Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korwin i jego wyborcy


Schwarzi

Rekomendowane odpowiedzi

Chiny, Rosja, Kambodża itd w myśl idei Marksa nie mogły być udanym państwami komunistycznymi bo nie były wówczas one krajami zindustrializowanymi, tylko feudalnymi krajami rolniczymi z minimalną ilością klasy robotniczej. W takiej Skandynawii dopóki nie zalała ich fala emigracji ten ustrój się sprawdzał( choć do czystego komunizmu mu daleko ale w przypadku Chin, ZSRR było podobnie) bo te kraje były wcześniej kapitalistyczne i bardziej robotnicze. Zresztą w takiej Rosji nie ważne ja byłby ustrój zawsze będą mniejsze czy większe represje, rządy silnej ręki bo ludzie tego chcą a kraj jest wielki. W takiej powojennej Polsce ofiar komunizmu było niewiele to główne lata stalinizmu, gdy był pod bardzo silnym wpływem ZSRR, później było dużo łagodniej bo Polacy nie mają raczej morderczych instynktów. :mrgreen:

Z drugiej strony można powiedzieć ile to dzieci nie narodziło się po 1989 roku bo jest bezrobocie lub przed nim obawa,, niskie zarobki, umowy śmieciowe, itd, na tym wstrętnym socjalnym zachodzie Polki rodzą 2 razy częściej niż tu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z resztą jak z jednej strony można być za wolnością gospodarczą a z drugiej chcieć by jakiś pajac o tobie decydował i bać się że może mu coś odbić i zabierze ci cały twój majątek? Jak to było w piątek 13 gdy król filip okradł Templariuszy. Władza > pieniądze. Tak było zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ideologię która ja preferuje jest konserwatywny liberalizm.

 

Spoko. Mi ona nie pasuje ;) Nie mówię że jest głupia, nielogiczna, cokolwiek - po prostu mi nie podchodzi ;)

 

Przeczytaj sobie folwark zwierzęcy.

Przepraszam, ale rozbawiłeś mnie :D Mógłbyś jednak okazać Orwellowi trochę szacunku i chociaż napisać tytuł z wielkiej litery ;)

 

W sumie internet jest anonimowy więc nie wiesz z kim rozmawiasz; więc spieszę powiadomić że prawie trzydziestolatkiem który takie klasyki jak "Folwark Zwierzęcy" czy "Rok 1984" zna niemal na pamięć ;) bo jest humanistą z wykształcenia ;) i bibliofilem z zamiłowania ;)

 

Jako że nie wiem kto siedzi po drugiej stronie kabla to może i ja cię rozśmieszę, odpowiadając identycznie: przeczytaj "Nowy Wspaniały Świat" Huxley'a - a zobaczysz jak wygląda świat w którym chciałbym żyć. Jeśli już czytałeś, to możesz przeczytać ponownie, bo to dobra książka :P

 

Przywrócenie systemu, który zawiódł to głupota. Demokracja też zawiodła. Trzeba szukać przyczyn i stworzyć coś nowego a nie powielać błędy przodków.

Problem w tym że wypróbowano już wszystkie możliwe formy podstawowe, pozostało tylko tworzyć wersje rozwojowe. Bardzo chętnie posłucham o nowym ustroju, który nie będzie socjalizmem, demokracją ani monarchią - i to bez ironii, bo to tak jak chciałbym zobaczyć pratchettowską oktarynę - nie jestem w stanie sobie tego nawet wyobrazić.

