Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korwin i jego wyborcy


Schwarzi

Rekomendowane odpowiedzi

Chociaż mam poglądy liberalne, to martwią mnie dwie kwestie. Po pierwsze zasiłki dla osób chorych ( nie pobieram żadnych zasiłków, żeby nie było), a po drugie prywatyzacja szpitali. Co do tego pierwszego, to oczywiście mogą się pojawić prywatne instytucje, które będą wspierać finansowo osoby chore. W końcu więcej ludziom pomogła prywatna pomoc niż biurokracja. Co do prywatyzacji szpitali, to nie jest już takie proste. Jeśli chodzi np o koszty badania i leczenie chorób, które nie wymagają operacji, to można to jeszcze jakoś wyregulować. Ceny w takich przypadkach nie powinny być wysokie, bo konkurencja na rynku je obniża. Ale martwią mnie koszty w przypadku operacji, bo ciężko będzie wyłożyć np 50 tys na operacje prywatnie. Oczywiście rozwiązaniem mogłaby być jakaś płatność w ratach albo kredyt, tylko co zrobić, kiedy człowiek potrzebuje więcej niż jedną operacje ? miałby się zadłużyć na tak wysoką kwotę ?. Tu też mogłaby się pojawiać jakaś instytucja, która pomaga, ale trudno by było zebrać takie fundusze. Dużo osób w Polsce potrzebuje operacji, więc mogłoby być trudno w tym zakresie. W przypadku lżejszych chorób, to jeszcze przejdzie, ale w przypadku tych cięższych nie wiem jakby to było. Możliwe, że frakcje liberalne znalazły już jakieś rozwiązanie, tylko o nim jeszcze nie słyszałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do prywatyzacji szpitali, to nie jest już takie proste. Jeśli chodzi np o koszty badania i leczenie chorób, które nie wymagają operacji, to można to jeszcze jakoś wyregulować. Ceny w takich przypadkach nie powinny być wysokie, bo konkurencja na rynku je obniża. Ale martwią mnie koszty w przypadku operacji, bo ciężko będzie wyłożyć np 50 tys na operacje prywatnie. Oczywiście rozwiązaniem mogłaby być jakaś płatność w ratach albo kredyt, tylko co zrobić, kiedy człowiek potrzebuje więcej niż jedną operacje ? miałby się zadłużyć na tak wysoką kwotę ?. Tu też mogłaby się pojawiać jakaś instytucja, która pomaga, ale trudno by było zebrać takie fundusze. Dużo osób w Polsce potrzebuje operacji, więc mogłoby być trudno w tym zakresie. W przypadku lżejszych chorób, to jeszcze przejdzie, ale w przypadku tych cięższych nie wiem jakby to było. Możliwe, że frakcje liberalne znalazły już jakieś rozwiązanie, tylko o nim jeszcze nie słyszałem.

Pierwsze co mi przyszło na myśl to amerykański system opieki zdrowotnej, gdzie ledwo 20% szpitali jest państwowa, reszta jest prywatna. Koszty leczenia pokrywają głównie pieniądze z ubezpieczeń zdrowotnych, zapewnianych zarówno przez państwo, jak i prywaciarzy (np. pracodawców). Z tego co się orientuję, różne ubezpieczenia pokrywają różny zakres usług, tak więc znów dochodzimy do tego że na jakąś poważniejszą operację, jeśli nie mamy wypasionego pakietu ubezpieczeniowego, będzie trzeba wyłożyć swoją kasę. I kredyty na takie sytuacje są przecież brane...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązaniem jest prywatyzacja szpitali i system ubezpieczeniowy. Prywatne ubezpieczenie zawsze będzie tańsze niż obecna służba zdrowia a jakość usług będzie wyższa. Ludziom, których w ogóle na to nie stać a ich obiektywna sytuacja jest bardzo zła powinni pomagać inni ludzie. Socjalizm właśnie to nam zabiera niszcząc więzi społeczne i naturalną dobroć człowieka zastępują przymusami powodując znieczulicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na przestrzeni ostatnich 3 lat przez conamjmniej 1,5 roku nie byłem w ogóle ubezpieczony, jak trzeba było to płaciłem za wizytę, czy badania, a raz i to już pracując ale jeszcze nielegalnie byłem u lekarza nie płacąc ale podobno EWUŚ mnie ścignie ale i tak im nie zapłacę, dosyć się już napłaciłem.

