Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, wanker napisał:

 

Ja brtalam przez pierwszy tydzien 75, pozniej 150 i teraz 225. Według wskazan lekarza.

Zastanawiam sie co by bylo jakby 300 brac.

 

Ja poki co zobacze jak podziala 75mg, choc to pewnie malutka dawka i podejzewam ze fajne dzialanie moze byc dopiero od 150+ . A na efekt przeciw lekowy ile czekalas? Pewnie ze dwa tygodnie minimalnie? Ja poki co slabawo spie nadal , ale to pewnie sie niedlugo unormuje jak tylko organzim sie przyzwyzaji, do tego mam dosc plytki oddech i jest mi jakos chlodnawo. Najlepsze samopoczucie mam wieczorkiem kolo 18.  Z rana jest najgorzej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PiotrekLondon napisał:

 

Ja poki co zobacze jak podziala 75mg, choc to pewnie malutka dawka i podejzewam ze fajne dzialanie moze byc dopiero od 150+ . A na efekt przeciw lekowy ile czekalas? Pewnie ze dwa tygodnie minimalnie? Ja poki co slabawo spie nadal , ale to pewnie sie niedlugo unormuje jak tylko organzim sie przyzwyzaji, do tego mam dosc plytki oddech i jest mi jakos chlodnawo. Najlepsze samopoczucie mam wieczorkiem kolo 18.  Z rana jest najgorzej. 

 

Wiesz, tez ciezko mi powiedziec, bo w czasie jak wchodziła mi wenla, to brałam duzo pregabaliny (tak do grama na przestrzeni dnia, średnio ~800mg), żeby mieć halo. No i teraz znów biorę, więc ciężko już stwierdzić jakie ja mam samopoczucie przez co. 

Edytowane przez wanker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś też tak miał bądź ma?

Nagłe pocenie się, ciężkość na żołądku, jakby pełne gardło, ciężkość mówienia, poczucie, że ma się dziwny grymas na twarzy, że dalej się nie dojdzie, że zaraz się zwymiotuje. Chęć powrotu tylko do domu, i czucie się tak, jakby się miało wyjść z siebie, ten okropny lęk...

 

Jeśli też tak macie to czy wenla sobie radzi na to? Albo wenla w połączeniu z czymś? Bo biorę właśnie ją plus pregabalinę i miansec i już było lepiej, a dziś właśnie taki atak paniki. Wstyd mi przed rodziną, przed chłopakiem. I w takich chwilach wątpię, że z tego wyjdę. 

Masakra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marta. napisał:

Czy ktoś też tak miał bądź ma?

Nagłe pocenie się, ciężkość na żołądku, jakby pełne gardło, ciężkość mówienia, poczucie, że ma się dziwny grymas na twarzy, że dalej się nie dojdzie, że zaraz się zwymiotuje. Chęć powrotu tylko do domu, i czucie się tak, jakby się miało wyjść z siebie, ten okropny lęk...

 

Jeśli też tak macie to czy wenla sobie radzi na to? Albo wenla w połączeniu z czymś? Bo biorę właśnie ją plus pregabalinę i miansec i już było lepiej, a dziś właśnie taki atak paniki. Wstyd mi przed rodziną, przed chłopakiem. I w takich chwilach wątpię, że z tego wyjdę. 

Masakra...

 

No powiem Ci ze to co opisalas obecnie trafia w moje symptomy , jest to uciazliwe... w tym momencie nie odczowam jescze dzialania Wenli tak mysle ale lekarze upieraja sie ze to swietny lek na lęki. Nie mowil mi tego jeden lekarz ale wielu , wiec chyba sie sprawdzi. Nie wiem ile juz Wenle bierzesz ale pewnie tez nie zbyt dlugo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PiotrekLondon napisał:

 

No powiem Ci ze to co opisalas obecnie trafia w moje symptomy , jest to uciazliwe... w tym momencie nie odczowam jescze dzialania Wenli tak mysle ale lekarze upieraja sie ze to swietny lek na lęki. Nie mowil mi tego jeden lekarz ale wielu , wiec chyba sie sprawdzi. Nie wiem ile juz Wenle bierzesz ale pewnie tez nie zbyt dlugo...

