Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vizir

Użytkownik
  • Postów

    345
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Vizir

  1. Biedna [tuli, tuli] Mianseryną nerwicy i lęków nie wyleczysz. Ponad to mianseryna również niesie ze sobą szereg uciążliwości - w zależności od dawki. Tak jest na początku, zwłaszcza jeśli to twoja pierwsza przygoda z SSRI. To zawsze przechodzi, a problemy gastryczne ulegają redukcji na przestrzeni czasu, ale trzeba przetrwać początek. Jak jesteś drobinką pomocne może okazać się wchodzenie od 25mg/d, porozmawiaj o tym z lekarzem. Sertralina to na prawde dobry lek, gdybyś miała porównanie z lekami starszymi i innych grup to zobaczyłabyś, że nie ma na co narzekać. Ja jestem też chudziutki, lata temu kiedy zaczynałem od fluwoksaminy (chyba jeszcze gorzej niz przy sertralinie z apetytem) to ratowałem się po prostu jedzeniem o dużej gęstości kalorycznej - żelki, czekolada, snickersy, orzechy Pozdrawiam i życzę wytrwałości po podjęciu decyzji.
  2. Lęk powinien minąć, a przynajmniej ulec mocnej redukcji po bliżej nieokreślonym czasie, co do reszty... Niestety, Anafranil bardzo upośledza pracę układu krążenia, fatalnie upośledza wydolność organizmu - człowiek słabnie i poci się już przez zmienianie pozycji ciała z leżącej na stojącą czy po wejściu na półpiętro do mieszkania na parterze. Zmniejszone wydzielanie przez wszystkie gruczoły zewnętrzne - suche piekące oczy po paru godz przed komputerem, jezyk przyklejony do podniebienia po przebudzeniu się, niemożliwa do odcharkniecia/wydmuchania bardzo zagęszczona wydzielina w nosie/gardle, częste wysypki i przebarwienia na skórze która robi się bledsza niż przed Anafranilem - to tylko niektóre z częstych statystycznie atrakcji. Z jakiegoś powodu został w skali globalnej niemal wyparty przez leki następnej generacji - nie, nie z powodu chciwości krwiożerczych koncernów farmaceutycznych spiskujących przeciwko ludzkości Pozdrawiam i trzymam kciuki na cokolwiek byś się zdecydowała.
  3. Fizycznie, nie ma żadnej, skład i farmakokinetyka leków są pod ścisłym nadzorem Inspektoratu Farmaceutycznego. Zawartość substancji czynnej, prędkość jej uwalniania się, komponenty dodatkowe muszą mieścić się w bardzo restrykcyjnych ramach. Druga strona medalu jest taka, że leki psychotropowe stanowia kategorię leków adresowanych do grupy ludzi zmagającej się z problemami psychicznymi, wśród której odsetek ludzi podatnych na placebo, skrajnie wsłuchanych w swój organizm i przewrażliwionych na tym punkcie jest b.wysoki, stąd na forach i w przychodniach często można usłyszeć że "za oryginał to warto zapłacić 8x wiecej, bo jak brał-am/em to czułem działanie i bardzo pomagał, a jak zmienił-em/am na zamiennik to paniiii... nieba spadły, wulkany wybuchli"
  4. To może już czas leczyć się zgodnie z wytycznymi osoby je prowadzącej ? Ile mg na dobe już bierzesz tej sertraliny ? Sugeruje (dla dobra adresatów "porad") puknąć się w głowę dwucyfrowa liczbę razy zanim naciśniesz "dodaj odpowiedź" po napisaniu bezmyślnego posta. Pozdrawiam.
  5. Mi chodziło raczej o to, że podczas leczenia przeciwpsychotycznego sporymi ilościami neuroleptyków pojawiają się wtórnie obsesje/kompulsje/niepokój. Lekarz podczas zajmowania sie problemem podstawowym jakim jest psychoza, kombinuje jednocześnie co w ramach dostepnych środków w świetle diagnozy głównej może zrobić z ZOK. Najważniejsze żebyś szczerze czuła że pomaga. Pozdrawiam.
  6. No tak, co zachód to zachód xD Można, tylko co to zmienia ? Dosłownie okruch tabletki sertraliny (miedzy 5mg, a 10mg) blokuje już połowe!!! transportera serotoniny. Skutki uboczne zależą od ilości blokady tej puli i pojawiają sie znacznie szybciej niż efekt terapeutyczny, który juz zalezny jest od zmniejszenia czułości receptorów w konkretnych obszarach mózgu. Wypadałoby więc zacząć od 1mg sertraliny czy 0,5mg paroksetyny i zwiekszac to w postepie geometrycznym. Skutki uboczne beda być może lżejsze, będa "rozsmarowane" w dłuższym okresie czasu, a w samej chorobie też poczuje ulge znacznie później. To debata o tym czy ogon u psa ucinamy plasterkami czy cały na raz. Jak chce to niech dzieli sobie przez pierwszy tydzien ta tab paro na poł i bierze 10mg, to jest logiczne że nic tu nie zaszkodzi, ale dzielenie tego już na jakieś okruchy to czysta pajacada i marnowanie swojego czasu. Pozdrawiam.
  7. Kizek, Ty może przestań czytać brednie i autorskie teorie ludzi z forum i bierz ten lek jak kazał Ci lekarz. Początkowe skutki, które opisujesz mogą występować, ale trzeba to przetrwać. Rozdziobywanie dawek niewiele da, tylko sobie namieszasz i wydłużysz proces uzyskania efektów terapeutycznych - zależność pomiędzy pulą zablokowanego transportera serotoniny, a stężeniem leku w surowicy jest ekstremalnie nieliniowa. Pozdrawiam.
  8. Leki przeciwpsychotyczne brane "solo" (szczególnie w sumarycznie tak wysokich dawkach) są znane z wywoływania obsesji i kompulsji u ludzi, którzy nie doświadczali tego typu objawów przed ich stosowaniem. Twój zestaw leków definitywnie nie jest ustawiony pod leczenie OCD i w świetle statystyki sam w sobie może być jego przyczyną. Pozdrawiam.
  9. 50mg to dawka od której zazwyczaj w ogóle się startuje - więc tak, ale 5dni przerwy to jest sytuacja niedopuszczalna... nie możesz tak robić.
  10. Nie ma. Globalne nasilenie przekaźnictwa serotogenicznego ma wpływ hamujący na potrzeby, aktywność i możliwosci prokreacyjne. Jeden bedzie jeszcze w stanie odbębnić neutralny przyjemnościowo obowiązek , a inny nie. Najbardziej zdesperowani albo rezygnują z terapii SSRI/Anafranil, albo próbują dodawać mianseryne/buspiron/bupropion/agonistów rec. dopaminy, jednak tak jak mówie - nasilenie przekaźnictwa zw. z serotoniną jest nadrzędnym mechanizmem hamującym potrzeby i możliwości seksualne - więc trzeba wybierać, albo leczenie albo seks i przyjemność z nim związana.
  11. Vizir

