Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, kier_ka napisał:

Wspomnienie - miałam na myśli to, ze jakby pomyslalam o tym i w tym samym momencie poczułam przez ułamek sekundy ten zapach. Tak mi się wydaje, ze najpierw pomyślałam, ponieważ nastąpiło to bardzo szybko. Oczywiście schiza od razu na guz mózgu albo schizofrenie :D

Hej, ja tak czasami mam (tak mi się wydaje)! takie wrażenie jakbym przez dosłownie sekundę lub dwie czuła jakiś zapach czegoś mi bardzo dobrze znanego..Nie mam pojęcia o co z tym może chodzić, ale zazwyczaj o tych rzeczach nie myślałam tylko po prostu to czułam w węchu. I nigdy też się nad tym nie zastanawiałam, ale uwierz mi że to na pewno nie jest ani schizofrenia ani guz mózgu! to może być całkiem ludzkie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I mnie jest masakra z tego powodu ze nie zdarzylam usunac chirurgicznie dolnej 8 ktora jest zatrzymana czyli w polowie wyszla w polowie nie i sie teraz psuje przez co dostalam prochnicy w 7 dolnej... bo sasiaduja ze soba a ta 7 mialam zdrowa i teraz mnie bola 2 zeby i jestem w du..ie! 

A jezeli chodzi o wirusa to sie staram wychodzic raz na tydzien do sklepu i tyle. Zakladam maseczke rekawiczki ale stresuje mnie to cholernie. Wczoraj musialam isc do sklepu to po powrocie do domu zaczelo mnie gardlo bolec i wkrecalam sobie dusznosci a dzis mnie boli i kuje lewy migdalek i mam uczucie guli w gardle z tej jednej strony i teraz jest najgorsze to ze nie mozna sobie isc do lekarza ani nic. Wszedzie tylko o tym wirusie to jest strasznie stresujace, wzielam sie za cwiczenia zeby troche rozluznic mysli bo idzie zwariowac i pasc z tego stresu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mnie dzwonił dentysta jak spałem. Już drugi raz nie odberałem, teraz to na pewno jestem wyrzucony z kolejki. Zapisali mnie kiedyś raz na liście rezerwowej bo kolejki prywatnie 2-3 miesiące, a i tak zadzwonili po tych 2-3 miesiącach jak już o tym zapomniałem...I teraz po miesiącu znowu, choć gabinet zamknięty do odwołania na drzwiach pisało niedawno. Myślałem, że już dawno o mnie zapomnieli. Szkoda, bo zęby mi się psują i zaczynają boleć. Będę chyba chodził aż będzie nie do wytrzymania a wtedy cóż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, zakazana88 napisał:

Moi drodzy jak u Was z planowanymi wizytami u specjalistów? Chodzicie czy przekładacie w obecnej sytuacji?

Ja miałam mieć badania zrobione eeg i rezonans głowy. Wszystko odwolane. W laboratorium tez badabia tylko w pilnych przypadkach ze skierowanem. Dzwonilam tez do mojego neurologa i nie przyjmuje. Dentysta odwołał mi wizytę. Mój rodzinny teleporada, ewentualnie jak musi zbadać to można przyjechać do przychodni. Stresuje mnie to , bo źle się czuje od miesiąca i nie mogę zrobić badań, nie wiem co mi jest. Miałam skierowanie do szpitala ale powiedzieli że mnie nie przyjmą. Na sorze też zero pomocy, podstawowe badania, ale wyszły okej więc kazali jechać do domu. Nie wiem czy to może objawy nerwicy bo nikt jej u mnie nie zdiagnozował ,czy może jestem poważnie chora i umrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w związku z tym że nie mogę zrobić badań nikt nie postawi mi diagnozy. Nawet nie wiem gdzie szukać pomocy. A miesiąc temu zaczęła mnie boleć głową. Trwało to 2 tygodnie non stop. Miałam zawroty głowy, przyśpieszony puls, bóle w klatce piersiowej, duszności, drętwienie języka, szczęki. 2 tygodnie jakby magicznie przeszło. Ale znowu się zaczęło. Teraz dodatkowo tak jakby szyja mi drętwiala. Ciągle mam lek przed śmiercią. Nie mogę się to pozbyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi najpierw przelozyli wizyte u laryngologa (NFZ) o miesiac - to bylo na poczatku tego calego zamieszania. A teraz odwolali calkowicie i mam sie zglosic "w przyszlosci" ponownie (dobrze, ze chocaz tą tomografie zatok udalo mi się zrobić tuż przed epidemią). Natomiast dzis bylam u kardiologa na echu serca - bez problemu - no ale wiadomo, prywatnie. Jutro z kolei planuje zadzwonic do lekarki rodzinnej na telewizyte, ciekawa jestem jak to wyglada 🙂

