Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ile razy w tygodniu uprawiacie seks?


AronFtv

Rekomendowane odpowiedzi

Wovko w Polsce niedzielny kierowca to taki co tylko w niedzielę do auta wsiada i jedzie, i robi z tego wielkie święto :mrgreen: A do tego najczęściej ciapowato jezdzi, ale Ty napewno ciapą w łóżku nie jesteś :P

Jesteś niedzielny kierowca bo po Bożemu, tylko w niedziele sie seksisz :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, o rany nie wiedzialm;..nie chyba ciapà w lozku nie jestem...nie zdecydowanie nie :D:D

 

[Dodane po edycji:]

 

Paranoja, dlaczego mam nie kombinowac???do serca sobie wzièlam swatanie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Ale czuje się polakiem i przykro mi słuchać, że Polacy są niefajni.

 

Namiestniku, w żadnym poście nie obrażam polskiego narodu ani polskich mężczyzn w szczególności. Ja tam na nich nie narzekam, bo nie mam z nimi nic do czynienia, wiec to niejako już nie moja broszka.

Zauważyłeś może, ze wcale nie marudzę ani nie biadolę? Ja tylko pisze, ze gdzie indziej tez może być fajnie, a nawet jeszcze fajniej.

Nasi współobywatele są pogrążeni często w takim pesymizmie i użalaniu się nad sobą, ze oświadczenie kogoś, ze mu dobrze i jest szczęśliwy przyjmują z niedowierzaniem, nieufnością, a czasami nawet ze złością i pogardą.

Nie myślałeś nigdy o tym, dlaczego tak się dzieje?

 

Nie zamierzam przepraszać, ze żyję, ani usprawiedliwiać swoich wyborów, bo jestem z nich w 200% zadowolona.

 

Naprawdę, więcej tego seksu, radości i miłości by się przydało wam wszystkim, czego szczerze i z całego serca życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namiestnik, wazne to co masz w sobie!!jestes baardzo inteligentny,masz poczucie humoru,opiekunczy tez pewnie jestes?sluchasz dobrej muzyki,myslè ze przebywanie z tobà to sama przyjemnosc! :smile: reszty dobrych cech nie znam .tych zlych jesli sà takowe rowniez nie;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wovacuum no ja nie wiem co powiedzieć. Miło mi słyszeć takie miłe rzeczy o mnie. Z pewnością tracę przy bliższym poznaniu. :) Anyway dziękuję za miłe słowa. :)

 

 

Nasi współobywatele są pogrążeni często w takim pesymizmie i użalaniu się nad sobą, ze oświadczenie kogoś, ze mu dobrze i jest szczęśliwy przyjmują z niedowierzaniem, nieufnością, a czasami nawet ze złością i pogardą.

 

No właśnie ja staram się nie biadolić Aniu na temat jacy to Polacy jesteśmy źli. I zapewniam Cię, że znam mnóstwo Polaków bardzo fajnych. I trochę mi to tak krzywo leży, że narzekasz na Polaków tak bardzo, że są narzekający i zarazem jesteś właśnie takim Polakiem narzekającym.

 

Ja nie neguję Twoich wyborów. Po pierwsze są Twoje. A po drugie miłość i związki to są dla mnie pojęcia ponad granicami i nijak ograniczanie ich do jednego narodu albo wyłączanie jakiegoś narodu z grona nadających się na związek nie jest IMO słuszne.

 

To co mi nie odpowiada to właśnie biadolenie jacy nasi współobywatele są biadolący, i jacy to faceci z Polski są niefajni do związków a jacy Niemcy wspaniali. Nie wiem czy czujesz się Polką czy nie, ale jeżeli tak to warto zacząć przełamywać ten osąd od siebie - by dostrzegać pozytywne strony a nie negatywne. I zobaczysz, że będzie piękniej. ;)

 

Bo wiesz każdemu narodowi można jakieś przywary wywlekać. Tylko po co? I co to ma do seksu i związków? Często te przywary też wynikają z przeszłości, z miejsca geograficznego, etc. Zamiast biadolić to można właśnie cieszyć się, że jest taka rozmaitość na świecie.

 

Co do przepraszania to ja tu nic o tym nie mówię. Zaznaczam tylko, że nie przyszłoby mi do głowy na podstawie doświadczeń w związkach z Polkami wyciągnąć opinii na wszystkich. Z biadoleniem. Niestety masz racę - bywa tak. Ale wyjdź w Polsce na ulice i zobacz gdzie widać to biadolenie? To bardziej przywara niż prawda. Nie mówię o jakichś lokalnych mikrospołecznościach - gdzie różne rzeczy mogą się wytworzyć. Ani o naszej tutaj. Gdzie wiele osób narzeka na różne rzeczy. Bo to wynika ze specyfiki tego forum.

