Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak długo dam radę żyć?


Astowidad

Rekomendowane odpowiedzi

ja sobie na depresje zrobie medytacje:

 

[videoyoutube=dmtGdoh7xHk][/videoyoutube]

 

ten Gary Weber nagrał 5 rodzajów tzw. "nondual awakening meditation" i wrzucił na youtuba, zastanawiam się z jakim typem medytacji będzie mi się najlepiej pracowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korat, strasznie jesteś tajemniczy :) Może jednak coś szepniesz zdesperowanej koleżance.

To nie to, że to tajemnica ale jeśli masz z tego wyjść, to na pewno musi to się stać w sposób dostępny tylko tobie. U mnie to nie wyniknelo ani z przemyśleń, ani terapii, ani leków, ani emocji, szczerze to kij wie z czego, nie wiem jak to nazwać, na pewno to cały mój życiorys miał wplyw, że akurat w ten sposób to się odbhlo. Nie wiem, powiedzmy po prostu że czegoś doświadczyłem, najsmieszniejsze, że nie czuje żeby to akurat jakoś specjalnych e wynikało z moich starań, jakoś to sie stało i nie pod wpływem psychodelikow, ale ma to w jakimś ułamku charakter takiego mistycznego oświecenia, w ułamki przez bardzo bardzo duże U, ale mi wystarczyło by nie myslec o śmierci.

I żeby nie było, wolność od zamiarów nie nastała od razu, ale to doświadczenie zapoczątkowało proces.

 

Atic, chcialbym :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj medytacji właśnie. Było już wiele badań naukowych, które potwierdziły faktyczne działanie teraupeutyczne na umysł i ciało.

Przykłady:

 

- badania z Johns Hopkins University: medytacja może być tak samo skuteczna jak leki przeciwdepresyjne w leczeniu depresji i lęków, ale nie wywołuje przy tym skutków ubocznych;

- badania z Harvard's Mind/Body Clinic: medytacja podnosi poziom serotoniny w mózgu, czyli hormonów szczęścia.

 

Zafascynowało mnie to tak bardzo, że sama zamierzam tego spróbować, choć mimowolnie mam uprzedzenia, czy faktycznie to działa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to ja odradzam. Może i istnieje szansa poprawy, ale można też sobie namieszać w głowie, i pogorszyć sytuację. Kiedyś trafiłem w necie na wywiad z psychiatrą z Gdańska, który twierdził ze czesto trafiaja u nich do psychoatryka ludzie, którzy szukali "wyjscia" w medytacji. Z tego co mówił na początku jest "ok" polepszenie samopoczucia itp. a potem jest jazda w dół, pogłębienie choroby, dezintegracja osobowa, itp.

 

p.s ja też gdyby nie rodzina pewnie juz bym ukrócił swoje cierpienia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może jakieś niewłaściwe medytacje stosowali.

 

- badania z Harvard's Mind/Body Clinic: medytacja podnosi poziom serotoniny w mózgu, czyli hormonów szczęścia.

 

chvj z serotoniną, prawdziwa zabawa zaczyna się na głębszych poziomach wtajemniczenia gdzie do głosu dochodzą ośrodki dopaminowe i opioidowe ;)

 

ten Gary Weber przytaczał na swoim blogu jakieś badania, że już po 2 miesiącach regularnej medytacji 10 minut dziennie czy jakoś tak, 5 kluczowych ośrodków w mózgu ulega reorientacji.

 

no a później oczywiście efekt się pogłębia, przytoczył badania, że ośrodek tworzący w mózgu iluzoryczną barierę między JA a NIEJA milknie (stan niedualny), przez to jest błogość, uczucie jedności z kosmosem itp.

 

i psychodeliki typu ayahuasca coś takiego robią, ale tylko na chwilę, a on funkcjonuje w tym stanie cały czas.

 

polecam jego filmiki nondual meditation, są 4 czy 5 rodzajów można dopasować do siebie, do tego ćwiczenie jogiczne 10 minutowe, książka jego - przewodnik osiągnięcia stanu niedualnego, za friko udostępniona oraz jego cały blog do czytania.

 

tutaj kilka linków na jego bloga odnośnie tego jakie ośrodki w mózgu są aktywne podczas stanu niedualnego, psychodelików, różnych zaburzeń OCD, depresja, schizofrenia itd.,

http://happinessbeyondthought.blogspot.com/2013/05/nondual-awakening-and-autismthe-battle.html

http://happinessbeyondthought.blogspot.com/2015/03/ayahuasca-autism-aging-and-default-mode.html

http://happinessbeyondthought.blogspot.com/2014/07/three-neural-networks-dancing-blah-blah.html

http://happinessbeyondthought.blogspot.com/2014/07/three-neural-networks-dancing-blah-blah.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałam raz jedną oczywistą rzecz, a została ona rozdmuchana aż do medytacji.