Edytowane przez nerwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.04.2020 o 15:45, kier_ka napisał:

U mnie ostatnio spokoj w związku z panująca sytuacja, mniej się przejmuje koronawirusem. Za to zdecydowałam się odstawić antykoncepcję hormonalna, pogorszyły mi się wyniki krzepnięcia (chociaż nadal są w normie) i mam dużo skutków ubocznych. Dobrze, ze wykupiłam tez badanie D-dimerow, bo bym miała schize na zakrzepicę, jednak wyszło w normie. A nawet nie mogę stać dluzsza chwile bo czuje taki dyskomfort w łydkach... czuje się taka ociężała (co powoduje, ze mam wrażenie, ze jestem osłabiona). Do tego te zmiany nastroju, płaczliwość, nic mnie specjalnie nie cieszy, chociaż chciałabym, żeby tak było. Czuje się przytłumiona, jakbym nie była sobą. A naprawdę czuje wewnętrzna chęć, żeby się cieszyć nawet z małych rzeczy. Ale czuje się jakby spowolniona. Bałam się jakiś czas depresji, jednak przez rozmowę ze znajomymi dziewczynami, które miały takie problemy przy anty, znowu mam nadzieje. Oby odstawienie pomogło na to uczucie ciężkości chociaż, przed anty tego nie miałam, a to mnie najbardziej irytuje.

Tez odstawiłam niedawno anty i pierwszy miesiąc był straszny , drugi w miarę teraz ok .

Przestraszyly mnie tylko mocniejsze krwawienia w pierwszym miesiącu . 
 

1 godzinę temu, nerwa napisał:

Mi najpierw przelozyli wizyte u laryngologa (NFZ) o miesiac - to bylo na poczatku tego calego zamieszania. A teraz odwolali calkowicie i mam sie zglosic "w przyszlosci" ponownie (dobrze, ze chocaz tą tomografie zatok udalo mi się zrobić tuż przed epidemią). Natomiast dzis bylam u kardiologa na echu serca - bez problemu - no ale wiadomo, prywatnie. Jutro z kolei planuje zadzwonic do lekarki rodzinnej na telewizyte, ciekawa jestem jak to wyglada 🙂

Czekam na relacje bo tez jestem ciekawa jak wyglądają telewizyty ;) 

 

Sluchajcie głupie pytanie od półtora tyg jak nie więcej mam ból szyi sztywność straszna a dziś jeszcze pojawił się lekki ból głowy z tylu . Cała rodzina mi wmawia ze to od kręgosłupa bo teraz dużo siedzę na komórce . Google wywrózylo  mi zapalenie opon mózgowych , powiedzcie proszę ze przy zapaleniu opon by się ostro zaostrzyło a nie poltora tygodnia tak bolało przewlekłe bez gorączki i wymiotów . 
 

Nerwica mi się zaostrza przez siedzenie w domu , i strasznie mnie ta schiza trzyma :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ka03 napisał:

Tez odstawiłam niedawno anty i pierwszy miesiąc był straszny , drugi w miarę teraz ok .

Przestraszyly mnie tylko mocniejsze krwawienia w pierwszym miesiącu . 
 

