Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)


nella31

Rekomendowane odpowiedzi

Jak jest z prawkiem na C egzamin? Na B zdałem 2 lata temu za 1. razem :D raczej dokładny jestem, z tym, że przejechałem może z 2 tys. kilometrów tylko w tym czasie. Dam radę na C/D? Mówię tez o D bo to jedno i to samo raczej, gabaryty itp.

Co ty chcesz od razu C i D XD ? Chyba wybierz sobie jedno, bo władze naszego nieszczęśliwego , tubylczego kraju udelektowały nas dyrektywami eurokołchozu i cza do C zrobić Kwalifikacje Wstępną, a do D - ... cos tam na przewóz ludzi (droższe jeszcze od KW) :P PUP można doić do jakiejś kwoty i do pewnego czasu, coraz większy reżim z rozdawnictwem kasy maja :D Aż strach POmyslec co forumowicze zrobią po 2016 roku jak eurokołchoz kase przestanie dawać i tylko cza bedzie składki płacić :D Mówie Ci rób i przytomnie spierdalaj bo bedą jaja jak w Hiszpanii i czy z depresja czy bez depresji to beda siedzieli wszyscy po domach na bezrobociu XD

 

Czy zdasz to nie wiem, ja na C zdałem za pierwszym razem (na B za drugim bo pasów nie zapiąłem , a jakiś pedał komunistyczny egzaminował i nawet mnie nie naprowadził że o czymś zapomniałem :D). Ogólnie jak plac zrobisz to masz zdane, a plac na C jest prosty bardzo, nic nie musisz łamać prostować, na wyczucie robić - taki powiększony bus :D

 

Nie chcę dwóch zdawać ale C i D to wydaje mi się jedno i to samo i tyle samo jest ogłoszeń na robotę. Jednak wszyscy przyznają, że lepiej wozić towar niż ludzi a już najgorzej najebanych czy naćpanych Anglików w UK bo ci taki wypadnie przez drzwi i jeszcze go przejedziesz :D Noo, te kursy na przewóz ryją beret, gadałem z takim młodym chłopaczkiem u mnie we Wrocku bo prowadził autobus MPK, pytałem ile go kosztowało prafko, kurs itp. to powiedział, że prawie 6 koła ze wszystkim czyli kurs, KW, egzaminy, psychologi, lekarz itd. Powiedział, że wyciąga 3 koła we Wro z paroma nadgodzinami, umowa o pracę + nadgodziny na umowę zlecenie a starzy wyjadacze jeszcze więcej i że ciągle są wolne miejsca i biorą bez doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę dwóch zdawać ale C i D to wydaje mi się jedno i to samo i tyle samo jest ogłoszeń na robotę.

Na D jest więcej niż na C. Ale jednak 95% rynku to zestaw no i najlepsza kasa. Poza tym autobusem jeździ sie inaczej trochę w C siedzisz na kole, a w autobusie koło masz daleko za sobą, jakbys sie przesiadł od 0razu z C na D i miał jeździć po Wrocku w godzinach szczytu i tych uliczkach , gdzie naparkowane po krawężnikach tych trupów to byś pare razy cos przestwił XD

pytałem ile go kosztowało prafko, kurs itp. to powiedział, że prawie 6 koła ze wszystkim czyli kurs, KW, egzaminy, psychologi, lekarz itd.

Co jakis czas sa organizowane szkolenia na kierowców autobusów kiedy jest więcej wolnych miejsc niz chętnych (przynajmniej kiedys były) jak na tramwaje - wystarczy tylko podpisac cyrograf i masz za "free" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra tam z tymi szkoleniami.. :D powiedzcie mi jak sie czujecie po buprionie? Jest aktywizacja? Niech ktos napisze dokladnie.

 

No sam wellbutrin to trochę lipa ale połączony z ssri daje dobre rezultaty, przynajmniej dużo takich opinii w USA. Ja od wczoraj na 25mg sertraliny i 300mg wellbutrinu, czuję się dużo lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy tak koszmarnie zaniżonym nastroju jaki mam, ciężko znieść jakąś stymulację czy pobudzenie. Musiało by to iść w parze z lepszym nastrojem, tak to jedynie nasila się zapętlanie na tym całym negatywnym i depresyjnym myśleniu.

 

-- 12 gru 2014, 20:43 --

 

Swoją drogą to ciekawe jest, jak depresja potrafi niesamowicie zmienić postrzeganie siebie, innych i świata.

"zaburzenia myślenia typu depresyjnego: nowy, wcześniej nie występujący w takim stopniu, sposób myślenia o sobie i świecie, swojej przeszłości i przyszłości - krytyczny, przesadnie samoobwiniający, deprecjonujący lub wręcz całkowicie negatywny, zaprzeczający wszelkiej wartości, sensu itp."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, zgadzam się z tym, że totalnie zmienia postrzeganie na negatywne pod każdym względem - dotyczącym siebie, swojej przyszłości, swoich możliwości. Świat wydaje się miejscem wrogim, gdzie wszędzie czai się na ciebie zagrożenie. Najgorsze, że nie zdajemy sobie z tego tak sprawy, gdy ciągle tkwimy w depresji i żadne leki nie pomagają. Gdy trwa to długo to w końcu się do tego przyzwyczajamy i myślimy, że tak wygląda świat - a to błąd, bo świat tak nie wygląda dla zdrowych.