Głupoty wyssane gadasz akurat na psychofarmakologi się znam i lekiem na lęki najlepszym jest paroksetyna . Wenlafaksyna jest ciężkim lekiem do wchodzenia,pobudza i powoduje dużo skutków ubocznych najbardziej nadaja się na ciężkie depresje dla ludzi którzy leżą w łóżku.. Ma złą tolerancje .

Najlepszą tolerancje ma escitalopram i sertralina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Petek napisał:

Głupoty wyssane gadasz akurat na psychofarmakologi się znam i lekiem na lęki najlepszym jest paroksetyna . Wenlafaksyna jest ciężkim lekiem do wchodzenia,pobudza i powoduje dużo skutków ubocznych najbardziej nadaja się na ciężkie depresje dla ludzi którzy leżą w łóżku.. Ma złą tolerancje .

Najlepszą tolerancje ma escitalopram i sertralina.

 

Ale chyba czytac ze zrouzumieniem nie potrafisz, świetny nie znaczy najlepszy ... a Paro napewno tez ma swietn tolerancje😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde no to nie wiem czy nie bedzie trzeba za jakis czas zrobic przerzutki na Paro skoro tak fajnie dziala na lęki.

 

Poki co dzien 8 na combo Wenla Mirta i normalnie nadal czuje mocne skutki uboczne, podejzewam ze zafundowalem sobie podwojna atrakcje wlaczajac dwa na raz. Aktualnie przy tym zimnie najgorzej dokucza mi taka czulos jakby na bodzce zimno czy dotyk wszystko jakb bardziej odczuwal ... czekam az to minie i zacznie sie cos pozytywnego dziac🤦🏼‍♂️🤦🏼‍♂️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaa nie no spoko dam najpierw szanse Wenli , zdecydowanie za szybko zeby cos powiedziec, jednak troche dlugo te uboki trwaja , przy sertralinie mijaly mi zazwyczaj max 4 dni i po krzyku , dalej bylo tylko lepiej a tu dzien 8 i dalej meczarnia. Rozumiem ze Wenla to grubszy kaliber niz sertralina ale moglo by to juz minac. 

 

Zanim przeszedl bym na Paro to sprawdzil bym jesczs Esci i lub Cital. Cos lagodniejszego. Raz chcialem wejsc na Paro to kurde nie wytrzymalem naweet tydzien ale wtedy nie mialem benzo pod reka😤😤

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Petek napisał:

(...) Wenlafaksyna jest ciężkim lekiem do wchodzenia,pobudza i powoduje dużo skutków ubocznych najbardziej nadaja się na ciężkie depresje dla ludzi którzy leżą w łóżku.. Ma złą tolerancje .

 

Wenla to mój drugi lek po odstawieniu wortioksetyny.

Zero skutków ubocznych, ładnie weszła, dała poczucie, że jest mi już bliżej do tej ciągłej linii, bez gór lub dołów.

Więcej spokoju, normalności.

Obecnie 225mg, ponad miesiąc na wenli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, acherontia-styx napisał:

Nie pchałabym się w paro zbyt szybko, lepiej popróbować leki lżejszego kalibru, bo paro jak dla mnie to ostateczność. Ja weszłam na paroksetyne tylko dlatego, że nie miałam już żadnego wyboru. 

Wenlafaksyna jest tak samo ciężka jak paro jak nie gorzej. Z odstawieniem też gorzej wypada wenlafaksyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, acherontia-styx napisał:

A jednak lekarze jako lek pierwszego wyboru dają wenlafaksynę, a nie paroksetynę - nie bez przyczyny ;)  

Cena leku tu nie gra roli na pewno, bo wychodzą dość podobnie z tego co pamiętam, oba mają refundację.

Co do działań ubocznych i objawów odstawiennych to wiadomo, że to kwestia bardzo indywidualna, ale nawet badania pokazały, że przy paroksetynie jednak ten procent objawów odstawiennych jest wyższy.

