Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)


nella31

Rekomendowane odpowiedzi

Sertralina podonosi dopaminę ale ta dopamina jest "zalewana" serotoniną z tego leku. Sertralina to 3 najsilniejszy lek serotoninowy jeśli chodzi o przeciwdepresyjne. Ale i tak nie wiem czy zachodzi taka czysta zależność - więcej dopaminy = lepsze libido. Faktem jest jednak, że na bupropionie miałem poprawę w tej kwestii, na sertralinie też było najlepiej z wszystkich SSRI więc coś może być na rzeczy. Akurat na metylofenidacie nie było to zauważalne bo "podziwiałem" inne działania tego leku, jak poprawa koncentracji, brak pośmiechu, momentami taki piękny spokój, całkowity brak lęku społecznego, chęci do socjalizowania się. Przysłaniane były jednak przez mega wkur..y, potliwość, noradrenalinową nerwowość, depresyjne zjazdy gdy lek się wypłukiwał z organizmu, oraz nasilenie ZOK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też trochę nasilał, ale u mnie ten ZOK nie jest aż tak męczący i jeśli lek zadziała przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo to mogę przełknąć ten ZOK. Tak było gdy mirtazapina zadziałała na depresję i lęk - ZOKu w pełni nie leczyła, ale schodziło to na dalszy plan. Gdy pojawiła się motywacja i wróciły pasje ZOK nie był tak widoczny. I tak np. paroksetyna gdy ją wcześniej brałem w pełni wyleczyła mój ZOK ale depresja jak była tak była, a pewne rzeczy nawet się pogorszyły (jak motywacja, chęci, pasje). U mnie głównym problemem jest depresja i lęk.

 

Problemem było to, że wellbutrin nie zadziałał jakoś wyraźnie na moją depresję. Ma inne działanie niż SSRI - to na pewno, ale do tego działania z mirtazapiny było mu daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 2009 roku na początku mojej "przygody" z lekami po fiasku SSRI namówiłem mojego lekarza na "dopaminową" drogę i poprosiłem o bupropion+tianeptyna. Po pewnym czasie miałem poprawę, ale dodatkowo raczyłem się lekiem antycholinergicznym (oxybutynina, biperiden). Do dziś nie wiem co wtedy zadziałało, później miałem kolejne podejścia do bupropionu ale bez efektu. Poza tym to było przed tym jak zadziałała u mnie mirtazapina i to działanie nazwałbym najmocniejszym u mnie. Efekt na depresję - uczucie optymizmu i nadziei np. pod wpływem słońca (powrót reaktywności nastroju, który jest u mnie stale płaski), zmiana postrzegania na bardziej optymistyczne, działanie na anhedonię - pojawiło się uczucie przyjemności i pasji z zainteresowań, pojawiła się motywacja i chęci do działania i pracy, oraz działanie na lęk - zmniejszony i brak poczucia zagrożenia oraz napięcia. Wellbutrin i żaden inny lek tak nigdy nie zadziałał a brałem ich sporo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do dziś nie wiem co wtedy zadziałało, później miałem kolejne podejścia do bupropionu ale bez efektu.

No nie tak zupełnie bez efektu...

 

09 wrz 2012

Chciałem napisać, że wellbutrin to najlepszy lek jaki kiedykolwiek brałem. Tyle w temacie :)

 

10 wrz 2012

Zryte eseseraje, wzięlem dziś jedną dawkę sertagenu 50 mg i momentalnie potliwość dłoni, wzrost temp. ciała, i wzrost lęku społecznego. Takie głupie uczucie jakbym zaraz miał wpaść w panikę. To ja już wolę być agresywnym ch... niż zlęknionym pacyfistą. Wracam do samego wellbutrinu.
:mrgreen:

 

17 wrz 2012

To nie jest stałe działanie, to są momenty, ale i tak jestem pod wrażeniem, bo zawsze miałem problem z brakiem pozytywnych uczuć, a na tym leku są momenty gdy coś mnie bawi, gdy się śmieję itp. Ja jestem 30 dni na tym leku. Kiedyś brałem go ok 3 miesięcy i dopiero wtedy w pełni "zaskoczył" tak, że były już w przeważającej mierze dobre dni.

