Skocz do zawartości
Nerwica.com

Imigranci - za czy przeciw?


kliku

Rekomendowane odpowiedzi

INTEL 1, Ale są dyscypliny sportu gdzie czarni się nie liczą, wszystkie zimowe np :pirate: choć w bobslejach i hokeju trochę czarnych jest, w konkurencjach technicznych typu tenis, siatkówka, pływanie, rzuty w lekkoatletyce zwykle jednak biali są wciąż lepsi. Nawet w futbolu np rozgrywający są prawie zawsze biali, podobnie bramkarze czyli na pozycjach gdzie liczy się inteligencja i odporność psychiczna bo na skrzydłach ataku czy obrony i jako defensywni pomocnicy górują czarni bo mogą biegać szybciej i dłużej.

A co do czarnych w reprezentacjach młodzieżowych to trzeba pamiętać że oni szybciej dojrzewają, zespoły z Afryki typu Ghana, Nigeria wielokrotnie wygrywały mistrzostwa do lat 17,18,19 itd a na dorosłym mundialu zwykle nawet z grupy nie wychodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos, zawstydzasz mnie tymi danymi. Dużą wiedzę masz.

 

Migracje ludności to temat na osobną rozprawę. Całe USA to państwo imigrantów. Kiedyś ludzie byli skupieni na jednym obszarze i jak podają historycy osiedlali się na różnych terytoriach.

 

Ciekawy jest motyw świata cywilizowanego i barbarzyńców. Rzymianie mieli z tym wielki problem i podaje się to jako jedną z przyczyn upadku Imperium Romanum. Tzw. wędrówki ludów, wszelacy koczowniczo żyjący ludzie pchali ze wschodu na zachód, kończąc epokę starożytności i wprowadzając wieki ciemne, zwane też średniowieczem. Znany przypadek plemion Wandalów, którzy niszczyli miasta dla samej przyjemności destrukcji, co ciekawe określenie "wandal" ma aż taką długą historię.

 

Dla mnie główne osiągnięcia europejskiej kultury to: kultura świecka, rozdział państwo-kościół, wolność słowa i moja ulubiona dziedzina czyli oparcie gospodarki na nowoczesnej naukowej technologii.

Dobrym głosem w dyskusji byłoby przytaczanie fragmentów: "Europy" Normana Davisa. Próbuje tam odpowiedzieć na pytanie czym jest nasz kontynent. Bo żeby czegoś bronić musimy wiedzieć, czym to jest.

 

Osobiście nie podoba mi się fundamentalizm religijny i to jest główny problem. Europa wyszła ze średniowiecza właśnie opuszczeniem mentalności państw religijnych.

 

A Kebaba u Araba lubię zjeść. :<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Kebaba u Araba lubię zjeść. :<img src=:'>
Nasi polscy prawicowcy też jada kebaby u Turków łącznie z ich przywódcami. Mi tam nie przeszkadza że mają oni kebaby lepsze to niż mieli by żyć z socjalu niż parać się przestępczością. Mam wrażenie że kiedyś migranci się lepiej asymilowali bo nie było socjalu, sami musieli zapracować aby przeżyć. Dość ciekawe jest że najwięcej bezrobotnych w UK ale chyba też w innych krajach UE jest wśród Somalijczyków, kraju skrajnej nędzy, dla nich to że państwo zapewni mieszkanie i papu starczy, nic więcej nie potrzebują więc po co im praca. Była sytuacja że somalijscy piraci dostali się do wiezienia w jakimś europejskim bogatym kraju i co, nie chcieli go opuszczać bo takich wygód u siebie nigdy nie zaznali. Polacy są za to w krajach zachodu nacją o najwyższej stopnie zatrudnienia, jadą żeby tam zarobić lub żyć na dobrym standardzie, bo jaki taki mogą mieć w Polsce a bez pracy kokosów tam nie będą mieli i to ich różni od wielu ludzi z mocno zacofanych, biednych krajów, oczywiście to takie uogólnienie.