Czekam na relacje bo tez jestem ciekawa jak wyglądają telewizyty ;) 

 

Sluchajcie głupie pytanie od półtora tyg jak nie więcej mam ból szyi sztywność straszna a dziś jeszcze pojawił się lekki ból głowy z tylu . Cała rodzina mi wmawia ze to od kręgosłupa bo teraz dużo siedzę na komórce . Google wywrózylo  mi zapalenie opon mózgowych , powiedzcie proszę ze przy zapaleniu opon by się ostro zaostrzyło a nie poltora tygodnia tak bolało przewlekłe bez gorączki i wymiotów . 
 

Nerwica mi się zaostrza przez siedzenie w domu , i strasznie mnie ta schiza trzyma :( 

Pod jakim względem straszny? Ja się czuje tak zle przez te wahania, psychicznie i fizycznie, wiec pokładam w tym duża nadzieje. W szczególności ze zawsze jakoś podczas 7-dniowej przerwy czułam się całkiem normalnie. 
 

Nie masz zapalenia opon, gorączki brak wiec nie masz się o co martwić. Jak siedzisz w domu, to nie ma co się dziwić, ze masz sztywny kark i od tego Cie głowa boli. Tez mam karczysko nadwyrężone. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziłabym nigdzie teraz po lekarzach , chyba, że by było zagrożenie życia, w Polsce okropna ilość jest zarażonych właśnie w placówkach medycznych.

Ten zakaz wizyt trochę mi pomaga, że nie szukam nowych chorób itp ale z 2giej strony i tak myślę o zarażeniu wirusem i boję się o starszych członków rodziny..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie od miesiąca prawie cały czas boli głowa, czuję taki jakby ucisk. Straszne to jest. Nie mogę normalnie funkcjonować. Bol nie jest jakiś mocny, raczej umiarkowany. Ale trwa cały czas. Przeszło mi na dwa tygodnie . Pozniej znow siw zaczelo i tak trwa do teraz. Chyba musze siedziec w domu i czekac az do wszystko się uspokoi. Dopiero wtedy pójdę do lekarza bo faktycznie strach gdziekolwiek iść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani błagam pomóżcie..Dziś rano wstałam i odrazu miałam zatkane lewe ucho, mam tak do teraz. Próbowałam chyba wszystkiego, żeby je odetkać..Dmuchałam nosem zatykając go, czyściłam patyczkiem higienicznym, wlewałam sobie Aloes do środka, nawet palcem próbowałam i nic..Do lekarza się teraz nie pójdzie no bo jak, a strasznie mnie to irytuje i martwi, bo co jeżeli woskowina mi się tam głębiej wepchała i zostaje jedynie pomoc u laryngologa...Albo to pierwsze oznaki zapalenia ucha...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kier_ka napisał:

Pod jakim względem straszny? Ja się czuje tak zle przez te wahania, psychicznie i fizycznie, wiec pokładam w tym duża nadzieje. W szczególności ze zawsze jakoś podczas 7-dniowej przerwy czułam się całkiem normalnie. 
 

Nie masz zapalenia opon, gorączki brak wiec nie masz się o co martwić. Jak siedzisz w domu, to nie ma co się dziwić, ze masz sztywny kark i od tego Cie głowa boli. Tez mam karczysko nadwyrężone. 

No u mnie ,w pierwszym i drugim miesiącu po odstawieniu ,tak z tydzień przed okresem ;mdłości , zaostrzenie moich zaburzeń lekowych , słabość , zawroty glowy  i jak już był okres to taki bardzo obfity wręcz krwotok przez piec dni potem lżej ale w drugim miesiącu tylko tak z dwa dni potem normalne krwawienie .

Teraz jestem kilka dni  przed okresem i póki co tylko lekkie mdłości .

