Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Pól roku temu w ramach walki z nerwami i dusznościami wybrałem się na basen kryty. Jednak dałem sobie za mocno w palnik na początku i po 15 minutach było tradycyjnie: galopujące serce, strach, panika, wizje zawału, karetki i inne wisienki na torcie. Resztę z 45 minutowego czasu przesiedziałem na ławce walcząc z nerwami.

 

Dzisiaj powróciłem na pole gdzie poniosłem tą sromotną porażkę. Uzbrojony w technikę żądania większego lęku i odczuwalnym cykorem opłaciłem 45 minut i do wody.

 

Z początku delikatnie, na płyciźnie, kilka szerokości, kiedy nic się nie stało przeszedłem na szerokości. Po dziesiątej pomyślałem, dlaczego nie dwadzieścia, trzydzieści itd. Skończyło się na 56 czyli 1400 metrach.

Nie umarłem, nie dostałem zawału, nie udusiłem się, nie poszedłem na dno na skutek dowolnie wybranej przyczyny.

 

Kolejny zbudowany przez moją świadomość mur runął, teraz muszę popracować nad tym aby się nie odbudował. Czas poszukać następnego przeszkadzacza. Tylko cholera, nie bardzo już widzę co jeszcze mogę poprawić. Pewnie znajdzie się kilka rzeczy, ale tak głęboko siedzą w podświadomości, że nie jestem ich świadom, a one w odpowiedniej chwili dają mi do wiwatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie taki mały sukcesik, niby nic, a jednak coś: zacząłem myśleć pozytywnie i jednak się nie poddawać :D Niby jest źle, ale w końcu teraz może być tylko lepiej. I chcę żeby tak było :P

 

Wiem, ze takie myśli są ulotne, ale zawsze to chwile optymizmu :D Oby jak najczęstsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc do szkoły na sks spotkałem koleżankę która nawet dość mi się podobała, a do tego jej nie znałem i tak całkiem fajnie mi się z nią rozmawiało ;)

a pomyśleć że nie chciałem iść, bo coś od rana nie bardzo do tego miałem jakieś koszmary w nocy, że wariuje i nie potrafię się opanować, a do tego przed wyjściem czułem jakiś ścisk w brzuchu :/ jest git

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×