 

Anyway wszystkiego dobrego dla Ciebie, męża i dzieci. I proszę tylko o nie umniejszanie Polakom. Bo jak zauważyłaś, szybciutko ktoś zacznie umniejszać Niemcom, albo innemu narodowi i jeszcze wojna na forum będzie gotowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tu się mylisz Namiestniku ;)

Nie marudzę nieustannie, ze polscy mężczyźni są źli, ale skoro uważasz, ze nie raz o tym pisałam, to poproszę jakiś cytacik i przykłady tego narzekania :mrgreen:

W gruncie rzeczy niewiele mnie oni interesują, naprawdę nie na tyle, żeby łamać sobie nad nimi głowę.

Dokładnie taką postawę, jaką opisujesz, miałam na myśli: człowiek szczęśliwy to rzecz podejrzana, a zatem na pewno nieprawdziwa. Wiec trzeba go nawrócić i naprowadzić choćby silą na te jedyną słuszną drogę, którą idą pozostali. Niestety lub właśnie "stety" nigdy nie pragnęłam podążać ze stadem i szukałam zawsze własnych rozwiązań.

 

Faktem jest natomiast, ze nasi zachodni sąsiedzi bardziej mi odpowiadają pod względem mentalnym i nie widzę w tym nic złego. Rzecz jasna, ze każda nacja posiada swoje wady i zalety, a ja staram się przybliżyć kobietom te ostatnie.

Nie muszę zatem roztrząsać tego, czy czuje się Polką , bo to dla mnie sprawa oczywista: jestem nią i kwita. Ale ze źle pojętego patriotyzmu nie będę się rzucać na polski rynek matrymonialny. Nikim tez nie pogardzam ze względu na pochodzenie, a zmiany, których dokonałam w swoim życiu, wynikały z naturalnej i przyrodzonej każdej istocie potrzeby bycia szczęśliwym i spełnionym.

Jak dla mnie jest wiec teraz wystarczająco pięknie, zatem stwierdzę optymistycznie, ze pozytywów mam dosyć i o więcej nie będę zabiegać, bo zgrzeszę :P

 

Co do narzekania, to nie forum miałam na myśli, bo ludzie tu szukają pomocy oraz wsparcia i z utyskiwaniem nie ma to nic wspólnego.

Sądzę, iż jest to na tyle oczywiste, że nie muszę nikomu tego klarować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w czym się mylę? Czy ja pisałem, że marudzisz nieustannie? A zamiast cytaciku Aniu przeczytaj swój poprzedni post choćby. :) W którym narzekasz na Polaków, że narzekają. Tak poprostu.

 

Nic nie pisałem o postawie nawracania, pójścia za stadem, ani o tym, że człowiek szczęśliwy to rzecz podejrzana. Chyba jesteś Aniu przewrażliwiona na tym punkcie. Może tak samo jak ja gdy się mówi, że Polacy są be.

 

A co do pozytywów to nie warto stawać na laurach. Ich nigdy dosyć i zawsze warto budować jutro lepsze niż dziś! :)

 

I tak właśnie więcej pozytywów a mniej kompleksów Tobie i sobie życzę! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choćby w tym, ze krytykuje Polaków :P

 

Namiestniczku, ja jestem przeciwko pewnym ludzkim przywarom, niezależnie od tego, kto je posiada: Polak, Niemiec, Żyd czy Chińczyk, kobieta czy mężczyzna.

Nie narzekam na nie, za to staram się z nimi walczyć na rożnych polach, przeciwstawiając np. optymizm pesymizmowi. Takie moje małe hobby ;)

Do dyskusji zaś niezbędne są argumenty, które marudzeniem nie są w żadnej mierze.

 

Znasz powiedzenie: uderz w stół, a nożyce się odezwą? Właśnie się odezwały :mrgreen:

 

W moim postach nie używam nigdy słów "Polacy" a ludzie, współobywatele itp. Zważ na to, ze moimi współobywatelami są Niemcy przecież.

 

Ale rozumiem, dlaczego niewłaściwie odczytałeś moje słowa, bo dla ciebie temat innych mężczyzn jest zapewne drażliwy.

 

I na koniec: kompleksów na szczęście nie posiadam żadnych, a szklanka jest dla mnie zawsze w połowie pełna.

 

Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aleks, wiem co napisałam. Dokładnie to, ze Niemcy są dobrymi partnerami i/lub mężami i ze bardzo mi się tutaj podoba.