 

5 godzin temu, patrycja03 napisał:

Kochani błagam pomóżcie..Dziś rano wstałam i odrazu miałam zatkane lewe ucho, mam tak do teraz. Próbowałam chyba wszystkiego, żeby je odetkać..Dmuchałam nosem zatykając go, czyściłam patyczkiem higienicznym, wlewałam sobie Aloes do środka, nawet palcem próbowałam i nic..Do lekarza się teraz nie pójdzie no bo jak, a strasznie mnie to irytuje i martwi, bo co jeżeli woskowina mi się tam głębiej wepchała i zostaje jedynie pomoc u laryngologa...Albo to pierwsze oznaki zapalenia ucha...

Ucho z reguły się odtyka ze tak kolokwialnie napisze wiec uszy do gory ;) 

Nieraz sobie zatkałam

 czasem mnie przewiało tak ze mega mnie bolało ale nigdy na tyle długo żebym zdążyła się do lekarza wybrać , zawsze samo przechodziło . Niemniej jednak jeśli nie przejdzie to spróbuj przez telefon ogarnąć wizytę bo czasem trzeba leków ale jak już wspomniałam często samo przechodzi . Wygrzewaj się może się zaziebilas . 
 

Ja już dostaje jobla z ta bolącą szyja ten ból tak jakby na tył głowy promieniował i bardziej boli przy skręcaniu . Dodatkowo czasem coś tam przeskakuje i wtedy tak strzyka i boli bardziej :( jakieś pomysły ? Bo jak zadzwonię i powiem ze boli mnie szyja to raczej wątpię ze ktoś mi pomoże i tak maja  full na głowie . Jak miałam bóle pleców w okolicach łopatek to mi lekarz powiedział ze od smartfona i wsio podejrzewam ze z szyja powiedział by to samo :( staram się kręcić jakoś głowa co chwile zmieniam pozycje i nic . 
Teraz sobie wyobrażam raka rdzenia .... 

 

Ta kwarantanna mnie wykończy psychicznie ... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ka03 napisał:

 

 

Ucho z reguły się odtyka ze tak kolokwialnie napisze wiec uszy do gory ;) 

Nieraz sobie zatkałam

 czasem mnie przewiało tak ze mega mnie bolało ale nigdy na tyle długo żebym zdążyła się do lekarza wybrać , zawsze samo przechodziło . Niemniej jednak jeśli nie przejdzie to spróbuj przez telefon ogarnąć wizytę bo czasem trzeba leków ale jak już wspomniałam często samo przechodzi . Wygrzewaj się może się zaziebilas . 
 

Dziękuję, mam nadzieję, że masz rację😔..Zaczęłam sobie jeszcze wkręcać przerost migdałka gardłowego...Zaczęłam o tym czytać i nie dość, że mam też problemy z lewą dziurką w nosie (bo gdy idę spać lub się po prostu kładę to zatyka mi się ona chyba tak trochę i mnie to denerwuje) a podobno nos też się zatyka przy przeroście tego migdałka...Ja się znów zaczynam wykańczać, nic tylko mogłabym płakać :( 

 

A co do tej Twojej szyi, myślę, że Ciebie również mogło przewiać, albo może źle spałaś/przeziębienie Cię łapie. Wątpię, żeby to było coś groźnego!

najlepiej wypoczywaj sobie, może noś jakiś taki szaliczek nawet jeżeli nigdzie nie wychodzisz, żeby ogrzać te szyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ka03 napisał:

No u mnie ,w pierwszym i drugim miesiącu po odstawieniu ,tak z tydzień przed okresem ;mdłości , zaostrzenie moich zaburzeń lekowych , słabość , zawroty glowy  i jak już był okres to taki bardzo obfity wręcz krwotok przez piec dni potem lżej ale w drugim miesiącu tylko tak z dwa dni potem normalne krwawienie .

Teraz jestem kilka dni  przed okresem i póki co tylko lekkie mdłości .

 

Ucho z reguły się odtyka ze tak kolokwialnie napisze wiec uszy do gory ;) 

Nieraz sobie zatkałam

 czasem mnie przewiało tak ze mega mnie bolało ale nigdy na tyle długo żebym zdążyła się do lekarza wybrać , zawsze samo przechodziło . Niemniej jednak jeśli nie przejdzie to spróbuj przez telefon ogarnąć wizytę bo czasem trzeba leków ale jak już wspomniałam często samo przechodzi . Wygrzewaj się może się zaziebilas . 
 