 

Co mówią przemytnicy ludzi osobom w Afryce i bliskim wschodzie, jeźdźcie do Europy tu za samo istnienie dają mieszkania, pieniądze, samochody i oni w to wierzą i dają często oszczędności całego życia aby się tam dostać, a rzeczywistość nie do końca taka jest. Nie mówią im że trzeba ciężko pracować, nauczyć się języka itp bo nie znaleźli by tylu chętnych, rozbudzają w nich nierealne marzenia a później są rozczarowani. Popatrzmy na tych ludzi co koczowali w Calais, uważali że jak dostaną się na wyspy to ich los się odmieni, szczerze mówiąc wątpię, ale oni w to wierzą i napadali nawet na Tiry tylko żeby się tam dostać. Nawet z naszej polskiej historii pamiętam jak ludzie w końcówce komuny myśleli że jak upadnie ten ustrój to będą żyli niczym bohaterowie popularnej wówczas Dynastii, rzeczywistość okazała się zupełnie inna i za chwilę zaczęli lawinowo głosować na SLD tęskniąc za ta starą wstrętna komuną. Tacy murzyni, arabowie naoglądają się w TV bogactwa i myślą że jak się dostaną do Europy to wszystko im dadzą od tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeraża mnie ten materializm. Jasne, fajnie mieć te wszystkie dobra. Gorzej jak to jedyne czego się pragnie. Brzmię jak jakiś ksiądz. Chciałbym, żeby ten kraj się jakoś rozwijał, ale wystarczy wejść na Google Maps i popatrzeć na te wszelkie miasteczka. Wszędzie tak samo. Spożywczak, apteki, CPN, warsztat samochodowy, fryzjer, pizzeria albo kebab, szkoła, jakiś punkt medyczny. W sumie to jest wszystko co potrzeba. :-)

 

Bo tu nie chodzi o konkretne przedmioty i potrzeby, które zaspokajają. Raczej o psychologiczne pociągi do prestiżu, bycia podziwianym, itd. I niestety żaden ustój społeczny tego nie zmieni. Niektórzy też mają potrzebę pracy. :D Znam ludzi, którzy potrafią prawie że przesypywać węgiel z jednej kupki na drugą tylko po to żeby się nie nudzić. Szkoda, że nadają temu wielką rangę jacy to oni nie są pracowici. Moja babcia tak ma i strasznie mi to przeszkadza. Dlaczego? Bo przez to ciągle są konflikty w domu, że nikt jej nie pomaga.

 

A wracając do imigrantów. Ziemia obiecana to podstawowy element mitów obecny w wielu religiach. Cały Stary Testament jest o tym jak Żydzi szukali swojego Jeruzalem. Możliwe, że u imigrantów też się to włączyło. Z tego co pamiętam Żydzi się długo nie nacieszyli i ich ziemie przejęli Rzymianie m. in. Jezus ponoć miał pomóc, ale on "nie był z tego świata". :P

 

Mam mocno wkurzającą cechę, wierzę w buddyjską jedność z otoczeniem i przez to się przejmuję głupotami na które nie mam wpływu, typu ci imigranci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie się nie dziwię temu wykresowi. Testy inteligencji mają nie tyle sprawdzać wiedzę, co zdolność logicznego myślenia, doszukiwania się zależności, analizowania danych, częściowo też pamięć krótkotrwałą.

Spotkałem się z analogiczną mapą świata, gdzie pokazany był średni iloraz inteligencji. W krajach pierwszego świata wskaźnik jest wyższy, bo uczy się dzieci takich rzeczy od najmłodszych lat. Matematyka, polski, itd. W międzyczasie dzieci w Afryce biegają z patykiem po wiosce. I pewnie to jakieś uproszczenie, ale po coś ten system edukacji jednak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie się nie dziwię temu wykresowi. Testy inteligencji mają nie tyle sprawdzać wiedzę, co zdolność logicznego myślenia, doszukiwania się zależności, analizowania danych, częściowo też pamięć krótkotrwałą.

Spotkałem się z analogiczną mapą świata, gdzie pokazany był średni iloraz inteligencji. W krajach pierwszego świata wskaźnik jest wyższy, bo uczy się dzieci takich rzeczy od najmłodszych lat. Matematyka, polski, itd. W międzyczasie dzieci w Afryce biegają z patykiem po wiosce. I pewnie to jakieś uproszczenie, ale po coś ten system edukacji jednak jest.

Ale w USA nadal czarni mają nisze IQ od białych choć różnica nie jest aż taka( chyba 15 pkt) jak miedzy światem zachodnim a czarną Afryką. No ale rasa żółta i tak jest najlepsza w tym IQ. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestes rasistą i nie próbuj tego ukryć

Znasz mnie,lepiej niż ja sam :mrgreen: ?