 

Więc - masz jakąś receptę na nowy ustrój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda to nie wartość względna lecz uniwersalna,prawdziwa ideologia na pewno istnieje,zapewne do niej dojrzewamy,historia to ciągłe ścieranie się i docieranie wszelkich ludzkich dążności,obaw itd. Nie wiem jednak czy dobro i zło również jak prawda są wartościami uniwersalnymi bowiem "co jest dobre dla mnie niekoniecznie jest dobre dla ciebie"; i być może ten fakt jest podwaliną wszelkich eksperymentów ideologicznych jakimi karmi nas historia od początku istnienia wspólnoty ludzkiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CAŁOŚĆ

Tym razem cytuję całość ;) bo mądrze napisana. Jedyne czego bym się uczepił to tego:

 

Prawda to nie wartość względna lecz uniwersalna,prawdziwa ideologia na pewno istnieje

Nie pojmuję do końca terminu "prawdziwa ideologia" bo moim zdaniem - każda jest prawdziwa, dla każdego kto jakąś ma. Nie..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że skomentuję parę wypowiedzi : D

 

deader

 

obecnie świat wygląda tak że wszyscy są od małego razem uczeni tego samego, po czym w którymś momencie pozostawieni sami sobie i z mnóstwem wyborów przed sobą, z ogromnym potencjałem na popełnienie błędu. Mamy kierowników działu którzy nadają się jedynie do kopania rowów, mamy ludzi z talentem do zarządzania którzy przez sytuację zmuszeni są kopać rowy.

 

Otóż to mój drogi. Albo matury... nie wiem jaki debil wpadł na pomysł, żeby nic nie warty, gówniany papierek decydował o tym, czy ktoś się na dane studia dostanie O.o Będę teraz szczera, żeby nie było...

Słabo zdałam maturę, nie jakoś tragicznie ale na większość wymarzonych kierunków bym się nie dostała. Chciałam iść na kryminologię, na którą oczywiście bym się nie dostała (widziałam progi punktowe). Co z tego, że od lat interesuję się tą tematyką? Co z tego, że mam pewne zdolności do kształcenia się w tym zakresie? Co z tego, że wiedzę mam większą niż moja kumpela, która jest na 3 roku tego kierunku? Co kogo to właściwie obchodzi? Po co nam kryminolodzy z pasją, którzy mają powołanie do wykonywania tego zawodu? Po co w policji osoby, które nie muszą przypominać sobie, co przeczytały w jakimś tam podręczniku na jakiejś tam stronie w czasach studenckich, bo naturalnie, z zamiłowaniem przyswajają wiedzę? Po co? Nie, lepiej pozwólmy na naszych uczelniach uczyć się ludziom, którzy poszli na dany kierunek bo "fajnie brzmiał". Co z tego? Przecież maturę zdali na 100%! Po co nam osoba, która w liceum w wolnym czasie czytała na temat przestępstw, zbrodni, psychologii, zatrudnijmy tę, która w tym wolnym czasie czytała "Pana Tadeusza" do matury, która nie potrafi myśleć kreatywnie (sorry ale żeby zdać maturę, trzeba myśleć tak jak komisja)...

Jezu nie macie pojęcia jak mnie to wk*rwia i faktycznie ktoś powinien coś z tym zrobić ;/

Przyznam szczerze- jestem niezadowolona ze swojego życia i najpewniej zadowolona nie będę, bo nie mogę zawodowo realizować się w swoich pasjach;/ Bo trzeba mieć cholerne dyplomy, a żeby je zdobyć, to trzeba dostać się na studia, a żeby dostać się na studia trzeba zdać śmieszny teścik, coś a'la totolotek,gdzie więcej musisz mieć szczęścia niż wiedzy ;/

 

buka

 

już od pół roku stoi u mnie w kolejce do przeczytania ale zawsze jakoś coś ciekawszego wpadnie,np.ze świata dysku Pratchetta:P

 

No polecam szczerze. Ona nie jest wprawdzie o kapitalizmie, jednak mi się tak jakoś kojarzy, bo ludzi w tej książce traktuje się jak maszyny, które po śmierci są zastępowane nowymi, a nie żywe istoty.

A właśnie, co do kapitalizmu to polecam krótką animację, którą znalazłam dzisiaj przypadkowo na necie :

 

 

Chociaż ni wiem, czy ci się spodoba, bo Ty popierasz kapitalizm z tego co czytam. Ale w tej animacji jest pokazane trochę z "mojej" perspektywy, z czym mi się kapitalizm kojarzy.

