Dawniej czyli jeszcze przed rozpoczęciem pracy nie umiałem odnaleźć się w towarzystwie podczas rozmowy. Jak już przychodziła moja kolej na jakieś wypowiedzi to potrafiłem się strasznie zacinać myśląc o tym jeszcze bardziej się to nasilało. Jak przestawałem o tym myśleć to mówiłem płynnie. Teraz już te objawy częściowo ustały bo nabrałem pewności siebie ale jak mam gorszy dzień to wracają lecz wtedy wole przemilczeć kilka godzin i przechodzi. Kluczem jest opanowanie i pewność siebie.