Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Pare miesięcy temu żle się poczułam.Miałam następujące objawy:dżiwnie się czułam tak jakbym miała dostać zaraz zawału niemogłam wystać w kolejce obrzucily mnie poty serce biło mocno traciłam równowagę ręce mi się trzesły podwyższone ciśnienie.Wieczorem wylądowałam w szpitalu dali mi jakies leki na uspokojenie i jakoś mi lepiej było.Ale zaq dwa dni to samo a to było w grudniu i od tego czasu non stop żle się czuję.Różności mi wymyślali aż ostatnio w nocy miałam atak i znów szpital i stwierdził lekarz że mam nerwicę lękową.A objawy mam teraz straszne:nie mogę sobie znależc miejsca, czuję się jak bym miała dostać zaraz zawału i że zaraz mi się coś stanie.Mam lęki boję się gdzieś sama wyjść muszę być caly czas z narzeczonym to dobrze ze razem pracujemy.Do tego doczodzą drgawki, zimne ręce i nogi, serce wali jak młot chociaż ciśnienie mam dobe i ekg.Muszę cały czas trzęść nogą, nie mogę się skoncentrować, w ogóle czuję się zmęczona i nic mi się nie chce.Jak mnie atak złapie to nie wiem co ma ze sobą zrobić a tak się boję.Nie mogę zasnąc w ogóle mi się spać nie chcę a jak już zasnę to mam koszmary które mnie wybudzają a serce mi wali jak młot to jest straszne.Brałam jakiś promolan ale okazał się zasłaby potem jakieś tranxene po nich nawtdobrze ale jak się skończyły to znów ten koszmar się zaczął.Coróż mi dochodzą jakieś inne objawy.Boję się że kiedyś nie dam sobie rady z opanowaniem tych ataków.A nawet wczoraj byłam w kinie to myslałam ze ściany się na mnie zawalą niemogłam wysiedzieć nawet z solarium zrezygnowałam bo nawet tam nie mogę wyleżeć nawet mam lęk żeby tam wejść.O jezu ale się rozpisałam ale muszę to komuś powiedzieć kto przechodzi albo przeszedł to co ja.Ale na temat moich objaw mogłabym napisać więcej nawet teraz siedzę piszę i kijowo się czuje.A nie wiem do jakiego mam iśc lekarza?

 

[ Dodano: Pią Maj 05, 2006 12:04 am ]