Pierwszym wyborem jest raczej  escitalopram. SSRI w psychiatri są lekami pierwszego rzutu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Petek napisał:

Głupoty wyssane gadasz akurat na psychofarmakologi się znam i lekiem na lęki najlepszym jest paroksetyna . Wenlafaksyna jest ciężkim lekiem do wchodzenia,pobudza i powoduje dużo skutków ubocznych najbardziej nadaja się na ciężkie depresje dla ludzi którzy leżą w łóżku.. Ma złą tolerancje .

Najlepszą tolerancje ma escitalopram i sertralina.

Serio ?  😅 Nie widać tego po żadnej z twoich wypowiedzi.  🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2020 o 14:17, PiotrekLondon napisał:

 

No powiem Ci ze to co opisalas obecnie trafia w moje symptomy , jest to uciazliwe... w tym momencie nie odczowam jescze dzialania Wenli tak mysle ale lekarze upieraja sie ze to swietny lek na lęki. Nie mowil mi tego jeden lekarz ale wielu , wiec chyba sie sprawdzi. Nie wiem ile juz Wenle bierzesz ale pewnie tez nie zbyt dlugo...

 

Biorę od 29 marca. Najpierw był escitalopram i xanax. Potem esci i miansec, ale, że esci nie działał za bardzo to lekarz mi zmienił na wenlę. A od niedawna biorę też pregabalinę.

Ogółem jest duża poprawa w porównaniu do tego co było, ale to nie to co było kiedyś, zanim zaczęłam chorować.

W najgorszym momencie ja przestałam jeść, przestałam wychodzić z domu. Nawet dojście do piekarni było trudne bo zaraz miałam ataki paniki. Jeść nie jadłam bo wydawało mi się, że co zjem to zwymiotuję. Dlatego dostałam miansec. Na apetyt, na przytycie i przy okazji na dodatkowo na uspokojenie i sen. Wenlafaksyna również miała działać uspokajająco i miała pomóc na wszelkie lęki, obawy i paniki. No i jeść zaczęłam, ale na mieście bądź u kogoś, nawet u mamy dalej obawiam się jeść. Teraz mam lęk przed lękiem jak to określił lekarz. Mam lęk, że spanikuję. Sama się nakręcam jeszcze bardziej, więc jak np.jestem długo na mieście to wolę głodować, bardzo rzadko też coś piję. Wychodzić wychodzę, ale nieraz jest dobrze, a często bardzo odczuwam właśnie lęk i niepokój. Idę i czuję po ramionach takie straszne napięcie. A wczoraj właśnie ten atak paniki. Parę dni temu też coś podobnego. 

 

U mnie obecnie wenlafaksyna 225mg, miansec 80mg i pregabalina 450mg. Wydaje mi się, że to spore dawki, a mimo to, wraz nie jest tak jak być powinno. 

 

A co sądzicie o psychoterapii? Ktoś próbował, komuś z Was pomogła może?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marta. napisał:

 

Biorę od 29 marca. Najpierw był escitalopram i xanax. Potem esci i miansec, ale, że esci nie działał za bardzo to lekarz mi zmienił na wenlę. A od niedawna biorę też pregabalinę.

Ogółem jest duża poprawa w porównaniu do tego co było, ale to nie to co było kiedyś, zanim zaczęłam chorować.

W najgorszym momencie ja przestałam jeść, przestałam wychodzić z domu. Nawet dojście do piekarni było trudne bo zaraz miałam ataki paniki. Jeść nie jadłam bo wydawało mi się, że co zjem to zwymiotuję. Dlatego dostałam miansec. Na apetyt, na przytycie i przy okazji na dodatkowo na uspokojenie i sen. Wenlafaksyna również miała działać uspokajająco i miała pomóc na wszelkie lęki, obawy i paniki. No i jeść zaczęłam, ale na mieście bądź u kogoś, nawet u mamy dalej obawiam się jeść. Teraz mam lęk przed lękiem jak to określił lekarz. Mam lęk, że spanikuję. Sama się nakręcam jeszcze bardziej, więc jak np.jestem długo na mieście to wolę głodować, bardzo rzadko też coś piję. Wychodzić wychodzę, ale nieraz jest dobrze, a często bardzo odczuwam właśnie lęk i niepokój. Idę i czuję po ramionach takie straszne napięcie. A wczoraj właśnie ten atak paniki. Parę dni temu też coś podobnego. 