Ja już dostaje jobla z ta bolącą szyja ten ból tak jakby na tył głowy promieniował i bardziej boli przy skręcaniu . Dodatkowo czasem coś tam przeskakuje i wtedy tak strzyka i boli bardziej :( jakieś pomysły ? Bo jak zadzwonię i powiem ze boli mnie szyja to raczej wątpię ze ktoś mi pomoże i tak maja  full na głowie . Jak miałam bóle pleców w okolicach łopatek to mi lekarz powiedział ze od smartfona i wsio podejrzewam ze z szyja powiedział by to samo :( staram się kręcić jakoś głowa co chwile zmieniam pozycje i nic . 
Teraz sobie wyobrażam raka rdzenia .... 

 

Ta kwarantanna mnie wykończy psychicznie ... :(

Ja mam cały czas mdłości, dyskomfort w żołądku i ciagle mam wrażenie, ze jest mi słabo. Wiec mam nadzieje, ze gorzej już nie będzie. 
 

mnie szyja boli przy skręcaniu jak właśnie zle śpię. Ja to w ogóle mam tak długa szyje, ze jestem pewna, ze kiedyś coś mi się z nią stanie :D niestety lekarze Ci teraz nie pomogą.. przez telefon w takiej sprawie raczej nic nie załatwisz, ewentualnie Ci każą brać coś przeciwzapalnego/przeciwbólowego. Okres kwarantanny jest dla hipochondryków najgorszy :( ja strasznie żałuje, ze przekladalam swoją wizytę u neurologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ka03 napisał:

Ja już dostaje jobla z ta bolącą szyja ten ból tak jakby na tył głowy promieniował i bardziej boli przy skręcaniu . Dodatkowo czasem coś tam przeskakuje i wtedy tak strzyka i boli bardziej :( jakieś pomysły ?

Też mnei tą niedawno męczyło długi czas... nawet przed epidemią już dzwonilam do fizjoterapeuty ale nie odbieral. A potem się zaczeło, wiec załamałam się, ze zostane z tym bólem. Ale o dziwo po paru dniach przeszło. 

Też juz mysallam, ze pewnie mam guza na kręgosłupie :D Mnie to bolala i szyja, i czasem głowa tak z tyłu, i łopatka - wszystko z lewej strony.

 

Zauwazylam tez, ze takie bóle nasilają mi się jak wiecej siedze w domu - pewnie przez siedzeniem przy komputerze albo w jakiejs kiepskiej pozycji...  I najgorzej jest rano. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Część, jak tam u Was? U mnie nawet jakoś leci, dziś jednak nerwica się odezwała bo dojrzałam trochę śluzu na stolcu w jednym miejscu no i wiadomo jakie myśli odrazu. Stolec był, że tak powiem idealny w kształcie oprócz tego śluzu 😕 ostatnio znowu więcej myślę o jelitach choć nie mam już biegunek, wypróżniam się normalnie, no ale zawsze coś się znajdzie ... Miał ktoś z Was taki śluz czasami? Jak czytam niby to normalne, ale nie powinno być widoczne ..

 

Poza tym nie słucham juz tv czy radio, mniej wchodzę na Facebooka i o wiele lepiej się czuję, zajęłam się swoimi sprawami i dzięki temu mniej myślę o tej całej sytuacji z wirusem choć u mnie w mieście coraz wiecej zarażonych :( Niestety wszystkie moje wizyty zostały odwołane a miałam je dość pilne, mogłam ich nie przekładać i iść jeszcze w lutym ehh ciekawe kiedy to wróci do normalności ... Zdrowia i Wesołych Świąt dla wszystkich 🙂🙂

 

 

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, laveno napisał:

Część, jak tam u Was? U mnie nawet jakoś leci, dziś jednak nerwica się odezwała bo dojrzałam trochę śluzu na stolcu w jednym miejscu no i wiadomo jakie myśli odrazu. Stolec był, że tak powiem idealny w kształcie oprócz tego śluzu 😕 ostatnio znowu więcej myślę o jelitach choć nie mam już biegunek, wypróżniam się normalnie, no ale zawsze coś się znajdzie ... Miał ktoś z Was taki śluz czasami? Jak czytam niby to normalne, ale nie powinno być widoczne ..