A do tego ma non stop ból kręgosłupa po stronie serca.Nie wiem czy to ma wpływ na tą nerwicę ale trochę przytyłam bo jem nawet jak nie jestem głodna ale to na marginesie.Aha i mam taką głupią manie ze co chwilę muszę sobie sprawdzac czy mi czasami serce nie bije mocno robię to już nerwowo.Poprostu ogólnie żle się czuję.A juz kilka lat temu lekarze mówili mi ze mam nerwicę ale ja sobie nie zdawałam sprawy i nie miałam takich ataków tylko czasem żle się poczułam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.Właśnie mam zamiar iść do lekarza.Mówię ci jak fatalnie się czuję a jeszcze ta łopatka z tyłu tak mnie boli ze szok.A do neurologa nie mam co iść?Lepiej do psychiatry?Wiesz co w tym jest najgorsze że ja nie chciałabym brać żadnych leków uspokajających bo boję się że się uzależnię.A ciekawe czy bez tabletek da się to wyleczyć, samą rozmową z lekarzem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że tak. Przynajmniej wykluczy jakieś potencjalne zaburzenia neurologiczne. Ja miałam od neurologa skierowanie na rezonans głowy żeby mieć pewność, że nie ma żadnych zmian w mózgu. Wynik oczywiście mam dobry i teraz przynajmniej mam pewność, że to tylko nerwica. Poza tym neurolog też może przepisać jakieś leki jeżeli uzna to za konieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zarz pojadę do tego lekarza bo już brakuje mi sił nawet teraz siedzę i żle się czuję.Wiesz tylko się zastanawiam czego mnie to spotkało jestem młoda powinnam się cieszyć z życia a ja narzekam i choruję.W ogóle od czego to się wzięło.Pamiętam tylko ze zaczęło się od nerwów w podstawówce a mineło już kupę lat i to się pogłebiało.A i tak wogóle się wstydzę znojomych bo nie mogę nawet spokojnie pogadać i iść na imprezę bo boję się nawet pić alkohol.Boże jak długo to potrwa?A kilka lat temu skarżyłam się ze się żle czuje ale lekarze mówili mi a to tylko nerwica a byłam ostatnio tez ulekarz oólnego to mnie wyśmiała że wymyślam.Dopier jak się zjawiałam w szpitalu to powiedzieli że to nerwica lękowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że trzeba chęci staram sobie pomóc i tłumaczyć ale strasznie się boję.Mam takie lęki straszne, myśli, jak mnie łapie atak to się boję że zaraz mi się coś stanie.Właśnie się zapisałam na dzisiaj do neurologa.Mam nadzieję że się czegoś dowiem od niego. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze ze neurolog a nie psychiatra ale też trzeba uwazać bo może przepisać psychotropy ( w moim przypadku tak było ) ale olałam sprawę i zaczęłam leczyć sie ziolami i jest naprawdę dobrze , a miałam wcześniej takie lęki że nie mogłam wyjść z domu! Jestem zwolenniczką med naturalnej , żadnej chemii . Pozdr. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie też pomagam lekami ziołowymi ale zbytnio mi nie pomagają ale dużo sobie tłumaczę.Ja właśnie też niechcę brać psychotropów żadnych leków uzależniających.Brałam promolan potem tranxene a jak przestałam brać to znowu to samo.Nawet dobrze się czułam ale co z tego jak chodziłam jak nakręcona wiecznie mi sie spać chciało.A ja nie mogę sobie na takie rzecy pozwolić.Także Cię gorąco POZDRAWIAM :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie biorę leków ziołowych tylko piję ziólka ( specjalne mieszanki) , niestety tu potrzeba wytrwałości , dopiero po pewnym czasie nastepuje poprawa, dlatego to niektórych zniechęca. Oprócz tego trzeba stosować tech relaksacyjne , wtedy są efekty. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym proponowała iść do psychiatry póki to się jeszcze bardziej nie nasili. On dobierze odpowiednie leki ziołowe lub inne. Jeżeli pramolan i tranxene nie pomogły, to pewnie dostaniesz coś mocniejszego. Musisz jednak pamiętać że leki to półSrodek. Pomagają owszem ale po odstawieniu wcześniej czy póżniej nerwica się pojawi powtórnie. Musi być psychoterapia i tylko ona z pozytywnym myśleniem może cię z tego wyciągnąć. Z wlasnego doświadczenia wiem żę tylko takie chwilowe branie leków nic nie daje.Obojętnie czy to są zioła czy psychotropy.Teraz są leki nowej generacji które już nie uzależniają. Czym wcześniej trafisz do psychiatry tym wcześniej wyjdziesz na prostą, czego ci bardzo życzę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie neurolog wystawil receptę, psychiatra był nastawiony na gadanie ale ja go olałam a psycholog nia chciał gadać , wiec sie sama produkowałam żeby pod koniec mojego wywodu usłyszeć ,,Powinna pani pójść do psychiatry''.Dlatego olałam ich wszystkich i teraz wracam do zdrowia! :lol:8););)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z agapla jak ktos bardzo chce i jest wytrwaly to da sie wyleczyc naprawde,ja nie biore zadnych lekwo uspokajajacych ani antydepresantow cwicze wieczorem i zyje i pozatym z tym trzebasie nauczyc zyc bo tego sie nie wyleczy tylko zaleczy...tak ze nieodczuwasz nerwicy tylko od czasu d oczasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to przecież zalezy od nasilenia objawów. jedni potrafią sobie poradzic bez leków, ale sa tacy, którzy nie mogą normalnie funkcjonować bez nich. oczywiście, że praca nad sobą jest koniczna, ale czesto niewystarczająca. denerwuje mnie gadanie, ze jak ktoś bardzo chce i jest wytrwały to może się wyleczyć sam. gówno prawda. gdybym w pewnym momencie nie zaczęła sie leczyc to już by mnie nie było na tym swiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.Właśnie mam zamiar iść do lekarza.Mówię ci jak fatalnie się czuję a jeszcze ta łopatka z tyłu tak mnie boli ze szok.A do neurologa nie mam co iść?Lepiej do psychiatry?Wiesz co w tym jest najgorsze że ja nie chciałabym brać żadnych leków uspokajających bo boję się że się uzależnię.A ciekawe czy bez tabletek da się to wyleczyć, samą rozmową z lekarzem?

 

Kiciuś jak byłam troche młodsza i zaczynały mi sie dziac dziwne rzeczy z nerwicą, to lekarz mi powiedział że te bóle z tyłu gdzie łopatka to jest zapalnie nerwów międzyżebrowych, a myślałam że to coś z sercem mi sie robi-ogólnie nerwica..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też proponuję pójście do psychologa i psychiatry. Ja miałam i po części mam podobne a nawet takie same objawy.

A co do ziołowych leków to nie wiem. Teraz je biorę, ale jestem po dłuższym leczeniu farmakologicznym antydepresantami i tym podobnymi. A teraz ziołowe biorę tylko doraźnie, kiedy jest mi bardzo źle.

Ale szczerze to nie ma jak pogadać z kimś kto Cię rozumie. To mi pomogło najbardziej. I do tej pory skutkuje. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×