Oraz, ze związki z partnerami własnej nacji przetestowałam kilkakrotnie i na więcej nie mam ochoty.

 

Zaprzeczeń tu nie widzę, a do roli Mojżesza się nie poczuwam.

Nie tłumaczę się ani nie usprawiedliwiam, a jedynie wyrażam własne zdanie i dyskutuje, do czego mam prawo, bo jest to forum dyskusyjne.

 

Za wszystkie wypowiedziane przeze mnie słowa ponoszę tez pełną odpowiedzialność.

Mam również świadomość, ze nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać i cieszy mnie to zawsze, bo podnosi wartość merytoryczną dyskusji.

 

Jakichkolwiek zarzutów w stylu "ośmieszasz się" nie będę zatem komentować wcale. Jak napisała Musierowicz: "Mniej złości, więcej miłości"

 

Pozdrawiam serdecznie AO ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uwielbiam czytać posty Anny, bo bardzo lubię ludzi szczerych i pewnych swoich poglądów. Przecież wcale nie musimy sie zgadzać z jej zdaniem. Ba ! Nawet fajnie mieć zdanie odmienne, wtedy można kulturalnie powymieniać poglądy i jest ciekawie :smile: Ale kulturalne poglądy to nie ''bo sie ośmieszasz''. Wogóle jak można sie ośmieszyć tym, że ma sie swoje zdanie i jest sie go pewnym? Ech... Ania zaczeła sie tłumaczyć bo dostała atak za swoje poglądy. A człowiek atakowany albo odpyskowuje albo się tłumaczy. Gdyby nikt na nią nie naskoczył to napewno teraz nie byłoby tematu.

pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panno BMW jesli ja nie mam kultury w wypowiadaniu swoich pogladow to ty rownierz jej nie masz przytocze twoja wypowiedz z innego tematu ""Jezuuu laski, ale macie problemy. Idzcie do kisielu, dajcie sobie po mordzie i po kłopocie"

Przyznaje sie do tego ze jestem chamska i agresywna, nie chce wywolywac konfliktow na forum ale czasem inaczej nie potrafie reagowac na pisane tu bzdety , wiec reaguje tak . Tylko roznica jest taka ze ja sie przyzneje do tego i wiem ze mam z tym problem a niektorzy nie i slodza sobie dalej i to mnie najbardziej koli .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choćby w tym, ze krytykuje Polaków :P

 

Namiestniczku, ja jestem przeciwko pewnym ludzkim przywarom, niezależnie od tego, kto je posiada: Polak, Niemiec, Żyd czy Chińczyk, kobieta czy mężczyzna.

Nie narzekam na nie, za to staram się z nimi walczyć na rożnych polach, przeciwstawiając np. optymizm pesymizmowi. Takie moje małe hobby ;)

Do dyskusji zaś niezbędne są argumenty, które marudzeniem nie są w żadnej mierze.

 

Znasz powiedzenie: uderz w stół, a nożyce się odezwą? Właśnie się odezwały :mrgreen:

 

W moim postach nie używam nigdy słów "Polacy" a ludzie, współobywatele itp. Zważ na to, ze moimi współobywatelami są Niemcy przecież.

 

Ale rozumiem, dlaczego niewłaściwie odczytałeś moje słowa, bo dla ciebie temat innych mężczyzn jest zapewne drażliwy.

 

I na koniec: kompleksów na szczęście nie posiadam żadnych, a szklanka jest dla mnie zawsze w połowie pełna.

 

Pozdrawiam :D

 

 

Ania - ja Cię bardzo lubię, jednak jak by nie patrzeć to zaprzeczasz sobie w tej wypowiedzi zupełnie. Zarówno w postach wyżej i niżej. I o to mi właśnie chodzi co tam jest. Tylko o to i o nic więcej. Ja się cieszę, że jesteś szczęśliwa. Rozumiem, że coś sprawiło Tobie ból i pewnie dlatego jakichś ludzi nie lubisz. A któż tak nie ma? Szczęście polega by tym się nie przejmować. Ale nie rozumiem czemu cały naród oskarżasz o to? W tym m.in. mnie i wiele osób tutaj?

 

 

Mógłbym oczywiście w odwecie napisać, że miałem kilka związków z Polkami i wszystkim facetom odradzam Polki. Rosjanki to jest coś! Ale nie napiszę - bo tak nie sądzę. A nie będę kłamał, że Polki są be tylko po to by się ustawić w przeciwnej roli. Już bliżej byłbym mówiąc coś złego o Niemcach.