    Witam :D

    Elementy nostalgii swoją drogą, przez lata nabierania doświadczenia na samym sobie i obserwując innych, pozbyłem się jakichkolwiek złudzeń, że ktoś z kim od lat przedszkolnych było coś nie tak, może powiedzieć o sobie, że jest już zdrowy i nic mu już pod kopułą nie szwankuje Ale to bardzo miłe że pytasz. Pozdrawiam.
  12. Przede wszystkim to panuje zasada, że najpierw uczymy się pisać języku polskim, a później "doradzamy" na forum .
  13. Cześć Jarr25. Ogólnie nie napisałeś zbyt wiele o zaburzeniach, z których wynikła konieczność sięgnięcia po antydepresanty, ale czytając Twój post widzę, że za dużo rozmyślasz nad tym co będzie i planujesz dokładnie nie-planowalną przyszłość. Antydepresanty to nie są leki, które bierze się na 2 miesiące w celu prostszego uporządkowania spraw. Do takich zastosowań właściwsze mogłoby być benzo (jednak nie napisałeś na co chorujesz). SSRI to w przypadku zab.depresyjnych rozwijają jako takie działanie po ~2-3tyg, w przypadku zab.lękowych to ok.2msc-e - czyli tyle ile ty chcesz w ogóle lek brać. Nie słuchaj glupich rad o żonglowaniu SSRI i zmianie paro na cos innego skoro czujesz sie na niej świetnie pod każdym innym niż seks względem - nie jest możliwe znaczne znoszenie lęku lekami serotogenicznymi przy jednoczesnym zachowaniu funkcji seksualnych sprzed rozpoczęcia stosowania leku w czasie jego przyjmowania - zależność w tych aspektach jest krzyżowa , jak chcesz się niby leczyć i niby ruchać to 50sertraliny czy 10 citalopramu będzie świetnie załatwiać, że będziesz bez obu XD O seksie na serotognikach możesz zapomnieć, chociaż u większości jest on możliwy - jednak przestaje pełnić swoją funkcję ponieważ jest to rodzaj siermiężnej , ciężkiej pracy bez wynagrodzenia - jak to opisał S.Lem (w kontekście wyjątkowo karnego narodu japońskiego, któremu za tę cechę szacunek należy się z marszu) w "Doskonałej Próżni".
  14. Vizir

