Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno, niekoniecznie ażyciowy to po prostu niedorajda, trzeba go prowadzić za rączkę

ażyciowość lepiej brzmi od niedorajdy życiowego tak samo jak ergofobia lepiej od lenistwa. No ale nie ma co off topować więcej.

 

-- 23 paź 2013, 22:15 --

 

refren, no ale najpierw muszę wziąć ślub bo inny seks jest nie po chrześcijańsku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wywracają Wam się flaki od tego a la naukowego języka (okropna dla mnie maniera, ale zauważcie, że z uprzejmości nie napisałam nawet "pseudonaukowego" tylko "a la naukowego"...)?

Niektorzy nawet na to sie nie sila, a posilkuja sie wciaz deklaracjami wiary, i tym podobnym betonem :mrgreen: .

Pseudonaukowy jezyk? A znasz inne slowa, ktore w maksymalnym, forumowym skrocie, moga szybko oddac taka tresc?

ale nie nudzi Was rozpatrywanie każdego prawie tematu z punktu widzenia ewolucyjnych przystosowań?

Witamy na planecie Ziema, jak sie podoba? ;) Jak rzeczywistosc moze nudzic? Jesli koniecznie nie chce sie jej ogladac, mozna sobie plywac w metafizycznych fantazjach. :105:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, oj krycie to kóz bardziej pamiętam, a króliki to dosyć głupie były i w klatkach siedziały, ale zostawione samopas by się rozmnożyły jak w Australii.

 

jetodik, ja cały czas pisałem o tym, że człowiek dla przyjemności bez potomstwa (z wyjątkiem staranie się o nie), a królik dla potomstwa, które uważam za nadrzędne w stosunku do przyjemności, bo jak sam zauważyłeś tak jest skonstruowany ewolucyjnie, gdyby przyjemność była nadrzędna, to ruchałby do śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, no ale najpierw muszę wziąć ślub bo inny seks jest nie po chrześcijańsku.

 

No ale Ty nie jesteś przecież wierzący.

Ale Ty jesteś i namawiasz mnie do rzeczy sprzecznych z Twoją wiarą. Ciągle piszesz że seks to tylko przy wielkim uczuciu najlepiej po ślubie i ogólnie drażni cię dzisiejszy przesiąknięty seksem świat a mnie namawiasz do tego żebym se poruchał bez zobowiązań no ale katolicy słyną z hipokryzji :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, dzisiaj coś słaby jestem i mogę Ci nawet omyłkowo na ID przytaknąć, a króliki miał dziadek i wiem tyle, że jak chciał rozmnożyć, to samca od sąsiada przyniosił. A i jeszcze zawsze mnie uczył, że królik co jakiś czas postraszony rzadziej zapada na choroby. :D

 

Ogólnie to dobrze, że znowu jesteś, bo już nudno się powoli robiło. :)

 

Chyba rzeczywiście masz słaby dzień. ;)

Ale ja też, bo nie działasz mi zupełnie na nerwy. :D Z chorobami królika - podoba mi się teoria Twojego dziadka, ja bym wypróbowała na ludziach...

 

-- 23 paź 2013, 22:51 --

 

refren, no ale najpierw muszę wziąć ślub bo inny seks jest nie po chrześcijańsku.

 

No ale Ty nie jesteś przecież wierzący.

Ale Ty jesteś i namawiasz mnie do rzeczy sprzecznych z Twoją wiarą. Ciągle piszesz że seks to tylko przy wielkim uczuciu najlepiej po ślubie i ogólnie drażni cię dzisiejszy przesiąknięty seksem świat a mnie namawiasz do tego żebym se poruchał bez zobowiązań no ale katolicy słyną z hipokryzji :mrgreen:

 

Bez przesady zaraz z tym namawianiem, tylko napisałam pewną myśl... Ale jeśli wolisz się nawrócić i chciałbyś o tym z kimś porozmawiać, pisz. ;)

Myślę, że gorsze jest namawianie kogoś do rzeczy sprzecznych z jego wiarą niż z własną.

Co do świata przesiąkniętego seksem - bardziej drażni mnie obecnie świat przesiąknięty kłamstwem oraz próby wtłaczania dzieciom na siłę tej seksualności - w dodatku w chorej wersji (gender).