 

Teraz Urząd pracy po wielu latach poszedł do głowy i zamierza bezroobtnych ale nie szukających pracy też ubezpieczyć( bez konieczności meldowania się co jakiś czas) , bo przecież połowę ich pracy to było obsługiwanie tych pseudobezrobotnych którzy chodzili tylko po to aby mieć ubezpieczenie. Pewnie niektórzy liberałowie i nie tylko powiedzą jak to mi odciągają składki z pensji a oni dostaną ubezpieczenie za darmo ale wiadomo że działalnosć urzędu pracy to fikcja i taniej wyjdzie wszystkim obywatelom dać z góry ubezpieczenie zdrowotne niż zatrudniać armię urzędasów do przyznawania ubezpieczenia. No i przecież minimum połowa tych bezrobotnych nie szukających pracy jakąś pracę na czarno ma tylko że skąpi pracodawcy skąpią na płacenie jakichkolwiek składek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwiazaniem jest albo calkowicie sprywatyzowac sluzbe zdrowia albo upanstwowic. Taki system pol na pol sie nie sprawdza. A jesli sprywatyzowana sluzba to dobrowolne skladki w prywatnej ubezpieczalni. Ludzie strasznie demonizuja sprawe, ze nie byloby stac itp. ale po pierwsze mnustwo ludzi chodzi do lekarza po skierowania na badania zupelnie ich nie potrzebuhac (wtedy dwa razy czlowiek by sie zastanowil zanim pojdzie), druga sprawa, ze przy takiej konkurencji ceny wcale nie bylyby nie wygorowane.

Obecnie, przecietny uczcowy polak utrzymuje ok 4 osob (emeryci, rencisci, bezrobotni, studenci). Mnie krew zalewa, gdy co miesiac musze placic 1000zl ZUSu a do lekarza i tak chodzic musze prywatnie, z emerytury i tak miec nic nie bede.

A Urzedy Pracy powinny zrobic porzadek i ograniczyc oplacanie skladek bezrobotnym bo jak juz wspomniano, mnustwo ludzi rejestruje sie tylko po to, zeby mieli oplacane skladki.

 

A co do KM, jeden z nielicznych politykow, ktory nie owija w bawelne. Czesto czytalam Jego felietony w Angorze i gosc mowi do rzeczy. Niestety, Polacy nie przyswajaja skrajnych pogladow, poza tym z gory jest skreslony u kobiet. Chociaz sa poglady, z ktorymi sie nie zgadzam. Ale z drugiej strony nie wiadomo tez czy to nie jest tylko propaganda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie, przecietny uczcowy polak utrzymuje ok 4 osob (emeryci, rencisci, bezrobotni, studenci).
nie pisz bzdur w Polsce legalnie pracuje 15 milionów osób i to że pracujący utrzymuje te 4 osoby to bajka no i przecież są jeszcze dzieci. Owszem w Polsce stopa zatrudnienia jest jedną z niższych w Europie( około 60% w wieku produkcyjnym pracuje ale jeszcze parę lat temu było to 50%) ale np w wieku 55-64 lat pracuje niespełna 1/3 a to dlatego że nasi wspaniali pracodawcy nie chcą ich zatrudniać a w takiej socjalistycznej Szwecji pracuje 70% 60 latków. No i w Polsce pracuje dużo mniej kobiet niż w reszcie Europy ale przecież Korwin to popiera. Czyli Korwin chciałby żeby jeszcze mniej osób pracowało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wez pod uwage, ze stopy skladek ZUS sa rozne dla roznych ludzi. Takze np. przedsiebiorca, ktory placi najwyzsze skladki oplaca kilka innych osob. Liczba osob pracujacych to wzgledna rzecz, bo studenci, stazysci - za nich nie trzeba placic ZUS bo wszyscy inni sie na niego skladaja a sa ujeci w statystyce jako pracujacy. Firmy, ktore zaoferuja sie w UP, ze chca zatrudnic bezrobotnego rowniez maja te oplaty na preferencyjnych warunkach. Wiec statystyka o zatrudnieniu w Polsce w ogole nie jest miarodajna.