 

20 wrz 2012

A jego działanie NRI/dopaminowe przypadkiem nie równoważy antagonizmu receptorów nikotynowych? Czytałem też podobne badanie, gdzie wychodziło, że tylko mirtazapina poprawia procesy poznawcze u osób starszych. To ciekawe bo ja na tym leku czułem się głupszy o parenaście (paredziesiąt?) punktów IQ.

 

28 wrz 2012

beladin niestety zasmucę Cię bo od dziś nie biorę już wellbutrinu :f Wszystko przez 2 rzeczy które ciężko mi znieść - OCD które po odstawieniu SSRI się nasiliły i potliwości, która też na SSRI była dużo mniejsza. A brałem well przez 7 tyg i nawet trochę się nie zmniejszyła :f a Jestem na tym punkcie uczulony. Co do OCD to zaczęłem się zapętlać na czynnościach kolidujących z moim życiem zawodowym a to już nie jest dobrze.

 

Przechodzę na wysokie dawki sertraliny z mirtazapiną (aktualnie 150 mg sertry i 30 mg mirty).

 

Tak wogóle to uważam, że mirtazapina jest świetna, ale sama nie leczy u mnie OCD, jednak SSRI w tym względzie nie mają równych...

 

Ogólnie to widać jak się strasznie miotałeś między tymi lekami. Najpierw Wellbutrin super a SSRI zryte, mirta ogłupiająca... Potem zmiana na co? Oczywiście SSRI i mirta :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się miotałem między lekami. Często chwalimy jakiś lek po jakimś małym pozytywnym efekcie, ale gdy patrzymy z perspektywy czasu to dopiero możemy określić jego działanie. SSRI za zryte uważałem zawsze - teraz biorę to co biorę bo nowa lekarka tak zaleciła... Mirta ogłupiająca z perspektywy początkowej zmuły po paru tabletkach - robiłem ten sam błąd co wiele osób - oceniałem lek po paru tabletkach. Później gdy brałem samą mirtę dłużej to pojawiło się TO działanie, które do dziś jest najmocniejszym jakie było u mnie, o którym pisałem wyżej. Niestety kolejne podejścia do tego leku nie dawały tego efektu (chociaż do dziś nie wiem czy to była sama mirta czy połączenie mirty z SSRI - stąd też to połączenie które biorę). Sertralinę z mirtazapiną brałem przez 12 tyg w dawkach 200 mg sertry i 45 mirtazapiny, bez efektu. Teraz będą wyższe dawki paro i mirty, zobaczymy. Chociaż mam wątpliwości, bo jeśli to działała mirtazapina i był to efekt wzrostu dopaminy w korze przedczołowej to wyższa dawka paroksetyny stłumi to działanie i efektu nie będzie.

 

PS. O ile początkowo zmieniałem leki co parę dni i trudno było wytrwać dłuższy czas to ostatnio biorę je odpowiednią ilość czasu (minimum 8 tygodni, chyba, że jest bardzo ciężko ze względu na uboki) i w odpowiednio wysokich dawkach by sprawdzić lek/połączenie. Co każdemu polecam, bo i tak ciągle wracamy do tych samych leków.

 

PS2. Tak więc bupropion nie jest złym lekiem z perespektywy złej reakcji na SSRI, ale takiego wyraźnego działania przeciwdepresyjnego jakie miałem na mirazapinie/mirazapinie+SSRI na tym leku nie było. Do tego uboki o których pisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

suwak nie stać mnie na takie połączenie.

 

Patryk29 raz na 30 mg, drugi raz brałem 30 i poprawa pojawiła się gdy podniosłem do 60 mg i dodałem sertrę (brałem już wtedy 6 tygodni 30 mg mirty).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bupropion jako taki jest silnym inhibitorem dopaminy natomiast jego 4 aktywne metabolity silniej inhibitują NE.