 

Cieszę się, że czujesz się szczęśliwa i, że Twoim zdaniem szklanka zawsze jest do połowy pełna. To miłe. Podoba mi się, że tak ładnie mnie nazywasz. Jednak nie podoba mi się cały czas ta jedna rzecz.

 

Może ustalmy - Ty masz zdanie, że Polacy są be, i że narzekają (czy tak?). Ja mówię, że mnie boli postawa podważania wartości narodu z którym się identyfikuję. I poprzestańmy na tym oki? Nie jest to najlepsze wyjście - ale jakieś jest.

 

 

PS. W nagrodę zacisnę zęby i nie będę przytaczał negatywnych stereotypów o Niemcach oki? :lol::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Namiestniku, rozumiem cie, szanuję i prywatnie lubię. I sądzę, ze jeśli dostrzeżesz subtelną różnicę w formułowaniu poglądów, to może odrobinkę się zreflektujesz:

 

"Jestem przeciwko fanatyzmowi i hipokryzji"- wyrażenie własnego zdania

"Polacy to hipokryci i fanatycy"- wyrażenie opinii/krytyki

"Wszyscy Polacy są fanatyczni i pełni hipokryzji"- oskarżenie

"Aleks, ty hipokrytko i fanatyczko!"- obraza

 

Teraz przepatrz posty i powiedz uczciwie, w którym momencie obrażam, oskarżam lub krytykuje?

 

Wszystkie wypowiedzi zostały podane przykładowo i nie wyrażają mojego zdania na temat Polaków, Aleks, ani próby uwłaczenia komukolwiek w jakimkolwiek względzie.

 

Aleks i spółka: sposób w jaki traktujecie Magdę (piękna, wiec zapewne głupia) jest nie fair oraz nie na miejscu i mój pogląd na te sprawę ze słodzeniem nie ma nic wspólnego.

 

Przykro mi, ze czujecie się osobiście obrażeni moim pozytywnym nastawieniem do innej nacji, ale pozostanę przy swoim zdaniu. Poglądów swoich uzasadniać nie muszę, ale wyjaśnię dla jasności w temacie, ze staram się żyć i działać zgodnie z nimi.

Powód jest prosty: mam córkę i muszę być dla niej wzorem do naśladowania. Wychowuje ją dając dobry przykład i aż milo popatrzeć, jakie to przynosi efekty. Kasia ma transseksualną przyjaciółkę (Ronja czuje się chłopakiem, ubiera i zachowuje jak chłopak) i uczy się tolerancji w sposób praktyczny. Już teraz wie (a ma dopiero 10 lat), ze człowiek może mieć np. rożną orientacje seksualną i nikt nie jest przez to gorszy od innych.

W naszej rodzinie stawiamy na szczerość i powtarzamy: jeśli kogoś nie lubisz i się z nim nie zgadzasz, nie udawaj, ze jest inaczej. Poniewaz samo mówienie dziecku, jak powinno się zachowywać nic nie daje, jeśli rodzice nie wyznają pewnych ideałów i wartości, staram się postępować według zasad, jaki jej wpajam. Nie zamierzam tez zbawiać całej ludzkości, co z takim upodobaniem zarzuca mi Aleks, wystarczy bowiem, ze moja Kasia pójdzie w życiu w odpowiednim kierunku i mam nadzieje, dokona właściwych i wartościowych wyborów.

Moja córka uczyniła mnie zatem lepszym człowiekiem i zawsze będę jej za to głęboko wdzięczna.

 

Tym podsumowaniem przerywam dyskusje, która jest tu nie na miejscu i przyznaje, ze do pewnych wypowiedzi zainspirowała mnie doktor psychologii pani Ewa Woydyllo, której poglądy przedstawię w odrębnym temacie, aby nie zaśmiecać forum.

 

I tak się tylko zastanawiam, czy gdybym zachwalała kobietom małżeństwo ze Szwajcarem, reakcje byłyby podobne? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam Cię Aniu, że widzę różnicę między tymi zdaniami*. Natomiast to które mi uwiera zawarłaś w paru wersjach we wcześniejszych wypowiedziach, nie w tej.

 

*) Powiedz mi czym w Twoich wypowiedziach różni się wypowiadanie opinii od wypowiadania własnego zdania? Ja widzisz odbieram to tak, że jak piszesz, "X mają właściwość Y" to wyrażasz również takie zdanie. Czy tak jest czy nie? Gdy ja piszę jakiś pogląd z którym się nie zgadzam to zaznaczam ten fakt. Ale tak chyba jest i w Twoim przypadku - a teraz chcesz się wycofać rakiem z tego co pisałaś wcześniej o Polakach tak? Że niby to nie Twój pogląd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×