Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nika37

Użytkownik
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nika37

  1. Jak się czułeś będąc na 30mg duloksetyny ? Czy tłumiła trochę lęki? Czy wszedłeś ma 60 mg, ponieważ nie było żadnej odpowiedzi ze strony leku?
  2. Twoje bóle mogą być jak najbardziej skutkiem odstawienia paroksetyny. Odstawiałam ją 3 miesiące biorąc w ostateczności 1/8 tab przez miesiąc. Na trzeci dzień po odstawieniu zaczęła się jazda z bólami kręgosłupa i mięśni. Spięcie karku do granic możliwości. Trwało to dobre 2 miesiące, a bóle były naprawdę dokuczliwe.
  3. Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale u mnie antydepresanty zaskakiwały zwykle po co najmniej 8 tyg.
  4. Biorę trzeci tydzień i mam dziwną wysypkę na twarzy. Początkowo nie wiązałam tego z Seronilem, ale ponieważ nie znika, a z dnia na dzień jest tego więcej, myślę, że to uczulenie na lek.
  5. @alfabetyczna Nie zgodzę się z dość powszechnym twierdzeniem, że fluoksetyna nie działa przeciwlękowo. To był mój pierwszy antydepresant, który dostałam właśnie na lęki i ataki paniki i bardzo dobrze, się spisał, choć na efekt trzeba było czekać 9 tyg. Na początku nasilała lęki, ale tak jak i inne SSRI. Poza tym nie było przy nim efektu tycia i praktycznie, żadnych problemów odstawiennych. Jeśli piszesz, że u Ciebie dobrze działała, to nie daj sobie wmówić, że tak nie było, bo Ty wiesz najlepiej Przerobiłam większość antydepresantów i chyba jedynie fluo sprawiła, że czułam się zupełnie normalnie, bez jakiś dodatkowych atrakcji typu senność, zamułka itp. Tego rodzaju leki u każdego mogą zadziałać trochę inaczej, dlatego nie można do końca sugerować się opiniami innych.
  6. Witam, kto obecnie bierze pramolan?
  7. Po jakim czasie od ponownego rozpoczęcia brania mu przeszło?
  8. No właśnie mam z tym problem, bo jak to nieustannie buczy, to ciężko o tym zapomnieć. Czy Ty nadal masz te szumy?
  9. Witam, mam do Was pytanie na temat wystąpienia szumów usznych po odstawieniu antydepresantu. Czy ktoś miał takie reakcje, a jeśli tak to jak długo one trwały. U mnie szum pojawił się 3 tygodnie po odstawieniu paroksetyny i chodź minęło już prawie 5 miesięcy, nadal się utrzymuje. Nie mam pewności czy odstawienie leku było bezpośrednią przyczyną, ponieważ dwa dni po odstawieniu zaczęły się cyrki między innymi z kręgosłupem szyjnym. Więc może tu też być przyczyna. Ale faktem jest, że stało się to po zaprzestaniu brania i nie jest to zbieg okoliczności. Jeśli mieliście podobne reakcje, to bardzo proszę o odpowiedź.
  10. Wzięłam 25 mg hydro na noc do paro i myślałam, że zejdę. Straszny lęk, a miała działać przeciwlękowo, nie wiem o co chodzi. Teraz rano jestem roztrzęsiona jak osika.
  11. Ja nie ma siły na ćwiczenia. Za to szum w uszach doprowadza mnie do szału Zachciało mi się odstawić leki i wszystko wróciło.
  12. No tak, rozumiem, że nikt nie weźmie za mnie odpowiedzialności. Napisałam do ciebie na priv.
  13. Byłam dziś i fizykoterapeuty, trochę mnie porozciągał. Szumy są. Myślę, że to przez to napięcie, tam się wszystko blokuje i wpływa na uszy. Mam bardzo dużo napięć w ciele, szczególnie szyja i kark. Zastanawiam się czy nie wrócić do paroksetyny. Schodziłam wolniutko do 1/8 tab., to teraz chyba też tak muszę zacząć. Sama już nie wiem co robić. Jestem w strasznym stanie.
  14. Jestem 6 tydzień bez paro, i wciąż jestem cholernie spęta. Mięśnie szyi i karku napięte do granic. Nie wiem już co robić. Już chyba do końca życia będę brała leki. W ogóle nie mogę się rozluźnić. Zastanawiam się czy to brak paro tak działa, czy nerwica w pełnej krasie. Męczę się strasznie. Mam ochotę wrócić do paro.
  15. Kochani, poradzicie cos, jakie leki doraznie bierzecie jak już nakręcicie się na maxa. Ja odstawilam antydepresanty i niestety mam nawrot.
  16. Też kupiłam sobie taką poduszkę, bo mam problemy z kręgosłupem szyjnym. Niestety przez odstawienie antydepresantów i stres pojawiły się szumy uszne. Jestem już tym wykończona. Jutro idę do osteopaty, fizykoterapeuty. Może mnie trochę ponastawia.
  17. To prawda, dopóki nie nadamy czemuś znaczenia, to jest dla nas neutralne. Niestety nerwica, zwłaszcza ta hipochondryczna rządzi się swoim prawami