 

Zdałem sobie z tego sprawę dopiero gdy miałem te momenty przełomu, silnej poprawy po mircie lub mircie z SSRI (do dziś nie wiem, mieszałem wtedy lekami). Zmieniło mi się postrzeganie - świat stał się przyjazny, przeszkody mniejsze, pojawił się optymizm i nadzieja na przyszłość. Dla tego uczucia warto się leczyć, warto do tego dążyć i podejmować farmakoterapię. Wyleczenie jest możliwe, to "tylko" kwestia dobrania leków, bo choroba jest biologiczna. Niestety depresja jest chorobą heterogeniczną... nie ma jednej depresji, jest parę jej rodzajów i każda reaguje na inne leczenie. W tych trudniejszych przypadkach dobranie leków jest sprawą trudną, ale nie niemożliwą. Trzeba próbować. Do skutku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyleczenie jest możliwe, to "tylko" kwestia dobrania leków, bo choroba jest biologiczna.

Calkowite wyleczenie wskutek brania leków, po ich odstawieniu wg mnie jest udzialem nielicznych. Przy depresji endogennej uwazam, ze wyleczenie i normalne zycie po o odstawieniu leku jest niemozliwe. Twierdzenie to opieram na bazie wlasnego przypadku - mimo dlugiej lekowej terapii, zawsze po dostawieniu leku depresja lękowa powraca wskutek zaburzonego naturalnego mechanizmu wydzielania neuroprzekaznikow. Bez dopingu moj mozg po prostu nie pracuje wlasciwie. Neurony nie wyreguluja sie bowiem do pozadanego przez nas poziomu - po odstawieniu wspomagacza organizm zawsze dazy do wczesniejszego naturalnego stanu, a lek traktuje jako nienaturalna ingerencje z zewnatrz. Wg mnie jest to dzialanie nielogiczne, bo powrot do naturalnego stanu oznacza dla mnie zle samopoczucie, a wiec organizm samoistnie dziala na wlasna szkode. Inaczej sobie nie potrafie wytlumaczyc nawrotow mojej choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mio85 nic nie napisałem o wyleczeniu z odstawieniem leków - w takie coś wierzę tylko u pewnej grupy szczęśliwców z łagodniejszymi przypadkami. Osoby ciężej chore łakną poprawy nawet za cenę pogodzenia się z tym, że będą musiały brać leki do końca życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mio85 nic nie napisałem o wyleczeniu z odstawieniem leków - w takie coś wierzę tylko u pewnej grupy szczęśliwców z łagodniejszymi przypadkami. Osoby ciężej chore łakną poprawy nawet za cenę pogodzenia się z tym, że będą musiały brać leki do końca życia.

 

No to sie zgadzamy. Tylko, ze nie powinnismy tej sytuacjinazywac wyleczeniem, a zaleczeniem - wyleczeniem niecalkowitym. W koncu branie lekow uwazamy za proces leczenia, a nie jego efekt koncowy. Mozna powiedziec, ze ja bede sie leczyl/suplementowal do konca zycia, bo choroba bedzie towarzyszyc mi do grobu. Tak samo, jak w przypadku cukrzykow - tej choroby sie nie leczy, a jedynie ja maskuje uzpuelniajac niedobor insuliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nalezy zadac pytanie: Czy my na prawde mamy jakies niedobory, bo niby skad masz to wiedziec, teoretycznie po wzieciu ssri powinienes dojsc szybko do siebie a tak sie nie dzieje w wielu przypadkach, wiec o co chodzi, lekarz powie lekoopornosc- no ok ale niby skad lekoopornosc u pacjenta?? przeciez ewidentnie objawy wskazuja na brak serotoniny o ile hipoteza serotoninowa jest wogóle sluszna, jak mozna leczyc cos jezeli my tak na prawde nie wiemy czy podanie tego cos komus da?? Cukrzyk ma inaczej on sobie zmierzy cukier i hop wezmie insuline czy tam tabletke na zbicie cukru.