 

deader

 

To nie do końca tak ;) Nasz szef jest w pojmowaniu kapitalistycznym bardzo wręcz mądry, bo zamiast zatrudnić nowego pracownika, to wymaga od nas żebyśmy wypełniali lukę, przez co on ma pozłacane felgi a my tylko więcej zapierdolu, bo kasy żadnej dodatkowej z tego nie ma ;)

 

Wniosek nasuwa się jeden- trzeba zostać szefem i po kłopocie :D

 

zujzuj

 

Nie będę tutaj obgadywać carlosa, bo go bardzo szanuję, jednak nie do końca godzę się z Twoim postem.

Można uważać siebie za nieudacznika i jednocześnie oczekiwać egoistycznie czegoś od życia. Można i to wcale nie wynika ze złej natury tylko z problemów. Ja mam podobnie. Czuję się wyalienowana. Na początku żyłam w zgodzie z wychowaniem moich rodziców, z wartościami, których uczyli nas w szkole i co? I gówno. Nic nie osiągnęłam, byłam na samym dnie piramidy społecznej w środowisku rówieśniczym. Potem zmieniłam strategię, zaczęłam zachowywać się tak jak inni- chamsko, agresywnie i "po trupach do celu". I co? I znowu k*rwa nic! Znowu samo dno ;/

Sorry ale są ludzie okrutni, kłamliwi i bezlitośni mający wianuszki znajomych, są też ludzie mili, uprzejmi i pomocni,którzy też mają wianuszek znajomych ;/ A ja, jakkolwiek się zachowam, zawsze będę sama. Sorry, wk*rwia mnie to na maksa. I co z tego, że dostałam się na studia? Nie masz pojęcia jakim kosztem to wszystko "osiągnęłam"! Tam gdzie podczas egzaminu, przeciętna osoba stresuje się "normalnie", bo przed egzaminem może sobie wyjść ze znajomymi, rozluźnić się i trochę odstresować. Ja nie. Ja siedzę jak debil, trzęsąc się cała ze stresu, byleby zdać i nie musieć gapić się po raz drugi w te notatki. A wystarczyłaby szczera rozmowa z kimś.... Uważam się za nieudacznika, bo czegokolwiek nie zrobię, jak bardzo się nie namęczę, czegokolwiek nie odkryję, to i tak KAŻDY to zleje ciepłym moczem i nikogo nie będę obchodzić. Więc na co mi te "sukcesy"? Dla własnej satysfakcji? Nie dzięki, całe życie robię coś tylko dla własnej satysfakcji. I w tej sytuacji uważam, że mam prawo czegoś od tego świata wymagać, albo przynajmniej niech ten świat mi powie jak mam do cholery się zachowywać, żeby ludzie traktowali mnie poważnie?

Dziękuję, dobranoc.

 

deader

 

przeczytaj "Nowy Wspaniały Świat" Huxley'a - a zobaczysz jak wygląda świat w którym chciałbym żyć.

 

Naprawdę chciałbyś żyć w takim świecie? No cóż.. Twoja opinia :) Mnie ten świat przerażał, zwłaszcza warunkowanie ludzi wbrew ich woli, zażywanie somy, de facto narkotyku, bez którego ci ludzie nie mogliby żyć, a najbardziej to chyba proste, płytkie myślenie i brak jakichkolwiek głębszych zainteresowań, oprócz seksu i czucioflimów. Ale to tylko moja opinia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, mnie by też z Biura Przydziału Życia wysłali pewnie na jakąś kryminologię, a tak to cóż - pozostaje mi się tym zajmować po pracy ;) I dlatego nie mogę zostać szefem, bo bym nie miał na to czasu ;)

 