 

Gdzies czytałem własnie, ze problemem jest to, ze silniej dziala na noradrenalinę niz na dopamine, a to tej ostatniej najbardziej pożadamy. W efekcie tego często 150 mg, jest za mała dawką, a przy 300 mg niektórzy nie dają rady z napięciem, agresją i zdenerwowaniem wywołanym zbyt wysokim skokiem NET. Nie chce nikogo wprowadzać w blad ale ten stosunek z tego co pamietam rozklada sie: 80% NET, 20% DA. Jesli się myle, poprawcie mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://books.google.pl/books?id=ct4TMK9FXT0C&lpg=PA461&dq=461&hl=pl&pg=PA461#v=snippet&q=461%20bupropion&f=false

 

Z tej tabelki wynika, że Bupropion bardziej blokuje DAT niż NET, ale też chyba nie do końca należy się tym sugerować bo inaczej odczuwa się wzrost różnych neuroprzekaźników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://books.google.pl/books?id=ct4TMK9FXT0C&lpg=PA461&dq=461&hl=pl&pg=PA461#v=snippet&q=461%20bupropion&f=false

 

Z tej tabelki wynika, że Bupropion bardziej blokuje DAT niż NET, ale też chyba nie do końca należy się tym sugerować bo inaczej odczuwa się wzrost różnych neuroprzekaźników.

 

No rzeczywiscie. Ta tabela pokazuje jednak, że ta siła wychwytu w porownaniu z innymi dopaminowymi lekami jest malutka. Poza tym, wskaznik Ki nie jest uwazany za najprecyzyjniejszy.

Ale dzieki za sprawdzenie info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://books.google.pl/books?id=zqvVZOea2JAC&pg=PA102&dq=bupropion+net+dat+%25&hl=pl&sa=X&ei=GVyAVLDXHMbuyQPmnIKADA&ved=0CDcQ6AEwAw#v=onepage&q=bupropion%202-45&f=false

 

Tu z kolei jest napisane, że faktycznie Bupropion w dawkach terapeutycznych hamuje transporter DAT w 10-15% (tak wyszło podczas skanowania PET) i uważa się, że podobny wpływ ma na NET. Z tym, że jest to wystarczające, by poczuć terapeutyczny efekt, podczas gdy np. SSRI musi hamować 80-90% SERT by uznano to za dawkę terapeutyczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://books.google.pl/books?id=zqvVZOea2JAC&pg=PA102&dq=bupropion+net+dat+%25&hl=pl&sa=X&ei=GVyAVLDXHMbuyQPmnIKADA&ved=0CDcQ6AEwAw#v=onepage&q=bupropion%202-45&f=false

 

Tu z kolei jest napisane, że faktycznie Bupropion w dawkach terapeutycznych hamuje transporter DAT w 10-15% (tak wyszło podczas skanowania PET) i uważa się, że podobny wpływ ma na NET. Z tym, że jest to wystarczające, by poczuć terapeutyczny efekt, podczas gdy np. SSRI musi hamować 80-90% SERT by uznano to za dawkę terapeutyczną.

 

Wiec wychodzi na to, ze gdyby porównac wskazniki hamowania buprupionu dopaminy i noradrenaliny w stosunku do ssri, to buprupion nie ma prawa dzialac :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dopamina to nie serotonina i nie potrzeba jej tak dużo... Jeśli bupropion hamowałby wychwyt dopaminy w 80-90% to byłby nadużywany i miał dużo gorsze działania uboczne (głównie psychiczne, typu urojenia, manie). Był już taki lek który silniej hamował wychwyt dopaminy, nazywał się amineptyna i nie skończył zbyt dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dopamina to nie serotonina i nie potrzeba jej tak dużo... Jeśli bupropion hamowałby wychwyt dopaminy w 80-90% to byłby nadużywany i miał dużo gorsze działania uboczne (głównie psychiczne, typu urojenia, manie). Był już taki lek który silniej hamował wychwyt dopaminy, nazywał się amineptyna i nie skończył zbyt dobrze...

 

No tak masz racje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy amineptyna miała rzeczywiście silny potencjał uzależniający, czy jest to jakimiś badaniami podparte. Może źle skończyła przez ten wpływ na watrobe.

 

-- 05 gru 2014, 10:40 --

 

Ciekawe czy amineptyna miała rzeczywiście silny potencjał uzależniający, czy jest to jakimiś badaniami podparte. Może źle skończyła przez ten wpływ na watrobe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na wycofanie leku złożyło się wszystko po trochu - nadużycia, uboki i wpływ na wątrobę.

 

"Between 1978 and 1988, there were 186 cases of amineptine addiction reported to the French Regional Centres of Pharmacovigilance"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×