Autorko, wsłuchanie się w siebie wiąże się z akceptacją siebie, szacunkiem, pokorą i cierpliwością. Jeżeli Twój organizm odmawia Ci posłuszeństwa, to znaczy, że chce odpocząć. Jeżeli Twoja dusza cierpi, to ją nakarm i uzdrów. Nie wiem, jak miałabyś to zrobić, ponieważ nie znam Twoich możliwości i oczekiwań. Podałam wędkę, lecz to Ty powinnaś nauczyć się ją obsługiwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Astowidad, dla mnie oprócz tej drogi duchowej na której bede korzystał z narzędzi danych przez Gary Webera liczy się też autoterapia chronicznego niezadowolenia, a narzędzi do takiej autoterapii oczekuje od tej książki:

 

https://www.amazon.com/Half-Empty-Heart-Supportive-Breaking-Discontent-ebook/dp/B000FA65EU/ref=la_B001IQWGDO_1_3?s=books&ie=UTF8&qid=1478338666&sr=1-3

 

 

jest to jedyny podręcznik samopomocy konkretnie do dystymii z jakim się spotkałem.

 

no ale ty masz depresje czy dystymie w końcu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Astowidad, dla mnie oprócz tej drogi duchowej na której bede korzystał z narzędzi danych przez Gary Webera liczy się też autoterapia chronicznego niezadowolenia, a narzędzi do takiej autoterapii oczekuje od tej książki:

 

https://www.amazon.com/Half-Empty-Heart-Supportive-Breaking-Discontent-ebook/dp/B000FA65EU/ref=la_B001IQWGDO_1_3?s=books&ie=UTF8&qid=1478338666&sr=1-3

 

 

jest to jedyny podręcznik samopomocy konkretnie do dystymii z jakim się spotkałem.

 

no ale ty masz depresje czy dystymie w końcu?

 

W j. angielskim nie skumam :(

 

Mam zdiagnozowaną depresję, ale gdy czuję się lepiej, to jest tak jakbym miała dystymię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Jeżeli Twoja dusza cierpi, to ją nakarm i uzdrów...

Nic prosztszego☺

To nie jest trudne, wymaga jednak introspekcji, a wielu ludzi woli zagłuszać swoje myśli.

Ja wsłuchuję się w siebie i nie zagłuszam swoich myśli - niestety to co tam widzę i słyszę nie nastraja mnie optymistycznie i nie zachęca do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie polecam medytacji ani jogi bez nadzoru i będąc w złym stanie. Sa oczywiscie badania mówiące, ze to pomaga i sa tez takie pokazujące, ze nieumiejętne stosowanie tych technik lub u ludzi nieprzyzwyczajonych moze dojść do eskalacji objawów i wyzwolenia ukrytych leków, problemów.

Znam takie przykłady i sama nim jestem. Od wielu miesiecy czułam sie zle, miałam zły nastrój, problemy z koncentracja i snem, miałam cała masę specjalistycznych badań i stwierdzone niedobory, m. in wit D. Niedobór wit D powoduje zmęczenie, osłabienie, problemy z pamięcią itd, wiec taka była diagnoza. Dostałam suplementację i nakaz zmiany diety, trybu zycia. Zaczęłam tez chodzić na jogę. Po ok 2 miesiącach poczułam prawdziwe szczęście na tych zajęciach, spokój, lepszy nastrój. Wiec zaczęłam tez ćwiczyć w domu i niestety przyszedł kryzys, nagle przestałam spać, jeść, płakałam cały czas. Diagnoza oczywiscie depresja. Mysle, choc dowodów nie mam, ze te ćwiczenia uwolniły ukryty problem. Ja tam sie ciesze, bo sie leczę i chce dojść do siebie, zamiast łykać wit D i nie rozumieć czemu nie pomaga. Ale w autorki sytuacji pogorszenie objawów jest raczej niewskazane.

Astowidad ja mysle, ze masz kryzys, zaostrzenie choroby i dlatego masz takie myśli. Samobójstwo bliskiego to zawsze trauma, tez dla dorosłych dzieci i partnera. Mysle, ze musisz po prostu przetrwać dopoki nowe leczenie nie przyniesie skutków. Nie znam historii Twojej choroby ale jesli jeszcze nie miałaś tomografii to w przypadku depresji endogennych opornych powinien byc zrobiony. Możesz miec jakieś zmiany w mózgu, które powodują problem. Jest tez szereg innych badań, wykluczających np choroby metaboliczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×