A co do życia w świecie Huxley'a - to chyba faktycznie chciałbym tam żyć. Zresztą namiastkę jakąś mam - świat już się kręci wokół seksu, filmy w 3D mamy, Seronil leży w szufladce... :D Zwrócę uwagę że piszesz błędnie że ludzi warunkowano w tej książce wbrew ich woli - byli warunkowani przy narodzinach, nie wiedzieli nawet że można być niewarunkowanym. To jest na pierwszy rzut oka "straszne" - i dlatego książkę uznaje się powszechnie jako o wydźwięku antyutopijnym - ale jak się głębiej nad tym zastanowić to jest wręcz przeciwnie. Obecny świat mi nie odpowiada, bo widzę alternatywy; gdybym był od narodzin odpowiednio warunkowany, nawet nie pomyślałbym o alternatywach a jednocześnie czułbym się dobrze dzięki warunkowaniu i somie ;) Wystarczy zresztą popatrzeć ilu ludzi za pomocą alkoholu i innych narkotyków próbuje zrobić tak samo :D

 

A co do filmiku to od planszy tytułowej skojarzyło mi się z:

 

[videoyoutube=e7l4cj3d4xY][/videoyoutube]

 

:D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader pisząc "prawdziwa ideologia" miałem na myśli taką ,która była by najbliższa sercu,duszy i ciału większości ludzi danego społeczeństwa tzn. chodzi mi o szczere zadowolenie ludzi z życia w danym kraju,wiadomym jest że wszystkich nie uszczęsliwisz,nawet zdrowy milioner może odczuwać "czegoś niedosyt" a przez to epizodyczne niezadowolenie,ale mniejsza o to-prawdziwa ideologia to taka wg mnie której funkcjonowanie w danym kraju skutkowało by szczerym i nie ukrywanym zadowoleniem znamienitej większości społeczeństwa w tejże ideologii zakotwiczonego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader pisząc "prawdziwa ideologia" miałem na myśli taką ,która była by najbliższa sercu,duszy i ciału większości ludzi danego społeczeństwa tzn. chodzi mi o szczere zadowolenie ludzi z życia w danym kraju

Czyli, najkrócej ujmując: najbardziej "ludzka", bym powiedział... Popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader

 

No oczywiście, to też ma swoje dobre strony, bo nie byłbyś świadomy. Byłbyś szczęśliwy i nieświadomy. No z jednej strony to dobrze, skoro życie ma polegać na szczęściu ale jak ja mam już wybrać między życiem przeciętnego człowieka, którego praktycznie nie interesuje nic szczególnego i który jest ogólnie zadowolony, a swoją egzystencją to już chyba wolę to swoje...

Nie wyobrażam sobie, jakby miała właściwie niczym się nie wyróżniać i nic konkretnego nie robić ;/ Teraz rysuję, tworzę coś i mam otwarty umysł (na nowości), w takim świecie jak w tej książce nie byłoby mi to dane.

Nie wiem już sama ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader

 

No oczywiście, to też ma swoje dobre strony, bo nie byłbyś świadomy. Byłbyś szczęśliwy i nieświadomy. No z jednej strony to dobrze, skoro życie ma polegać na szczęściu ale jak ja mam już wybrać między życiem przeciętnego człowieka, którego praktycznie nie interesuje nic szczególnego i który jest ogólnie zadowolony, a swoją egzystencją to już chyba wolę to swoje...

Nie wyobrażam sobie, jakby miała właściwie niczym się nie wyróżniać i nic konkretnego nie robić ;/ Teraz rysuję, tworzę coś i mam otwarty umysł (na nowości), w takim świecie jak w tej książce nie byłoby mi to dane.

Nie wiem już sama ;/

Ależ - ja TERAZ też bym się źle czuł - bo wiem jaka jest alternatywa. Gdybym się tam urodził, czy gdybyś ty się tam urodziła - nie mielibyśmy pojęcia że istnieje coś innego i zgodnie z zasadami przedstawionego tam świata - bylibyśmy szczęśliwi.