Co do hipokryzji - cóż, jestem tylko katoliczką, jak słusznie zauważyłeś. Nie oczekujmy ode mnie zbyt wiele ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans,

jetodik, ja cały czas pisałem o tym, że człowiek dla przyjemności bez potomstwa (z wyjątkiem staranie się o nie), a królik dla potomstwa, które uważam za nadrzędne w stosunku do przyjemności, bo jak sam zauważyłeś tak jest skonstruowany ewolucyjnie, gdyby przyjemność była nadrzędna, to ruchałby do śmierci.

 

czyli twierdzisz, że celem królika jest potomstwo?

piszesz, że królik dla potomstwa, 'dla' czyli jakiś cel, czyj to jest cel w takim razie?

królika celem to nie jest bo królik celuje w przyjemność, a potomstwo jak napisała refren jest efektem ubocznym

celem ewolucji też to nie jest, bo jak wiadomo ewolucja to ślepy proces.

gdzie ten cel?

 

przyjąłeś niezrozumiałą dla mnie zewnętrzną perspektywę, a nie może być perspektywy innej niż perspektywa królika, w sytuacji gdy mowa jest o tym, że królik robi coś dla czegoś, bo przecież nie wykonuje jakiegoś odgórnie wyznaczonego zadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do świata przesiąkniętego seksem - bardziej drażni mnie obecnie świat przesiąknięty kłamstwem oraz próby wtłaczania dzieciom na siłę tej seksualności
Ja to jestem za wprowadzeniem do szkoły lekcji seksu, tacy gimnazjalisci z ostatniej klasy albo licealiści powinni miec obowiązkowe zajęcia praktyczne z koleżankami z klasy albo z przeszkolonymi instruktorkami, bo jak w tym wieku se nie zaczną go uprawiać to mogą wyrosnąć na takich niedorajdy jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do świata przesiąkniętego seksem - bardziej drażni mnie obecnie świat przesiąknięty kłamstwem oraz próby wtłaczania dzieciom na siłę tej seksualności
Ja to jestem za wprowadzeniem do szkoły lekcji seksu, tacy gimnazjalisci z ostatniej klasy albo licealiści powinni miec obowiązkowe zajęcia praktyczne z koleżankami z klasy albo z przeszkolonymi instruktorkami, bo jak w tym wieku se nie zaczną go uprawiać to mogą wyrosnąć na takich niedorajdy jak ja.

 

Bycie niedorajdą, to pół biedy, ale ten antyklerykalizm... :bezradny:

A tak serio, nie sądzisz, że Twoje doświadczenia (czy ich brak) rzutują na Twoje poglądy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14,

 

zwierzeta parza sie ze soba kiedy samice maja ruje. wiec chyba jednak dla potomstwa

 

 

 

myślę, że zwierzęta po prostu chcą zaspokoić swoje pragnienie seksu, które występuje akurat wtedy gdy samice mają ruje, a potomstwo nie jest ich zamierzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14,

 

dlaczego maja ochote akurat wtedy kiedy jest ruja a kiedy nie ma to nie? Widocznie tak zostaly zaprogramowane zeby sie rozmnazac.

 

 

 

 

nie zostały zaprogramowane, tylko wyewoluowały, tak, że odczuwają pragnienie seksu gdy samica ma ruję, wcale nie muszą mieć na celu potomstwa, by je utworzyć, zresztą wątpie by króliki były zdolne do stawiania sobie odległych celów które wymagają świadomego, abstrakcyjnego myślenia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zwierzeta parza sie ze soba kiedy samice maja ruje. wiec chyba jednak dla potomstwa

Większość. :)

Bo jest część zwierząt, które uprawiają seks dla przyjemności, a raczej rozładowania agresji, zadzierzgnięcia więzi towarzyskich, ustalenia hierarchii etc... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk,
Ale katolicy nie współżyją przed ślubem, ateiści tak.

Katolicy tak samo mają to w nosie jak ateiści, chyba tylko w islamie jest to (nie wiem czy w pełni) przestrzegane. Miałem kiedyś znajomego od gry z Dubaju i żalił mi się kiedyś, na niemożność uprawiania seksu ze swoją dziewczyną (byli razem od 3 lat a mieli po 20 parę). Mówił, że absolutnie nie ma na to szans w ich kulturze.

I nie ukrywa,że to dla Boga.

