczyc w zyciu spolecznym bez alkoholu, wiem ze zostane zjechany ale taka prawda. Rozne wyjazdy turystyczne czy wesela, przeciez nie powiesz komus kogo nie znasz dobrze ze sie leczysz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktos lubi powracajace leki,i stany depresyjne to niech pije,mnie juz to nie bawi,naprawde nie warto

 

NIkt nie mowi o piciu tydzien w tydzien ale cięzko uczestyniczyc w zyciu spolecznym bez alkoholu, wiem ze zostane zjechany ale taka prawda. Rozne wyjazdy turystyczne czy wesela, przeciez nie powiesz komus kogo nie znasz dobrze ze sie leczysz

 

Dokładnie, nikt nie mówi o piciu w dzień w dzień, ale ile można odmawiać? Ludzie się patrzą jak na anonimowego alkoholika do chvja. Są takie okazje jak imprezy firmowe, wesela itp i co? masz być jakimś oszołomem, odmieńcem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem Paxtin 20 mg przez 6 miesięcy na problemy z fobią społeczną, osobowością unikającą i depresją. Lek nigdy nie rozkręcił się do końca, do ostatnich dni czułem niedosyt. Nigdy nie usunął lęku całkowicie, ale zmniejszył go i sprawił, iż byłem w stanie wchodzić w stresujące sytuacje pomimo, iż się bałem. Poczucie inności i dziwności, które likwidowały wcześniej neuroleptyki, po Paxtinie nie zmalało ani trochę. Chodziłem na rozmowy kwalifikacyjne, zmieniałem prace, rozmawiałem z ludźmi. Jednak ten lek zamienił mnie w robota. Nie czułem w ogóle przyjemności. Nie czułem radości z życia. Wszystko było mechaniczne, wymuszone. Już wcześniej przed kuracją byłem zamknięty w sobie, ale po Paroksetynie stałem się kompletnym robotem. Emocje całkowicie przygasły. Co z tego, że byłem w stanie pracować czy rozmawiać z ludźmi jeżeli nie miałem do tego kompletnie motywacji? Nie miałem motywacji ponieważ przestałem odczuwać emocje, radość. W związku z tym mogłem dużo, ale nic mi się nie chciało. Funkcjonowałem tak jak oczekiwała ode mnie tego rodzina i otoczenie jednak byłem nieszczęśliwym człowiekiem. Przed kuracją doszły do mnie głosy, że po tym mogę zobojętnieć, myślałem, że to w moim przypadku będzie nawet pozytyw, jednak w praktyce okazało się, że taka kuracja jest bezsensowna. Nie wyobrażałem sobie, że to będzie wyglądać tak źle w praktyce. Skończyło się na uciekaniu w różne używki, aby poczuć jakieś emocje. Cały czas kuracji uważam za zmarnowany. Po odstawieniu leku dawne problemy po czasie oczywiście powróciły, ale całe szczęście szkody jakie wyrządził ten lek również zniknęły. Lek rozkręcał się z każdym tygodniem coraz bardziej. Czuć było na prawdę spory przypływ pewności siebie. Takiej pewności siebie nigdy nie miałem. Pierwsze dni są paskudne, odstawienie w porównaniu z wgrywaniem się leku w pierwszych dniach to nic strasznego. Odstawiać należy z głową, ja zmniejszałem po 5 mg na tydzień.

 

A jeszcze zapomniałem dodać, że przez cały czas kuracji towarzyszył mi niepokój. Uczucie wewnętrznego niepokoju, takiej chęci do zrobienia czegoś tylko nie wiadomo czego. Tego uczucia nie miałem przed kuracją, po odstawieniu leku minęło. To uczucie miało zniknąć po wgraniu się leku, ale nigdy nie minęło, było ciągle obecne, można było oszaleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wypiłem w sylwestra raz porządnie i ze stanu super zrobił sie już taki sobie... więc lepiej przemyśleć

 

 

ja to samo, kużwa 8my dzien mija a dalej ...nie schodza lęki, fobie, masakra, jak można być takim głupkiem..

 

 

a czy ktoś was brał sertralinę? Setaloft? ponoć nie jest typowym zamulaczem serotoninowym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×