 

Gdybym miał odpowiedzieć na pytanie "czy chciałbyś teraz przenieść się do Nowego Wspaniałego Świata" to bym się długo wahał i jeśli bym się zgodził to tylko pod warunkiem że wykasują mi pamięć i zaprogramują jak trzeba :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto mieć świadomość że wszelkie ideologie kreowane są często pod dobrze pojęty interes ekonomiczno-polityczny od dawna ustalonych elit w danej rzeczywistości.Jeśli kiedyś był komunizm to nie dlatego stał się on rzeczywistością bo masy tak chciały,tylko dlatego że na danym etapie odpowiadała ta ideologia elitom.W Polsce mamy obecnie kapitalizm kompradorski -"„Nie temu bowiem system służy, by prolet gnuśniał w dobrobycie, lecz aby wizje gigantyczne tytanów myśli wcielać w życie”;rządy w Polsce są w istocie zakulisowe a Tusk czy Komorowski codziennie przez nie są nakręcani i śpiewają z ich klucza .Podobnie rzecz się ma w większości krajów świata poza kilkoma wyjątkami gdzie rządzący jest rzeczywistym wodzem narodu(Korea Płd,Kuba i inne).

 

Wszelkie ideologie polityczne są -jak pokazuje nam cała historia ludzkości-tworzone i kreowane przez elity .Zwykli ludzie mogą się z danym status quo niezgadzać i czasem przynosi to dlań dobre owoce-rzadko bo rzadko ale jednak.Generalnie jednak -Nie temu bowiem system służy, by prolet gnuśniał w dobrobycie, lecz aby wizje gigantyczne tytanów myśli wcielać w życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde,no musze się przemóc i wkońcu to przeczytać to może jakiś temacik się na dyskusje założy:P

 

czyli Deader chce być zaprogramowanym slejvem,o jaaaa:P

w gruncie rzeczy to każdy jest trochę niewolnikiem,życia,ustroju,nastroju itp..ale myślałem że większość ludzi raczej się kieruje ku zwiększeniu obszaru wolności a nie ograniczeniu.ja to chyba jednak mało wiem:P

i tak sobie myśle że świat jest źle posegregowany.państwa nie powinny dzielić się na nacje ale ideologicznie właśnie.powinno być państwo niewolników,państwo wojowników,państwo artystów,państwo hedonistów itp..;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie temu bowiem system służy, by prolet gnuśniał w dobrobycie, lecz aby wizje gigantyczne tytanów myśli wcielać w życie.
a co w tym złego że ów prolet doświadczałby dobrobytu. W dawnych czasach królowie, kler wznosił wielkie okazałe budowle a pospólstwo umierało z głodu i najpospolitsze choroby, powinniśmy się cieszyć że te czasy minęły. Zresztą dobrostan niższych warstw wpływa pozytywnie na rozwój innych dziedzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli Deader chce być zaprogramowanym slejvem,o jaaaa:P

Takkk, ale...

 

Nie temu bowiem system służy, by prolet gnuśniał w dobrobycie, lecz aby wizje gigantyczne tytanów myśli wcielać w życie.

...ale nie prolem!

 

i tak sobie myśle że świat jest źle posegregowany.państwa nie powinny dzielić się na nacje ale ideologicznie właśnie.powinno być państwo niewolników,państwo wojowników,państwo artystów,państwo hedonistów itp..;)

Uroczo absurdalne :D Najlepsze "państwo niewolników" - ciekawe kto byłby panem? :D "W krainie ślepców jednooki jest królem" ;)

 

Wszelkie ideologie polityczne są -jak pokazuje nam cała historia ludzkości-tworzone i kreowane przez elity .Zwykli ludzie mogą się z danym status quo niezgadzać i czasem przynosi to dlań dobre owoce-rzadko bo rzadko ale jednak.

Przykra prawda ale prawda... Ale jednak - prawda! Więc ja się tej nitki trzymam, tej nadziei że coś się może zmienić.