 

U mnie obecnie wenlafaksyna 225mg, miansec 80mg i pregabalina 450mg. Wydaje mi się, że to spore dawki, a mimo to, wraz nie jest tak jak być powinno. 

 

A co sądzicie o psychoterapii? Ktoś próbował, komuś z Was pomogła może?

 

 

No a Wenle od kiedy bierzesz ? Bo piszesz ze Esci do marca! To moze wenla jescze sie nie rozkrecila? 225mg to juz dosc duza dawka i nie wydaje mi sie zeby mogla przejsc bokiem. Napewno przeciwlekowo powinno cos dzialac. Pregi 450mg to tez prawie max ... jedynie wyzej zalecaja 600mg ale podobno nie widac zbyt duzej roznicy miedzye 450 a 600.

 

Psychoterapi nie probowalem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, acherontia-styx napisał:

Przy lękach/atakach paniki etc. psychoterapia jest kluczem. 

Leki tylko zaleczą/wyciszą tymczasowo problem, nie zlikwidują go.

 

Zależy od czego te lęki się zaczęły. Jak ktos byl wczesniej zdrowy i dostal te lęki np. Po narkotykach czy innych używkach to psychoterapią tutaj nic nie ugrasz będzie to jedynie strata czasu i pieniedzy. Jak ktoś sobie substancjami chemicznymi zaburzyl neuroprzekazniki to tylko farmakoterapia może pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, PiotrekLondon napisał:

 

 

No a Wenle od kiedy bierzesz ? Bo piszesz ze Esci do marca! To moze wenla jescze sie nie rozkrecila? 225mg to juz dosc duza dawka i nie wydaje mi sie zeby mogla przejsc bokiem. Napewno przeciwlekowo powinno cos dzialac. Pregi 450mg to tez prawie max ... jedynie wyzej zalecaja 600mg ale podobno nie widac zbyt duzej roznicy miedzye 450 a 600.

 

Psychoterapi nie probowalem...

 

Źle się może wyraziłam. Esci brałam do 28 marca, a wenlę biorę od 29 marca. I wenlafaksyna w połączeniu z mianseciem sporo pomogła, ale to jeszcze nie to co być powinno. Dlatego dostałam dodatkowo pregabalinę. I pewnie zwiekszę pregę do 600 bo dziś też taki niepokój czuję. Oczywiście wszystko pod kontrolą lekarza bo powiedział, że mogę zwiększyć gdyby co. Obawiam się tylko, że to też niewiele da dlatego zaczęłam myśleć o psychoterapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ponieważ czułęm się lekko rozchwiany, niestety pojawiły się ponownie ataki paniki, lekarz zalecił mi wenlaflaksyne (effectin 150er) połączyć z 1/2 tabletki paroksetyny (paxtin), miał już ktoś takie połączenie bo osobiście nie słyszałem o takim połączeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko do uzytkownikow ... Ile u was Wenla sie rozkrecala?Wiem co pisza w ulotce 2-4 tygodnie ale slyszalem ze nawet do 6 tygodni mozna czekac na dzialanie przeciw lękowe ? Biore lekko ponad 2 tygodnie dawka 75mg plus Mirta 45 mg. Lęki jak byly tak sa ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałem przez dwa tygodnie 75mg, i nie widziałem specjalnej poprawy (lęki) . W porozumieniu z lekarzem zwiększyłem do

150 mg, wyraźna poprawa po ok 3-4 tygodniach. Po kolejnych 2 miesiącach jest praktycznie idealnie. Jedyny problem to całkowite rozleniwienie, kiedyś dużo spacerowałem jeździłem rowerem ,teraz tylko bym leżał na kanapie ;)  Jeśli chcę się do czegoś zmotywować

to biorę  pregabalinę, doraźnie też baclofen . Planuje pobrać z pół roku 150 mg , i zejść do 75mg i tak chyba do końca życia 🙂

Wcześniej brałem Parogen przez jakieś 11 lat działał już słabo ,ale działał . Po odstawieniu ciężka nerwic wróciła po 4 miesiącach.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×