To bogu tak zależy na jej błonie dziewiczej? Ciekawe dlaczego? :lol:

To nie moja koleżanka i nie wiem dlaczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmmm jejku temat o zwierzątkach <3

 

otóż :D:D

zwierzaczki to stworzonka, które żyją w świecie mechanizmu. cykl życia wpisany w instynkt. polować, spać, kopulować i tak w kolko, jest obieg. bardziej rozwiniete mają wiecej spraw do zalatwiania kazdego dnia i ich zyciowa machina jest bardziej urozmaicona. jest wiec miejsce na kopulowanie ot tak4

 

( aczkolwiek ciekawe jest czy te małpy tez kopulowałyby gdyby w środowisku coś nagle stalo sie nie tak, gdyby nie stwarzało w danym momencie potencjalnie dobrych warunkow chowu mlodych )

 

a czlowiek jest wolny i umie nazywać rzeczy po imieniu wiec poza potrzebą, instynktem jest jakas wola.... wynikająca z wiedzy jak ,,powinno sie" dzialac i zachowywac i jak mozna.

byl film ,,Błękitna laguna" o dzieciach, ktore dorastaly na bezludnej wyspie i w pewnym momencie nie wiedząc co to jest seks po prostu zaczely go uprawiac. W zywym spoleczenstie ta potrzeba zblizen jest napęzdana mocno .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty jesteś i namawiasz mnie do rzeczy sprzecznych z Twoją wiarą. Ciągle piszesz że seks to tylko przy wielkim uczuciu najlepiej po ślubie

 

Skłaniam się raczej ku "po ślubie", bo z wielkich uczuć można robić też wielkie głupoty. Jeśli piszę o miłości, to raczej mam na myśli nie intensywność uczuć, tylko że seks według mnie powinien się łączyć z czymś, co po staroświecku nazywało się uczciwością zamiarów - to znaczy jeśli się idzie z kimś do łóżka, a jednocześnie się jest zamkniętym na tę osobę - nie obchodzi mnie, co się z nią będzie działo za tydzień, jest mi obojętna, albo tylko się bawię, zaspokajam swoje potrzeby - to jest to zgrzyt, i myślę, że jest odczuwalny niezależnie od tego, czy się wierzy czy nie.

 

-- 24 paź 2013, 13:18 --

 

detektywmonk, a co Cię zainspirowało do tego, żeby złożyć taki wątek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bycie niedorajdą, to pół biedy, ale ten antyklerykalizm... :bezradny:

?

Jaki antyklerykalizm, co ty chrzanisz?! W szkołach jest wybór, można iść na religię lub na etykę. Czyżby i wg Ciebie antyklerykalizm to nienarzucanie wszystkim 'jedynego prawdziwego' wyznania oraz brak przyzwolenia do własnych poglądów polityczno-społecznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bycie niedorajdą, to pół biedy, ale ten antyklerykalizm... :bezradny:

?

Jaki antyklerykalizm, co ty chrzanisz?! W szkołach jest wybór, można iść na religię lub na etykę. Czyżby i wg Ciebie antyklerykalizm to nienarzucanie wszystkim 'jedynego prawdziwego' wyznania oraz brak przyzwolenia do własnych poglądów polityczno-społecznych.

 

Też mam ochotę zapytać "co Ty chrzanisz", mówiłam o antyklerykalizmie carlosbueno, przy czym w dużym stopniu żartobliwie, bo nie wydaje mi się on szczególnie zapiekły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty jesteś i namawiasz mnie do rzeczy sprzecznych z Twoją wiarą. Ciągle piszesz że seks to tylko przy wielkim uczuciu najlepiej po ślubie

 

Skłaniam się raczej ku "po ślubie", bo z wielkich uczuć można robić też wielkie głupoty. Jeśli piszę o miłości, to raczej mam na myśli nie intensywność uczuć, tylko że seks według mnie powinien się łączyć z czymś, co po staroświecku nazywało się uczciwością zamiarów - to znaczy jeśli się idzie z kimś do łóżka, a jednocześnie się jest zamkniętym na tę osobę - nie obchodzi mnie, co się z nią będzie działo za tydzień, jest mi obojętna, albo tylko się bawię, zaspokajam swoje potrzeby - to jest to zgrzyt, i myślę, że jest odczuwalny niezależnie od tego, czy się wierzy czy nie.

 

-- 24 paź 2013, 13:18 --

 

detektywmonk, a co Cię zainspirowało do tego, żeby złożyć taki wątek?

Ciekawy byłem,czy katolicy na Forum się zdenerwują ,że znowu ktoś atakuję ich wiarę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×