 

Zgadzam sie z tym, ze jesli bedziesz bral lek do konca zycia to to nie jest zadne wyleczenie, tylko pogodzenie sie z choroba i branie leku mimo tak na prawde wewnetrznego konfliktu, zawsze jak bedziesz bral tabletke to bedziesz sie zastanawial, kurwa ja mam ta depresje czy nie mam, moze ja jednak nie musze brac leków, ta tabletka bedzie ci przypominala o tym ze jestes chory i nigdy nie bedziesz juz normalny, cukrzyk to jednak nie depresant, zadna choroba fizyczna nie jest nawet w polowie tak przejebana jak psychiczna, z wyjatkiem chorób smiertelnych typu rak czy cos takiego, z kolei kazdy kto ma raka ma depresje. :pirate:

 

-- 13 gru 2014, 16:05 --

 

Ja osobiscie nie zamierzam brac tych leków do konca zycia, nawet jezeli mialbym za to przeplacic zyciem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimek, zależy jaki to rodzaj lęku, myślę że ten lek może mieć skuteczność np. w lęku społecznym. Przy lęku napadowym, raczej się wellbutrinu nie stosuje, jeszcze by pogorszył sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze cena...to jakaś kpina, w Polsce nie ma zamienników, więc mają to w dupie i ustalają jakieś ceny z kosmosu, znalazłem najtaniej za 80 zł - 150mg, tylko że nigdzie w hurtowniach nie mieli w tej dawce, to byłem zmuszony kupić w innej aptece za 110 zł. jeszcze z terminem ważności "na styk". Nie wspominając już o dawce 300mg.

Ładne, duże opakowanie w plastikowym pojemniczku a na dnie rzegocze kilkanaście dropsików, śmiesznie to wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG, wrzuciłem 2mg klona po dłuższej abstynencji i jest bosko, ładnie zszedł cały stres, napięcie, lęk i dysforia. Czuje się jak bym bym z 20 kg. lżejszy, ruchy takie spowolnione i miękkie, herbatę piję niczym szlachcic :) Ja po tym leku nie czuję żadnej senności, wręcz przeciwnie, mam ochotę na aktywność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś na sprzedaż Wellbutrin ??

 

Pozdrawiam

 

Mam 2 paczki 300mg ale dałem za nie 200zł/szt. Lekarz nie chce przepisać? Idź do rodzinnego i powiedz, że palisz i chcesz rzucić, przepisze :) Jak nie będzie wiedzieć, to powiedz, że jest taki lek na rzucanie palenia, nazywa się Zyban a w aptece weź tańszy zamiennik czyli Wellbutrin :) Mój kuzyn tak swego czasu robił ale on naprawdę rzucał palenie a przy tym lubi eksperymentować z różnymi substancjami. Powiedział to babie, ona sprawdziła w jakiejś książeczce bo nie wiedziała, przepisała i wio.

 

-- 14 gru 2014, 20:56 --

 

Tydzień czasu na Wellbutrinie 300mg i sertralinie 25mg. Jak dla mnie zły zestaw :/ Bardzo duże uczucie napięcia, momentami stany podchodzące pod panikę, czego nigdy w życiu nie miałem bo leczę się w zasadzie tylko na depresję. W pewnej chwili robiło mi się słabo i gorąco. Wróciło serotoninowe lenistwo i zamulenie, nawet po tak małej dawce jaką jest 25mg sertraliny. Znowu mam na wszystko wyjebane. Wychwalany w USA welloft u mnie się nie sprawdził, może powinienem dać mu więcej czasu ale ja po prostu tego nie widzę u siebie. Pobiorę wellbutrin do końca roku ale nie wiem co dalej, sam wellbutrin nie pociągnie depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiol to po raz kolejny pokazuje, że za zaburzenia często odpowiada stres i lęk. Benzo zmniejszają aktywność sympatycznego układu nerwowego, oraz aktywność osi HPA - często samo to wystarczy by nastąpiła poprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84 no tak. Szkoda że rośnie na te leki tolerancja i powodują uzależnienie, gdyby nie to, klon byłby najlepszym antydepresantem dla mnie.

 

-- 15 gru 2014, 13:41 --

 

Kat_, ale po tygodniu, to ja bym sie niczego innego nie spodziewał. I nie "wróciło serotoninowe lenistwo i zamulenie" tylko jest to efektem lęku czy wręcz ataków paniki które opisujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kat_, Dokladnie tydzien to jest nic przy tych lekach, minimum miesiac, zeby cos oceniac, ale ogólnie i tak wiesz jak dziala sertralina, wiec nie ma tu jakiejs nowosci, powinienes bardziej na tym wellbutrinie sie skupic o ile chcesz go nadal brac, ja kiedys bralem wellbutrin i wytrzymalem 3 tygodnie, dluzej nie dalem rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zaburzenia lękowe i agorafobie.Pytałem lekarza i mói, że on lęki też zmniejsza.Dał mi 300mg dawke i kazął zgłosić się za 3 dni jak się czuję.wcześniej do lipca brałem paroxetyne 30mg, od lipca do września wenlafaksynę w dawkach 75 na początku-następnie150 - następnie 225-następnie 150- i odstawiając - 75.Po tym przez 2 miesiące brałem brintellix(wortioksetynę).Ale to inni lekarze mi tamte leki przepisywali.No zobacze jak się będę czuł po tym leku, jak nie to lekarz coś innego ma mi przepisac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×