 

Poza tym nie słucham juz tv czy radio, mniej wchodzę na Facebooka i o wiele lepiej się czuję, zajęłam się swoimi sprawami i dzięki temu mniej myślę o tej całej sytuacji z wirusem choć u mnie w mieście coraz wiecej zarażonych :( Niestety wszystkie moje wizyty zostały odwołane a miałam je dość pilne, mogłam ich nie przekładać i iść jeszcze w lutym ehh ciekawe kiedy to wróci do normalności ... Zdrowia i Wesołych Świąt dla wszystkich 🙂🙂

 

 

Cześć kochana, u mnie nadal na tapecie siedzi wiadomo wrzody żołądka, znów zaczyna mi być niedobrze i myśli odrazu działają, a oprócz tego to nadal mam lewe ucho zatkane i mnie to martwi..Jeżeli do wtorku ten spray mi nie pomoże tego ucha odetkać, to mama powiedziała, że pójdzie do naszej przychodni zapytać czy mogłaby jakaś pielęgniarka mi to ucho wypłukać, zajrzeć w ogóle do niego. Ja się boje, że to wina niby przerośniętego trzeciego migdała :( bo sobie to oczywiście wmawiam (albo i nie...) i eh, myśli działają myśli działają.

 

Co do tego Twojego śluzu w kale - ja mam zawsze za każdym razem nawet i naprawdę bardzo dużo tego śluzu w kale..Ale już zwracam na to mniej uwagi niż wcześniej, czasami nawet i w ogóle tego nie robię, bo teraz wiem, że z jelitami jest raczej w porządku jak pokazywało na USG. Także nie martw się! to na pewno nie jest nic złego! myśle, że to może być przez Twój stres, jakikolwiek. Bo wtedy perystaltyka jelit jest szybsza i szybciej jelita pracują, z czym wiąże się właśnie większa ilość produkcji śluzu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2020 o 16:32, nerwa napisał:

Też mnei tą niedawno męczyło długi czas... nawet przed epidemią już dzwonilam do fizjoterapeuty ale nie odbieral. A potem się zaczeło, wiec załamałam się, ze zostane z tym bólem. Ale o dziwo po paru dniach przeszło. 

Też juz mysallam, ze pewnie mam guza na kręgosłupie :D Mnie to bolala i szyja, i czasem głowa tak z tyłu, i łopatka - wszystko z lewej strony.

 

Zauwazylam tez, ze takie bóle nasilają mi się jak wiecej siedze w domu - pewnie przez siedzeniem przy komputerze albo w jakiejs kiepskiej pozycji...  I najgorzej jest rano. 

U mnie gorzej jest wieczorem . Miejmy nadzieje ze to po prostu od złych pozycji . 
 

 

23 godziny temu, patrycja03 napisał:

Cześć kochana, u mnie nadal na tapecie siedzi wiadomo wrzody żołądka, znów zaczyna mi być niedobrze i myśli odrazu działają, a oprócz tego to nadal mam lewe ucho zatkane i mnie to martwi..Jeżeli do wtorku ten spray mi nie pomoże tego ucha odetkać, to mama powiedziała, że pójdzie do naszej przychodni zapytać czy mogłaby jakaś pielęgniarka mi to ucho wypłukać, zajrzeć w ogóle do niego. Ja się boje, że to wina niby przerośniętego trzeciego migdała :( bo sobie to oczywiście wmawiam (albo i nie...) i eh, myśli działają myśli działają.