 

-- 24 maja 2014, 20:08 --

 

Dodatkowo, wiele polskich przedsiebiorstw nie jest zarejestrowanych w Polsce a glowmie UK, Hiszpania, Grecja i rozne wyspy jal Malediwy itp. wiec niby pracuja w polsce (chociaz nie wiem jak sa ujmowani w statystykach) a ubezpieczenie placa w kraju, gdzie zarejestrowana maja firme.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i względna ale to że 1 pracownik utrzymuje 4 to kłamstwo. Poza tym jest jeszcze sporo pracujących na czarno, de facto pracujący legalnie opłacają mu np składki zdrowotne( jeśli są zarejestrowani jako bezrobotni), ale to że pracuje na czarno może obniżać koszty pewnych usług, towarów i się chyba wyrównuje.

 

-- 24 maja 2014, 20:20 --

 

A co do UK to tam ubezpieczenie zdrowotne przysługuje każdemu nie ważne czy pracującemu czy nie, i z jakiego kraju jest( jeśli jest legalnie) i jakoś ich na to stać podobnie jak na wysoki socjal mimo że koszty prowadzenia firm i podatki są relatywnie niższe. Problemem polski nie jest socjal( de facto mamy jego brak) a przerost biurokracji i święte krowy mundurówka, szkolnictwo i górnictwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie,gadka jest o tym socjalu którego de facto nie ma(zerwiesz sobie ścięgno na operacje czekasz kilka lat)ale płacimy jakby był.dokładnie,to biurokratyczne państwo w państwie które wysysa jak rak siły życiowe jest problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w jaki niby sposob fakt, iz ktos jest zatrudniony na czarno obniza ceny ? Firmy zatrudniaja na czarno tylko ze wzgledu ZUSui faktu, ze zawsze moga pracownika wykopac.

 

Nadal uwazam, ze przecietny przedsiebiorca, ktory placi ZUS utrzymuje na skladkach kilka osob.

 

A glownie wynika to z tego, iz normalni uczciwi ludzie np. rzadko korzystaja z uslug sluzby zdrowia a przewaznie najwiecej korzystaha rencisci,emeryci i bezrobotni. Wiec na logike, rozkladajac to na wzor matematyczny jedna osoba utrzymuje kilka. A troche wiem bo wczoraj rozmawialam ze znajoma z UP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, a emeryci są nieuczciwi( wg nie tylko ci mundurowi ale to wina systemu a nie ich), i nie każdy rencista, czy bezrobotny to udawacz. A tak wg ciebie tylko przedsiębiorca jest uczciwy bo płaci składki a to że płaci grosze czy zatrudnia na czarno, zlecenie( choć te zlecenia mają zwykle formę normalnej pracy) to jest uczciwe. Może i większość pracodawców jest uczciwa ale nie róbmy z nich bogów, nie raz się słyszało że nie płacili w ogóle, czy na czas a na nowe luksusowe auta, wille ich stać. Znam takich wicznie narzekących pracodawców mają po kilka willi w każdym miejsu kraju i wypasione bryki, ale ciągle narzekają że ludzie leniwi że podatki wysokie a ludzi zatrudniają za minimum a zwykle na zlecenie płacą jeszcze mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurwa ja zatrudniam na legalu place wszystko i tak chyaj z tego nierobiw musze utrzymywac. Masz firme, zatrudniales mogos? jak niw to gowno masz pojecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres

 

Nie tyle każdy ma własną rację co ludzie pod pozorem wolności wyboru poglądów często się mylą. Nie ma znaczenia czy kto się zgadza czy nie z tym co mówi Korwin. Ważna jest gospodarka i jej mechanizmy a to już bardziej jak matematyka czyli nauka ścisła na twardych zasadach przyczynowo skutkowych. No i sprawy społeczne, w których muszą panować podstawowe zasady ale nie może to polegać na przymusach i zakazach jakbyśmy byli małymi dziećmi. Korwin jest jaki jest ale jako jedyny chce zlikwidować niewolnictwo (a przynajmniej o tym mówi)

 

To Korwin już się nie myli?

Nie intresuje mnie gospodarka, człowiek to nie tylko pieniądz i wegetacja.

A jakie zasady chce wprowadzić Korwin? Wolności ale jednocześnie stygmatyzacji mniejszości, które o zgrozo, zaczną się publicznie pokazywać?

Polityka to bagno. Polityka nie bierze pod uwagę rozwoju człowieka, jego natury. Polityka myśli w kategoriach czarno-białych, dlatego ŻADEN polityk nie ma racji, wybacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

/cenzura/ ja zatrudniam na legalu place wszystko i tak chyaj z tego nierobiw musze utrzymywac. Masz firme, zatrudniales mogos? jak niw to gowno masz pojecie

Płacisz wszystko czyli do siebie pretensji nie możesz mieć, co najwyżej do państwa albo do konkurencji która nie płaci. A utrzymujesz raczej nie nierobów a przerośniętą biurokracje i budżetówkę, no i chory do szpiku kości system szkolnictwa. Dajmy na to ludzie gardzą bezrobotnymi że muszą na nich łożyć a prawda jest taka że łożą na urzędy pracy a nie bezrobotnych bo zasiłki otrzymuje kilka procent bezrobotnych tylko a większość pożera maszyna urzędnicza. Przecież znalezienie miejsca pracy dla jednego bezrobotnego kosztuje 60 tysięcy złoty, taniej by wyszło zatrudnić np takiego delikwenta to robót publicznych dać mu nawet te 2 tysiące na miesiąc, ale nie oni wolą robić jakieś pseudo szkolenia, pseudocoś tam i tak wyciągać kasę.

 

Ja nie mam firmy i nikogo nie zatrudniałem w życiu, ale np w 34 letnim życiu nigdy nie byłem na płatnym urlopie, czy chorobowym i mam łącznie 400 zł wypracowane do emerytury( i tak to olewam) więc mogę powiedzieć że nigdy nie skorzystałem z żadnych praw pracowniczych( de facto tylko pracując w NL byłem pracownikiem któremu cokolwiek się należało)

 

-- 25 maja 2014, 07:24 --

 

Przez ostatnie lata jak rozmawiam z młodymi facetami do 25-28 roku życia to 80% z nich chce pracować w wojsku lub policji, a dlaczego bo tylko tam mają szansę przyzwoitych zarobków w okolicach 2 tysięcy netto na start, 40 godzinny tydzień pracy, przywileje a przede wszystkim umowę o pracę i większą pewność że ich ktoś nie zwolni z byle powodu. Teraz tylko jak ktoś ma znajomości i to na najwyższych szczeblach ma szansę się tam dostać tylu jest chętnych i to nie dlatego że za mundurem panny sznurem, po prostu Polska jest tak ciężkim do życia krajem dla młodych że pozostaje albo emigracja albo budżetówka żeby jakoś żyć na poziomie. Oczywiście można skończyć ETI czy inne cenione kierunki i wtedy też można nieźle żyć ale przecież to jest droga dla wybranych, wysoko uzdolnionych a nie przeciętniaków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