    Psychotropy niszczą- zdjęcie

    Też mam pizdy pod oczami, ale to od okularów w sumie chyba. Pierdol to i walk fluid lekki pod oczy jak ci tak przeszkadza A badania najważniejsze to cukier i to nie debilny jak na badaniach labo. bo to nic nie mówi. Kup sobie za 4dych na Alledrogo aparat do pomiaru cukru + paski na 4dychy i badaj sobie regularnie cukier powiedzmy przez tydzień o stałych porach dnia parę razy dziennie, zapisuj wyniki i dokładne pory badania. Nie zryj cukru w tym okresie, badanie każde rób żeby była jak najdłuższa przerwa od ost. posiłku i nie podjadaj przez ten tydz. Ponadto możesz badać wtedy również ciśnienie i zapisywać pory tak samo jak przy cukrze. Tak sie profesjonalnie bada cukier, a nie w laboratorium >_< taż jednorazowy pomiar to jest błazenada jakaś XD
  15. Vizir

    Psychotropy niszczą- zdjęcie

    Może być, idź się przebadaj. Poza tym widać na tym starym zdj. że w ogóle masz predyspozycje do przyrostu masy ciała i sińców pod oczyma bo już było widać tak lekko.
  16. Vizir

    Psychotropy niszczą- zdjęcie

    Skóra pod oczami jest najbardziej wrażliwa, jak ludzie dosłownie spuchli w krótkim okresie czasu to się robią akie anomalie pod oczami czasami, poza tym uczucie przemęczenia po lekach sedacyjnych , itd. Akurat to ze po paru latach brania neuroleptyków ludzie wyglądają jak nienormalni: powykręcani, biali jakby przez 30lat na słońcu nie byli, kilo smalcu na skórze, pełno pryszczy, zero mięśni, na całym ciele galareta, na brzuchu to jakby ktoś dojebał im 50kg worek z ziemniakami pod bluzę >_< - może dosyć chamsko i prosto z mostu powiedziane w dobie wszechobecnej poprawności i mówienia na gówno - mniej smaczna czekolada, na grubasa - więcej ciała do kochania, na strasznie brzydkiego - piękny inaczej, itd. reszta gówna w stylu parlamentarnym i frazesów dla plebsu , jednak prawdziwe. Petek te 30mg chlorprotiksenu to wiesz.... tak jakbyś nie brał w ogóle nic szczerze powiedziawszy, chlor to b.słaby psychotrop. Ja bym raczej obstawiał iż twoje zmiany pod oczami o ktorych piszesz już po raz wtóry są wynikiem bardzo dużego przyrostu masy ciała i zmiany tendencji wagowej (sam napisałeś , że chudłeś przez nerwicę dosyć sporo, a potem nagle do 120kg dobiłeś) - ile masz wzrostu ? Pewno zaraz powiesz : "no właśnie przytyłem od chlorprotiksenu". Pewie "tak" i równie pewnie "nie". Nie zlokalizowano i nie wytłumaczono całej masy większości mechanizmów odpowiedzialnych za przybieranie na wadze - to co dziś wie cywilizacja ludzka w temacie procesów biochemicznych/genetycznych, to żenada w kontekście całościowej wiedzy która do odkrycia jest - jak zresztą sami naukowcy twierdzą. Lemingi i lekarzyny świeżo po studiach bardzo się zapalają na forach, a ci drudzy to w telewizji czy radiu , gdzie brani są czasami na fachowych ekspertów XD, ale fakt jest taki , że człowiek ledwo co nauczył się ropę naftowa wydobywać, przetwarzać, pierwsze sensowne układy scalone dosłownie 2 pokolenia wstecz... ile to już jesteśmy taką potęgą technologiczną ze mamy auta i papier toaletowy jak to reklamują czubsom >_< 50, 100 , 250 lat ? Lekarze ze swoją wiedzą to już w ogóle czerwone nosy i do tego samego cyrku razem ze wszystkimi "lekarzami" z czasów od wynalezienia penicyliny, przed tym okresem to znachorzy więc nie rozpatrujemy czasów zamierzchłych. Znam wiele ludzi których parę lat nie widziałem po zakończeniu szkoły. Spotykam ich po latach i dosłownie nie wierzę - oni żadnych neuroleptyków raczej nie biorą, a po prostu spuchli jak