Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jeden fajny temat, który przeoczyłam. Mój dzisiejszy sukces: w końcu porządnie wzięłam się za szukanie ofert pracy w necie, powysyłałam sporo CV, włączyłam alerty o nowych ofertach na mail... Ufff, udało mi się w końcu za to wziąć! :mrgreen: Jestem z siebie zadowolona i nie wolno mi umniejszać tego sukcesu. :mrgreen:

 

-- 19 sty 2013, 23:41 --

 

Drugi sukces: weszłam do nieznanego lasu na spacer, pomimo, że boję się dzików! :mrgreen:

 

-- 19 sty 2013, 23:42 --

 

Poprawka: widocznie już aż tak ich się nie boję. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadzwonili do mnie, żeby umówić się na rozmowę kwalifikacyjną, o matko, na początku się uradowałam, a teraz powoli zaczynam się bać. To dopiero w przyszłym tygodniu, a ja już boję się, że czegoś nie będę wiedzieć, że moja wiedza merytoryczna będzie zbyt mała, choć nawet nie wiem na jakim poziomie będą te ich testy... Matko, ale zaczynam wariować.

 

-- 23 sty 2013, 21:07 --

 

Dziś moim sukcesem jest poprawa nastroju z porannego zdołowania. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy największy sukces: zrobiłam w końcu zeszyt wewnętrznego rozwoju, samodoskonalenia, itp. Czyli zapisuję tam wszystkie rzeczy, które mają mnie wewnętrznie rozwijać. Przekonania sukcesu, pozytywne cytaty, moje cele, robię ćwiczenia na dowiadywanie się czego chcę, określam swoje priorytety, cechy, plusy i minusy, jak się motywować... Dobra rzecz, pospisywałam wszystko z osobnych karteczek i bazgrołów i mam w 1 miejscu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam wczoraj na zumbie :D Mam tylko nadzieję,że nie tylko ja się tak pokracznie ruszam i nie ogarniam :P

 

super! gratulacje! :))) i jak Ci się podobało? nie martw się, nie tylko Ty ;) 3-4 zajęcia i zaczniesz wszystko szybciutko ogarniać :) ja idę jutro po 3 tygodniach przerwy ;)

 

a moim sukcesem było to, że mimo ogromnej walki, napadu obżarstwa itd wyszłam z domu i pojechałam na warsztaty teatralne. dzisiaj było pierwsze spotkanie, myślałam, że umrę ze strachu. trzeba było powiedzieć coś o sobie i swoim doświadczeniu i trochę mi ulżyło jak dowiedziałam się, że większość osób przyszła tam w celach terapeutycznych, żeby właśnie przełamać swoją nieśmiałość, lęki a jedna dziewczyna nawet przyszła walczyć z depresją, którą leczy w ośrodku. więc poczułam się trochę lepiej :)

mimo zadań typu podchodzenie do ludzi mówienie "mam na imię X i jestem fantastyczna / piękna / cudowna itp" bardzo mi się podobało i mam zamiar przychodzić na zajęcia przez cały semestr :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×