 

no brawo jasiu.ma typ wkońcu historyczną szanse,to wyskakuje z czymś takim.no gość jest niereformowalny:P

Szansę to on będzie miał za rok u nas, teraz to przygrywka tylko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uroczo absurdalne :D Najlepsze "państwo niewolników" - ciekawe kto byłby panem?

 

oczywiście takie uproszczenie,można niewolników zastąpić socjalistami,wojowników zwolennikami totalitaryzmu a artystów/hedonistów libertynami;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uroczo absurdalne :D Najlepsze "państwo niewolników" - ciekawe kto byłby panem?

 

oczywiście takie uproszczenie,można niewolników zastąpić socjalistami,wojowników zwolennikami totalitaryzmu a artystów/hedonistów libertynami;)

Oczywista :D Mi się od razu skojarzyło z odcinkiem South Parku "Cancelled" gdzie okazało się że Ziemia to kosmiczne reality show opierające się na tym że zgarnięto stworzenia ze wszystkich planet wszechświata i umieszczono na jednej; jak się bowiem okazuje tylko nasza planeta jest "taka porypana" - w reszcie kosmosu panuje zasada "jeden gatunek = jedna planeta", czyli że były planety żyraf, planety Azjatów...

 

Twoja wizja podobna, tylko na mniejszą skalę :P Ale fakt, ciekawe by to było. Cholerka, mielibyśmy swoje, nerwicowe państewko..? :D Ciekawe które państwo najszybciej by wymarło. Ciekawe ile oddzielnych państewek musiałoby powstać żeby każda grupa była zadowolona? Co z obywatelami poczuwającymi się do obywatelstwa w dwóch lub więcej krajach, bo są przykładowo zarówno fanami Jacka Nicholsona jak i Heatha Ledgera w roli Jokera? Co z ludźmi którzy hodują myszy - czy mogą graniczyć z państwem hodującym koty? Jak wyglądałoby państwo Świadków Jehowy - co oni by robili nie mając kogo nachodzić? Czy wizyta Jehowych w państwie Ludzi Lubiących Makaron byłaby odczytana jako prowokacja terytorialna czy jako konflikt o podłożu religijnym?? Mój mózg, buka, coś ty mi zrobił, tyle możliwości, tyle komedii, tyle wygrać!!! xD xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader

 

Niekoniecznie w "Nowym wspaniałym świecie" ludzie byli nieświadomi. Byli tam bohaterowie, którzy myśleli samodzielnie, ponoć alkohol znajdował się w ich surogacie.

Mi się wydaje, że osobniki alfa w tej książce byłyby w stanie myśleć samodzielnie ale nie chcieli.

Np. odnośnie rodzenia przez zapłodnienie. W tej książce budziło to odrazę wśród bohaterów. Ja jednak uważam, że oni byli w stanie przemyśleć ten problem, tylko nie chcieli. Dla własnej wygody, poprzez propagandę (wszędzie wychwalano takie życie) mieli zamknięte umysły.

Dzisiaj też można spotkać takie osoby. Np. niektóre mohery, które za nic nie potrafią chociażby wyobrazić sobie, że Boga nie ma. Albo jak np. przeciętny człowiek dowiaduje się o tym, że kiedyś jak facetowi chciało się seksu, to brał babę za włosy i zaciągał w krzaki (prehistoria). To też budzi niesmak.

Nie mówię tutaj o niższych kastach.. deltach czy epsilonach, bo one zostały pewnie dodatkowo pozbawione inteligencji, która ma duży wpływ na postrzeganie świata i rozmyślanie.

 

Ta właśnie cecha mi się najbardziej nie podobała, bo widzę w niej nawiązanie do współczesnego świata.

Ja jak kiedyś na imprezach nie piłam alkoholu to też patrzyli się na mnie jak na dziwaka.

To jest aluzja odnośnie sytuacji,w której bodajże Bernard rozmawia z Leniną na temat czytania książek i chęci bycia w związku z jedną osoba. Ta tratuje go jak dziwaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×