/cenzura/ ja zatrudniam na legalu place wszystko i tak chyaj z tego nierobiw musze utrzymywac. Masz firme, zatrudniales mogos? jak niw to gowno masz pojecie

(...) Utrzymujesz raczej nie nierobów a przerośniętą biurokracje i budżetówkę, no i chory do szpiku kości system szkolnictwa. Dajmy na to ludzie gardzą bezrobotnymi że muszą na nich łożyć a prawda jest taka że łożą na urzędy pracy a nie bezrobotnych bo zasiłki otrzymuje kilka procent bezrobotnych tylko a większość pożera maszyna urzędnicza. Przecież znalezienie miejsca pracy dla jednego bezrobotnego kosztuje 60 tysięcy złoty, taniej by wyszło zatrudnić np takiego delikwenta to robót publicznych dać mu nawet te 2 tysiące na miesiąc, ale nie oni wolą robić jakieś pseudo szkolenia, pseudocoś tam i tak wyciągać kasę.

Brawo, brawo, BRAWO!

 

A ty blah! jak ci nie pasuje "utrzymywanie nierobów" to zwiń tą swoją firmę i idź zapierdalać dla kogoś. Co, nie pasuje takie rozwiązanie? Chcesz koniecznie "na swoim"? To, za przeproszeniem, "morda w kubeł", jak to się zawżdy mawiało. Albo zapierdalasz u jakiegoś wyzyskiwacza, i ledwo wiążesz koniec z końcem, albo robisz sam dla siebie, za przywilej nieobcowania z jakimś szefem-idiotą płacąc pomocą innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się jednak nie zgodził. Mimo iż nikt nie lubi PiSu to jednak ta partia ma najbardziej twardy i żelazny elektorat. Elektorat platformy praktycznie w 60% już odpłynął od niej. Został tylko lemingowy establishmentowy beton oraz twardy beton partyjny no i oczywiście z 200 tys. osób którym platforma załatwiła prace po znajomości. Sam z reszta znam takich ludzi. Wiadomo też ze 7 lat marnych rządów platformy, zadłużania kraju, mimo nawet OGROMNEJ przychylności mediów swoje zrobi. Polacy poczuli rządy Tuska w swojej kieszeni. Taki cios w elektorat nie może przejść bez echa.

Przy niewielkiej frekwencji PiS wygra pytanie tylko jaką wielkością głosów. Platforma jest w sumie już na drodze do upadłości całkowitej. Gdy całkowicie upadnie podzieli się na kilka mniejszych partyjek bo ludzi w niej będących w sumie nie łączy nic poza korytem, a na pewno nie łączą ich poglądy.

Dalej będzie SLD z wynikiem jakimś tam około 10%. Pytanie kto dalej?

Dalej moim zdaniem będzie Korwin i KNP. Młody antysystemowy elektorat ma swój typ oraz czarnego konia tych wyborów.

Dalej będzie SP lub Polska Razem. SP próg przekroczy natomiast Gowin będzie miał z tym problem.

Pytanie tylko co z Paligłupem? Pewnie będzie balansował na granicy progu, może go nieznacznie przekroczy.

Ruch Narodowy i inne wynalazki progu na pewno nie przekroczą.

Ciekawe czy moja prognoza sie sprawdzi :mrgreen:

Jeśli chodzi o polityczno-wyborowe bet at home.

A więc ze zwycięstwem PiSu mniej więcej trafiłem choc jest z tendencją lekko remisową. 2 mniejsce PO.

Trzecie SLD z około 10% też trafione.

Korwin niestety zamiast na czwartym to na piątym. Napotyczny ZSL zielonych ludków wcisnał się na czwarte miejsce.

Szkoda, że nie udało się SP oraz Polsce Razem. Partie mogły połączyc siły to miałyby 7% a tak lipa.

No i chyba najlepsza wiadomośc tych wyborów Paligłup i jego Genderekipa zmasakrowany. Ten polityczny trup się już nie podniesie no i niech tak już pozostanie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×