  18. U mnie też było w miarę dobrze dopóki brałam paro, ale zachciało mi się odstawić, bo taka ze mnie chojraczka. Odstawiałam bardzo powoli, dochodząc do 1/8 tabletki. Wcześniej już słyszałam jakieś dziwne huczenie w głowie, szczególnie z rana, gdy szykowałam się w ciszy do pracy, ale nie zwracałam na to uwagi, bo byłam zbyt zajęta. Idąc na urlop postanowiłam odstawić leki całkowicie. Na trzeci dzień po odstawieniu wysiadł mi kręgosłup, najbardziej szyjny i stawy. Ból taki, że w łóżku nie dało się przekręcić na drugi bok. Nie mogłam spać, do tego co chwila uciążliwe uderzenia gorąca. Koszmar. Ciągły niepokój i rozdrażnienie. Tak męczyłam się 4 tygodnie po czym do tej całej plejady doszły szumy uszne. Pamiętam, że dzień przed wystąpieniem szumów rozgrzewałam sobie kark i kręgosłup szyjny termoforem i zastanawiam się, czy to mogło mieć wpływ. Czasem to ja już nie wiem, czy te szumy już wcześniej były tylko nie zwracałam na nie uwagi, bo co innego było bardziej dokuczliwe, czy pojawiły się dopiero teraz. Może to siedzenie w domu nakręca wszystkie te objawy do granic i powoduje, że wsłuchuję się w każdą pierdołę. Oczywiście te szumy są w tej chwili bardzo uciążliwe i boje się ich, co pewnie tylko pogarsza sprawę. Nerwica bardzo lubi jak się nią zajmujemy, wtedy daje nam coraz więcej powodów do narzekań. Ten czas jest ciężki dla wszystkich, ale dla osób z nerwicą, chyba szczególnie.
  19. To zazdroszczę siły i samozaparcia, ja jak tego słucham to ogarnia mnie uczucie całkowitej beznadziei i mam ochotę coś sobie zrobić
  20. @buraczek58 na noc puszczam sobie muzykę relaksacyjną, bo inaczej nie zasnę w tym szumie. Za to jak się przebudzę, to ogarnia mnie zawsze zwątpienie czy to kiedyś przejdzie. Przez to wchodzę w nowy dzień ze smutkiem.
  21. @Jurecki w ciągu dnia ciągle mam włączony jakiś zagłuszacz . Najgorzej jest w nocy. Na noc wezmę afobam, zobaczę czy coś to pomoże. Przez ostatnie noce brałam pregabalinę, ale słyszałam, że ona może nasilać szumy. Może gdybym miała pewność, że to od nerwicy to bym się tak nie nakręcała.
  22. Ja też zauważyłam, że jak się bardziej nakręcam to te szumy się nasilają, a najgorzej jest jak zaczynam się w nie wsłuchiwać. To prawda, że się od nich nie umiera, ale mogą tak zatruć życie, że chce się umrzeć. Najgorsze, że nie wiadomo od czego to jest, bo powodów mogą być setki. Byłam u laryngologa i powiedział, że moje lewo ucho nie wygląd dobrze, że trzeba je udrożnić i że to prawdopodobnie na tle alergicznym. Biorę leki od tygodnia, ale żadnej poprawy na razie nie ma, uszy przytkane i buczy jak cholera. Dziś w nocy to już mi nie źle wyło. Mam też problemy z kręgosłupem szyjnym(zniesienie lordozy szyjnej), a to też może być jeden z powodów tych szumów, tym bardziej że ostatnio mocno mnie boli. Niestety mój osteopata nie może teraz przyjmować, ze względu na epidemię. Czasami kilka masaży i nastawienie kręgów może bardzo pomoc. Mogą też pomóc leki poprawiające ukrwienie mózgu. Do tego odstawienie paroksetyny też może być powodem, chodź odstawiłam już miesiąc temu. Dziwne bo w trakcie odstawiania słyszałam też szumy, ale przemijające, dlatego nie zwracałam na nie uwagi. Potem po całkowitym odstawieniu ich nie było. Po 3 tygodniach zaczęłam brać wyciąg z dziurawca i w 10 dniu zaczęło się to nieznośne wycie. Dziurawiec jest inhibitorem MAO, więc podnosi poziom serotoniny. Odstawiłam to, ale buczy nadal. Czytałam, że serotonina może powodować, bądź nasilać szumy uszne. Tu jeden z artykułów: https://kopalniawiedzy.pl/tinnitus-szumy-uszne-serotonina-jadro-slimakowe-grzbietowe-neurony-wrzecionowate-Zheng-Quan-Tang,26922. Niektórzy mają takie szumy nawet do trzech miesięcy po odstawieniu antydepresantów.
  23. Nika37

    Szumy uszne

    Cześć, ja też od pewnego czasu ma szumy i strasznie się tym nakręcam, bo znalazłam sobie już wszystkie choroby w necie. Odstawiłam paroksetynę miesiąc temu i zastanawiam się czy to może być od tego, zwłaszcza, że nerwica znowu się rozkręca przez ten cały szajs na świecie. Powodów szumów usznych mogą być setki. Jeśli uda się odnaleźć przyczynę to już sukces. Ale trzeba zrobić czasem wiele badać, łącznie z tomografią i rezonansem. Oczywiście przyczyną może być też sama nerwica, czy depresja. Ja na razie leczę uszy, ale na ile to się zda to nie wiem.
  24. Ja też mam uciążliwe szumy i nie radzę sobie z tym. Nie wiem co to jest i strasznie się przejmuję.
×