Ja jestem rasistą i tego nie ukrywam, co nie znaczy że będę bił czy popierał agresję wobec osób o innym kolorze skóry.
Ja jestem rasistą i tego nie ukrywam, co nie znaczy że będę bił czy popierał agresję wobec osób o innym kolorze skóry.

 

Każdy chyba jest troszkę rasistą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sprawę wojny dostrzegam inaczej. To jest jakaś skaza na człowieku, jakiś taki grzech pierworodny. Może nie zabiłem nigdy człowieka, ani nikt z moich bliskich. Wcale mnie to nie pociesza. Ludzie jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Europie uczestniczyli w okrutnej rzezi. Co było jej przyczyną? Z jednej strony ludzka natura, z drugiej nasza Europejska kultura. Nigdy nie wiadomo kiedy się na nowo demony wojny w ludziach odezwą. Skoro nowoczesny, modernistyczny świat tak łatwo stoczył się do wojny, to nikt nie może spać spokojnie. XIX w. mi się kojarzy z okresem spokoju i nadziei. Czytałem ostatnio o tym okresie i istniał większy z pewnością niż dziś kompleks wielkości białego człowieka. Człowiek cywilizowany, który opanował parę i elektryczność. W eleganckich dżentelmeńskich towarzystwach i klubach prowadzono dyskusje o tym, jaki obowiązek ciąży na ludziach zachodu, by nieść kaganek oświecenia w zacofane regiony.

 

///Heh. Nie myślałem, że uda mi się przejść do czegoś na temat. :-)

 

Więc był taki okres la belle epoque w stylu przyjęć na Tytanicu. Pojawia się pytanie, jak taki świat mógł stoczyć się w istną apokalipsę?

 

Odpowiadam. :-)

Z jednej strony rewolucja robotnicza. Zbuntowane klasy robotnicze rządne populistycznych haseł, zniesienia podziału klasowego. To głównie w Carskiej Rosji, choć ona była cywilizacyjnie do tyłu względem chociażby Francji. Chociaż tam też były głośne hasła komunistyczne. Dla niektórych zło wcielone: NSDAP, partia Hitlera to właśnie partia Narodowo-Socjalistyczna. Dochodzi też sprawa wielkiego krachu gospodarczego, który dopadł wiele państw.

 

Na kogo więc zrzucić ciężar winy? Na wychudzonych, brudnych od smaru, niewykształconych robotników? Czy może arystokratów, którzy chodzili do opery, słuchali Mozarta, zamawiali olejne portery od okolicznych artystów i grali na pianinie?

 

Gorzej w tym wszystkim wypada niestety klasa panująca. To samo uczucie mam teraz, gdy pomyślę, że sobie siedzę przy komputerze, popijam Dilmaha, nie martwię religią uznając naukowe podejście. Resztę wniosków wyciągnijcie sami. Sytuacja jest skomplikowana i przypomina tzw. trudną miłość, gdy matka wyrzuca z domu syna alkoholika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony rewolucja robotnicza. Zbuntowane klasy robotnicze rządne populistycznych haseł, zniesienia podziału klasowego. To głównie w Carskiej Rosji,
Co do tych rewolucji robotniczych to nigdy one masowo nie były popierane przez robotników, to niezadowolona klasa średnia czy podupadła szlachta je inicjowała. Wg doktryny Marksa rewolucja komunistyczna miała narodzić się w kapitalistycznym industrialnym państwie takim jak za jego życia była Anglia czy Niemcy. A gdzie się narodziła w feudalnej Rosji, Chinach czy Korei gdzie przemysłu jak i robotników było jak na lekarstwo, a zdecydowana większość ludzi była rolnikami zwykle niepiśmiennymi która nie miała zielonego pojęcia o dziełach Marksa. W krajach których owa rewolucja mogła się narodzić przekształciła się w socjaldemokrację, poszerzano prawa pracownicze, skracano czas pracy i polepszano jej warunki, czyli była to pokojowa ewolucja w kierunku państwa opiekuńczego. Państwo opiekuńcze jednak jest dziś w odwrocie m.in przez imigrantów, czy patologie w wykorzystaniu socjalu choć w większej mierze przez międzynarodowy kapitał i globalizacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×