balony... wiecie: robota, żona, dzieci i wyrosło im podgardle, bęben wpizdu - no po prostu jak nie oni. To samo z dziewczynami niektórymi , np. po urodzeniu dziecka. Normalnie po 40kg ważyły kiedyś, minęło 6-7 lat od czasów szkoły i po prostu parowozy po 100kg I często to niewiele wspólnego ma z ilościa przjmowanych kalorii, bo znam takie łącznie z moją co żrą poprostu nutellę słoikami, czekolady i inne cuda na ch*ju - z 4000 kcal dziennie i są chude jak patyk. Więc do TuskVisionNetworku z POradami dla plebsu zapierdalającego w fabrykach na taśmie i reszty 30mln niewolniczej hołoty (że to żeby schudnąć , albo trzmać świetną figurę ... no i w ogóle zrób to sam w domu - to trzeba zdrowo jeść, ruszać się, razowe pieczywo, warzywa i dalsza część kaczokwaku z "folwarku zwierzęcego") . No ale sieee rozgadaaaAłem ...
  17. No mówię - dobrze tylko, że nie testowali mianseryny, walproinianów czy innych kwetiapin bo krotność wzrostu ryzyka co najmniej dwucyfrowa i trza by kafaterie ewakuować >_
  18. Metodologia i standardy badań irańskich "naukowców" pozostawia troszeczkę do życzenia. Po pierwsze małpy płci żeńskiej karmione wyłącznie tłuszczami pewno jeszcze pochodzenia zwierzęcego XD, jednocukrami . Gatunku zwierząt które w naturze takiego gówna nie mają okazji za bardzo jeść, dodatkowo SSRI, o których wiadome jest nawet w POradniach zdrowia psychicznego, że zwiększają w ciągu czynności dobowych znacznie statystycznie odsetek takich zachowań jak spanie, siedzenie na dupie, niechęć do wysiłku fizycznego, niechęć do zachowań prokreacyjnych, itd. Jakby podawali im hydroksyzynę 4x dziennie, albo mianserynę przywozili tylko McDałna do jedzenia z kg frytek i Coca Coli to wyniki irańskich naukowców by były alarmujące i jasno by pokazały , że trzeba wycofać syrop w trybie natychmiastowym z powodu 20krotnego wzrostu ryzyka choroby wieńcowej. Z takimi artykułami to na onet.pl/kafaterie
  19. Możliwe że będziesz rzygał jak świnia po powrocie na chate XD Ja nie zapomne jak brałem solo pirybedyl pare lat temu, wypiłem torche piwek na imprezie (zadnego ostrego alko), nie byłem nawet nawalony czy cuś, jak sie położyłem i zamknęłem oczy tak czysty ch*j ! XD ledwo wyrobiłem zakręt do kibla XD
  20. I to bliźniąt , u mnie SSRI, klomi, czy cokolwiek innego nawet nie tyka w bańce mechanizmów samego OCD, tych skojarzeń i uczuć w danej sytuacji... u know what I mean OCD man :) , ale stępiaja mozliwość odczuwania lęku i przez to likwidują mechanizm wspomagający błędne koło natręctw Tak się zastanawiam czy w moim specyficznym wieczornym OCD by sie nie sprawdział mirta ? Musze spróbować
  21. Bo benzo sa lekami działającymi na lęk drugą z 2ch dróg , a tu trzeba serotoninową ścieżką :) Poza tym benzo to można leczyć zły nastój po tym jak chłopak cię rzucił, albo pies zdechł, a nie zryty beret przez parę lat bez przerwy :) P.S. benzo właśnie też ładnie się spisują z OCD ponoć, ale takie leczenie z powyższych pow. nie ma sensu.
  22. Statystycznie lek sprzyja tyciu i to już od małych dawek, ale tu zależy to od indywidualnych predyspozycji osoby, to nie LPP+walproinian, że tempo przemiany materii spada o 50% i następuje min. upośledzenie metabolizmu cukrów&tłuszczy. Choć Ty z tego co pamiętam masz problemy z tyciem, wiec gdyby to bylo pytanie w teleturnieju bez wahania powiedzialbym ze bedziesz tyl - zycie jest niestety zlosliwe Ale sprobuj bo moze wcale nie bedziesz tyl, musisz sie hamowac tylko z jedzeniem, bo po mianserynie i mirtazapinie tyje sie od zarcia jak swinia :)
×