Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie lepiej radzę sobie w sytuacjach stresowych 

Kiedyś byle duperela potrafiła mnie łamać, i długo nie potrafiłam się pozbierać 

Teraz mam mocniejszą psychikę, problemy łagodniej przeżywam, szybciej się ogarniam po dramach 

Uważam że to sukces jest mój 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dumna, ze dowiedzialam sie w ktorym szpitalu psychiatrycznym jest moj kolega i przekazalam tę informację jego mamie ktora nie miala jak sie dowiedziec:)))))))przykro tylko ze zostalam przez jedna pania zle potraktowana,ze co mnie to obchodzi.......ehhhhhh..jak ta kobieta nic nie wie,Nie wie,ze on mogl zawsze na mnie liczyc, pozyczalam mu pieniazki,dawalam jedzenie gdy nie pracował.. Nie musialam ale robilam to z dobrego serca. Nieraz "obca" osoba, jest blizsza niz rodzina. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu postanowiłam uciec od partnera, który znęcał się psychicznie nade mną. Dowiedziałam się, że mogę dostać się do pewnego ośrodka, bo nie miałam gdzie się podziać i w ten sam dzień, podczas gdy był w pracy, spakowałam się, zamówiłam taksówkę na dworzec, kupiłam bilet i wróciłam do rodzinnego miasta z racji tego, że tu mam meldunek i tylko tu zostałabym przyjęta do tego typu ośrodka. Byłam tak zdesperowana, że pół mieszkania przewiozłam w reklamówkach pociągiem, bo nie mam walizki i pierwszą noc musiałam spędzić w rodzinnym, patologicznym domu, ponieważ na miejsce dotarłam w środku nocy, a przed wejściem do ośrodka musiałam zorganizować sobie żywność na czas kwarantanny, którą właśnie odbywam i dopiero po niej trafię do docelowego ośrodka. Uważam, że postąpiłam słusznie, ale nie potrafię być z siebie dumna, rzeczywistość mnie załamuje. Może jeszcze przyjdzie taki moment.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Emocja_ napisał:

W zeszłym tygodniu postanowiłam uciec od partnera, który znęcał się psychicznie nade mną. Dowiedziałam się, że mogę dostać się do pewnego ośrodka, bo nie miałam gdzie się podziać i w ten sam dzień, podczas gdy był w pracy, spakowałam się, zamówiłam taksówkę na dworzec, kupiłam bilet i wróciłam do rodzinnego miasta z racji tego, że tu mam meldunek i tylko tu zostałabym przyjęta do tego typu ośrodka. Byłam tak zdesperowana, że pół mieszkania przewiozłam w reklamówkach pociągiem, bo nie mam walizki i pierwszą noc musiałam spędzić w rodzinnym, patologicznym domu, ponieważ na miejsce dotarłam w środku nocy, a przed wejściem do ośrodka musiałam zorganizować sobie żywność na czas kwarantanny, którą właśnie odbywam i dopiero po niej trafię do docelowego ośrodka. Uważam, że postąpiłam słusznie, ale nie potrafię być z siebie dumna, rzeczywistość mnie załamuje. Może jeszcze przyjdzie taki moment.

Brawo brawo brawo!!!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dumny że wbrew wszystkim niedowiarkom trzymam swoje życie krótko i nie pozwalam sobie na zbyt wiele wpadek 🙂 . Jeszcze nigdy życie nie sprawiało mi takiej satysfakcji z tego że poprostu jest z tego że potrafię wreszcie się organizować w swoich sprawach i rozwiązywać problemy dnia codziennego. To naprawdę buduje pewność siebie i te miny osób które nie wierzyły że sobie poradzę achhh bezcenne :D . Wyszedłem na prostą i mogę to tylko zawdzięczać sobie samemu 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×