 

Co do tego Twojego śluzu w kale - ja mam zawsze za każdym razem nawet i naprawdę bardzo dużo tego śluzu w kale..Ale już zwracam na to mniej uwagi niż wcześniej, czasami nawet i w ogóle tego nie robię, bo teraz wiem, że z jelitami jest raczej w porządku jak pokazywało na USG. Także nie martw się! to na pewno nie jest nic złego! myśle, że to może być przez Twój stres, jakikolwiek. Bo wtedy perystaltyka jelit jest szybsza i szybciej jelita pracują, z czym wiąże się właśnie większa ilość produkcji śluzu. 

Jelito wrażliwe tez się tak objawia. To raczej nie jest groźny objaw .

 

Ja nadal walczę z szyja , dzisiaj boli mniej ale jak się złe ułożę to mnie mrowi z tylu głowa a to uruchamia moja panikę i wpadam w lekkie napady paniki . Nie ma jak iść do lekarza :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2020 o 21:48, laveno napisał:

Część, jak tam u Was? U mnie nawet jakoś leci, dziś jednak nerwica się odezwała bo dojrzałam trochę śluzu na stolcu w jednym miejscu no i wiadomo jakie myśli odrazu. Stolec był, że tak powiem idealny w kształcie oprócz tego śluzu 😕 ostatnio znowu więcej myślę o jelitach choć nie mam już biegunek, wypróżniam się normalnie, no ale zawsze coś się znajdzie ... Miał ktoś z Was taki śluz czasami? Jak czytam niby to normalne, ale nie powinno być widoczne ..

 

Poza tym nie słucham juz tv czy radio, mniej wchodzę na Facebooka i o wiele lepiej się czuję, zajęłam się swoimi sprawami i dzięki temu mniej myślę o tej całej sytuacji z wirusem choć u mnie w mieście coraz wiecej zarażonych :( Niestety wszystkie moje wizyty zostały odwołane a miałam je dość pilne, mogłam ich nie przekładać i iść jeszcze w lutym ehh ciekawe kiedy to wróci do normalności ... Zdrowia i Wesołych Świąt dla wszystkich 🙂🙂

 

 

To jest zupełnie normalny objaw, jeżeli nie występuje z bólami brzucha, wymiotami, nie ma krwi - podkreąlam, że musi być to częsty objaw to nie ma powodu do niepokoju. Niestety w tej przypadłości jest tak, że cokolwiek człowiek zobaczy, co jest odchyleniem od normy, od razu widzi w tym śmiertelną chorobę. Wiem coś o tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIe pamietam czy już tutaj o tym pisalam, ale jakis czas temu kupiłam sobie masażer typu shiatsu.
Jak dla mnie - jest super. Jest bardziej dostosowany do ramion, ale rownie dobrze mozna nim masowac i nogi, i brzuch.

Ja uzywam prawie codziennie - dla relaksu. I jest to jedna z niewielu rzeczy tego typu która kupilam i ktorą faktycznie używam regularnie 🙂  Te wypustki potrafia masowac naprawde bardzo silnie - tak jak realny masażysta!  Takze poleceam 🙂

 

A ja byłam niedawno na... TELEwizycie u lekarza! 🙂 

W sumie było calkiem ok. Umowilam się, kolejnego dnia zadzownili o ustalonej godzinie, i zapytala o co chodzi.

Wszystko trwalo 3 min, bo powiedzialam, ze chcialabym betablokery bo mam za szybki puls itd. (a pare lat temu juz je bralam, wiec widziala w karcie) Od razu podała kod na recepte i tyle. Wiec przy takich wizytach gdzie nie musza was badać realne - to jest calkiem fajna opcja 🙂 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2020 o 22:13, Ka03 napisał:

Zamowilam sobie poduszkę ortopedyczna i od wczoraj smaruje ta szyje maścią rozgrzewająca , może coś pomoże 

Też kupiłam sobie taką poduszkę, bo mam problemy z kręgosłupem szyjnym. Niestety przez odstawienie antydepresantów i stres  pojawiły się szumy uszne. Jestem już tym wykończona. Jutro idę do osteopaty, fizykoterapeuty. Może mnie trochę ponastawia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×